Spis treści:
Ziemia dba o nas...
...dostarcza nam pożywienia, wody i tlenu. Ziemia chroni nas przed zagrożeniami pochodzącymi z kosmosu. Daje nam wszystko, czego potrzebujemy do życia. Ziemia obdarza nas i wzrusza pięknem i bogactwem przyrody.
W przyszłości będzie dbać o dzieci naszych dzieci. Jej bogactwa są większe niż jesteśmy w stanie to sobie uzmysłowić. Jest ona wprost nie do zastąpienia.
Nie do zastąpienia... Ten fakt zaczynamy sobie uświadamiać coraz bardziej.
Ta wzrastająca świadomość sprawia, że pragniemy i możemy czegoś dokonać. Przygnębiający jest fakt, że wszyscy wspólnie przyczyniliśmy się w skali globalnej do częściowego zniszczenia naszego środowiska naturalnego. Powodem tego stanu jest nasz styl życia i ciągle wzrastające zaludnienie. Jako konsumenci i producenci wykorzystywaliśmy zasoby przyrody. Nie wzięliśmy jednak pod uwagę kosztów związanych z użytkowaniem czystego powietrza, czystej wody i gleby. Kierowaliśmy się jedynie własnymi krótkowzrocznymi interesami. Niestety, to co wydawało się tanie, okazało się drogie. Nie będziemy jednak mogli postępować tak w nieskończoność. Optymistyczne jest jednak to, że chociaż my sami jesteśmy przyczyną ekologicznych problemów, my sami możemy te problemy rozwiązać. Jeśli uda nam się zmienić nasze postępowanie, sytuacja na pewno znacznie się poprawi. Małe zmiany w życiu każdego z nas powodują znaczne różnice w skali globalnej. Myśląc perspektywicznie, nasz własny interes jest zbieżny z wymaganiami naszego środowiska.
Odpowiedź na pytanie, jak żyć w sposób właściwy, odpowiedzialny i zrównoważony, brzmi dla każdego inaczej. Nie jest tu możliwe określenie ostatecznych rozwiązań ani zastosowanie sztywnych reguł. Jeżeli jednak każdy z nas będzie zadawał sobie to pytanie i będzie się starał znaleźć na nie jak najlepszą odpowiedź, wówczas marzenie o Ziemi, na której będziemy mogli spokojnie żyć, stanie się rzeczywistością.
Nie możemy zmienić osobowości innych ludzi, możemy jednak zmienić nasze własne zachowania. Podlegamy przecież ciągłemu rozwojowi: rośniemy, uczymy się, dojrzewamy, stajemy się mądrzejsi. Zdzisław Stan Nitak
Wódka śmieciówka,
czyli wieści z krainy Wikingów
Poniższy artykuł dotyczy zagospodarowania odpadów komunalnych w Szwecji i oparty jest na informacjach zebranych podczas miesięcznego pobytu w Królewskiej Wyższej Szkole Technicznej w Sztokholmie. Postaram się przekazać w skrócie najciekawsze fakty, zaczerpnięte od szwedzkich specjalistów oraz z otrzymanych od nich materiałów, dołączając do nich własne obserwacje z życia (poczynione m.in. w tamtejszym zakładzie utylizacji odpadów).
Jak to wszystko u nich działa?
Walkę z odpadami Szwedzi zaczęli już dość dawno. Najpierw wydali wojnę wszelkim składowiskom śmieci zarówno dzikim, jak i zorganizowanym. Udało im się to z dużym powodzeniem - stare składowiska są pozamykane i wykorzystuje się je tylko do odzysku gazu. Co zatem dzieje się z odpadami? Do niedawna - tak, jak w całej Europie Zachodniej - prawie wszystko było spalane. Dziś jednak Szwedzi poszukują intensywnie nowych sposobów gospodarczego wykorzystywania odpadów. Na pierwszym miejscu stawia się ich wtórne zużywanie - chodzi tu głównie o chemikalia, szkło, odzież, meble, a także stare, lecz nadające się do remontu urządzenia. Odpady, których nie da się ponownie użyć, poddawane są recyklingowi, a dopiero w ostateczności spala się je bądź składuje.
Od konsumenta
do producenta
Każdy obywatel Szwecji może w ramach ochrony środowiska:
Posegregowane odpady można wrzucać do odpowiednich kontenerów (szkło, plastik, papier) albo zawozić wprost do zakładu utylizacji (zwłaszcza odpady organiczne). I tu uwaga! W przypadku posortowanych odpadów dużo mniej płaci się za wywóz.
Zakłady utylizacji odpadów produkują na miejscu kompost z substancji organicznej, a inne surowce - szkło, drewno, papier, złom, plastik, a także chemikalia i oleje - po wstępnej obróbce - rozprowadzają do różnych przetwórni. Rzeczy nadające się do ponownej eksploatacji zwykle oddaje się organizacjom charytatywnym, a odpady toksyczne, nie kwalifikujące się do recyklingu lub unieszkodliwienia wędrują do specjalnych hermetycznych komór wykutych we wszechobecnych w Skandynawii skałach granitowych. Pozostałych odpadów już się nie segreguje i np. takie śmieci, które wylądują w przydomowym zsypie, zostają spalone. Co prawda istnieją metody przemysłowego oddzielania śmieci: po rozdrobnieniu wydziela się papiery i folie za pomocą separatorów pneumatycznych, części metalowe elektromagnesami, a szkło i frakcja twarda jest oddzielana na zasadzie różnicy ciężarów. Są to jednak metody bardzo kosztowne.
Wykorzystanie gospodarcze
Papier
Papieru w odpadach
komunalnych jest najwięcej, i nie dziwi to dziś już chyba
nikogo. W Szwecji, tak jak w innych cywilizowanych państwach
produkcja gazet, czasopism i reklam osiąga zawrotne ilości
(Polska jeszcze raczkuje w tej dziedzinie). Wystarczy zobaczyć,
ile rozmaitych, bezużytecznych papierzysk roznosi się dziennie
do każdego mieszkania. Dlatego odzysk makulatury jest w
Szwecji bardzo intensywny. Z papieru produkuje się przede
wszystkim nowy papier (tektura i opakowania). Z tego surowca robi
się też materiały izolacyjne, a ostatnio wynaleziono metodę
produkcji alkoholu etylowego. W procesie hydrolizy z udziałem
kwasu solnego celuloza zamienia się w glukozę, z której - po
odfiltrowaniu zanieczyszczeń i po fermentacji - można uzyskać
95% etanol (niestety, otrzymany w ten sposób specyfik nadaje
się wyłącznie do celów przemysłowych, np. jako paliwo).
Kompost
Nie produkuje się kompostu z masy odpadowej. Surowcem podstawowym jest materia organiczna (odpady ogrodowe i kuchenne) wyselekcjonowana w gospodarstwach domowych. Dzięki temu kompost jest czysty i pełnowartościowy, a wstępne przygotowanie polega jedynie na jego rozdrobnieniu. Proces produkcyjny składa się głównie z kilkufazowej fermentacji, której towarzyszy wydzielanie dużej ilości ciepła. Ostatecznie następuje intensywny rozwój bakterii tlenowych i to one właśnie przetwarzają odpady w cenny humus. Istnieje kilka metod produkcji kompostu. Można układać biomasę na powietrzu i co 20-40 dni przewracać (w celu zapewnienia dostępu tlenu). Aby proces przyspieszyć można zastosować sztuczne napowietrzanie, oczywiście wszystko to przy utrzymaniu odpowiedniej temperatury. Najszybszą metodą jest kompostowanie w tzw. biostabilizatorze - zamkniętym, obracającym się bębnie. Technologia ta stosowana jest m.in. w Kompostowni Odpadów Komunalnych w Radiowie k. Warszawy. Uzyskany produkt można stosować do nawożenia i pielęgnacji gleb, do rekultywacji gruntów oraz jako paszę dla ryb. Produkcja kompostu w Szwecji jest bardzo popularna, tania i wygodna - na rynku można znaleźć ogromny wybór specjalnych pojemników - do kompostowania w nawet bardzo małych gospodarstwach.
Biogaz
Biogaz jest mieszaniną metanu i dwutlenku węgla i powstaje w procesie fermentacji beztlenowej. Często uzyskuje się ten produkt ze starych składowisk, ale ponieważ gaz taki jest bardzo zanieczyszczony, Szwedzi wprowadzili fermentację odpadów w specjalnych pryzmach energetycznych. Pryzmy (każda o pojemności 5-10 tys. t) mają kształt bochenków chleba. Uszczelnione są warstwą gleby i torfu, która nie przepuszcza powietrza i utrzymuje stałą temperaturę wewnątrz. Każda pryzma wyposażona jest w rury z wodą do ogrzewania (pochodzącą z odcieków) oraz osobne przewody do odprowadzania gazu. Jednorazowy ładunek odpadów w takich kopcach można eksploatować 5 lat. Oprócz pozyskania biogazu, metoda ta daje redukcję około 30-60% masy odpadów organicznych.
Szkło
Ze szkła po rozkruszeniu produkuje się nowe szkło (na opakowania) lub materiał wypełniający do betonu i termoutwardzalnego plastiku. Surowiec ten należy sortować kolorami - najlepsze jest szkło zielone.
