BZB nr 30 - Z Unią lub bez Unii. Stosunek ekologicznych organizacji pozarządowych do integracji europejskiej


EUROPEJSKA POLITYKA OCHRONY ŚRODOWISKA

Zagadnienia ochrony środowiska pojawiły się stosunkowo późno w historii europejskiej integracji. Nie wspomina o nich Traktat Rzymski z 1957 roku. Tylko dwa artykuły dotykają zagadnienia zrównoważonego rozwoju. Artykuł 2 mówi o idei zharmonizowanego rozwoju (harmonious development) i zrównoważonej ekspansji (balanced expansion) a artykuł 36 podkreśla potrzebę ochrony zdrowia i życia ludzi, zwierząt i roślin. Wkrótce jednak ustawodawcy Wspólnoty Europejskiej zwrócili uwagę na konieczność ochrony praw konsumenta. Dlatego też pierwsze wspólnotowe przepisy ochrony środowiska dotyczyły problemu niebezpiecznych chemikaliów, detergentów i emisji zanieczyszczeń przez silniki samochodowe.

Pierwszy Program Działań na Rzecz Środowiska (Environmental Action Plan - EAP) został przyjęty przez Wspólnotę podczas spotkania szefów państw w Paryżu w 1972 roku. EAP ustalał zasady i priorytety w dziedzinie ochrony środowiska i skupiał się na zagadnieniach wyeliminowania emisji substancji toksycznych do środowiska i zagrożeniach związanych z tworzeniem nowych, niebezpiecznych substancji chemicznych. Drugi Program Działań na Rzecz Środowiska obejmował lata 1977-1982 i przyniósł pewną zmianę podejścia do problemów ochrony środowiska, więcej uwagi poświęcając działaniom prewencyjnym. Głównym osiągnięciem 3-ciego EAPu (1982-1987) była próba wypracowania całościowej strategii ochrony zasobów naturalnych we Wspólnocie Europejskiej. Program poszerzał zakres planowania przestrzennego o ochronę środowiska i stanowił próbę włączenia zagadnień ekologicznych w politykę sektorową Wspólnoty.

W Jednolitym Akcie Europejskim z 1987 roku, który dodawał artykuły 130R-130T do Traktatu Rzymskiego celami polityki ekologicznej stało się:

  1. zachowanie, ochrona i polepszenie stanu środowiska;
  2. działania na rzecz ochrony zdrowia ludzkiego
  3. zapewnienie rozważnego i racjonalnego wykorzystania zasobów naturalnych.

Jednolity Akt Europejski odnosił się także pozytywnie do zasady zanieczyszczający płaci wprowadzonej w 1972 przez OECD (Organization for Economic Cooperation and Development) i wspierał podejście prewencyjne. W tym samym roku zatwierdzono 4 Program Działań na Rzecz Środowiska. Zwracał on uwagę na zależność pomiędzy zagadnieniami ekologicznymi i ekonomicznymi oraz efektywnym wprowadzaniem w życie ustawodawstwa ochrony środowiska.

Traktat z Maastricht z 1992 wzmocnił europejska politykę ochrony środowiska stwierdzając, że popieranie zrównoważonego i nie inflacyjnego wzrostu respektującego stan środowiska powinno być jednym z priorytetowych celów Unii Europejskiej. Traktat wprowadził także zasadę ostrożności (precautionary principle), która ustaliła zasady postępowania w sytuacji, gdy potencjalne zagrożenie dla środowiska jest trudne do określenia. Traktat zobowiązuje również unijnych decydentów do integracji polityki ochrony środowiska z polityką sektorową Unii, a państwa członkowskie uzyskały dzięki niemu swobodę wprowadzania bardziej zaostrzonych przepisów i działań na rzecz ochrony środowiska niż te obowiązujące na szczeblu Unii.

Piąty program Działań na rzecz Środowiska W stronę zrównoważonego rozwoju obejmuje okres od 1992 roku do 2000. Zgodnie z programem, polityka ekologiczna Unii powinna położyć nacisk na użycie instrumentów ekonomicznych i wolnorynkowych w ochronie środowiska, polepszyć zbieranie i wymianę informacji pomiędzy producentami a konsumentami i ustanowić nowe instytucje i fundusze finansujące działania chroniące środowisko. Piąty program podkreśla także znaczenie udziału obywateli w podejmowaniu decyzji i budowaniu partnerstwa pomiędzy rządami, biznesem i obywatelami. Pięć sektorów zostało uwzględnionych w programie jako te, które mają największy wpływ na stan środowiska. Są to: przemysł, turystyka, transport, energia i rolnictwo.

OBECNA POLITYKA EKOLOGICZNA UNII

Od roku 1973, ponad 200 uregulowań prawnych dotyczących środowiska zostało wprowadzonych do legislacji unijnej jako rezultat programów na rzecz środowiska . Obecna polityka Unii obejmuje zagadnienia związane nie tylko z jakością powietrza lub wody, ale także ochrony gleby, naturalnych habitatów, czy dzikiego ptactwa. Kluczowymi instrumentami polityki ekologicznej Unii są między innymi:

Wiele z dyrektyw dotyczy ochrony wód powierzchniowych i podziemnych, zarówno słodkich, jak i słonych. Standardy jakości wód zostały ustalone dla wód do kąpieli, picia, hodowli mięczaków i życia ryb. Unia jest stroną wielu konwencji mających na celu redukcje zanieczyszczenia w wodach międzynarodowych, takich jak Ren, północny Atlantyk, Morze Północne i Śródziemne.

