CZŁOWIEK JAKO WŁASNOŚĆ OSOBISTA
CZŁOWIEK JAKO WŁASNOŚĆ OSOBISTA
Książka krakowskiego biologa i filozofa Ignacego Stanisława Fiuta jest zbiorem artykułów ułożonych w logiczną całość. Otrzymujemy pracę, która może być traktowana jako wprowadzenie w problematykę podstaw ideowych, na których opiera się działalność proekologiczna. Jednocześnie jest to pozycja prezentująca zagadnienia, które są obecnie żywo dyskutowane. Stanowi nie tylko źródło rzetelnej wiedzy, ale także inspirację do przemyśleń w rozmaitych dziedzinach. Założenia ekofilozoficzne są dostrzegalne zarówno w naukach biologicznych, jak też ruchach o charakterze społecznym, politycznym czy religijnym. Jednym słowem, aby zrozumieć współczesną rzeczywistość nie sposób pominąć nurtu, który w omawianej książce nosi miano “zielonej kultury”.Pierwszy rozdział zatytułowany jest Ekofilozofia – geneza, tematy i kierunki rozwoju. Fundamentalna idea omawianego nurtu wskazuje, że człowiek jest integralną częścią świata przyrody. Ta przynależność odnosi się nie tylko do ewolucyjnej genezy człowieka, ale także akcentuje przekonanie, że przyszłość człowieka na ziemi powinna być ściśle związana ze środowiskiem naturalnym. Jest to reakcja na jednostronny antropocentryzm, którego konsekwencją była wyniszczająca eksploatacja nieodnawialnych zasobów naturalnych. Antropocentryzm, do którego odnosi się Autor omawianej książki, polega na podporządkowaniu się rozszerzającej się sferze konsumpcji wartości związanych ze środowiskiem naturalnym, którego człowiek jest częścią. Zatem w istocie jest tak, że człowiek prowadząc politykę, której konsekwencją jest wyniszczająca środowisko gospodarka, niszczy samego siebie. Przedmiotem analizy ekofilozofów jest także ukazywanie, kim staje się człowiek oderwany od swego środowiska, które kształtowało go zarówno w procesie pokoleniowym, jak i osobniczym. Najwyraźniej Ignacy Fiut żywi pogląd, że kluczem do wypracowania pożądanego kierunku zmian jest wpływanie na kształtowanie świadomości ekologicznej. Dlatego omawiając poglądy jednego z prekursorów ekofilozofii, Aldo Leopolda, akcentuje się pojęcie “sumienia ekologicznego”. Nie jest to zgrabna metafora, lecz postulat rzeczywistego (...) rozszerzenia sfery moralności na inne istoty żywe (zwierzęta, rośliny), co oznacza konieczność wprowadzenia relacji etycznych pomiędzy ludźmi a Ziemią, jak również zwierzętami i roślinami, które na niej żyją (s. 19). Wśród prekursorów myślenia proekologicznego znajdują się również: Albert Schweitzer, Ernst F. Schumacher, Konrad Z. Lorenz oraz Julian Aleksandrowicz. W poglądach Schumachera wyraża się krytyka założeń makroekonomicznych. Podstawowym błędem jest przyjęcie tezy, że zasoby Ziemi są niewyczerpalne. Uzyskuje się przez to sytuację, że choć wzrastają wskaźniki gospodarcze, to jednocześnie pogarsza się realny status życia jednostek. Gospodarka taka niszczy nie tylko środowisko, w którym człowiek żyje, ale także wyniszcza środowisko, którym jest człowiek. Również w tej koncepcji krakowski biolog i filozof podkreśla, że możliwość zmian istnieje przede wszystkim na poziomie świadomości człowieka: naczelną ideą tej nowej myśli ekonomicznej winna stać się świadomość samoograniczenia się ludzi w sferze konsumpcji materialnej i jej merkantylnych pochodnych (s. 23). Człowiek musi posiadać motywację, by podjąć takie ograniczenie. Schumacher odwołuje się do buddyjskiego sensu pracy ludzkiej, która (...) nie łączy się z wydajnością, ale z samorozwojem człowieka oraz przezwyciężeniem jego egocentryzmu (s. 23). Praca ma służyć zaspokajaniu potrzeb duchowych a nie tylko materialnych. Przy takim podejściu ograniczenie konsumpcji jest postrzegane nie jako wyrzeczenie, ale jako życie zgodne z realnymi, a nie wykreowanymi sztucznie potrzebami człowieka. W pierwszym rozdziale znajdujemy także omówienie takich nurtów jak ekologia społeczna, ekologia głęboka oraz ekofeminizm. Interesujące są wątki dotyczące myśli Henryka Skolimowskiego, który wprowadził pojęcie “humanizmu ekologicznego”. Wskazuje się tutaj na wartość moralnego obowiązku człowieka względem przyrody, czyli wszelkich form życia. Argumentacja nie ma zatem charakteru wyłącznie pragmatycznego, ale przede wszystkim godnościowy. Dla Skolimowskiego symbolem negatywnym jest Faust, który wskazuje na wolę podboju, żądzę panowania i dominacji, brak poczucia harmonii, brutalną eliminację innych gatunków i kultur, prowadząc w praktyce do bezgranicznego niszczenia wszelkich form życia i środowiska (s. 40).
