w przygotowaniu
IŁ-62 / notatki prasowe / (frgm.)
"Strona graficzna tego wydawnictwa to prawdziwe arcydziełko podziemnej sztuki. Opakowanie trutki na szczury mieci w sobie kasetę, specjalne wydanie "pisma ulotnego" i zestaw ekstra naklejek...IŁ-62 to załoga undergroundowych wojowników. Prezentuje - nieźle współbrzmiącą z konkretnymi, zaangażowanymi tekstami - muzykę będącą wypadkową nieomal wszystkich ulubionych estetyk podziemia. W ciemnych, ciężkich, nisko i mocno osadzonych brzmieniowo numerach łączy punk rock, hardcore/punk i reggae. Obok tego pojawiają się utwory, które wypada okrelić jako hardcoreowe psychodele (wystarczy posłuchać dwóch numerów otwierających kasetę) i te są najlepsze. We wkładce znajdują się podziękowania m. In. Dla Brygady Kryzys i pana Maleńczuka. W tych fragmentach słychać, że IŁ ma im co do zawdzięczenia. (...) Na linii hc/punk IŁ posiadł natomiast walor nie lada - różni się od masy podobnych do siebie jak dwie krople wody pokrewnych stylistycznie grup. Sekret polega na tym, że nie tracąc nic z czadowego potencjału, za sprawą interpretacji wokalnych IŁ nadaje swym utworom klimatu autorskiego rocka a la Maleńczuk czy Świetlicki. Liryczny hc/punk? Czemu nie.(...)" Rafał Księżyk "Brum"
"(...) Inny styl grania prezentuje grupa IŁ-62. Rodzaj muzyki trudno jest jednoznacznie zaszufladkować. Generalnie dominuje hc/punk, ale na wydanym materiale znajdziemy i reggae ("Kameleon", "Życie jak muzyka" - z repertuaru grupy Izrael) i psychodelię ("Ja czyli nikt" czy też tytułowy "Niepotrzebuję"). Niewątpliwym atutem kapeli są teksty osadzone w problematyce społecznej. Dotyczą one nie tylko antyfaszyzmu (antynazizmu), ale i prymitywnej przemocy, z jaką spotykamy się na co dzień, zagubienia człowieka w dzisiejszym wiecie i upadku ludzkich wartoci. Obie kasety są godne uwagi i z pewnocią zadowolić powinny każdego miłonika zarówno poezji piewanej, jak i poezji krzyczanej." A. Sadowińska "Zielone Brygady" 11 (101)
"Koncert rozpoczął - to już chyba tradycja - dobrze znany w Warszawie IŁ-62. Niestety, po dwóch utworach, występ został na chwilę przerwany przez policję, która w ramach "działań prewencyjnych" podjechała w sile kilku radiowozów pod kino, zatrzymując osoby, które jeszcze nie zdążyły wejć do rodka. Okazało się, że ten kto posiada w ręku butelkę i ma w spodniach naćwiekowany pasek, jest przestępcą. Skończyło się na "rutynowym" spisaniu kilkunastu osób. Po odnalezieniu wokalisty, który zagubił się wród publicznoci IŁ-62 grał dalej. Mocne brzmienie. Rozbudowane zmiany tempa, eksperymenty wokalne, pogłosy, a na zakończenie utwór Izraela "Życie jak muzyka" mógł zadowolić najbardziej wybrednych." "Wegetariański Świat" (03.04.96 Kinoteatr Tęcza Warszawa; Crassfish / Bloodshot / Janusz Reichel / Dezerter / IŁ-62)
"Koncertowe, nie najlepszej niestety jakoci, nagrania Iłów z ich rodzinnego miasta - czyli ze samej stylycy. Muzyka, zadawałoby się prosta i przewidywalna, po lepszym wsłuchaniu bardzo zaskakuje: a to transowocią, a to niepokojącym klimatem, a to mroczną atmosferką. Warto zwrócić uwagę na tą ciekawą i mającą dużo do powiedzenia - zarówno muzycznie jak i tekstowo - kapelkę. Percepcję zawartych na kasecie dźwięków umila wietna, bardzo gruba wkładka, pełna ważnych informacji i niezłych tekstów utworów. Poszukajcie, nie pożałujecie." "Mać Pariadka" o kasecie "Nieocenzurowana akcja" IŁ-62 MC
"(...) Jako pierwszy zagrał IŁ-62 i jak donosi Przemek zagrali wietnie- pokręcony punk przeplatany klimatami mrocznymi i transowymi, do tego wietny przekaz, pogadanki między utworami i występ okraszony slajdami rzucanymi na cianę. (...)" "Mać Pariadka" (12.10.95 Warszawa klub Rhisome; Fight Back / Guernica Y Luno / Post Regiment / Oi Polloi / IŁ-62)
"(...)Przez kilka lat bawili się właciwie muzyką by zaistnieć dla szerszego grona odbiorców w połowie lat 90-tych gdy prawie jednoczenie wydali trzy kasety, koncertową "Wódka, religia i hipokryzja" zawierającą nagrania z koncertów w Warszawie (2.11.91r.) oraz w Ursusie (18.12.93r.), "Nielicznamnie" (tytuł specjalnie pisany niezgodnie z zasadami ortografii) wydana w 1994r. oraz kaseta wydana w 1995r. z okazji urodzin znajomego zespołu w ultra ograniczonym nakładzie 40 sztuk "Nieocenzurowana akcja" zawierająca jedną z najobszerniejszych wkładek jakie widziałem w polskich kasetach. Później ukazała się jeszcze kaseta "Niepotrzebuję" (tytuł specjalnie pisany niezgodnie z zasadami ortografii), która była równie nietypowa jak wszystko co robił zespół, była zapakowana w tekturowe pudełko w którym mieciło się oprócz kasety wiele materiałów informacyjnych. Z zespołem związany jest także zin "Szwindel" rozdawany podczas koncertów, podobnie zresztą jak inne różnego rodzaju ulotki autorstwa grupy. Podczas koncertów przekaz grupy wzmacniany jest dodatkowo przekazem wizualny w formie projekcji slaydów m.in. o tematyce społeczno-wolnociowej.(...) Bouli "Internetowa Encyklopedia - Polski Punk".
Kontakt z zespołem: veggie@poczta.onet.pl