Nawet w opinii Komisji Europejskiej wiele pozostaje do zrobienia w zakresie prawodawstwa dotyczącego emisji zanieczyszczeń z dużych elektrowni i emisji gazów z silników spalinowych. Proponowany podatek węglowo-energetyczny mający doprowadzić do zmniejszenia emisji tlenku węgla i wzrostu efektywności energetycznej jest nadal dyskutowany przez Radę Europy.

Zaniepokojenie wywołane zmniejszaniem się warstwy ozonowej doprowadziło Unie do szeregu działań mających na celu wyeliminowanie produkcji i konsumpcji freonów i halonów (CFCs) oraz innych substancji odpowiedzialnych za to zjawisko. Kolejne dyrektywy określają dopuszczalny poziom hałasu dla samochodów, ciężarówek, motocykli, traktorów, sprzętu budowlanego, samolotów i kosiarek do trawy. Poziom hałasu musi być zaznaczony na opakowaniach sprzętu domowego, rozpatruje się także wprowadzenie podobnych standardów dla helikopterów i pociągów.

Po wypadku w Seveso w północnych Włoszech w 1977 roku, który doprowadził do skażenia ogromnego obszaru dioksynami, podjęto działania mające na celu zminimalizowanie ryzyka związanego z produkcją i składowaniem substancji chemicznych. Przyjęte dyrektywy regulują, między innymi, klasyfikację, pakowanie i oznakowanie substancji niebezpiecznych oraz skład chemiczny detergentów. Od roku 1986 działa system ewidencji chemicznych produktów istniejących na rynku europejskim, dzięki czemu substancje te mogą stać się przedmiotem oceny i kontroli. Dyrektywa z czerwca 1982 roku nakłada na producentów ze wszystkich państw członkowskich obowiązek informowania władz o niebezpiecznych substancjach, ich fabrykach i możliwych rozmiarach awarii.

Unia produkuje co roku ponad 2 miliardy ton odpadów. I ich zbieranie, składowanie, recycling i przetwarzanie jest przedmiotem kilku regulacji prawnych. Szczególnie wiele uwagi poświęcono kontroli międzynarodowych przewozów odpadów, składowaniu odpadów w morzu i odpadach radioaktywnych.

Unia Europejska jest członkiem Konwencji Berneńskiej z 1979 roku o Ochronie Dzikiego Życia a także zaleca państwom członkowskim przystąpienie do Konwencji Paryskiej z 1950 roku o ochronie ptaków i Konwencji RAMSAR z 1971 roku o ochronie terenów podmokłych.

Rada Ministrów UE przyjęła kilka dyrektyw dotyczących ochrony dzikiego ptactwa i jego habitatów, zakazu importu produktów zrobionych ze skóry młodych fok i kontroli oraz ograniczenia naukowych eksperymentów na zwierzętach.

Decyzje dotyczące ochrony środowiska podejmowane są większością głosów w Radzie Ministrów, ale Rada ma prawo wymagać jednomyślności w zakresie polityki podatkowej, zagospodarowania przestrzennego i energii. Komisja Europejska proponuje rozwiązania legislacyjne (w formie regulacji, które generalnie są obowiązujące dla krajów członkowskich bądź dyrektyw, które muszą być zaadoptowane w prawodawstwie krajowym). XI Dyrektoriat Generalny Komisji jest odpowiedzialny za ochronę środowiska i monitorowanie wprowadzania w życie regulacji i dyrektyw.

W celu bardziej wydajnego działania na rzecz ochrony środowiska powołano w 1994 roku Europejską Agencję Ochrony Środowiska (European Environment Agency - (EEA). Siedzibą EEA jest Kopenhaga, a jej celem dostarczanie krajom członkowskim, jak i tym pozostającym poza strukturami Unii, rzetelnych danych dla tworzenia i wprowadzania w życie efektywnych programów działań na rzecz środowiska, zapewnianie dostępu do technicznej, naukowej i ekonomicznej informacji oraz przygotowywanie propozycji działań na rzecz środowiska

Agencja jest także odpowiedzialna za przygotowywanie raportów nt. stanu środowiska Europy. Według pierwszego raportu Unia robi postępy w redukowaniu (do pewnego stopnia) negatywnego wpływu na środowisko lecz nie jest to postęp wystarczających do radykalnej poprawy stanu środowiska, a tym bardziej zapewnienia zrównoważonego rozwoju w przyszłości. Bez intensyfikacji działań antropopresja spowoduje przekroczenie pojemności środowiska i zagrozi ludzkiemu zdrowiu. Według EEA dotychczasowe działania nie doprowadziły do integracji polityki ekologicznej z polityką ekonomiczną Unii i nie prowadzą w stronę ekorozwoju.

