Wydawnictwo Zielone Brygady - dobre z natury

UWAGA!!! WYDAWNICTWO I PORTAL NIE PROWADZĄ DZIAŁALNOŚCI OD 2008 ROKU.

Obcinanie psom ogonów i uszu - Nielegalne i nieetyczne

Pies, uważany powszechnie za najwierniejszego przyjaciela człowieka, od czasów gdy został udomowiony, jest z nami związany na dobre i złe. Jak chyba żadne inne zwierzę, w tak naturalny sposób pragnąc bliskości człowieka, potrafi obdarzyć swoich opiekunów wyjątkową ufnością i oddaniem. Wśród ogromnej liczby tych wspaniałych istot jest jednak grupa, którą spotyka smutny los. Psy te, najczęściej będąc szczeniętami, są okaleczane na całe życie poprzez tzw. kopiowanie, czyli po prostu amputację części ogona i uszu. Powód ucinania tych części ciała jest w większości przypadków jeden – wyobrażenia estetyczne opiekuna co do „prawidłowego” wyglądu danego psa. Nieistotne są tu jakiekolwiek względy etyczne czy troska o zwierzę; chodzi o zwykłą próżność, której wyrazem jest chęć tego, aby psy były swoim wyglądem, za wszelką cenę, jak najbardziej zbliżone do tzw. wzorców ras. Wzorców, które dla pewnych nieszczęśników nie przewidują istnienia właściwego im ogona czy uszu. Niestety, równie często wchodzą w grę (i zapewne były głównym powodem stworzenia tych wynaturzonych wzorców) względy natury czysto finansowej. Hodowcy, pragnąc, aby hodowane przez nich rasy dobrze się sprzedawały, potraktowali zwierzęta jak zwykły towar, który można bezkarnie ciąć i kroić, w przekonaniu że wtedy bardziej spodoba się potencjalnym nabywcom.

Stowarzyszenie Empatia, działając na rzecz zwierząt i propagując etyczne postępowanie względem nich, przypomniało ostatnio, że czasy bezkarności tego procederu powinny się skończyć. Chodzi przede wszystkim o art. 27, ust. 1 Ustawy o ochronie zwierząt, który mówi jasno, że zabiegi lekarsko-weterynaryjne są dopuszczalne tylko dla ratowania życia lub zdrowia zwierząt oraz dla koniecznego ograniczenia ich populacji. Okazało się jednak, że dla niektórych osób, z jakichś powodów, jest to wciąż niezbyt jasne. Dlatego zwróciliśmy się do Głównego Lekarza Weterynarii z prośbą o to, aby pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej, w oparciu o istniejące przepisy, zabraniające zabiegów lekarsko-weterynaryjnych ze względów innych niż czysto medyczna konieczność, w sposób aktywny przeciwdziałali procederowi kopiowania ogonów i uszu. Początkowy fragment listu przypomina o ciążących na Inspekcji Weterynaryjnej obowiązkach, związanych z przeciwdziałaniem kopiowaniu: W związku z pismem Stowarzyszenia Empatia z dnia 24 stycznia 2005 r. w sprawie kopiowania ogonów i uszu u psów, ponownie proszę o podjęcie kroków mających na celu wykonywanie przez organy Inspekcji Weterynaryjnej stopnia powiatowego obowiązku zadań związanych z nadzorowaniem przestrzegania przepisów ustawy.

Więcej informacji na ten temat znajduje się na stronie www.empatia.pl

Myśląc o ostatecznym zwalczeniu procederu obcinania psom ogonów i uszu, uważamy, że bardzo dużą rolę do spełnienia ma tu Związek Kynologiczny. Skierowaliśmy pismo z informacją o stanie prawnym do wszystkich oddziałów Związku, wraz z prośbą o przekazanie naszego apelu hodowcom w poszczególnych rejonach. Zarząd Główny ZKwP otrzymał nasz wniosek o wprowadzenie, wzorem innych krajów, zakazu dopuszczania psów po zabiegu kopiowania do udziału w wystawach. Zmiana tej sytuacji wymaga konkretnych zapisów ze strony Związku Kynologicznego, tym bardziej że międzynarodowe przepisy mówią jasno, iż w krajach, gdzie zabronione jest kopiowanie, w wystawach mogą uczestniczyć tylko psy, które nie zostały poddane temu zabiegowi. Stowarzyszenie Empatia zamierza, w zależności od tego, jaką politykę przyjmą nowe władze Związku Kynologicznego, prowadzić szereg dalszych działań w tej sprawie, włącznie z krokami natury prawnej, dopóki Polska nie dołączy do krajów, gdzie okaleczanie psów dla „urody” jest nieakceptowane. Rozpoczęliśmy już akcję informacyjno-edukacyjną, skierowaną do opiekunów psów, starając się jak najszerzej rozpowszechnić specjalnie przygotowaną ulotkę, którą można również zobaczyć i pobrać ze strony Empatii.
Krzysztof Połomski
Autor jest działaczem Stowarzyszenia Empatia www.empatia.pl
Krzysztof Połomski

