Wydawnictwo Zielone Brygady - dobre z natury

UWAGA!!! WYDAWNICTWO I PORTAL NIE PROWADZĄ DZIAŁALNOŚCI OD 2008 ROKU.

CO PO TRZECH GROSZACH

CO PO TRZECH GROSZACH
Przed napisaniem i wysłaniem do Was mojego pierwszego artykułu napisałem bardzo podobny artykuł do redakcji Dziennika Zachodniego. Tam ukazał się dn. 16.8.02 pod tytułem (nadanym przez redakcję) „Makulatura w cenie chleba”. 25.8 pokazałem ten artykuł kolegom i koleżankom mojego siostrzeńca (z moim siostrzeńcem makulaturę zbieramy od kilku lat – również na śmietniskach, u sąsiadów i znajomych). Jeden z kolegów siostrzeńca (dysponujący samochodem typu transporter) tak zachwycił się ideą, że postanowiliśmy w trójkę zmasować zbiórkę i założyć firmę. Nie chcemy brać na firmę żadnej pożyczki (przynajmniej możliwie jak najdłużej), ale zapracować sobie sami. I tu zaczynają się potworne schody. W większych instytucjach, aby móc odbierać odpady typu np. makulatura potrzebna jest zgoda ze starostwa powiatowego (to bardzo pochwalam), ale zgoda ta kosztuje (na zbiórkę i przewóz makulatury np. 833 + 6,5 zł znaczek. Cena tego dokumentu mnie przeraziła. Toż to przecież 27 ton makulatury + kilkadziesiąt zł na paliwo do samochodu. To przerażające, jednak my w trójkę mimo wszystko (chcąc ratować drzewa) z determinacją zbieramy, gdzie tylko się da. Kwotę tę i wszystkie inne środki chcemy zgromadzić, założyć firmę, opłacić wszelkie zgody i potem ruszyć bardzo ambitnie ze zbiórką. Za pośrednictwem Zielonych Brygad podobnym do nas szaleńcom życzę powodzenia i (darmowego) życzliwego poparcia środowisk ekologicznych. Polska, Europa, świat mogą być tak piękne, jeżeli naturę zamiast niszczyć bezmyślnie będziemy szanować, kochać, gdyż ona i tylko ona tak wiele może nam dać – w co gorąco wierzę.
Piotr Ryszka
z Cieszyna
Piotr Ryszka