Plastik
Z miękkiego plastiku produkuje się torby foliowe, a z twardego - materiały izolacyjne. Duży problem stanowi zanieczyszczenie plastiku, a także zróżnicowanie pod względem gatunkowym.
Złom
Złom żelazny jest przetapiany, a z metali lekkich (np. aluminium) robi się dodatkowo warstwy powlekające.
Drewno
Poza materiałami budulcowymi, z drewna po zmieleniu można otrzymać bardzo dobre paliwo.
Odpady problemowe
Są to przede wszystkim odpady toksyczne. Niektóre można ponownie wykorzystywać po oczyszczeniu - np. oleje, chemikalia, ołów i kwas siarkowy z akumulatorów. Resztę składuje się. Szczególną troską otacza się w Szwecji lodówki (ze względu na freony). Do odpadów problemowych należy zaliczyć także te, które nie nadają się do recyklingu ze względu na skomplikowaną strukturę - np. komputery. Takie odpady są spalane.
Przyszłość?
Szwecja należy do grupy ERRA (European Recovery and Recycling Association), dążącej do zwiększenia ilości odzyskiwanych w Europie Zachodniej odpadów do 90% (w Szwecji obecnie jest to jedynie 12%). Dla osiągnięcia tego celu stosuje się instrumenty ekonomiczne, administracyjne, informacyjne, a także nowe technologie. Szwecja zamierza doprowadzić do sytuacji, w której będzie się wykorzystywać m.in. ok. 95% zużytych butelek (obecnie problemem jest zbyt duża różnorodność kształtu butelek, zwłaszcza, jeśli chodzi o nie odpowiadające normom szwedzkim szkła pochodzące z importu). Planuje się też zwiększenie wykorzystania gazet i czasopism do 75%.
Szwedzi stawiają przede wszystkim na recykling. Na całym świecie jest to jeszcze duży problem społeczny, techniczny a także ekonomiczny - np. zawartość śmieci zmienia się w zależności od pory roku i lokalizacji, a rodzaju uzyskanego produktu nie da się uzależnić od zapotrzebowania rynkowego. Problemy rynkowe ma w przyszłości rozwiązać specjalna giełda recyklingowa.
Tych, których lektura mojego artykułu przygnębiła, może pocieszy fakt, że Szwedzi też mają problemy ze swoimi odpadami. Wciąż brakuje skutecznych bodźców, mogących wzbudzić w obywatelach Szwecji poczucie odpowiedzialności za własne śmieci - a to jest podstawa nowoczesnej gospodarki odpadami (każdy powinien mieć świadomość, że spalanie i składowanie jest złe, a ilość spalanych i składowanych odpadów jest odwrotnie proporcjonalna do intensywności ich sortowania w gospodarstwie domowym). Tymczasem na przedmieściach Sztokholmu można spotkać wiele swojskich obrazków przedstawiających dzikie wysypiska, nie mówiąc już o tym, że przeciętny Szwed ani myśli dla dobra Ziemi paprać się z segregacją fajansu we własnym domu.
Mimo to władze szwedzkie nie dają za wygraną. Prowadzone są godne podziwu i naśladowania rozmaite akcje propagandowe, które mają obudzić świadomość społeczną (zajmują się tym przede wszystkim zakłady utylizacji odpadów), nie mówiąc już o tym, że nie ma żadnych problemów z oddawaniem surowców wtórnych (np. puszki i butelki można sprzedać w każdym sklepie spożywczym). Pod kątem segregacji odpadów projektowane są najnowsze kuchnie, promuje się usługi naprawcze, prowadzi się sortowanie odpadów w stołówkach szkolnych i zakładowych (co prawda często wszystkie pojemniki na posegregowane odpady traktowane są przez biesiadników jednakowo, ale liczy się już sam pomysł). Istnieją też specjalne punkty, gdzie za posegregowane odpady można dostać kupony na nowe dobra konsumpcyjne.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o Szwecję. A u nas? Trudno
powiedzieć. Nasi decydenci mają na głowie - jak zwykle - dużo
poważniejsze problemy niż jakieś tam śmieci.
Kinga Orlikowska
Śmieci czyli odpady komunalne to wszystkie przedmioty oraz substancje, powsta?e w wyniku działalności gospodarczej lub bytowania człowieka, które są usuwane lub powinny być usunięte.
PAPIER
Papier to nieodzowny element życia każdego z nas. Książki, gazety, zeszyty, notatniki, pocztówki, plakaty, bilety, papeteria, chusteczki higieniczne, serwetki, opakowania, pudła. Wszystko to wykonane jest z papieru! Sięgając po jakikolwiek papierowy przedmiot musimy mieć świadomość ponoszonych kosztów środowiskowych. Wyprodukowanie 1 tony papieru wymaga:
RECYKLING papieru i szmat to uzyskanie znacznie niższym kosztem:
Współczynnik recyrkulacji w przemyśle poligraficznym wynosi 0,52. To niewiele wobec możliwości i kosztów środowiskowych. Wprowadzając ponownie zużyty papier do produkcji:
POMOCNE RADY:
JAK ZBIERAC MAKULATURĘ?
Przy kolekcjonowaniu makulatury ważne jest, aby od papieru oddzielić zszywki, nitki oraz wszelkie inne niepapierowe dodatki. Większe ilości makulatury należy związać (najlepiej papierowym sznurkiem). W przypadku kolorowych magazynów na kredowym papierze oraz książek najlepszym sposobem ich ponownego wykorzystania jest przekazanie ich najbliższej bibliotece, domowi dziecka - nie stanowią one wartościowego surowca wtórnego ze względu na kredę oraz klej i zszywki użyte przy ich produkcji.
Szkło
Produkty wykonane ze szkła (naczynia, słoiki, butelki) często są spotykane w naszych domach. Ich nieszkodliwość (żadne trujące substancje nie przenikają do produktów w nich przechowywanych), trwałość, szczelność i estetyczny wygląd powodują, że doskonale nadają się do szerokiego ich stosowania. Poza tym, w przeciwieństwie do wyrobów z tworzyw sztucznych, produkty szklane nadają się w 100% do ponownego użytku. Po pierwsze, po umyciu mogą zostać ponownie napełnione (średnio są w ten sposób napełniane 15-krotnie), zaś w przypadku rozbicia są pełnowartościowym surowcem, z którego wytapia się nowe wyroby (w ten sposób wykorzystywane są nieograniczoną ilość razy). W krajach Europy Zachodniej kilkadziesiąt lat temu, nie wiedząc o wszystkich niebezpieczeństwach z tym związanych (np. o emisji rakotwórczych dioksyn, powstających przy spalaniu), wprowadzono na szeroką skalę tworzywa sztuczne, wypierając w ten sposób prawie całkowicie szkło. Dzisiaj z trudem próbuje się naprawić ten błąd, starając się ponownie wprowadzić opakowania szklane. Czy my także musimy podążać tą drogą
Korzyści z zastosowania stłuczki szklanej do produkcji nowych wyrobów są znaczne:
Co możesz zrobić, aby opakowania szklane nadal można było znaleźć w sklepach?
TWORZYWA SZTUCZNE
Tworzywa sztuczne, zwane potocznie plastikami, powstają w wyniku przeróbki ropy naftowej - nieodnawialnego surowca, którego zasoby kurczą się w zastraszająco szybkim tempie. Ich podstawowym składnikiem są naturalne i syntetyczne polimery. Ze względu na właściwości oraz stosunkowo łatwą technologię wytwarzania, tworzywa sztuczne znalazły zastosowanie między innymi w budownictwie, do wytwarzania części maszyn, przyrządów, osłon kabli elektrycznych, elementów aparatury chemicznej, artykułów gospodarstwa domowego, opakowań, odzieży, w przemyśle samochodowym, lotniczym i innych. Przyciągające wzrok wielobarwne i estetyczne wyroby z tworzyw sztucznych, wraz z otwarciem granic dla zachodnich produktów, wprost "zalały" polski rynek. W krajach wysokorozwiniętych odchodzi się od stosowania plastików, zastępując je szkłem lub tekturą, a więc materiałami, które mogą być ponownie użyte. Powód jest prosty -tworzywa sztuczne ze względu na budowę nie biorą udziału w obiegu materii i energii w przyrodzie i dlatego są uciążliwe dla środowiska. Plastik to odpad na wieki! Czas rozkładu tworzyw sztucznych w środowisku naturalnym sięga setek lat, a w czasie tego powolnego rozpadu do gleby przenikają toksyczne substancje (np. związki metali ciężkich), wykorzystane uprzednio jako stabilizatory czy usztywniacze do ich produkcji. Spalanie, jako sposób utylizacji, nie może być w tym przypadku zastosowane, ze względu na emisję wielu trujących i rakotwórczych substancji (m.in. dioksyn). Wykorzystanie tworzyw sztucznych jako surowca wtórnego okazało się zaś kłopotliwe i kosztowne. Konsumpcyjne społeczeństwa Europy Zachodniej, Stanów Zjednoczonych i wielu innych krajów stanęły wobec trudnego problemu utylizacji śmieci z tworzyw sztucznych. Ucząc się na błędach popełnianych przez innych, już teraz powinniśmy powstrzymać nieustanne powiększanie się plastikowej góry odpadów.
