BZB nr 16 - Chorał kniei
Sięgając wstecz, zawsze cofam się do lat 55/57, kiedy musiałem należeć do kółka recytatorskiego, gdzie uczyłem się wierszy Tuwima, Brzechwy i innych poetów, oraz okresu 58/59, kiedy miałem inklinację do składania wierszyków - rymowanek, przeznaczonych dla przedstawicielek płci pięknej, a później do kajetu. Ten stan był krótkotrwały, ponieważ nad skrobanie na papierze przedkładalem czytanie baśni, książek podróżniczych, fantastyczno-naukowych i historycznych. Po przeczytaniu anonsu w prasie o konkursie na opowiadanie, postanowiłem je napisać. Przyszły następne opowiadania, aż zostałem zaproszony do Korespondencyjnego Klubu Młodych Pisarzy. (...) I tak się zaczęło. Od długich opowiadań, przez krótsze, przez miniatury, prozę poetycką, dotarłem do wierszy.
W połowie 78r. wpadł mi w ręce tomik Stanisława Grochowiaka Haiku - images. Zaciekawił mnie, wciągnął i pochłonął. Podpatrując poetę, skrobałem trzy wersy, nie patrząc wcale na sylaby, których było dziesięć i więcej. Dopiero pod koniec 79r. nabyłem w antykwariacie miesięcznik "Literatura na Świecie" nr 10(66) z 1976 roku. Wówczas urzekły mnie haiku japońskich mistrzów Basho i Busona w przekładzie Agnieszki Żuławskiej-Umedy. Zostałem odmieniony, zafascynowany i zaczarowany misterią japońskiej poezji. (...)
Nieoczekiwanie przyszło olśnienie, pojąłem istotę haiku. Strofa haiku to błysk świadomości poety-wędrowca, który będąc w duchowej samotności sprzymierza się z przyrodą - jak najmniej słów, jak najwięcej znaczeń i zdarzeń.
Czytanie i pisanie haiku stało się dla mnie sposobem bycia, innego myślenia, nawet pewną filozofią.
Haiku niczym malarstwo jest słownym odbiciem portretu natury, zdarzeń, kontemplacji. Przy samym haiku trzeba posiadać wyostrzoną wyobraźnię, nadwrażliwość, spostrzegawczość i fotograficzną pamięć.
Haiku, zrodzone w majestacie natury, z pragnienia duszy jest pierwiastkiem nadprzyrodzonym natury.
Składam serdeczne podziękowanie Redakcji Miesięcznika "Dzikie Życie" za zamieszczenie mojego listu, który stał się zaczynem niniejszego tomiku.
Krzysztof Agams
dwumiesięcznik "Haiku" nr 1/2
(styczeń - luty, Warszawa 1995)