PROBLEMY ŚRODOWISKOWE W UNII EUROPEJSKIEJ
Z PERSPEKTYWY ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH

WZROST GOSPODARCZY CZY ROZWÓJ ZRÓWNOWAŻONY

Stosunek organizacji pozarządowych, zarówno ze Wschodu, jak i Zachodu do Unii Europejskiej od zawsze pozostawał ambiwalentny. Ruchy ekologiczne zdawały sobie sprawę z potrzeby prowadzenia działań na rzecz środowiska na szczeblu międzynarodowym. Aby odpowiednio reagować na zagrożenia środowiskowe, które nie uznają granic, potrzeba ponadnarodowej instytucji, takiej jaką jest np. Unia. Otwartym pozostaje jednak pytanie, czy rzeczywiście ochrona środowiska, a szerzej - rozwój zrównoważony, pozostają jedną z sił napędowych europejskiej integracji. Przedstawiciele UE często podkreślają swoje przywiązanie do idei czystego środowiska, wolności, bezpieczeństwa, sprawiedliwości, zatrudnienia i wysokiego poziomu życia w Europie. Jednak Agenda 2000 - dokument wyznaczający drogi rozwoju Unii na najbliższe lata krytykowany jest za brak konkretnego planu działania, który miałby doprowadzić do osiągnięcia tych celów. Agenda poświęca sporo uwagi zrównoważonemu rozwojowi, ale jedynie w kontekście poszczególnych sektorów gospodarki, a nie jako głównej strategii rozwoju dla całej Zjednoczonej Europy. Agenda wspomina o rozwoju przyjaznych dla środowiska wzorców produkcji i konsumpcji oraz wprowadzaniu najnowszych zdobyczy techniki do polityki ekologicznej (EC 1997), ale jednocześnie znajduje się tam wiele kontrowersyjnych stwierdzeń. Według tego dokumentu Trans-Europejska Sieć Dróg (Trans-European Networks), może być przykładem rozwiązania ekorozwojowego, jeżeli tylko w sektorze transportowym zostaną wykorzystane najnowsze rozwiązania technologiczne (EC 1998).

W opinii Europejskiego Biura Ekologicznego (European Environmental Bureau - EEB) wskazuje, iż Komisja Europejska nadal nie w pełni rozumie, że wzrost przewozów spowodowany rozwojem TEN w znacznym stopniu zniweluje pozytywne trendy w komunikacji związane z wprowadzaniem nowych, proekologicznych rozwiązań w przemyśle motoryzacyjnym. Według EEB Unia nadal nie zdaje sobie sprawy, iż jej głównym celem powinna być nie tylko poprawa istniejącej sytuacji, ale zapobieganie zniszczeniu środowiska spowodowanego przez efekt cieplarniany, zanik bioróżnorodności, nadmierną eksploatację zasobów naturalnych, czy pustynnienie gleb. Sekretarz Generalny Biura - John Hontelez stwierdził, iż Komisji Europejskiej brak zdecydowania, które jest niezbędne do wprowadzenia w życie zmian ekorozwojowych (Hontelez 1998). EEB uważa, że Unia nie weszła na jest na ścieżkę prowadzącą ku rozwojowi zrównoważonemu, a dopiero na etapie dyskusji na ten temat (Walczak 1998). Biuro podkreśla, że organizacje ekologiczne nie są zadowolone z obecnej polityki środowiskowej Unii w związku ze zbiurokratyzowaniem jej struktur oraz słabością departamentu XI, odpowiedzialnego za politykę ekologiczną. Departament ten jest najmniejszy ze wszystkich, a co za tym idzie - najsłabszy.

Głównymi problemami środowiskowymi w Europie pozostają: kwaśne deszcze, emisja tlenków azotu, niewłaściwa gospodarka odpadami, niepowstrzymany rozwój transportu samochodowego, emisja tlenku węgla. Polityka ekologiczna Unii, jest w odczuciu Honteleza - polityka łatania dziur. Pomysł wprowadzenie podatku od emisji CO2 ugrzązł, a niektóre z groźnych pestycydów zostały zastąpione przez inne, również nieobojętne dla środowiska. O ile jednak Biuro wierzy, że powyższe problemy mogą zostać przezwyciężone w ramach istniejącego unijnego paradygmatu, część organizacji ekologicznych uważa, że podstawowe wartości konstytuujące UE są niemożliwe do zaakceptowania. Z ich punktu widzenia Unia jest staromodną instytucją odzwierciedlającą życzenia i aspiracje założycieli Europejskiej Wspólnoty Ekonomicznej z lat 50-tych, takie jak wzrost ekonomiczne i wyższy standard życia dla wszystkich obywateli Europy. Pod koniec stulecia stajemy w obliczu znacznie bardziej skomplikowanych i wzajemnie powiązanych problemów i wyzwań niż 50 lat temu i potrzebujemy nowej, alternatywnej wizji zjednoczonej Europy.

Holenderska Koalicja na Rzecz Innej Europy (Dutch Coalition for a Different Europe (DCDE) twierdzi, że obecny wzrost dla wzrostu powoduje dalsze zniszczenie środowiska i prowadzi do olbrzymiego i zwykle niepotrzebnego wzrostu potrzeb transportowych - betonowe autostrady, szybkie pociągi i lotniska rozprzestrzeniają się w całej Europie (DCDE 1997). Koalicja podkreśla, że wielkie korporacje i ministerstwa finansów krajów członkowskich przede wszystkim dążą do wzrostu gospodarczego, a Europa produkując coraz więcej i więcej, tworząc coraz mniej miejsc pracy. Opieka społeczna, edukacja i środowisko są tymi dziedzinami, które cierpią z powodu niedoinwestowanie i zbyt małego zatrudnienia. Europejskie badania opinii społecznej pokazują, że problem bezrobocia stanowi główne zmartwienie obywateli Unii Europejskiej, gdzie 18 milionów ludzi nie może znaleźć pracy. Ponieważ Wspólny Rynek odgrywa tak ważną rolę w procesie integracji, niektóre organizacje społeczne, takie jak międzynarodowa Akcja Solidarności, Równości, Środowiska i Rozwoju (Action for Solidarity, Equality, Environment and Development) uważają, że Komisja Europejska kieruje się w swoich działaniach jedynie wymaganiami wolnego handlu, a nie ochrony środowiska. Za przykład mogą służyć wysiłki Komisji, aby zablokować duńskie subsydia rządowe do samochodów wyposażonych w katalizatory lub do wprowadzenia przez ten sam kraj zakazu sprzedaży napojów w puszkach. Na szczęście w obu przypadkach Komisja przegrała i takie kraje, jak Holandia czy Dania uzyskały prawo podejmowania bardziej rygorystycznych działań na rzecz środowiska, niż to zapisano w unijnych regulacjach. Jednak ochrona wolnego handlu zaowocowała przyjęciem przez Unię łagodniejszych rozwiązań w dziedzinie ekologii, niż te obowiązujące w krajach skandynawskich lub Ameryce Północnej.