Co możemy zrobić ?
Unikać kupowania produktów w plastikowych opakowaniach, jeżeli jest możliwe znalezienie ich odpowiedników w tekturowych pudełkach, papierowych torbach czy szklanych butelkach (mleko, owoce, warzywa, kasze, sól, oleje, napoje, kosmetyki i wiele innych), unikać jednorazowych plastikowych sztućców, naczyń, maszynek do golenia, zapalniczek - przedmioty te mają swe wielorazowe, trwałe, a dzięki temu także tańsze odpowiedniki, kupować pieluchy z tetry oraz podpaski wykonane z naturalnych włókien - są one tańsze, a ich użycie jest mniej groźne dla środowiska i dla naszego zdrowia (rozkład plastikowych dodatków może trwać nawet 500 lat!) w razie, gdy nie jest możliwe uniknięcie plastikowych opakowań, starajmy się użyć ich wielokrotnie.
TOKSYCZNE ODPADY
W NASZYCH DOMACH
Należą do nich baterie, świetlówki, przeterminowane lekarstwa, farby i lakiery, zużyty olej samochodowy i wiele innych substancji. Baterie to miniaturowe pojemniczki, w których zamknięta jest energia elektryczna. Każda malutka bateryjka w zegarku, grze elektronicznej, kalkulatorze czy aparacie fotograficznym zawiera około 1 grama czystego srebra (30% ich wagi). Taka ilość srebra może spowodować skażenie 1 m3 ziemi lub 400 l wody. Baterie zwykłe w odróżnieniu od wspomnianych baterii alkalicznych zawierają 4% srebra, ale baterie typu "Green power" i baterie litowe (do aparatów fotograficznych) srebra nie zawierają.
Jak postępować?
Produkty stosowane do mycia, prania lub czyszczenia to często groźne dla nas i otaczającego środowiska chemikalia. Zdolność naturalnego samooczyszczania się wód jezior, rzek czy mórz już nie wystarcza. - Pamiętaj, że wylewanie silnie toksycznych produktów w większej ilości bezpośrednio do kanalizacji może zniszczyć życie pożytecznych mikroorganizmów oczyszczających ścieki na etapie oczyszczania biologicznego. - Staraj się używać do prania takich proszków, które nie zawierają fosforanów. Pranie bez fosforanów będzie równie skuteczne a środowisko mniej zanieczyszczone. Fosforany pochodzące ze środków do prania i czyszczenia przyczyniają się w znacznym stopniu do eutrofizacji wody - działają one jak nawóz, gdyż przyspieszają wzrost wodorostów, czemu towarzyszy nadmierne pochłanianie tlenu. Po pewnym czasie wody zamierają biologicznie. - Dokładnie czytaj instrukcje na opakowaniach środków piorących. Jeśli pranie nie jest bardzo zabrudzone możesz zmniejszyć ilość proszku. - Używaj takich środków czyszczących do naczyń, które nie zawierają detergentów. Badania wykazały, że minimalne zastosowanie środka z detergentem, mimo przedłużonego płukania i dokładnego wycierania pozostawia na powierzchni talerza 3-13 mg takiego środka. W efekcie detergenty trafiają do naszego organizmu. Ludwik-S jest płynem do mycia naczyń, który zawiera detergenty podlegające biodegradacji. Wiele z tych substancji możemy jednak zastąpić środkami mniej szkodliwymi, a także tańszymi.
NIEBEZPIECZNE ODPADY SAMOCHODOWE
opr. Darek Szwed
Energia dla przyszłości:
odnawialne źródła energii
Taki tytuł nadła Komisja Europejska Białej księdze przyjętej 11.11.97. Księga powstała dla podkreślenia konieczności zwiększenia udziału energii odnawialnej w bilansie paliwowo-energetycznym Unii Europejskiej. Miała też określić możliwości i narzędzia dla osiągnięcia celu minimum - podwojenia do 2010 r. wkładu odnawialnych źródeł energii w ogólną konsumpcję paliw i energii w krajach członkowskich. Celem minimum nazwano 12% energii pochodzącej z odnawialnych źródeł energii, a więc mniej od udziału, o jaki apelowała deklaracja madrycka z marca - 94 (15% dla Unii Europejskiej).
Za kluczowe korzyści wynikające z wykorzystania energii odnawialnej Biała księga uważa:
Biała księga podkreśla potrzebę wprowadzenia specjalnych instrumentów dla zwiększenia zakresu wykorzystania energii odnawialnej, co wynika także z następujących względów:
Do barier ograniczających wykorzystanie energii odnawialnej zalicza się:
Biała księga jest dokumentem natury politycznej, "podpowiadającym" krajom członkowskim strategię i plan działania. Widzi w zwiększeniu udziału energii odnawialnej w bilansie Unii Europejskiej jeden z warunków realizacji międzynarodowych zobowiązań w zakresie ochrony klimatu (od Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro w czerwcu 92 po III Konferencję Stron Konwencji Klimatycznej w Kyoto w grudniu 97). Podkreśla, że to właśnie kraje członkowskie mają realizować zawarte w Białej księdze sugestie Komisji Europejskiej, budować własne strategie narodowe, decydować, które źródła i przy użyciu jakich technologii i instrumentów (istniejących i nowych) będą wykorzystywać itd.
Udział odnawialnych źródeł energii w bilansach paliwowo-energetycznych krajów członkowskich Unii Europejskiej jest różny i będzie rósł w różny sposób ze względu na zróżnicowanie zasobów, zastosowane bodźce itp. Dotychczasowe tempo zmian udziału energii odnawialnej w ogólnej konsumpcji zestawiono w tabeli:
Kraj | 1990 r. | 1995 r. |
Austria | 22,1 | 24,3 |
Belgia | 1,0 | 1,0 |
Dania | 6,3 | 7,3 |
Finlandia | 18,9 | 21,3 |
Francja | 6,4 | 7,1 |
Grecja | 7,1 | 7,3 |
Hiszpania | 6,7 | 5,7 |
Holandia | 1,3 | 1,4 |
Irlandia | 1,6 | 2,0 |
Luksemburg | 1,3 | 1,4 |
Niemcy | 1,7 | 1,8 |
Portugalia | 17,6 | 15,7 |
Szwecja | 24, 7 | 25, 4 |
Wielka Brytania | 0,5 | 0,7 |
Włochy | 5,3 | 5,5 |
Świat | 17,7 | 18,4 |
Unia Europejska | 5,0 | 5,3 |
Polska | 1-5 | 1,5-6 |
Podwojenie obecnej produkcji energii elektrycznej i cieplnej z odnawialnych źródeł, połączone ze znacznym wzrostem wykorzystania biopaliw w transporcie, wymaga inwestycji sektora publicznego i prywatnego, udziału środków własnych krajów członkowskich i funduszy Unii Europejskiej. Aby osiągnąć cel stawiany przez Białą księgę, konieczne są inwestycje rzędu 74 mld ECU, co stanowi 30% nakładów w sektorze energetycznym. Wydatki te pozwolą jednak zaoszczędzić 21 mld ECU na kosztach zakupu paliw (pieniądze pozostaną w krajach członkowskich jako skutek redukcji importu paliw o 17,5%). Oznacza to również redukcję emisji dwutlenku węgla o 402 mln t rocznie i może stworzyć 500-900 tys. nowych miejsc pracy. Oczywiście każde ze źródeł energii odnawialnej generuje w swoisty sposób miejsca pracy. Na przykład wykorzystanie biomasy powoduje przede wszystkim wzrost zatrudnienia przy produkcji surowców, natomiast instalacje fotowoltaiczne - przy obsłudze i utrzymaniu urządzeń.
Biała księga zawiera też szereg dodatkowych uwag co do perspektyw wzrostu wykorzystania poszczególnych źródeł energii do 2010 r.:
Obecny
udział różnych źródeł energii odnawialnej w bilansie
energetycznym Unii Europejskiej i planowany ich udział w 2010 r.
wygląda następująco:
Rodzaj energii | Energia elektryczna (w GW) | Energia cieplna | |||
1995 r. | 2010 r. | 1995 r. | 2010 r. | ||
Energia wodna | 92 | 105 | |||
- duże elektrownie | 82,5 | 90 | |||
- małe elektrownie | 9,5 | 14 | |||
Energia wiatru | 2,5 | 40 | |||
Energia fotowoltaiczna | 0,03 | 3 | |||
Inne | - | 1 | |||
Energia geotermalna | 0,4 Mtoe*) | 1 Mtoe | |||
Pasywne systemy słoneczne | 30 Mtoe | ||||
Biomasa | 44,8 Mtoe | 135 Mtoe | |||
Energia słoneczna | 6,5 mln m2 | 100 mln m2 |
Celem rozwiązań proponowanych w Białej księdze jest pokonanie przeszkód w rozwoju wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Komisja Europejska przygotowuje dyrektywę, która ułatwi dostęp do sieci energetycznych i sprawiedliwe ceny na energię odnawialną. Kraje członkowskie powinny wprowadzić rozwiązania prawne ułatwiające rozwój energetyki opartej o odnawialne źródła, na przykład regulacje finansowe i fiskalne zapewniające:
Już w tej chwili w Austrii odnawialne źródła energii są zwolnione od podatku energetycznego, a Wielka Brytania ma ustawę o poszanowaniu energii w budownictwie mieszkaniowym i obowiązek odbioru energii elektrycznej produkowanej z paliw niekopalnych (podobną ustawę ma Grecja).