Rozdział drugi zatytułowany jest Natura i umysł w ujęciu ekofilozoficznym. Omówiony zostaje tutaj paradygmat, wedle którego umysł jest kształtowany w procesie ewolucji. Również aktualnie, między umysłem a naturą zachodzi sieć zależności na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Ignacy Fiut prezentuje rozmaite szkoły interpretujące fakty wskazujące na ewolucję nie tylko w perspektywie historycznej. Również obecnie toczy się dyskusja na ten temat. Dominują dwa nurty: gradualizm i punktualizm. W ramach pierwszej koncepcji podkreśla się mechanizm stopniowego przebiegu zmian. Natomiast punktualiści, głównie na podstawie materiałów kopalnych, akcentują skokowe fazy rozwoju. Na tej podstawie krakowski filozof dokonuje analizy poglądów między innymi K. Z. Lorenza oraz Karla R. Poppera. Istota tych poglądów polega na uznaniu, że aprioryczne formy umysłu, które określa nasz sposób poznawania świata, powstały w wyniku asocjacji oraz dziedziczenia doświadczenia różnorakich form życia, selekcjonowanych w danych okresach czasu pod wpływem ciśnienia danych środowiska ekologicznego, jako pozytywne do niego adaptacje (s. 59). Zostaje tym samym zanegowany aksjomat kartezjański, który wprowadzał nieprzezwyciężalny dualizm między sferą umysłu oraz ciała. Właśnie podejście kartezjańskie, opisujące funkcjonowanie ciała w kategoriach mechanicznych, może implikować takie podejście do całego świata przyrody. Jest to ideowa podstawa otwierająca drogę do eksploatacji mechanicznej przyrody przez racjonalnego ducha (s. 61). Zaprezentowana zostaje także “znaturalizowana koncepcja umysłu” w odniesieniu do poglądów J. R Searle’a.
Rozdział trzeci Przyroda fundamentem pamięci człowieka jest tekstem ukazującym rolę pamięci w budowie osobowości i tożsamości człowieka. Istotne jest to, że nośnikiem pamięci jest nie tylko sfera świadomości i podświadomości indywidualnej i kolektywnej, ale także genotyp jednostki ludzkiej oraz genom populacji ludzi. Autor omawianej książki analizuje następnie ideę pamięci jako pewnej własności kosmologicznej świata (s. 78). Warto również odnotować zwiększające się możliwości posługiwania się zasobami pamięciowymi z przeszłości, dzięki rozwojowi informatyki. Problematyka pamięci jest także rozważana w odniesieniu do “imperializmu i futuryzmu ekologicznego”. Teza podstawowa brzmi: najważniejszym warunkiem bytowym dla ciągłości pamięci międzypokoleniowej jest właśnie przyroda (s. 83). Podstawą do weryfikacji tej tezy są wydarzenia migracji ludności odnotowywane od setek lat. Ignacy Fiut odwołuje się na przykład do analizy autorstwa Alfreda W. Crosby’ego, który opisał ekspansję cywilizacji europejskiej w ostatnich 500 latach. Ważnym wydaje się nam wątek łączący pamięć z odpowiedzialnością za przyszłe pokolenia. Istotę sprawy oddaje metafora Martina Heideggera wskazująca człowieka jako pasterza bytu. Człowiek ma odczytać powinność dbania o byt, a nie jego wyniszczania.
Bardzo ważny tekst to czwarty rozdział: Praca w społeczeństwie postbiologicznym: aspekt ekologiczny i informacyjny. Spośród wielu zawartych tam problemów zasygnalizujemy kilka. Społeczeństwo postbiologiczne w mniejszym stopniu zajmuje się eksploatacją podstaw przyrodniczych swego bytu. Nie oznacza to, że poziom wyniszczania spada, lecz tylko poprawiają się możliwości techniczne eksploatacji. Wynika to z przyjęcia utopijnej idei nieograniczonego postępu technicznego. Głównym źródłem tego problemu jest kształtowanie mentalności człowieka: Najpierw winno się w perspektywie organizacji pracy widzieć za nią człowieka, następnie społeczny wymiar jego bytu, a dopiero na końcu efektywność i wydajność ekonomiczną, zabezpieczającą mu godne istnienie (s. 107). Zatem postulowana perspektywa zmiany powinna prowadzić do refleksji nad założeniami makroekonomicznymi. Równolegle powinna być prowadzona praca oddolna w celu kształcenia wrażliwości ekologicznej. Ma to prowadzić do zrównoważonego rozwoju, ograniczenia konsumpcji, a w konsekwencji do rozwoju moralnego i duchowego. W nawiązaniu do poglądów Zygmunta Baumana, I. Fiut stwierdza: Pogoń za konsumpcją właściwie niweluje problematykę odpowiedzialności i stanowi ona raczej element skutecznej strategii konsumpcyjnej (s. 123). Istotą człowieka staje się wówczas konsumpcja, w której obowiązuje samonapędzający się mechanizm pragnienia – oczekiwania. Odpowiedzialność musi zatem mieć charakter moralny, a wynikać z pragmatycznej kalkulacji, ponieważ wówczas traci walor regulatywności. Autor Ekofilozofii wprowadza pojęcie “własności osobistej”, którą osiąga się poprzez realizację wartości o charakterze duchowym i intelektualnym. Zatem – jak czytamy – “praca nad sobą” jest alternatywą dla egzystencji wedle logiki konsumpcjonizmu, prowadzącej do degradacji biologicznej, psychicznej i społecznej.
Piąty rozdział nosi tytuł Miejsce człowieka w zielonej kulturze. Podstawowym zadaniem tego nurtu kulturowego jest określenie miejsca istot żywych i środowiska naturalnego w systemie aksjologicznym, wedle którego postępuje człowiek. Ważnym pojęciem jest tutaj biocentryzm, który uznaje przekonanie, że nie tylko człowiek, lecz także inne istoty żywe mają wartości wewnętrzne, realizują one także właściwe im interesy życiowe, posiadają określoną wiedzę i preferują wartości witalne zgodne z ich naturą (s. 141). Drugą kluczową zasadą aksjologiczną tego ujęcia jest ekocentryzm, wedle którego dobro całej natury należy traktować jako nadrzędne względem dobra poszczególnych gatunków, także człowieka. Oczywiście pierwszorzędna odpowiedzialność spada na człowieka jako istoty zdolnej do głębokiej refleksji aksjologicznej.
Pozostałe trzy rozdziały to: Między imperializmem i futuryzmem ekologicznym. Przełomowy sens aksjologii Henryka Skolimowskiego, Przyroda w poezji. Szkic o genezie i rozwoju poezji ekologicznej”, “Człowiek ekologiczny. Szczególnie te dwa ostatnie teksty proponuję potraktować jako realizację postulatów proekologicznych, które były analizowane we wcześniejszych partiach książki. Mam na myśli pracę nad uwrażliwianiem zmysłu moralnego dotyczącego sfery środowiska naturalnego. Poezja wydaje się być idealnym medium pozwalającym kształtować świadomość ekologiczną. Analiza Ignacego Fiuta ujawnia, że wątki takie odgrywały w poezji ogromną rolę. Niech i tutaj przemówi zatem poezja. Oto fragment wiersza Mój życiorys Jerzego Harasymowicza: Żyję z naturą / Jak ten wiatr przelotny / na liści wiarę (s. 172). W podsumowującym szkicu Człowiek ekologiczny krakowski filozof akcentuje myśl, że nie człowiek jest źródłem wartości, tylko żyje on w świecie wartości, które powinien dostrzegać i szanować.
Książka łączy głęboki humanizm, którego wyrazem jest szacunek dla świata przyrodniczego. Jednocześnie Autor porusza wiele problemów ekonomicznych, kulturowych, społecznych i politycznych, które ściśle wiążą się z problematyką ekologiczną. Łączą się nierozerwalnie, ponieważ mimo rozwoju społeczeństwa informacyjnego, które również jest analizowane w książce, człowiek pozostaje częścią przyrody, wobec której ma odnaleźć w sobie poczucie odpowiedzialności. Tracąc pamięć o środowisku, które nas ukształtowało tracimy istotną część naszej osobowości.
Wacław Branicki
I. S. Fiut, Ekofilozofia. Geneza i problemy, Wydawnictwo STAL, Kraków 2003, s. 226.