Organizacje ekologiczne z krajów o wyższej świadomości ekologicznej, takich jak Niemcy, Dania, Szwecja czy Holandia twierdzą, iż politycy w ich krajach często używają Unii jako straszaka przeciwko wprowadzaniu bardziej rygorystycznych przepisów w prawodawstwie krajowym, gdyż mogłoby to, w ich opinii, zmniejszyć konkurencyjność gospodarek tych krajów na arenie międzynarodowej. Wspólny rynek w formie, która jest proponowana obecnie, z perspektywy tych organizacji, wzmocni europejską ekonomię po to, aby mogła ona więcej produkować, więcej zanieczyszczać i więcej marnować. Dochód narodowy będzie wzrastał tylko, gdy socjalne i środowiskowe koszta tego wzrostu nadal nie będą brane pod uwagę.

Z drugiej strony trudno zaprzeczyć, że dla niektórych członków Unii (szczególnie krajów śródziemnomorskich i Irlandii) unijne dyrektywy były pierwszymi regulacjami prawnymi w niektórych sektorach gospodarki. Unijne dyrektywy, regulacje i standardy mogą także odegrać pozytywną rolę w polepszeniu systemu ochrony środowiska w krajach ubiegających się o członkostwo. Jednak z drugiej strony marnotrawny konsumeryzm i nastawienie na wzrost dla samego wzrostu może zostać przeniesione do nowych państw członkowskich, wzmacniając negatywny efekt ludzkiej działalności na środowisko w tych krajach. Niektóre z państw aspirujących do Unii posiadają długą i bogatą tradycję ochrony przyrody, które mogą zostać zagrożone poprzez próbę dotrzymania unijnych standardów ekonomicznych za wszelka cenę.

DKnRWE - Holenderska Koalicja na rzecz Wspólnej Europy (Dutch Coalition for Common Europe -DCCE) przedstawia własny program dla Europy: Nasza Europa musi być Europą, która promuje politykę pro-społeczną i pro-środowiskową, tworzy nowe miejsca pracy, eliminuje niedostatki demokratyczne, oferuje równe szanse dla kobiet i mężczyzn, broni przestrzegania prawa, jest gościnna dla uchodźców, otwarta na Wschód i solidarna z Południem, rozbraja się i promuje rozwój zrównoważony zarówno w Europie, jak i poza nią (Dütting 1997). Koalicja domaga się Europy, która gwarantuje przyzwoity poziom życia i bezpieczeństwa socjalnego oraz umożliwia wszystkim udział w życiu społecznym. Według DKnRWE pełnia praw obywatelskich powinna przysługiwać także emigrantom żyjącym w Europie, ekologiczne standardy powinny być ciągle podwyższane, a prawa poszczególnych krajów do wprowadzania bardziej rygorystycznych rozwiązań w pełni szanowane. Koalicja domaga się również rozwiązania Europejskiej Agencji Energii Atomowej (Euratom) i efektywnego promowania energii ze źródeł odnawialnych. Podkreśla także odpowiedzialność Europy za zagwarantowanie bezpieczeństwa i pokoju poza granicami zjednoczonej Europy. W celu zbudowania nowej Europy - Europy demokratycznego uczestnictwa, równych szans, ekologicznej odpowiedzialności i ekonomii współpracy w miejsce ekonomii konkurencji, Koalicja apeluje miedzy innymi o:

Re-regulację przepływu dóbr, kapitału i inwestycji poprzez działania legislacyjne i reformę podatkową w taki sposób, aby uczynić ekonomię ekologicznie zrównoważoną i przystosowaną do potrzeb społeczeństw; skrócenie czasu pracy, redystrybucję pracy, tak by uczynić ją osiągalną dla wszystkich oraz zapewnienie odpowiedniej jakości życia; ochronę i pielęgnację lokalnych gospodarek, które zapewniają miejsca pracy i większą kontrolę społeczności lokalnych nad poczynaniami władz; nałożenie podatku na transfer gotówki, zwiększenie podatku progresywnego na zyski wielkich korporacji i nałożenie bezpośrednich podatków na korzystanie z nieodnawialnych źródeł energii; zastopowanie nadmiernej urbanizacji i ochronę oraz wspomaganie małych gospodarstw organicznych, społeczności wiejskich i zdecentralizowanej produkcji energii ze źródeł odnawialnych" (DCDE 1997). Część z tych postulatów stoi w sprzeczności z podstawowymi założeniami Unii, takimi jak swobodny przepływ dóbr i kapitału. Być może warto jednak rozważyć, czy rzeczywiście te założenia najlepiej służą interesom obywateli Unii.