Strategia wykorzystania odnawialnych źródeł energii Unii Europejskiej ma stanowić uzupełnienie narodowych inicjatyw w zakresie rozwiązań politycznych, prawnych, administracyjnych, ekonomicznych i rynkowych. Ma stworzyć odpowiednie warunki rynkowe bez nadmiernych obciążeń finansowych. Działania prawne na szczeblu Unii Europejskiej będą podejmowane jedynie, jeśli instrumenty stosowane w państwach członkowskich będą niedostateczne lub nieodpowiednie oraz gdy pożądana będzie harmonizacja działań w ramach Unii. Podobnie fundusze Unii mają być uzupełnieniem środków finansowych państw członkowskich. Komisja Europejska oceni postęp pod koniec 2000 r. i zadecyduje, czy konieczne są rozwiązania na szczeblu Unii, w tym także skierowanie nowych funduszy europejskich na rozwój wykorzystania odnawialnych źródeł energii.
Obecnie działania dla zwiększenia udziału energii odnawialnej mogą być finansowane z wielu źródeł. Jako że rolnictwo ma kluczowe znaczenie, Wspólna Polityka Rolna powinna wspierać:
Zdając sobie sprawę ze stymulującego wpływu odnawialnych źródeł energii na konkurencyjność gospodarki i wzrost zatrudnienia, rozpoczęto działania dla:
Programy pomocowe takie, jak: Phare, Tacis, Meda i Europejski Fundusz Rozwoju będą promować energię odnawialną. Wzrośnie też znaczenie programów energetycznych Unii Europejskiej oraz programów rozwoju naukowo-technicznego i współpracy dla rozszerzenia rynku technologii i urządzeń (Synergy, Joule-Thermie, Altener II). Proponuje się udostępnić Altener II dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej (Synergy i Joule-Thermie już są dostępne), zwłaszcza w celu:
Rola międzynarodowych instytucji finansowych takich, jak Europejski Bank Inwestycyjny i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju w finansowaniu energii odnawialnej będzie rozszerzona o preferencyjne pożyczki, kredyty gwarantowane i pożyczki dla małych firm na inwestycje w energię odnawialną. Przewiduje się też wzmocnienie banków komercyjnych w tym zakresie.
Kampania promująca odnawialne źródła energii ma doprowadzić do inwestycji rzędu 20,5 mld ECU w l. 1998-2010. W tej kwocie będzie 4 mld ECU funduszy publicznych, 3,3 mld ECU będzie stanowiła redukcja importu paliw, a 2 mld ECU wyniosą roczne korzyści z kampanii. Przykłady działań w ramach kampanii:
Będzie to 500 tys. instalacji na ścianach i dachach budynków w Unii Europejskiej i 500 tys. wyeksportowanych do krajów rozwijających się. Moc każdego z systemów będzie wynosić ok. 1 kW, co w 2010 r. da ogólną moc 1 GW. Fundusze europejskie dostarczą 0,5 mld ECU, czyli 1/3 kosztów instalacji w Unii Europejskiej. Podobne kwoty będą przeznaczone na eksport systemów fotowoltaicznych i mogą być wykorzystane na promocję, wsparcie funduszy publicznych oraz instalacje w budynkach publicznych.
Farmy będą lokalizowane na terenach o niekorzystnych warunkach (np. trudny dostęp do sieci elektrycznej; bardzo gorący lub zimny klimat; słabo zaludnione obszary wiejskie; wyspy). Fundusze europejskie pokryją 1,5 mld ECU z 10 mld całkowitych kosztów inwestycji.
Instalacje mogą różnić się skalą (od kilkuset kW do wielomegawatowych) i mogą łączyć różne technologie. Fundusze europejskie wyasygnują 1 mld ECU, czyli 1/5 kosztów.
W wybranych stu społecznościach (różnych pod względem wielkości i charakteru, takich, które dają szansę na 100% zaopatrzenie w energię ze źródeł odnawialnych) zlokalizowane będą instalacje, zwłaszcza łączące różne technologie. Projekty powinny testować wszystkie etapy: od studium przedinwestycyjnego, poprzez inwestycyjne, fazę demonstracyjną, do wdrożenia. Fundusze europejskie sfinansują 40 mln ECU (fazę demonstracyjną) z kosztów szacowanych na 200 mln ECU.
Biała księga podkreśla potrzebę stałego monitorowania działań, nie tylko dla obserwacji i oceny postępu w różnych sektorach, lecz także dla koordynacji programów Unii i krajów członkowskich. Komisja stworzy system pozwalający rejestrować działania na poziomie Unii Europejskiej i poziomach narodowych. Biała księga proponuje ocenę postępów co 2 lata, połączoną z korektą kierunków i wprowadzaniem nowych działań. oprac.
Ludmiła Łakomiec
2) Bariery wybrano z Odnawialnych źródeł energii autorstwa Grzegorza Wiśniewskiego, stanowiących rozdział III broszury PKE pt. Wybrane zagadnienia polityki energetycznej Polski, Warszawa - Kraków 1997. Biała księga nie systematyzuje barier i wspomina o nich rzadko.
Terror
Decybeli
inwazja dźwięków
Jedną z zasadniczych przyczyn zbyt wczesnego starzenia się, i to aż o 8-12 lat, oraz zwiększonej liczby zawałów serca jest hałas. Wpływa on destrukcyjnie na nasz system nerwowy oraz immunologiczny.
Przy natężeniu 60-75 dB (norma akustyczna w polskich miastach) występują zróżnicowane anomalia u ludzi w postaci niezauważalnych zmian akcji serca, ciśnienia krwi czy rytmu oddychania. Częste zakłócenia snu i wzrost nadpobudliwości nerwowej dają znać o sobie już przy 55 dB (od takiego codziennego hałasu jest uzależnionych 65% Europejczyków). Wzrost apatii, agresji; poczucie bezsenności i przemęczenie organizmu; brak koncentracji umysłu oraz niska wydajność w pracy - to coraz częściej występujące objawy psychicznej niemocy i stresogennych patologii.
Hałas bardzo ujemnie wpływa na kształtowanie się i rozwój umysłowy dzieci, które przebywając w pomieszczeniach o wysokim natężeniu decybeli, mają coraz częstsze kłopoty ze skupieniem uwagi i nauczeniem się poprawnie myśleć, mówić i czytać. Pośród dorosłych najczęstszymi ofiarami hałasu są neurotycy. Jeden mężczyzna na czterech i jedna kobieta na trzy to skala porównawcza ofiar bezlitosnych decybeli. Pół miliona Polaków ma uszkodzony słuch, co w obecnych czasach industrialno-konsumpcyjnego szaleństwa stało się synonimem choroby zawodowej. Jednak jedną z najbardziej upiornych wieści jest to, że hałas osłabia nasz system immunologiczny, i to w dość dużym stopniu. Osłabiony organizm sterroryzowany decybelami jest szybciej podatny na przyczyny powstawania różnego rodzaju infekcji i rozwój niebezpiecznych chorób.
Ten fragment został opracowany na podstawie artykułu p. Eryka Mistewicza pt. Terror decybeli ("Wprost" nr 5 z 31.1.99).
Jacek Baraniak - Kasownik
Ekologiczne zachowania
konsumenta
Kryzys ekologiczny jest faktem. Po raz pierwszy zwrócił na to uwagę światowej opinii publicznej Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) U Thant ogłaszając 26 maja 1969 roku swój słynny raport na temat zagrożeń ekologicznych "Człowiek i jego środowisko" U Thant [1969] oraz zwołując pod egidą ONZ konferencję międzynarodową "Środowisko życia człowieka" (Sztokholm, 1972).
Przekonanie o konieczności podjęcia zdecydowanych działań na rzecz ochrony środowiska jest powszechne i niezależne od różnic religijnych, czy politycznych. Papież Jan Paweł II zwracając się do młodzieży w sierpniu 1989 r. w Santiago de Compostela powiedział m.in. Jestem przekonany, że niepokoi Was - podobnie jak niepokoi dziś prawie wszystkich młodych ludzi na całym świecie - zatrucie powietrza i mórz, oraz że leży Wam na sercu kwestia ekologiczna. Oburza Was złe wykorzystanie zasobów ziemi postępujące zniszczenie środowiska. I macie rację. Koniecznie należy podjąć skoordynowane i odpowiedzialne przeciwdziałanie, zanim szkody poniesione przez naszą planetę staną się nieodwracalne. Jan Paweł II [1991, str. 135].
Wybitny fizyk i filozof współczesny Fritjof Capra tak opisuje stan faktyczny: Na początku ostatniego dwudziestolecia XX wieku świat znalazł się w stanie głębokiego globalnego kryzysu. Ten złożony, wielowymiarowy kryzys ogarnął wszystkie aspekty naszego życia - zdrowie i warunki życia, jakość środowiska i stosunki społeczne, technologię i politykę. Skala i ostrość tego kryzysu nie mają precedensu w dziejach ludzkości. Musimy po raz pierwszy stawić czoło groźbie wyniszczenia rasy ludzkiej i wszelkiego życia na naszej planecie. Capra [1983, str. 43].
