Dostępność Karpat dla sportowców motorowych - za i przeciw
DOSTĘPNOŚĆ KARPAT DLA SPORTÓW MOTOROWYCH – ZA I PRZECIW
NOTATKA Z DYSKUSJI
W dniach 12 – 14.3.2004 w Krośnie odbyły się Targi Turystyczne „Karpaty 2004”.
W drugim dniu Targom towarzyszyła debata „Dostępność Karpat dla sportów motorowych – za i przeciw”. Wzbudzający kontrowersje temat wprowadzony został jako próba rozwiązania nabrzmiałego problemu penetracji gór i lasów przez pojazdy terenowe. Zantagonizowane dotąd środowiska motoryzacyjne i ekologiczne otrzymały możliwość wypowiedzenia swych racji. W bezpośredniej wymianie poglądów brali udział również przedstawiciele parków narodowych, parków krajobrazowych, Lasów Państwowych, wójtowie gmin zainteresowanych tą formą aktywizacji terenu, gestorzy bazy turystycznej oraz inwestorzy zorientowani na tę formę turystki i rekreacji. Spotkanie rozpoczęto od referatu diagnozującego stan rzeczy i wyjaśniającego motywy podjęcia debaty, jej ramy, oraz intencje organizatorów. Dyskusję prowadził Leszek Tomaszkiewicz, szef Wydziału Rozwoju i Promocji Urzędu Miasta Sanoka. W spotkaniu uczestniczył poseł Marek Kuchciński, współtwórca programu „Zielone Karpaty” eksponującego walory przyrodnicze i kulturowe, na tle założeń zrównoważonego rozwoju obszarów trzech województw opartych o Karpaty i przyległych terenów Słowacji (śląskie, małopolskie i podkarpackie). O znaczeniu poruszanych problemów dla prowadzenia przemyślanej promocji województwa świadczyła obecność prezesa Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Jana Sołka.
Dla przebiegu pięciogodzinnej debaty kilka wystąpień miało rangę przełomową. Za pierwszy ze znaczących głosów uznać należy wystąpienie Macieja Michonia, prezesa Zarządu Oddziału Bieszczadzkiego Ligi Ochrony Przyrody, który jasno przedstawił sprawę objęcia 47,8 % połaci województwa podkarpackiego różnymi formami ochrony, co z mocy prawa wyłącza je spod dyskusji o sportach i rekreacji motorowej. Marek Marecki, przedstawiciel Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, w imieniu dyrektora RDLP, przedstawił stanowisko tej instytucji wobec omawianego problemu, co w skrócie ująć można następująco: na terenie administrowanym przez LP nie jest możliwe uprawianie nie tylko ekstremalnych form sportów motorowych, ale także najszerzej pojmowanej turystyki motorowej. Za głos niezwykle istotny i ożywiający dyskusję należy uznać wystąpienie Juliana Obrockiego, wrocławskiego działacza sportów motorowych, doświadczonego zawodnika wielkich imprez światowych, dziennikarza prasy motoryzacyjnej, z wykształcenia zaś specjalisty ochrony środowiska. Jego głos skierował dyskusję na tory wykorzystania społecznego potencjału kręgów fanów motoryzacji, przystąpienia przy współdziałaniu z lokalnymi samorządami do budowy torów do jazd terenowych w wyrobiskach i na nieużytkach, a tym samym uchronienia przed ekologicznymi zagrożeniami wartościowych stref leśnych i polnych. Zaznaczył jednocześnie, że wobec rosnącego trendu motoryzacyjnego jest w tym wielka szansa na uzupełnienie budżetów lokalnych samorządów czy też zwrot nakładów poniesionych przez prywatnych inwestorów. Jan Stachyrak, Dyrektor Zespołu Podkarpackich Parków Krajobrazowych, nadmienił, iż w wojewódzkiej strategii rozwoju turystyki uwzględniono motoryzacyjną enklawę na fragmentach poligonów wojskowych. Za niezwykle istotny głos ze strony samorządowców uznać należy wypowiedź wójta gminy Czarna Władysława Podrazy, której istotę zamknąć można w słowach:
Trudna sytuacja finansowa samorządów nie pozwala na lekceważenie jakichkolwiek potencjalnych dochodów. Lasy Państwowe jednoznacznie wykluczyły udostępnienie administrowanych przez siebie terenów dla jazd terenowych, dostrzegam jednak możliwość wytyczenia takich tras na gruntach i drogach gminnych. Na poziomie własnej gminy gotów jestem rozmawiać o konkretach, gotów też jestem przystąpić do szerszej grupy roboczej, której zadaniem będzie kompleksowe rozpracowanie tematu.