WSPÓLNA POLITYKA ROLNA A ŚRODOWISKO

Realizacja założeń Wspólnej Polityki Rolnej (Common Agricultural Policy - CAP) jest jednym z najpoważniejszych wyzwań stojących przed Unią. W Agendzie 2000, Komisja Europejska przedstawiła jako jeden z podstawowych celów, któremu ma służyć wprowadzenie CAP: promocję produkcji bezpiecznej i wysokiej jakości żywności, jako podstawowego zobowiązania wobec konsumentów, przy jednoczesnym zapewnieniu godziwych warunków życia dla społeczności rolniczych i stabilizacji dochodów rolników. Agenda wspomina także o włączeniu celów ochrony środowiska do CAP, promocji rolnictwa ekologicznego i tworzeniu alternatywnych możliwości pracy i osiągania dochodu dla rolników i ich rodzin (EC 1997). Komisja zaznacza wielokrotnie, że powinny zostać docenione niezwykle istotne funkcje ekologiczne i rekreacyjne terenów wiejskich. Nowe działania Unii muszą być skierowane na wspomaganie wysiłków rolników na rzecz ochrony środowiska poprzez wprowadzenie mniej intensywnych metod produkcji, właściwe zarządzanie ziemią i zasobami naturalnymi, zwiększanie bioróżnorodności i reforestację.

Założenia Wspólnej Polityki Rolnej zostały skrytykowane zarówno przez grupy ekologiczne, jak i przez rolników. Według Europejskiego Stowarzyszenia Rolników - (Coordination Paysanne Européenne) programowi działań przedstawionemu przez Komisję brakuje: politycznej woli w działaniach na rzecz zatrudnienia, środowiska i lepszej dystrybucji publicznych pieniędzy (CPE 1998). CPE argumentuje, iż sprzedaż produktów żywnościowych poniżej kosztów produkcji, wspomagana poprzez fundusze wyrównawcze nie może trwać wiecznie. Główną siłą napędową CAP, według CPE, nie jest produkcja zdrowej żywności o wysokiej jakości na terytorium Europy, lecz produkcja nadwyżek eksportowych. W jej opinii, wprowadzenie CAP zwiększy proces koncentracji produkcji żywnościowej i doprowadzi do zaniku setek tysięcy mniejszych farm. Nowa Polityka Rolna nie spełnia także oczekiwań organizacji ekologicznych. Światowy Fundusz Ochrony Środowiska (World Wide Fund - WWF) podkreśla, ze reforma proponowana przez Komisję Europejską polepszy obecny system pomocy finansowej dla rolników lecz pozostawi zagadnienia ochrony środowiska na marginesie Polityki Rolnej. W opinii WWF reforma nie idzie dostatecznie daleko w odwrocie od wspomagania produkcji na rzecz działań zmierzających do zapewnienia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich (Yellachich i Murray 1997) i to w sytuacji postępującego zaniku bioróżnorodności na terytorium Unii. BirdLife International opublikowało niedawno raport nt. stanu populacji ptaków na terytorium Europy, ich habitatów i związków pomiędzy rolnictwem a ptakami. Jeżeli ptaki mogą stanowić bioindykator pokazujący stan dzikiego życia w Europie i generalnie bioróżnorodności, wyniki raportu świadczą wyraźnie jak ważne jest w tym kontekście rolnictwo. Spośród 514 gatunków ptaków, obserwowanych regularnie w Europie, ponad połowa (54%) została zaklasyfikowana jako znajdująca się w zagrożeniu (z powodu globalnego zagrożenia populacji lub spadku jej liczebności w Europie), podczas gdy prawie 40% jako znajdujące się w poważnym zagrożeniu Przeżycie większości z nich (116 gatunków czyli ok. 60%) w dużym stopniu lub przynajmniej częściowo zależy od terenów uprawnych. Zagrożenie ptaków odzwierciedla zagrożenie dla roślin, bezkręgowców, czy ssaków i przypomina o zniszczeniu środowiska i zagrożeniu dzikiego życia w Europie (Pisano 1998).

WWF podkreśla, że tylko 4,9 miliarda ECU (w porównaniu z 50 miliardów, które będą wydane na stymulację mechanizmów wolnorynkowych w rolnictwie) zostanie przeznaczone na działania, które można nazwać pro-ekologicznymi. Według WWF dopłaty wyrównawcze powinny być stopniowo wycofywane ponieważ w dłuższym okresie okażą się one nie do zaakceptowania dla europejskiego podatnika, podczas, gdy oszczędności winny być przekazywane na proekologiczny i zrównoważony rozwój terenów wiejskich (Yellachich i Murray 1997).

DEMOKRACJA W UNII EUROPEJSKIEJ

Unia krytykowana jest często za nadmiernie zbiurokratyzowane procesy decyzyjne i brak demokratycznej legitymizacji. Według opinii niektórych działaczy politycznych Unia postrzegana jest przez swoich obywateli bardziej jako schronienie dla biurokratów niż organizacja, która polepszy ich byt (Brennock 1998). Zarówno z prawicy, jak i z lewicy, a także ze strony wielu organizacji społecznych dobiegają głosy oskarżające Unię o brak jawności w jej pracy i próby rozmycia państw narodowych w amorficznym europejskim Superpaństwie. Z tego punktu widzenia można powiedzieć, że Traktat z Amsterdamu został przygotowany przez biurokratów za zamkniętymi drzwiami (Brennock 1998). Poprzez takie działanie Unia podważa demokratyczne procedury obowiązujące w poszczególnych państwach członkowskich oddając w zamian potężną władzę w ręce anonimowych, w większości wypadków, urzędników. Od czasów Traktatu z Maastricht prawodawstwo unijne powiększyło się o 30%. W 1992 roku obejmowało ono 16 000 dyrektyw, rezolucji i innych aktów prawnych, a liczba ta wzrosła do 24 000 w roku 1997. Przygotowywanie tych aktów prawnych, jak i ich wdrażanie, według krytyków, nie jest w pełni demokratycznie kontrolowane.

