BZB nr 14 - Baśń Czereśniowa. Duchowa poezja Ziemi
Baśń jest powrotem do starych dziejów, przeszłych wydarzeń, osnutych częściowo mgłą zapomnienia. Już w samym brzmieniu tego słowa odnajdujemy coś niesamowitego, czarownego, zagłębiamy się w pewien klimat przepełniony pięknem i tajemniczością. Wystarczy zamknąć oczy, żeby zobaczyć rozległe mokradła, wiecznie zielone polany, szumiące drzewa i - oczywiście - zaklętą księżniczkę jako dodatek. Ale to byłby dodatek specjalny, a nam takowego nie trzeba. Nam wystarczy, że wiatr szepcze kołysanki, księżyc daje moc, a drzewa szumiąc przekazują historię. Przyroda żyje, tętni swym odwiecznym rytmem - nie tylko w baśniach.
Nie bez powodu tytuł niniejszego tomiku brzmi Baśń czereśniowa. Ma on specjalne zadanie - wprowadzić czytelnika od samego początku w nastrój utworów. Chcemy, żeby każdy, jeszcze nim otworzy tomik, przymknął na chwilę oczy i postarał się ujrzeć obrazy, potrzebne do pełnego przeżycia zawartej tu poezji. Te wiersze wymagają niezbędnej oprawy, żeby tematy przez nie poruszane były dobrze zrozumiane. Ta poezja powraca do początków, sięga po prastare symbole jak ogień czy woda, buduje za ich pomocą na nowo więź, łączącą człowieka, dzieło Natury, z samą Naturą. Oddaje się wręcz pogańskiej fascynacji siłami pierwotnymi, bezgranicznie podziwia i wierzy w tajemne moce rządzące światem. I w tej atmosferze intymności, szczerości wręcz do bólu, rodzi się swoiste katharsis, płynące z prób jednoczenia się z żywiołami, całkowitego powierzenia się im.
Człowiek pochyla nisko głowę, słysząc: Słuchaj wśród drzew słowa pieśni. Słuchaj jej, bo ona była tu jeszcze przed tobą, rządziła światem nim jeszcze się narodziłeś, nim jeszcze powstała myśl o twoich narodzinach. Słuchaj, bo ona nie posiada równych siłą, bo ona ma ci wiele do opowiedzenia i wytłumaczenia. Bez niej nie potrafisz prawdziwie zrozumieć ani otaczającego cię świata, ani siebie. Dlatego - słuchaj...
Gabriela Morawiecka, 29.8.95