Wobec jednoznacznego stanowiska LP, dyrekcji Zespołu Parków Krajobrazowych i zobrazowania sytuacji przez szefa LOP nie zaistniała potrzeba wypowiadania się przez ekstremalne środowisko ekologiczne, reprezentowane przez przedstawicieli Pracowni na rzecz Wszystkich Istot – Dariusza Matusiaka z Bystrej oraz Grzegorza Bożka z Krosna. Ogół dyskutantów doszedł do wspólnego wniosku, że pozostawienie sprawy na tym etapie jest milczącym godzeniem się na dotychczasowe praktyki, czyli chowaniem głowy w piasek. Twierdzono, że nawet cząstkowa liberalizacja norm prawnych zredukowałaby nielegalną penetrację terenów leśnych. Pod adresem Lasów Państwowych kierowane były rozliczne uwagi o ciche sprzyjanie i tolerowanie tego stanu rzeczy; znaczący w tej sprawie głos zabrał Henryk Victorini, nestor bieszczadzkich osadników, wspierany przez Stanisława Orłowskiego, prezesa stowarzyszenia przewodnickiego.
Wobec wspólnych dążeń samorządowców i fanów motorowej rekreacji powołano zalążek ciała społecznego, stawiającego sobie za cel opracowanie katalogu sprecyzowanych i wyważonych oczekiwań, które będą poddane próbie akceptacji przez Lasy Państwowe i Zarząd Parków Krajobrazowych. Akces do grupy roboczej zgłosiło 15 osób, wstępną pomoc organizacyjną zaoferował Leszek Tomaszkiewicz.
Podczas trwania dyskusji wyświetlane były opinie zamieszczone przez internautów na uruchomionym dwa tygodnie wcześniej forum portalu www.gory.com.pl oraz uczestników czata, jaki równolegle z dyskusją odbywał się na internetowej witrynie Centrum Informacji Turystycznej przy przy Podkarpackiej Izbie Gospodarczej (www.beskidniski.info).
NOTATKA Z DYSKUSJI
W dniach 12 – 14.3.2004 w Krośnie odbyły się Targi Turystyczne „Karpaty 2004”.
W drugim dniu Targom towarzyszyła debata „Dostępność Karpat dla sportów motorowych – za i przeciw”. Wzbudzający kontrowersje temat wprowadzony został jako próba rozwiązania nabrzmiałego problemu penetracji gór i lasów przez pojazdy terenowe. Zantagonizowane dotąd środowiska motoryzacyjne i ekologiczne otrzymały możliwość wypowiedzenia swych racji. W bezpośredniej wymianie poglądów brali udział również przedstawiciele parków narodowych, parków krajobrazowych, Lasów Państwowych, wójtowie gmin zainteresowanych tą formą aktywizacji terenu, gestorzy bazy turystycznej oraz inwestorzy zorientowani na tę formę turystki i rekreacji. Spotkanie rozpoczęto od referatu diagnozującego stan rzeczy i wyjaśniającego motywy podjęcia debaty, jej ramy, oraz intencje organizatorów. Dyskusję prowadził Leszek Tomaszkiewicz, szef Wydziału Rozwoju i Promocji Urzędu Miasta Sanoka. W spotkaniu uczestniczył poseł Marek Kuchciński, współtwórca programu „Zielone Karpaty” eksponującego walory przyrodnicze i kulturowe, na tle założeń zrównoważonego rozwoju obszarów trzech województw opartych o Karpaty i przyległych terenów Słowacji (śląskie, małopolskie i podkarpackie). O znaczeniu poruszanych problemów dla prowadzenia przemyślanej promocji województwa świadczyła obecność prezesa Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Jana Sołka.