Mimo iż Traktat z Amsterdamu przyniósł pewne zmiany na lepsze, dając więcej władzy Parlamentowi Europejskiemu, to jednak władza ta daje parlamentowi prawo weta jedynie w sprawach, które zwykle nie wzbudzają kontrowersji. Warto jednak wspomnieć, że nowo wprowadzona zasada elastyczności pozwala grupie państw członkowskich na organizowanie współpracy w pewnych dziedzinach bez jednogłośnej zgody wszystkich państw, jeżeli tylko te wspólne działania nie stoją w sprzeczności z postanowieniami traktatów. Członkowie Parlamentu Europejskiego mogą także od tej chwili stanowić prawo w takich dziedzinach jak polityka zatrudnienia, dostęp do informacji, swoboda poruszania się, pewne regulacje rynkowe, polityka transportowa i polityka rozwoju.

W państwach Unii istnieje silna opozycja przeciwko europejskiemu federalizmowi. Przeciwnicy ściślejszej współpracy argumentują, że zadaniem Unii powinno być koordynowanie działań, które i tak mają zasięg międzynarodowy. Według nich liczba dyrektyw i regulacji musi zostać zmniejszona i ograniczona tylko do spraw międzynarodowych. Unia nie powinna się interesować problemami, które mogą zostać rozstrzygnięte przez poszczególne państwa członkowskie samodzielnie, jeżeli nie mają one negatywnego wpływu na innych członków. Przenosząc to na grunt praktyczny, Unia może ustalać standardy dotyczące zawartości pestycydów w wodzie mineralnej sprzedawanej poza granicami jednego państwa, ale jednocześnie powinna pozwolić np. Danii wprowadzić bardziej rygorystyczne standardy dotyczące użytkowania pestycydów w ogóle (Bonde 1998). Jak ujął to jeden z członków parlamentu Europejskiego: Dlaczego Komisja Europejska zabrania Duńczykom w Danii zwalczać zanieczyszczenia wód, jeżeli Duńczycy są jedynymi ludźmi, którzy będą pili tę wodę? (Bonde 1998).

Z drugiej jednak strony pojawiają się głosy, iż integracja europejska jest jedyną drogą do zachowania europejskiej demokracji. Europejscy wyborcy są rozczarowani swoimi krajowymi politykami i istniejącym systemem politycznym. Badania opinii publicznej pokazują, że w całej Europie, z małymi wyjątkami, społeczeństwą są bardziej krytycznie nastawione wobec rządów narodowych niż kiedykolwiek w przeszłości (Palmer 1998). Panuje powszechne przekonanie, że coraz mniej istotne jest kto zostanie wybrany. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest fakt, że od chwili upadku systemu komunistycznego wszystkie partie zaczęły używać tego samego języka i promować ten sam liberalno-demokratyczny paradygmat. W tej sytuacji rasistowskie, ksenofobiczne i ekstremalnie prawicowe siły żerują na strachu, obawach i frustracji ludzi, które pojawiły się w okresie gwałtownych zmian w globalnym systemie ekonomicznym, przy stale utrzymującym się wysokim bezrobociu. Wbrew zapewnieniom ksenofobów, nie jest to konsekwencją lewicowych spisków inspirowanych przez Unię Europejskąmających na celu podważenie demokratycznych praw państw członkowskich lub skupienie władzy we własnych, nie poddanych kontroli społecznej, instytucjach lecz raczej na skutek zmian w światowej gospodarce, handlu i finansach, które powodują ograniczenie władzy rządów krajowych. Z powodu globalizacji powiązania pomiędzy decyzjami politycznymi a rezultatami ekonomicznymi nie są już związane z państwami narodowymi. W erze wolnego przepływu kapitału na skalę globalną, pojedyncze decyzje rządów narodowych w sferze ekonomicznej, społecznej, czy ekologicznej zostają bardzo mocno utrudnione. Federaliści uważają, że głębiej zintegrowana Europa oznacza nie tylko większe możliwości wpływania na to co dzieje się w samej Europie, ale także stworzenie bardziej cywilizowanej, odpowiedzialnej i stabilnej gospodarki światowej. Nawet oni zgadzają się jednak z tym, że system funkcjonowania Unii powinien być bardziej otwarty i jasny. Według brytyjskiego komentatora politycznego: federalizm, daleki od ideologii centralizmu i nieodpowiedzialnego posługiwania się władzą, leży u samych podstaw zdecentralizowanej i demokratycznej Europy 21 wieku (Palmer 1998).