Działanie na rzecz ochrony środowiska może przybierać rozmaite formy.
W czerwcu 1992 roku na Szczycie Ziemi czyli "Konferencji Narodów Zjednoczonych na temat Środowiska i Rozwoju" (UNCED) zwołanej przez ONZ w celu opracowaniu programu przeciwdziałania kryzysowi ekologicznemu przyjęto dokument "Agenda 21". Zawarto w nim także następujące zalecenie: Jest ważne aby ludzie jako jednostki - przejęli odpowiedzialność za konsumpcje towarów i usług w sposób nie godzący w środowisko. Keatling [1994, punkt 4 str. 7].
Ekologiczne zachowanie konsumenta jest etyczne, wskazane i uzasadnione.
Znaczenie
Warto tu zauważyć że słowo konsumować ma w języku polskim dwa znaczenia. Jedno odnosi się do spożywania pokarmów i napojów, drugie ma szerszy zakres i dotyczy użytkowania rozmaitych towarów. W tym drugim, szerszym znaczeniu będziemy stosować to słowo, oraz pochodzące od niego w niniejszej pracy.
Konsumentem jest człowiek który nabywa rozmaite rzeczy, użytkuje je, naprawia lub tylko posiada, a następnie niekiedy pozbywa się ich w części lub w całości. Rzecz może być materialna (towar) lub niematerialna (usługa). Może być nabyta na własność lub tylko wypożyczona.
Konsument może otrzymać rzecz za pieniądze, w drodze wymiany lub za darmo. Rzecz może być opakowana w opakowanie. Rzecz może składać się z innych rzeczy.
We współczesnej kulturze istnieją dwa style życia które wpływają na postawę człowieka jako konsumenta:
Warto zauważyć z konsumpcyjnym stylem życia związana jest postawa "więcej mieć". Natomiast z ekologicznym stylem życia związana jest postawa "bardziej być".
Jak widać słowa ekologiczny, nie używamy tu w ścisłym znaczeniu, to znaczy "odnoszący się do ekologii". Słowa tego używamy jednak w szerszym, powszechnie przyjętym znaczeniu. Dla nas coś jest ekologiczne jeśli przyczynia się do ochrony środowiska naturalnego.
Definicja
Ekologiczne zachowanie konsumenta to zachowanie zgodne z ekologicznym stylem życia. Polega ono na:
fragment
pracy mgr
Jan Bocheński
UWAGA NA AGROTURYSTYKĘ,
czyli refleksje na temat:
dlaczego w Gospodarstwach
Ekologicznych
Ekologiczna Turystyka
Od ponad 5 lat ECEAT-Poland1) przy ścisłej współpracy z ECEAT-International z siedzibą w Holandii realizuje na terenie całej Polski projekt turystyki ekologicznej w gospodarstwach ekologicznych (czyli w gospodarstwach posiadających atest)2) lub w gospodarstwach będących w trakcie przestawiania się na ekologiczne metody produkcji (czyli starających się o taki atest).
Ta forma turystyki nie tylko pozwala ludziom z miasta wypoczywać w kontakcie z naturą i prawdziwym życiem wiejskim, ale właściwie zorganizowana i ugruntowana staje się potężną bronią w walce o zachowanie środowiska naturalnego naszego kraju. Główną ideą projektu jest promocja rolnictwa ekologicznego poprzez turystykę ekologiczną.
Na początku nazwaliśmy ten projekt "EAT", ponieważ "eat" w tłumaczeniu z języka angielskiego oznacza "jeść". Dalsze rozwinięcie tego 3-literowego skrótu dawało: "Eco-Agro-Tourism", by w końcu dotrzeć do sedna sprawy: "Ecological Agriculture and Tourism", czyli "Ekologiczne Rolnictwo i Turystyka". Nazwa ta wyjaśniała jednoznacznie, o jaką żywność nam chodzi i jak w przyjemny sposób (jako turysta) dowiedzieć się o sekretach produkcji tej żywności, jak również gdzie ją kupować. Była ona dla nas, inicjatorów projektu, dobrym odzwierciedleniem jego głównego celu, czyli promocji poprzez turystykę (a pośrednio żołądek turysty) żywności produkowanej metodami ekologicznymi. Połączenie gospodarstw produkujących żywność metodami ekologicznymi i turystycznie atrakcyjnych z możliwością wypoczynku w naturalnych warunkach jest obustronnie korzystne. Rolnika produkującego żywność metodami ekologicznymi wspiera finansowo, turystę natomiast uwalnia na jakiś czas od zdegradowanych warunków jego codziennego życia. Co ważniejsze, obie grupy (rolnicy i turyści) przyczyniają się w ten sposób do ochrony środowiska naturalnego zarówno poprzez sprzyjające mu rolnictwo, jak również ekologiczną formę turystyki. W dalszej konsekwencji dzisiejszy turysta staje się w przyszłości stałym konsumentem żywności produkowanej metodami ekologicznymi, nie tylko ze względu na jej walory smakowe, ale również zdrowotne. Z drugiej zaś strony wzrasta liczba gospodarstw zainteresowanych ekologicznymi metodami produkcji, zachęconych do tego możliwością uczestniczenia w projekcie turystyki ekologicznej realizowanym przez ECEAT-Poland (w woj. jeleniogórskim współrealizowałam w zeszłym roku projekt pt. "Promocja ekoturystyki w gospodarstwach rolnych na terenie Bilateralnego Rezerwatu Biosfery Karkonosze/Krkonose", w którego efekcie liczba gospodarstw zainteresowanych rolnictwem ekologicznym i ekologiczną turystyką wzrosła z 3 do 27).
Turystyka może być z jednej strony (wykorzystując jej aspekt edukacyjno-promocyjny) jednym z bardziej efektywnych narzędzi pomagającym rozwijać rynek zbytu żywności produkowanej metodami ekologicznymi, z drugiej zaś (ze względu na jej ekonomiczny aspekt) przyczyniać się do wzrostu liczby gospodarstw zainteresowanych ekologicznymi metodami produkcji. Wymaga to jednak jednoznacznego określenia formy aktywności i idei, którą ta aktywność promuje. Tak więc nazwa "EAT", którą przyjęliśmy początkowo dla naszego projektu, okazała się nie najlepsza. Powodowała ona, że łączono (i czasami, niestety, wciąż jeszcze się łączy) nasz projekt z agroturystyką/ekoargturystyką, która jest co prawda również formą turystyki w gospodarstwach wiejskich, lecz głównie w tych konwencjonalnych. A przecież to konwencjonalne (chemiczne) rolnictwo jest w dużym stopniu odpowiedzialne za skażenia środowiska, a żywność przez nie produkowana i oferowana konsumentom ma negatywny wpływ na ich zdrowie fizyczne i psychiczne. Agroturystyka jest również często promowana w domach położonych na wsi, które co prawda od strony formalnej mają status gospodarstwa rolnego (czyli właściciele posiadają ponad 1 ha ziemi), lecz ziemia leży odłogiem, a gospodarz korzysta tylko z ulg przysługujących mu z tytułu posiadania ziemi, nie dając w zamian społeczeństwu nic. Przyczynia się to do stwarzania fałszywego obrazu rolnictwa w Polsce i zaciemnia pozytywne zmiany, jakie wnoszą na polską wieś gospodarstwa ekologiczne. Z punktu widzenia zachowania polskich tradycji i kultury również zaznacza się wyraźna różnica pomiędzy gospodarstwami ekologicznymi a tzw. agroturystycznymi. Dla tych pierwszych podtrzymywanie tradycji i kultury to naturalny, codzienny sposób życia, dla drugich, najczęściej, oznacza to przygotowanie tradycyjnych "imprez" lub części pomieszczeń w tradycyjnym stylu, bo można to dobrze sprzedać.
ECEAT-Poland ma również w dużym stopniu różne od agroturystycznych tzw. kryteria i standardy. Są one podporządkowane międzynarodowym kryteriom opracowanym przez ECEAT-International na zlecenie rządu holenderskiego i Wspólnoty Europejskiej. Nie chodzi nam o kafelki w łazienkach, dywany i odpowiednią liczbę poprawnie ustawionych szafek w pokoju, lecz o utrzymanie typowej dla wiejskiego domu atmosfery (nie spotykanej już w tzw. wysoko rozwiniętych krajach) i inspirowanie ekologicznych inwestycji w gospodarstwie. Dlatego gospodarstwa współpracujące z ECEAT powinny przede wszystkim:
zmieniliśmy więc nazwę projektu realizowanego przez ECEAT-Poland na nazwę: "Turystyka ekologiczna w gospodarstwach ekologicznych", aby była jednoznaczna i dobrze oddawała ideę, o którą walczymy (podobnie jak EKOLAND3) nie używa mocno nadużywanej nazwy "zdrowa żywność", lecz "żywność produkowana metodami ekologicznymi").
