Nie dzielić Puszczy!
Towarzystwo Ochrony Krajobrazu z Hajnówki zwraca się z apelem o jak najszybsze podjęcie działań dla ocalenia regionu Puszczy Białowieskiej. Od dawna trwają spory o formy ochrony przyrody Puszczy Białowieskiej, tymczasem zagrożona jest nie tylko przyroda, ale cały delikatny system i układ przestrzenny tego ostatniego tej wielkości i rangi lasu w Europie.
Puszcza Białowieska jest jednym organizmem przyrodniczo-kulturowym – przeciętym niefortunnie granicą. Wymaga całościowej ochrony i całościowego podejścia planistycznego. Takiego planu nie ma. Nie ma ani w Polsce, ani w ramach tzw. „Euroregionu Puszczy Białowieskiej”. Tymczasem Puszczę się dzieli, kawałkuje, „organizuje”, sprzedaje.
Pomimo już przeinwestowanej hotelowo miejscowości Białowieża, planuje się otwarcie przejścia granicznego w samym sercu Puszczy, co jeszcze bardziej skieruje ruch centrycznie, w sam jej środek. Zamiast strefowania ruchu turystycznego z korzyścią dla rozwoju miejscowości wokół Puszczy i rozpraszania go po jej obrzeżach, chce się sprowadzić w serce Puszczy Białowieskiej jeszcze więcej samochodów i turystów.
W warunkach wolnego rynku, nieustannej presji na „wzrost i rozwój”, „skoków na kasę” pod pretekstem rozwoju regionu – miejsca, które przetrwały do naszych czasów mało zniszczone wymagają najwyższej troski! Same nie obronią się przed kawałkowaniem, zalewem tandety i chaotycznych inwestycji.
Dzisiaj brak całościowej ochrony Puszczy (przyrody i kultury) stanowi największe dla niej i dla regionu zagrożenie. Zamiast myślenia wartościami, mamy handlowe myślenie w kategoriach „produktu turystycznego”, który lokalnie może przynieść komuś dochody, ale globalnie nie rozwiąże braku ochrony wartości całego organizmu przestrzenno-przyrodniczego. Ginie cisza, przyroda, lokalna architektura, lokalna tradycja.
Wiele różnych podmiotów społecznych, samorządowych, państwowych, pozarządowych i prywatnych, w sposób nieskoordynowany, bez całościowego planu i najczęściej z ograniczonymi kompetencjami podejmuje się realizacji własnej polityki na różnych obszarach regionu Puszczy; walczy o dotacje, próbuje sprzedać atrakcyjnie kolejne pomysły, by na ich realizacje dostać środki. Każdy z nich może się wydawać bardzo atrakcyjny, ale wszystkie razem prowadzą do nieskoordynowanej presji na Puszczę, która w każdej swojej części zarządzana jest inaczej i przez kogo innego. Myślenie kategoriami produktu turystycznego, bez całościowego planu, zagraża nawet historycznym nazwom, które bywają zastępowane nowymi, bardziej komercyjnymi.
Najnowszy pomysł otwarcia w Białowieży tzw. „pieszego” przejścia na Białoruś przekreśla szansę na rozwój ruchu turystycznego po obrzeżach Puszczy po polskiej i białoruskiej stronie i może być w konsekwencji takim samym ciosem dla przyrody jak przed wojną było wybudowanie kolejki linowej w serce Tatr, na Kasprowy Wierch.
Apelujemy o podjęcie konkretnych działań, żeby powstrzymać chaotyczne inwestycje w Puszczy Białowieskiej. Trzeba powołać interdyscyplinarny zespół planistyczny i w oparciu o waloryzację regionu, w konsultacji z miejscową ludnością i organizacjami pozarządowymi stworzyć projekt odpowiednio strefowanego zagospodarowania całego obszaru Puszczy Białowieskiej (w miarę możliwości we współpracy z Białorusią) i jemu podporządkowywać plany miejscowe i warunki inwestycji. W przeciwnym razie na naszych oczach Puszcza zamieni się w poprzecinany drogami, usiany parkingami i pozbawiony niepowtarzalności i kulturowego charakteru „disneyland”.