POLSKA POLITYKA EKOLOGICZNA A UNIA EUROPEJSKA

Integracja z zachodnimi strukturami politycznymi, gospodarczymi i wojskowymi, z członkostwem w UE jako strategicznym celem, była zadaniem polskiej polityki zagranicznej od 1989 roku. Pierwsze dyplomatyczne stosunki pomiędzy EU a Polska ustanowiono we wrześniu 1988 roku. Rok później podpisano Porozumienie o Handlu i Współpracy. Porozumienie Stowarzyszeniowe, znane jako Porozumienie Europejskie podpisane zostało 16 września 1991 roku, a weszło w życie 1 lutego 1994 roku. 5 kwietnia 1994 roku Polska przedstawiła swoją aplikację członkowską do Unii Europejskiej. W 1997 roku rząd polski opublikował Narodową Strategię Integracji przedstawiając plan przygotowań do wstąpienia do Unii. Zgodnie z Porozumieniem Europejskim środowisko jest jednym z priorytetów, o których należy dyskutować w procesie harmonizacji.

PODSTAWOWE INFORMACJE NA TEMAT POLSKIEJ POLITYKI OCHRONY ŚRODOWISKA

W kwietniu 1993 roku podczas konferencji w Lucernie, ministrowie ochrony środowiska wszystkich krajów europejskich zgodzili się opracować narodowe plany działań na rzecz środowiska w celu wsparcia polityki środowiskowej w tych krajach. Jednym z podstawowych celów programów działania na rzecz środowiska była pomoc krajom Europy Środkowej i Wschodniej w znalezieniu realistycznych, efektywnych i ekonomicznych sposobów poprawy stanu środowiska w tych krajach. Polska była pierwszym krajem regionu, który opracował nową politykę pro-środowiskową przyjętą przez parlament w 1991 roku. Polityka ta zakładała realizację celów krótko- średnio- i długoterminowych, wyliczała priorytety w ochronie środowiska i narzędzia realizacji polityki ekologicznej. W 1995 roku opublikowano przegląd realizacji założeń tej polityki, ustalając jednocześnie nowe i bardziej sprecyzowane cele działania do roku 2000.

Komisja Europejska przedstawiając stan przygotowań Polski do integracji ze strukturami unijnymi stwierdza, że pomimo wprowadzenia jednych z najbardziej wyrafinowanych metod zarządzania środowiskiem w regionie, Polska nadal stoi w obliczu poważnych problemów ekologicznych, z głównymi wyzwaniami w postaci zanieczyszczenia powietrza i wody (EC 1997). Dodaje także, że osiągnięto jedynie niewielki postęp w racjonalnym zagospodarowaniu odpadów niebezpiecznych, chociaż przystąpienie Polski do OECD może przynieść pozytywne zmiany w tej sferze. Zmniejszeniu uległ jednak ładunek zanieczyszczeń trafiających do środowiska, dzięki m.in. zapewnieniu skutecznego dopływu środków na inwestycje proekologiczne. Zaowocowało to usprawnieniem lub wybudowaniem od podstaw ponad 300 oczyszczalni ścieków od roku 1989. Nadal jednak wiele pozostaje do zrobienia w tej dziedzinie, chociażby z powodu dużej ilości nieoczyszczonych ścieków wciąż wpływających z obszaru Polski do Bałtyku, niezwykle wrażliwego obszaru, wymagającego szczególnie starannej opieki. Standardy emisji zanieczyszczeń do powietrza, ustanowione w 1991 roku zostały przez Komisję ocenione jako nierealistycznie wysokie - wyższe niż obowiązujące w Unii (EC 1997). Komisja podkreśliła także, że Polska dysponuje wyjątkowo cennymi terenami przyrodniczymi, które przyczynią się do zwiększenia bioróżnorodności na terenie Unii.

Udział wydatków na ochronę środowiska w polskim dochodzie narodowym kształtuje się na podobnym poziomie, jak w innych krajach regionu i wynosi ok. 1,3-1,5% dochodu narodowego. Jedynie 5% finansowania pochodzi ze źródeł zagranicznych. Dobrze funkcjonujący system finansowania oparty jest na opłatach i karach, przepływających przez narodowy, wojewódzkie i gminne fundusze ochrony środowiska. W 1995 roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska dysponował 800 milionami dolarów, z czego większość została zainwestowana w zmniejszanie zanieczyszczeń przemysłowych i budowę oczyszczalni ścieków. Ostatnio jednak dochody funduszu zmalały z powodu niższych kar i stopniowego dostosowywania się przemysłu do wymaganych standardów.

Od roku 1991 dokonywał się proces kontroli polskiego prawa pod kątem zgodności z prawem europejskim. Trwają prace nad Prawem Wodnym wprowadzającym zarządzanie dorzeczami oraz ścisłe standardy dotyczące ilości ścieków odprowadzanych do wód i gleby. Z drugiej strony gospodarka odpadami odstaje zdecydowanie od rozwiązań przyjętych w Unii. Sposoby oddziaływania na zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza zostały zdominowane przez instrumenty ekonomiczne (wliczając w to pilotażowe projekty handlu emisjami), bardziej niż regulacjami prawnymi. Komisja Europejska, z racji wysokich wydatków czekających Polskę w sektorze ochrony środowiska, wyraziła swój niepokój dotyczący funduszy, którymi na ten cel będzie dysponował rząd i przemysł. Według Komisji wypełnienie zobowiązań środowiskowego acquis communitaire można się spodziewać w Polsce w średnioterminowej perspektywie. Jednak, jak podkreśla Komisja, efektywne dostosowanie się do szeregu przepisów wymaga utrzymywania wysokiego poziomu inwestycji i ogromnego wysiłku administracyjnego (szczególnie w gospodarce ściekami z aglomeracji miejskich, dostosowaniu się do standardów wody pitnej, stworzeniu regulacji dotyczących emisji atmosferycznych) i może być spodziewane tylko w dłuższej perspektywie. Wymaga to także wyraźnego wzrostu nakładów finansowych, zarówno w sferze publicznej, jak i prywatnej (EC 1997).