Co prawda, przy odrobinie szczęścia można i w stogu siana znaleźć igłę, ale przyznacie, że trudno. Podobnie wśród szerokiej oferty agroturystycznej ktoś szczególnie wrażliwy i cierpliwy może znaleźć ekologiczne gospodarstwa z atestem, ale trudno będzie przeciętnemu turyście odróżnić to gospodarstwo od innych agroturystycznych. Trudno więc promować ideę.
Sieć ECEAT obejmuje obecnie 23 kraje europejskie, ale to właśnie Polska ma w niej szczególną pozycję. Decyduje o tym struktura polskiej wsi (fakt istnienia ponad 2 mln małych rodzinnych gospodarstw), która daje dużą szansę na szybki wzrost liczby gospodarstw produkujących żywność metodami ekologicznymi, przyczynia się do utrzymania lokalnych tradycji i kultury oraz ciekawego pod względem turystycznym krajobrazu.
Konsekwentne realizowanie turystyki ekologicznej w gospodarstwach ekologicznych przez ECEAT-Poland owocuje wzrostem zainteresowania naszą ofertą ze względu na jej prawdziwość i unikalność zarówno ze strony turystów, jak i profesjonalnych biur turystycznych. Odzwierciedleniem tego są również wrażenia naszych gości:
(...) Jadąc tutaj nie spodziewaliśmy się tylu wrażeń i ciekawych dni. Dwa tygodnie upłynęły nam chyba najszybciej w życiu. Gospodarze stworzyli wspaniałą, ekologiczną, pełną radości i solidnej pracy enklawę, w której przebywanie uczy życia i cieszenia się nim. Życzliwy stosunek do wszystkich gości i szczere zaangażowanie wpływa uzdrawiaj?co na samopoczucie i komfort wypoczynku (...).
(...) Gospodarze niezwykle sympatyczni, kwatera przytulna, obiady smaczne, a sama świadomość spożywania nie zatrutych ziemniaków czy mleka działa relaksująco, aż się nie chce wyjeżdżać po tych dwóch tygodniach (...).
(...) Mieszkam na Śląsku, który jaki jest, każdy wie. Myślałam, że świat byłby piękny, gdyby nie ludzie, lecz po pobycie w gospodarstwie ekologicznym zmieniłam zdanie - ludzie też potrafią upiększyć ten świat (...).
Zapraszam serdecznie gospodarzy produkujących żywność metodami ekologicznymi oraz tych, którzy chcą przestawić swoje gospodarstwa na takie metody do podjęcia współpracy z ECEAT-Poland. Zapraszam serdecznie wszystkich do spędzania wolnego czasu w ekoturystycznych gospodarstwach ECEAT-Poland; jest to niezapomniana przygoda.
Jadwiga
Łopata
prezes
ECEAT-Poland
2) Gospodarstwa spełniające warunki środowiskowe i produkcyjne, czyli odpowiadające wymogom rolnictwa ekologicznego, uzyskują atest na produkty wytworzone w okresie objętym kontrolą. Atest jest wystawiany imiennie na osoby przyjmujące zobowiązanie do produkcji metodami ekologicznymi.
3) EKOLAND - Stowarzyszenie Producentów Żywności Metodami Ekologicznymi * Przysiek k. Torunia, 87-132 Pędzewo.
"Szkodniki" to, według Leksykonu biologicznego, organizmy wpływające ujemnie na rozwój i zdrowie człowieka oraz roślin i zwierząt, których prosperowaniem człowiek jest zainteresowany; niszczące wytwory gospodarki ludzkiej lub też w jakikolwiek sposób odczuwane jako uciążliwe czy nieprzyjemne. Jak więc z tego wynika - w naturalnych ekosystemach nie ma żadnych szkodników. Pojęcie to jest jednak używane w wielu rodzajach gospodarki człowieka, szczególnie w rolnictwie, leśnictwie itp.
Do zwalczania "szkodników" używa się wielu metod, z grubsza podzielonych na dwie grupy: metody zapobiegawcze (kwarantanna, różne metody uprawowe itp.) i bezpośrednie zwalczanie (mechaniczne, biologiczne i chemiczne). Największą rolę odgrywa w tym wypadku, niestety, zwalczanie chemiczne. W tym celu stosuje się różnorodne substancje trujące, określane ogólnie mianem pestycydów (od łacińskiego: pestis = morowe powietrze + caedo = zabijam). W zależności od grupy organizmów, do których zwalczania są one przeznaczone, wyróżnia się: fungicydy, herbicydy, insektycydy itd.
Z reguły niewielka ilość pestycydu osiada na opryskiwanej roślinie (10-20%), reszta paruje lub spływa do gleby. Obliczono, że jedynie 0,1% zastosowanego insektycydu dostaje się na ciało owadów, które zamierza się zwalczyć. Kłopot w tym, że pestycydy odznaczają się dużą rakotwórczością, mutagennością i toksycznością - często nieselektywną. Wiele z nich, po dostaniu się do środowiska, przekształca się w substancje jeszcze bardziej niebezpieczne, a co gorsze, przemieszcza się w ekosystemie, a nawet w całej biosferze. Wśród nich najbardziej groźne są tzw. substancje persystentne - to znaczy takie, które w związku ze swoją trwałością długo pozostają w obiegu. Do nich zalicza się osławione już DDT i jego analogi oraz wiele innych. Jednym z procesów, który umożliwia pozostawanie szkodliwych substancji w środowisku, jest ich sorpcja na cząstkach gleby. Takim procesom podlegają np. szeroko stosowane w intensywnym rolnictwie herbicydy diprydylowe oraz propanid. Zdarza się, że związki stosunkowo nietrwałe i - co się przez to zwykle rozumie - mniej szkodliwe, np. pestycyd tiofos, są wiązane z cząstkami próchnicy. Próchnica rozkładana jest następnie przez grzyby, a uwolniona substancja toksyczna zaczyna szkodliwie działać na znajdujące się w otoczeniu organizmy. Okazało się również, że subletalne dawki niektórych pestycydów mogą przyspieszać rozrodczość szkodników. W jednym z doświadczeń wykazano, iż subletalne dawki DDT, parationu i dieldryny zwiększyły ilość składanych przez stonkę ziemniaczaną jaj i to od 33% w przypadku dieldryny, do 65% po zastosowaniu parationu (w przypadku DDT nastąpił wzrost o 50%).
Obecnie w handlu przeważają związki fosfoorganiczne i pyretroidy, chociaż spotyka się jeszcze chlorowane węglowodory i karabaminiany - związki nieselektywne i bardzo toksyczne (patrz ramka). Globalne zużycie pestycydów - niestety - wciąż wzrasta.
Jednym z poważniejszych problemów, na jakie napotkano w ostatnich latach, jest wytworzenie przez wiele gatunków odporności na pestycydy. Do r. 1980 zidentyfikowano aż 428 gatunków uodpornionych stawonogów. Wśród nich znalazły się m.in.: wołek zbożowy (Calandra granaria), prusak (Blatella germanica) i karaczan wschodni (Blatta orientalis). Odporność stwierdzono również u zwierząt wyższych - ryb i ssaków oraz, rzecz jasna, u niżej uorganizowanych - bakterii, nicieni itd. Naukowcy przypuszczają, że organizmy żywe są w stanie wykształcić odporność na wszystkie środki chemiczne, które obecnie stosowane są do ich unieszkodliwiania. Odporność najszybciej wykształca się u gatunków mających krótki cykl rozwojowy i dużo potomstwa, gdyż wtedy więcej osobników ma możliwość zetknięcia się z pestycydem. Populacje owadów są z reguły heterogeniczne, tzn. że w populacji znajdują się zarówno osobniki mało odporne, jak i bardziej odporne na działanie danej substancji. Podczas zastosowania pestycydu giną jedynie osobniki nieodporne. Pozostałe (odporne) krzyżują się, dając odporny biotyp. Co ciekawe, podczas zastosowania danego preparatu w dawkach powodujących wysoką śmiertelność, następuje szybsze uodpornienie się populacji, gdyż intensywniej eliminowane są osobniki wrażliwe.
Aby przeciwdziałać temu zjawisku specjaliści zalecają zmniejszenie dawek pestycydów do najmniejszych skutecznych, ograniczenie częstości zabiegów, nieużywanie substancji persystentnych, zastosowanie różnych pestycydów (ich zmianowanie) oraz stosowanie innych metod zwalczania.
W dalszym ciągu prowadzone są prace nad nowymi, coraz doskonalszymi preparatami do zwalczania "szkodników". Jednocześnie co 6 lat podwaja się ilość owadów odpornych na ich działanie. Do biosfery wciąż dostają się ogromne ilości trucizn - coraz to nowszych...
Robert W. Mysłajek
Literatura:
Chlorowane węglowodory - związki nieselektywne, trwałe, zwykle akumulujące się w tkankach zwierząt oraz w glebie. Należy tu m.in. DDT, thiodan, dieldrin. DDT zostało w Polsce wycofane z użycia w 1973 r., thiodan i HCH używano także później. Obecnie można nabyć m.in. (tu, jak i poniżej podano jedynie związki o pierwszej klasie toksyczności): Thiodan 350 EC (zwalcza szpeciele).
