CZECZEŃSKA PRZYRODA TEŻ CIERPI
Szamil Basajew nazwał głupimi i śmiesznymi twierdzenia rosyjskich agresorów o tym, jakoby chciał on wykorzystać jezioro Kazenoj-Am w charakterze pasa startowego dla samolotu sportowego, którym zamierza uciekać. Wg jego słów nie zamierza on donikąd wyjeżdżać, czuje się znakomicie, na zdrowie nie narzeka, rana goi się nad podziw szybko. Co się tyczy stopy, to po ostatecznym zagojeniu się rany Basajew zamierza używać protezy, którą już zrobili dla niego czeczeńscy fachowcy.Szamil Basajew oświadczył, że bezmyślne bombardowanie jeziora Kazenoj-Am, wpisanego do Czerwonej Księgi jako unikatowe dzieło Najwyższego Boga i jedyne w świecie siedlisko pstrąga Ajzenowa, świadczy o tym, że wielkoruscy szowiniści prowadzą wojnę nie tylko z czeczeńskim narodem, ale i z czeczeńską przyrodą.
Odrażająca, bestialska i podła natura rosyjskich maruderów przejawia się w ich nienawiści do wszystkiego, co żyje na czeczeńskiej ziemi.
za informacją agencji KAUKAZ-CENTER z 8.3.2000
tłum. Cezary Cholewiński
tłum. Cezary Cholewiński