Dla przebiegu pięciogodzinnej debaty kilka wystąpień miało rangę przełomową. Za pierwszy ze znaczących głosów uznać należy wystąpienie Macieja Michonia, prezesa Zarządu Oddziału Bieszczadzkiego Ligi Ochrony Przyrody, który jasno przedstawił sprawę objęcia 47,8 % połaci województwa podkarpackiego różnymi formami ochrony, co z mocy prawa wyłącza je spod dyskusji o sportach i rekreacji motorowej. Marek Marecki, przedstawiciel Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, w imieniu dyrektora RDLP, przedstawił stanowisko tej instytucji wobec omawianego problemu, co w skrócie ująć można następująco: na terenie administrowanym przez LP nie jest możliwe uprawianie nie tylko ekstremalnych form sportów motorowych, ale także najszerzej pojmowanej turystyki motorowej. Za głos niezwykle istotny i ożywiający dyskusję należy uznać wystąpienie Juliana Obrockiego, wrocławskiego działacza sportów motorowych, doświadczonego zawodnika wielkich imprez światowych, dziennikarza prasy motoryzacyjnej, z wykształcenia zaś specjalisty ochrony środowiska. Jego głos skierował dyskusję na tory wykorzystania społecznego potencjału kręgów fanów motoryzacji, przystąpienia przy współdziałaniu z lokalnymi samorządami do budowy torów do jazd terenowych w wyrobiskach i na nieużytkach, a tym samym uchronienia przed ekologicznymi zagrożeniami wartościowych stref leśnych i polnych. Zaznaczył jednocześnie, że wobec rosnącego trendu motoryzacyjnego jest w tym wielka szansa na uzupełnienie budżetów lokalnych samorządów czy też zwrot nakładów poniesionych przez prywatnych inwestorów. Jan Stachyrak, Dyrektor Zespołu Podkarpackich Parków Krajobrazowych, nadmienił, iż w wojewódzkiej strategii rozwoju turystyki uwzględniono motoryzacyjną enklawę na fragmentach poligonów wojskowych. Za niezwykle istotny głos ze strony samorządowców uznać należy wypowiedź wójta gminy Czarna Władysława Podrazy, której istotę zamknąć można w słowach:
Trudna sytuacja finansowa samorządów nie pozwala na lekceważenie jakichkolwiek potencjalnych dochodów. Lasy Państwowe jednoznacznie wykluczyły udostępnienie administrowanych przez siebie terenów dla jazd terenowych, dostrzegam jednak możliwość wytyczenia takich tras na gruntach i drogach gminnych. Na poziomie własnej gminy gotów jestem rozmawiać o konkretach, gotów też jestem przystąpić do szerszej grupy roboczej, której zadaniem będzie kompleksowe rozpracowanie tematu.
Wobec jednoznacznego stanowiska LP, dyrekcji Zespołu Parków Krajobrazowych i zobrazowania sytuacji przez szefa LOP nie zaistniała potrzeba wypowiadania się przez ekstremalne środowisko ekologiczne, reprezentowane przez przedstawicieli Pracowni na rzecz Wszystkich Istot – Dariusza Matusiaka z Bystrej oraz Grzegorza Bożka z Krosna. Ogół dyskutantów doszedł do wspólnego wniosku, że pozostawienie sprawy na tym etapie jest milczącym godzeniem się na dotychczasowe praktyki, czyli chowaniem głowy w piasek. Twierdzono, że nawet cząstkowa liberalizacja norm prawnych zredukowałaby nielegalną penetrację terenów leśnych. Pod adresem Lasów Państwowych kierowane były rozliczne uwagi o ciche sprzyjanie i tolerowanie tego stanu rzeczy; znaczący w tej sprawie głos zabrał Henryk Victorini, nestor bieszczadzkich osadników, wspierany przez Stanisława Orłowskiego, prezesa stowarzyszenia przewodnickiego.
Wobec wspólnych dążeń samorządowców i fanów motorowej rekreacji powołano zalążek ciała społecznego, stawiającego sobie za cel opracowanie katalogu sprecyzowanych i wyważonych oczekiwań, które będą poddane próbie akceptacji przez Lasy Państwowe i Zarząd Parków Krajobrazowych. Akces do grupy roboczej zgłosiło 15 osób, wstępną pomoc organizacyjną zaoferował Leszek Tomaszkiewicz.
Podczas trwania dyskusji wyświetlane były opinie zamieszczone przez internautów na uruchomionym dwa tygodnie wcześniej forum portalu www.gory.com.pl oraz uczestników czata, jaki równolegle z dyskusją odbywał się na internetowej witrynie Centrum Informacji Turystycznej przy przy Podkarpackiej Izbie Gospodarczej (www.beskidniski.info).
Grzegorz Demel
Biuro Studiów Gospodarczych
przy Podkarpackiej Izbie Gospodarczej
ul. Mickiewicza 29;38-500 Sanok
tel./fax 0-13/46-44-959 bsg_sanok@poczta.onet.pl
Biuro Studiów Gospodarczych
przy Podkarpackiej Izbie Gospodarczej
ul. Mickiewicza 29;38-500 Sanok
tel./fax 0-13/46-44-959 bsg_sanok@poczta.onet.pl