Karbaminiany - w większości nieselektywne (wyjątek np. Primor - do zwalczania mszyc), bardzo toksyczne dla pszczół, stosunkowo łatwo rozkładane w środowisku. W handlu dostępne m.in.: Diafuran 5 GR, Furadan 5 GR (zwalczają m.in: drutowce, pędraki, nicienie), Lannante 20 L (zwalcza wciornastki, mszyce, czerwce), i in.
Związki fosfoorganiczne - grupa substancji o bardzo różnym stopniu toksyczności i selektywności, łatwo rozpadają się w środowisku, wiele z nich ma działanie wgłębne. W handlu dostępne m.in.: Counter 5 G (zwalcza szkodniki glebowe), Ultracid 40 EC (zwalcza mszyce, czerwce itp).
Pyretroidy - zwykle mało selektywne, stosowane w małych dawkach, ponoć bezpieczne dla człowieka. Dawniej otrzymywane z koszyczków kwiatowych śródziemnomorskiej rośliny Chrysanthemum cinerariaefolium, obecnie syntetyzowane. Z kilkunastu przeanalizowanych zoocydów, wszystkie miały klasę toksyczności III lub IV.
Wybrane pestycydy o działaniu rakotwórczym: DDT, toksafen, mireks, cyram, tiuram, granozan, panogen, ftalofos, chlorofos, związki arsenu, niektóre pochodne kwasu 2-, 4-, 5-trichlorofenoksyoctowego i mocznika, niektóre pestycydy triazynowe.
Wybrane pestycydy przekształcające się w środowisku w związki bardziej toksyczne: difonat, heptachlor, fosfamid, aldryna, aldikarb, mireks, dichlorobifenyl.
Ośrodki różnorodności
genetycznej
Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak kruche są osłony warunkujące przetrwanie genów roślin uprawnych. A przecież to właśnie od nich zależne jest wyżywienie wciąż rosnącej liczby ludności. Dlatego wymagają one troski szczególnej.
Masowa monokulturowa produkcja zbóż i innych płodów, kumulująca coraz więcej środków technicznych i chemicznych, naraża je na liczne schorzenia, zwyrodnienia i brak odporności na wpływy cywilizacyjne i na szkodniki. Wymagają więc - zastosowanej w porę - odnowy genetycznej. A właśnie niezbędne geny często trudno lub w ogóle nie sposób znaleźć w istniejących na świecie bankach genów. Tak było np. z poszukiwaniami ryżu - niezbędnego dla uratowania upraw w Azji Południowo-Wschodniej - zaatakowanego w latach siedemdziesiątych przez chorobę wirusową przenoszoną przez owady. Pracownicy naukowi ośrodka międzynarodowego na Filipinach natrafili na pożądany gen dopiero po przeszukaniu 47 tys. odmian ryżu w bankach genów i w naturalnych środowiskach występowania tej rośliny. Znaleziono go, w ostatniej chwili, u gatunku ryżu dzikiego w jednej z dolin rzecznych w Indiach. Czas naglił - tak ze względu na zaawansowany proces dewastacji upraw, jak i na to, że owa dolina, wraz z dziką odmianą ryżu, została wkrótce - na szczęście już po pobraniu materiału genetycznego - zalana na skutek budowy elektrowni wodnej.
Przez długi okres dziejów różnorodność genowa była właściwa nie tylko roślinom dzikim, ale także tzw. odmianom lokalnym, blisko z nimi spokrewnionym. Również takie odmiany posiadają zakres różnorodności o wiele większy niż hybrydy uprawiane na wielkich obszarach metodami współczesnymi. Jednakże nasilający się proces masowej produkcji rolnej odbywa się również kosztem odmian lokalnych, wywołując groźne trendy erozji genetycznej, ogarniającej już wszystkie rośliny uprawne. Obecnie do najbardziej zagrożonych należą: jabłoń, awokado, jęczmień, kapusta, kasawa, groch włoski, kakao, kokos, kawa, bakłażan, soczewica, kukurydza, mango, kantalupa, piżmian jadalny, cebula, grusza, pieprz, rzodkiewka, ryż, sorgo, soja, szpinak, dynia, burak cukrowy, trzcina cukrowa, bataty, pomidor, pszenica, ignam.
Zasoby genowe roślin spożywczych, niezbędne dla regeneracji zagrożonych upraw, zachowały się tylko w nielicznych miejscach na świecie. Tam, gdzie istnieją ku temu specjalne warunki przyrodnicze. Są to - bezcenne dla ludzkości - ośrodki różnorodności genetycznej, nazywane także ojczyznami genetycznymi lub centralami Wawiłowa (od nazwiska żyjącego w latach 1887-1943 genetyka rosyjskiego Nikołaja I. Wawiłowa, który opracował koncepcję i zlokalizował wymienione ośrodki). Większość centrów Wawiłowa znajduje się w paśmie między 20 a 45 stopniem szerokości geograficznej północnej, w pobliżu wysokich łańcuchów Himalajów, Hindukuszu, gór Bliskiego Wschodu, Bałkanów i Apeninów. W Starym Świecie pasmo to przebiega równoleżnikowo, zaś w Nowym południkowo. W obu przypadkach zgodnie z położeniem wielkich łańcuchów górskich. Np. ośrodkiem różnorodności genetycznej pszenicy są górzyste tereny Iraku, Turcji i Syrii. Występują tu szczepy tj. rośliny, których różnorodność genetyczna nie została jeszcze przeniesiona na gatunki udomowione. Ojczyzna dzikich odmian kawy znajduje się w Etiopii, kukurydzy w Meksyku i Ameryce Środkowej, ryżu w Azji Południowej i Wschodniej, ziemniaka w Andach, awokado w Ekwadorze.
Przetrwanie tych ośrodków było możliwe na skutek niedostępności terenu, składu gleby, sprzyjających czynników klimatycznych i - co należy zaakcentować - niewielkiej antropopresji. Niedostępność dolin górskich zapewniała im ochronę przed zakłóceniami cywilizacyjnymi. Obecnie zapotrzebowanie rosnącej liczby ludności na ziemie (uprawa roślin spożywczych, nowe siedziby, urbanizacja), opał i inne rodzaje eksploatacji jest tak wielkie, że zaczyna ona wkraczać gwałtownie na wszystkie obszary, na których znajdują się ośrodki różnorodności genetycznej. Sprawia to, że np. w Mezopotamii, ojczyźnie genów dzikiej pszenicy, jedynymi miejscami jej zachowania są dziś cmentarze i ruiny zamczysk. A takie wydarzenia, jak wojna w Zatoce Perskiej (sławetna "Pustynna Burza") stwarzają realne możliwości ich ostatecznego zniszczenia.
Przedstawione problemy, a zwłaszcza zagrożenia - niezbędnych ludzkości ośrodków różnorodności genetycznej - są następstwem cywilizacji nierównowagi, uformowanej w procesie długotrwałej pogoni za maksymalizacją indywidualnych i grupowych doraźnych korzyści materialno-finansowych i prestiżowych. Dzieje się to kosztem nadrzędnych wartości, funkcji i korzyści całej ludzkości i przyrody. Kontynuowanie właściwych tej cywilizacji trendów rozwojowych zagraża biologicznym podstawom życia. Determinuje to konieczność zasadniczych zmian w każdej dziedzinie gospodarowania i aktywności ludzi, czyli konieczność budowy - opartej na zasadach ekorozwoju cywilizacji równowagi, której głównym zadaniem będzie troska o jakość środowiska naturalnego i środowiska społecznego, a w jej ramach: zorganizowana ochrona ośrodków różnorodności genetycznej w skali światowej. Powinny one - jako zasoby podstawowe, należące do całej ludzkości - podlegać, wykluczającym wszelkie zagrożenia, rygorom ochrony i użytkowania w ramach celowo zorganizowanego przez ONZ gospodarowania zasobami życia. Biologiczna tkanka życia - jak wskazują wszelkie głębsze rozpoznania - jest bowiem nader delikatna i wrażliwa także w zakresie różnorodności genetycznej. Nie można więc nadal narażać jej bezkarnie, gdyż zniszczenie centrów Wawiłowa równałoby się zniweczeniu możliwości egzystencji ludzi.
Stanisław Abramczyk
Jay Walljasper napisał w "Resurgence" (styczeń/luty '99) piękny esej o nostalgii. Dotknął w nim wielu nieuświadamianych na co dzień miejsc naszej duszy i sprowokował mnie do próby dopisania kilku słów komentarza z własnych doświadczeń.
Nostalgia - bolesna tęsknota za domem, opisana kiedyś przez lekarzy jako choroba żołnierzy zbyt długo przebywających poza domem, z dala od stron rodzinnych. I dzisiaj nostalgia to tęsknota za domem, ale domem w głębszym znaczeniu, domem, który bezpowrotnie znika pod presją postępu, nowoczesności.
Nostalgia jest niemodna i nienaukowa. Nie pasuje do postępu (patrzymy w przyszłość), polityki (idziemy do przodu), nauki (uczucia fałszują obiektywny obraz), edukacji (zamiast uczyć się stawiać czoła wyzwaniom przyszłości ludzie nostalgiczni uciekają w marzenia i fantazje).
Jeszcze stosunkowo niedawno człowiek mógł wracać w te same miejsca przez całe swoje życie. I były to ciągle te same miejsca. Miejsca dziecięcych zabaw, miejsca pierwszych wycieczek, spotkania z jakimś zwierzęciem, kąpieli w rzece, pierwszych romansów. Dzisiaj - możemy być pewni - tych miejsc już nie ma. Nie ma żadnego powrotu.