WYMOGI HARMONIZACJI W WYBRANYCH DZIEDZINACH GOSPODARKI

Istnieje pilna potrzeba szybkiej i głębokiej restrukturyzacji w przemyśle stalowym, stanowiącym duże obciążenie dla środowiska. Z przyczyn społecznych i gospodarczych, będzie to jednak jeden z najbardziej gorących tematów w trakcie negocjacji.

Unia zwraca uwagę na brak spójności w systemie transportowym w Polsce, która staje w obliczu wzrastającego natężenia ruchu drogowego i powinna skupić się na rozwoju kolei i transportu wodnego. Oprócz tego Polska powinna zwrócić większą uwagę na poprawienie bezpieczeństwa na drogach. W celu polepszenia połączeń z krajami członkowskimi, a także swoimi sąsiadami Polska zamierza w latach 1995-1999 zainwestować z funduszy publicznych 1,2% dochodu narodowego w szczególności w drogowe połączenia międzynarodowe, co jednak i tak nie spełnia oczekiwań Unii (EC 1997).

Demonopolizacja i prywatyzacja w sektorze energetycznym zakłada sprywatyzowanie dystrybucji, generowania energii i dostępu do sieci przesyłowych. Ceny energii stopniowo wzrastają, jednak nadal, szczególnie w przypadku gospodarstw domowych, nie pokrywają kosztów produkcji. Rządowe programy restrukturyzacji zakładają znaczącą redukcję wydobycia węgla do roku 2000. Nadal jednak nie są jasne kwestie finansowania działań usuwających skutki zniszczenia środowiska spowodowanego wydobyciem i spalaniem węgla, szczególnie widoczne w regionie katowickim. Polska rozpoczęła także rozwój polityki bardziej efektywnego zużycia energii zgodną z zaleceniami Unii. Mimo, że w Polsce nie istnieje ani jedna elektrownia atomowa, Polska będzie musiała sprostać wymaganiom porozumienia Euroatom, szczególnie dotyczących bezpieczeństwa nuklearnego i handlu materiałami rozszczepialnymi. Ponieważ jednak polskie regulacje prawne są zgodne z zaleceniami IAEA (Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej), nie powinno to sprawić kłopotów.

Ponad jedna czwarta osób zawodowo czynnych w Polsce pracuje w rolnictwie, co oznacza, że liczba rolników niemalże dorównuje liczbie wszystkich zatrudnionych w tym sektorze w Unii Europejskiej. Nadmierne zatrudnienie, to jednak tylko jeden z problemów, który musi zostać rozwiązany przed przyjęciem do Unii. Trwa proces adaptacji standardów jakości dla owoców i warzyw, wołowiny, wieprzowiny i drobiu. Kontrole graniczne nadal nie spełniają weterynaryjnych wymogów Unii, gdyż ograniczają się jedynie do sprawdzenia dokumentów i certyfikatów, bez fizycznego badania przewożonych towarów. Rząd polski musi także podjąć działania na rzecz zabezpieczenia poziomu zdrowotnego zwierząt zgodnie z wymogami Unii. Również niektóre mechanizmy pomocy skierowane na redukcję kosztów produkcji wydały się ekspertom Komisji Europejskiej niezgodne z polityką Unii. Jeżeli chodzi o stosowanie pestycydów i innych środków ochrony roślin istnieje duża zbieżność z wymogami europejskimi, aczkolwiek wiele pozostaje do zrobienia w sferze implementacji przepisów. Nadal prowadzone są prace nad legislacją dotyczącą rolnictwa organicznego.

Ochrona praw konsumenta w Polsce cierpi z powodu braku ogólnej strategii w tej dziedzinie. Brakuje przepisów, w takich zakresach jak nieprawidłowe warunki sprzedaży, kredyty konsumenckie, bezpieczeństwo produktów, czy sprzedaż na odległość. Regulacje dotyczące wprowadzającej w błąd reklamy także nie w pełni spełniają wymagania unijne.

KOSZTA

Nie jest jeszcze jasne, ile będzie kosztowało przystąpienie Polski do Unii Europejskiej. Według obliczeń Komisji Europejskiej, jeżeli zostanie wprowadzona reforma wynikająca ze Wspólnej Polityki Rolnej, przystąpienie Polski do UE spowoduje wzrost wydatków w stosunku do planowanego (w stosunku do dotychczasowych 15 krajów członkowskich) o 5-6%. W późniejszym okresie alokacja środków na zmiany strukturalne w Polsce powinna wynieść ok. 4% jej dochodu narodowego. Po przyłączeniu się państw stowarzyszonych nie będą się mogły one ubiegać o pomoc finansową z takich programów pre-akcesyjnych jak PHARE. Koszt przystąpienia Polski do Unii powinien z tej perspektywy wynieść od 7,5 do 9,5 miliarda ECU w latach 2005-2006 (w stałych cenach z roku 1997). Wkład nowych członków do budżetu wspólnoty powinien być równy procentowej wysokości dochodu narodowego danego kraju w stosunku do innych krajów Unii i w przypadku Polski może wynieść ok. 1,8% .


BZB nr 30 - Z Unią lub bez Unii. Stosunek ekologicznych organizacji pozarządowych do integracji europejskiej | Spis treści