Puszcza Białowieska jest jednym organizmem przyrodniczo-kulturowym – przeciętym niefortunnie granicą. Wymaga całościowej ochrony i całościowego podejścia planistycznego. Takiego planu nie ma. Nie ma ani w Polsce, ani w ramach tzw. „Euroregionu Puszczy Białowieskiej”. Tymczasem Puszczę się dzieli, kawałkuje, „organizuje”, sprzedaje.
Pomimo już przeinwestowanej hotelowo miejscowości Białowieża, planuje się otwarcie przejścia granicznego w samym sercu Puszczy, co jeszcze bardziej skieruje ruch centrycznie, w sam jej środek. Zamiast strefowania ruchu turystycznego z korzyścią dla rozwoju miejscowości wokół Puszczy i rozpraszania go po jej obrzeżach, chce się sprowadzić w serce Puszczy Białowieskiej jeszcze więcej samochodów i turystów.
W warunkach wolnego rynku, nieustannej presji na „wzrost i rozwój”, „skoków na kasę” pod pretekstem rozwoju regionu – miejsca, które przetrwały do naszych czasów mało zniszczone wymagają najwyższej troski! Same nie obronią się przed kawałkowaniem, zalewem tandety i chaotycznych inwestycji.
Dzisiaj brak całościowej ochrony Puszczy (przyrody i kultury) stanowi największe dla niej i dla regionu zagrożenie. Zamiast myślenia wartościami, mamy handlowe myślenie w kategoriach „produktu turystycznego”, który lokalnie może przynieść komuś dochody, ale globalnie nie rozwiąże braku ochrony wartości całego organizmu przestrzenno-przyrodniczego. Ginie cisza, przyroda, lokalna architektura, lokalna tradycja.
Wiele różnych podmiotów społecznych, samorządowych, państwowych, pozarządowych i prywatnych, w sposób nieskoordynowany, bez całościowego planu i najczęściej z ograniczonymi kompetencjami podejmuje się realizacji własnej polityki na różnych obszarach regionu Puszczy; walczy o dotacje, próbuje sprzedać atrakcyjnie kolejne pomysły, by na ich realizacje dostać środki. Każdy z nich może się wydawać bardzo atrakcyjny, ale wszystkie razem prowadzą do nieskoordynowanej presji na Puszczę, która w każdej swojej części zarządzana jest inaczej i przez kogo innego. Myślenie kategoriami produktu turystycznego, bez całościowego planu, zagraża nawet historycznym nazwom, które bywają zastępowane nowymi, bardziej komercyjnymi.
Najnowszy pomysł otwarcia w Białowieży tzw. „pieszego” przejścia na Białoruś przekreśla szansę na rozwój ruchu turystycznego po obrzeżach Puszczy po polskiej i białoruskiej stronie i może być w konsekwencji takim samym ciosem dla przyrody jak przed wojną było wybudowanie kolejki linowej w serce Tatr, na Kasprowy Wierch.
Apelujemy o podjęcie konkretnych działań, żeby powstrzymać chaotyczne inwestycje w Puszczy Białowieskiej. Trzeba powołać interdyscyplinarny zespół planistyczny i w oparciu o waloryzację regionu, w konsultacji z miejscową ludnością i organizacjami pozarządowymi stworzyć projekt odpowiednio strefowanego zagospodarowania całego obszaru Puszczy Białowieskiej (w miarę możliwości we współpracy z Białorusią) i jemu podporządkowywać plany miejscowe i warunki inwestycji. W przeciwnym razie na naszych oczach Puszcza zamieni się w poprzecinany drogami, usiany parkingami i pozbawiony niepowtarzalności i kulturowego charakteru „disneyland”.
Towarzystwo Ochrony Krajobrazu