W kapitalizmie nie ma miejsca na nostalgię. Możesz za to pójść sobie do lokalu udekorowanego rustykalnie, z irlandzką muzyką we środę, a z jazzem w czwartek. Za rok będzie tam wystrój XIX-wiecznej hali fabrycznej i muzyka techno. Rynek dyktuje, co się lepiej sprzeda. Lasu twojego dzieciństwa już nie ma, a ulica, którą chodziłeś nad rzekę, jest zatłoczonym parkingiem. Stare chałupy zostały zastąpione w najlepszym przypadku "dworem" - restauracją kategorii S, wzniesionym w ubiegłym roku na wzór wyobrażeń przyjeżdżających z odległych stron gości pozbawionych swojego domu. Nie ma nic wspólnego z gospodą, która stała 200 lat i w której kolejne pokolenia Jankielów grały tę samą muzykę. Możesz też pojechać do innego kraju i odwiedzić tamtejsze oferty turystyczne, nie wiedząc nic o tym, jak wyglądał tamten świat zanim stał się ofertą na rynku. Jesteś tylko obcym przechodniem w zatłoczonych i gwarnych skansenach imitacji. Jesteś jednym z milionów pozbawionych swojego domu.
Nostalgia jest niemodna. Nostalgia potrzebuje przestrzeni, spowolnienia, by spojrzeć wstecz, wyciszenia. Nostalgia jest legendą i mitem, bo przecież we wspomnieniach idealizujemy przeszłość. Ale dawniej nostalgia była emocją uczącą nas potrzeby powrotu do swoich miejsc, a więc także szacunku i troski o nie. Dzisiaj nie ma do czego wracać. Dzisiaj nostalgia, jeśli jej nie stłumimy, jest bolesną tęsknotą za domem, który utraciliśmy, a nie opuścili tylko jak w dawnych czasach.
Kapitalizm nienawidzi nostalgii, więc podświadoma tęsknota wyrażająca się w kupowaniu przedmiotów udających historyczne, we wznoszeniu eklektycznych domów-gargameli, w tworzeniu historyzujących dzielnic pubów i lokali niby tradycyjnych w supertechnologicznym opakowaniu, a więc nostalgia za domem wykorzystywana jest jako mechanizm napędzający popyt i konsumpcję. Do domu powrotu nie ma; przynajmniej nie na tej drodze.
Tymczasem nostalgia jest jednym z tych bezpośrednich głosów przyrody. Przemawia do nas, omijając sztafarz reklamy i unifikacji. Czym naprawdę jest nostalgia? Może to uczucie, przy pomocy którego przyroda uczyła nas przez tysiące lat uwagi na najbliższe otoczenie, prawdziwych związków z otoczeniem i z innymi ludźmi? Jeśli te związki były głębokie, wówczas ostrzegała nas: jeśli porzucisz, zapomnisz, by brać wciąż coś nowego, zapłacisz cenę, w którą wliczony jest ból. Ale rynek zbudowany jest właśnie na wciąż nowych potrzebach. Musisz kupować, płacić, zmieniać w imię lepszej przyszłości. Zdobywać świat, porzucać miejsca, które ci się znudziły i zajmować nowe. Możesz sobie nawet kupić imitację przeszłości, urządzając nowy wystrój mieszkania lub jadąc do "stylowej karczmy". To powinno ukoić tlącą się w zakamarkach duszy nostalgię. A potem wrócisz do właściwego, racjonalnego świata wzrostu i rozwoju. Przyrodę też możesz zatrzymać w paru rezerwatach.
Wiem, że zmiany są cechą życia, a przywiązanie może stać się zniewoleniem. Ale czy nie zbyt pochopnie lekceważymy nostalgię, tę mądrość przyrody, a może i ewolucji? Czy przyroda, przez swój uniwersalny język, nie chce nam czegoś bardzo ważnego powiedzieć? Nostalgię odczuwają zwierzęta. Niektóre z nich umierają z bólu, kiedy ich dom - otoczenie - zmieni się radykalnie i bezpowrotnie. Indiański wódz Seattle mówi, że bez żyjących obok od wieków zwierząt, człowiek umrze z tęsknoty duszy. W tzw. rozwiniętych gospodarczo krajach rodzą się pokolenia wychowane bez nostalgii. To ci, dla których Tatry mogą być zamienione w pole dla igrzysk olimpijskich, bo "postęp musi być". Musimy mieć co roku nowe modele samochodów, autostrady, szybsze ekspresy, z których okien nie dostrzeżemy małego przystanku Nostalgia, bo one tam się nie zatrzymują, pędząc - no właśnie, dokąd? Jackson Lears napisał: Nostalgia paraliżuje poważne myśli. A może nasza dzika natura daje nam na chwilę szansę wglądu podczas tego zaślepienia postępem i nieustannym pożądaniem technologicznych innowacji? Człowiek tęskni za miłością, ale jeśli zepchnie nostalgię do skansenu gadżetów, nie będzie umiał kochać, będzie mógł tylko konsumować.
Janusz Korbel
Ważniejsze adresy:
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska ul. Wawelska 52/54 00-922 Warszawa tel. 022/ 825 33 25, 825 99 44, fax: 022/ 825 04 65 |
Komisja
Ochrony Środowiska Senatu RP ul. Wiejska 8, 00-902 Warszawa tel. 022/ 694 25 00 fax: 022/ 694 16 39 Sekretariat: tel. 022/ 694 20 50, 6941639 fax. 022/ 694 16 39 |
Ministerstwo
Środowiska ul. Wawelska 52/54 00-922 Warszawa tel. 022/ 825 72 79, 825 33 32 fax: 022/ 825 47 16 http://www.mos.gov.pl |
Biuro
Wspierania Lobbingu Ekologicznego Pl. Zamkowy 10, II pi?tro 00-277 Warszawa e-mail: szwed@bwle.most.org.pl http://www.most.org.pl/bwle |
Wszelkie informacje o organizacjach pozarządowych znajdują się w katalogu wydanym przez:
Ogólnopolskie
Towarzystwo
Zagospodarowania
Odpadów 3R"
ul. Sławkowska 12,
31-014 Kraków
tel./fax: 012/422-22-64,
422-21-47
e-mail: office@otzo.most.org.pl
http://www.most.org.pl/otzo
dostępnym również pod adresem:
Wydawnictwo
Zielone Brygady
ul. Sławkowska 12/24
(IV p.),
31-014 Kraków
tel./fax 48/12/422-21-47
tel. 0/603/363-721
SMS:
48603363721@text.plusgsm.pl
e-mail: zb@eco.pl
http://www.zb.eco.pl
Adresy Internetowe:
Instytut Gospodarki Odpadami: http://alf.igo.katowice.pl |
Instytut Ochrony Środowiska: http://ciuw.warman.net.pl/alf/ios |
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska: http://www.nfosigw.gov.pl |
Państwowe
Gospodarstwo Leśne - Lasy Państwowe: http://www.lasypanstwowe.gov.pl |
Państwowa
Inspekcja Ochrony Środowiska: http://www.pios.gov.pl |
Polski Klub Ekologiczny - Zarząd Główny: http://www.most.org.pl/pke-zg |
Pracownia
na rzecz Wszystkich Istot: http://www.most.org.pl/pnrwi |
Obywatelska
Liga Ekologiczna: http://www.most.org.pl/ole |
Regionalny
Ośrodek Edukacji Ekologicznej: http://www.most.org.pl/roee |
Publikacja niniejsza zrealizowana została w ramach projektu Program Edukacyjny Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych EFFATA. Ekorozwój według Ekologów, poświęcony ochronie środowiska naturalnego.
Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do opracowania tej książeczki, a w szczególności: Andrzejowi Żwawie i Jackowi Gemzikowi. Dziękujemy też serdecznie wszystkim osobom i instytucjom, których cierpliwość lub sympatia była dla nas oparciem w tej pracy.
Za
SIS EFFATA
Artur Łazowy
Międzynarodowy DZIEŃ ZIEMI
Pod honorowym patronatem Prezydenta Miasta Piły
Piła, 26 - 27 kwietnia 2000
Konferencja pt.: ODPADY KOMUNALNE - SEGREGACJA - STAN PRAWNY (połączona z promocją nowych pojemników do selektywnej zbiórki odpadów komunalnych).
Czas: 26 kwietnia 2000 roku (środa), godz. 1030.
Miejsce: sala konferencyjna Pilskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, ul. Sikorskiego 30.
Planowane wystąpienia:
Koncert zespołów: ORKIESTRA NA ZDROWIE oraz JAFIA NAMUEL,
Czas: 27 kwietnia 2000 roku (czwartek), godz. 1800.
Miejsce: Piła, sala widowiskowa Pilskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, ul. Sikorskiego 30.
Wystawa fotograficzna EDWARDA HARTWIGA pt: WIERZBY.
Czas: 26 kwietnia 2000 roku (środa), godz. 1700.
Miejsce: Galeria LABIRYNT w Pilskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, ul. Sikorskiego 30.
Patronat medialny: