NOWY POMYSŁ BUSHA
NOWY POMYSŁ BUSHA
Prezydent Bush znany jest z poglądów antyekologicznych. Do tej pory udało mu się przeforsować parę legislacji uchylających ochronę niektórych miejsc cennych przyrodniczo i zezwalających na część bezkarnych procesów zanieczyszczania otoczenia. W tym samym czasie upadły w Kongresie inne prezydenckie, typowo antyekologiczne propozycje. Teraz G. Bush przedstawił plan nazwany „Fire Plan”, którego celem jest „zapobieganie szerzenia się pożarów w lasach”. Ujmując sprawę w najprostszy sposób: Bush chce, aby we „wskazanych miejscach” można było wycinać nawet stuletnie drzewostany, jeśli miałoby to zapobiec rozprzestrzenianiu się pożaru. W ostatnich kilku latach pożary wypaliły spore obszary w amerykańskich lasach, za co Bush obwinił „zielonych”! Według planu przedstawionego przez prezydenta USA, obywatele stracą prawo apelacji od „przeciwpożarowego” wycinania drzewostanu, nawet jeśli drzewa lub ich otoczenie są bezcenne. Bush wytłumaczył, że ma zamiar uchylić możliwość apelacji, ponieważ w wielu wypadkach takowe protesty spowodowały opóźnienie lub zatrzymanie wycinek „przeciwpożarowych”. Tymczasem według agencji rządu federalnego, Governing Accounting Office, w 2001 r. tylko 1% takich operacji został zaskarżony!!!
Oskarżanie ekologów o przyczynianie się do powstawania pożarów w lasach jest bezpodstawne, ponieważ to właśnie agencje rządowe (lokalne, stanowe a także federalne) zezwalały na wycinanie największych, starych drzew, zostawiając busz i młodsze drzewostany, które są mniej odporne na pożary. Fundusze z nowego „Fire Plan” nie będą przeznaczone na usunięcie małych drzewek i buszu, czyli –jak dowiedli uznawani przez rząd badacze – największego zagrożenia pożarowego. W zamian prezydencki „Fire Plan” pozwoli na wycinkę starych, dużych drzew! Plan przedstawiony przez Busha został napisany przez Marka Reya, który już w 1995 r. nie ukrywał swojego antyekologicznego nastawienia.
Plan prezydenta jest lansowany w Kongresie przez Larry’ego Craiga i Pete’a Domeniciego. Paru kongresmenów przedstawiło inne plany przeciwpożarowe, jednak żaden z nich nie dostał całkowitego poparcia niezależnych ekspertów. Najbardziej przyjazny środowisku jest plan – projekt senatorów Dianne Feinstein i Rona Wydena. Jednak nawet on zakłada często nieograniczone apelacjami i regulacjami prawnymi wycinanie lasów.
Sprawa nie jest łatwa. Feinstainowi i kilku innym znanym kongresmenom na razie udało się zablokować parlamentarne głosowanie nad prezydenckim „Fire Plan”. Prezydent Bush nie zraził się trudnościami w Kongresie i posunął do przodu prace nad nowszą wersją swojego planu, zapowiadając, że wprowadzi on – dekretem prezydenckim – regulacje uchylające prawo apelacji, co umożliwi wycinkę bez opóźnień. Dotychczas prezydent nie spełnił swojej zapowiedzi. Debata w Kongresie opóźniła się w związku z wojną z Irakiem.
z Kalifornii Przemysław Sobański
contact@paeasite.com
contact@paeasite.com