Komentarze

Magdalena 15-08-2007
W związku z tym,że od miesięcy jestem ignorowana przez różne instytucje i organizacje,czasopisma i gazety codzienne, do których piszę, zdecydowałam się napisać do Was
W Polsce od 1997 roku, na mocy Ustawy o Ochronie Zwierząt Obowiązuje zakaz kopiowania (czyli obcinania) uszu i ogonów.
W 2005 roku weterynarze dostali pismo przypominające,że kopiowanie jest zakazane i grożą za to kary.
W tym roku, w czerwcu Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna przyjęła stanowisko Kaszubsko-Pomorskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej. Oto jego treść:

\"KASZUBSKO-POMORSKA
IZBA LEKARSKO-WETERYNARYJNA
80-125 GDAŃSK ul. Kartuska 249 tel. (0-5 302-00-01


L.dz. 181/02/07 Gdańsk, dnia 27.06.2007 r.



Stanowisko
Rady Okręgowej Kaszubsko- Pomorskiej
Izby Lekarsko- Weterynaryjnej w Gdańsku



Na posiedzeniu dnia 25.06.2007 r. Rada Okręgowa Kaszubsko- Pomorskiej Izby Lekarsko- Weterynaryjnej w Gdańsku przyęła stanowisko dotyczące przestrzegania przepisów Ustawy o Ochronie Zwierząt z dnia 21 maja 2003 r. (Dz. Ustaw 106 z dnia 18.06.2003 r. z późniejszymi zmianami). W związku z licznymi faktami stwierdzonych przypadków kopiowania uszu i skracania ogonów u psów młodszych niż 10 letnie tj. wykonanych po wejściu cytowanej ustawy w życie, zwracamy uwagę iż w oparciu o artykuł 34 a. pkt.1 i 2 Inspekcja Weterynaryjna w osobach jej pracowników oraz osób wyznaczonych przez organy tej Inspekcji sprawują bezpośredni nadzór nad przestrzeganiem przepisów ustawy o ochronie zwierząt.
Ustawa ta w art.27 pkt 1 mówi, że zabiegi lekarsko- weterynaryjne na zwierzętach dopuszczalne są jedynie dla ratowania ich życia lub zdrowia oraz dla koniecznego ograniczenia populacji i mogą być przeprowadzane wyłącznie przez osoby uprawnione.
W związku z powyższym Rada Okręgowa w swoim stanowisku przypomina Powiatowym Lekarzom Weterynarii na terenie których odbywają się wystawy psów rasowych o konieczności przestrzegania przepisów cytowanej Ustawy podczas tego rodzaju imprez.
Rada Okręgowa sugeruje:
1) Niedopuszczenie do wystawiania psów poddanych zabiegowi kopiowania uszu i skracania ogonów po wejściu w życie przepisów Ustawy o Ochronie Zwierzat.
2) Zgłaszanie do organów Prokuratury każdego przypadku naruszenia przepisów wymienionej Ustawy.
3) Zamieszczenie na stronie internetowej Krajowej Izby Lekarsko- Weterynaryjnej podjętego stanowiska Rady Kaszubsko- Pomorskiej Izby Lekarsko- Weterynaryjnej.

Do wiadomości:
1) Powiatowi Lekarze Weterynarii woj. pomorskiego...
2) Związek Kynologiczny w Polsce- oddział Gdańsk
3) Zarząd Główny Związku Kynologicznego w Polsce ...
4) Krajowa Izba Lekarsko- Weterynaryjna w Warszawie

Prezes
lek wet. Andrzej Juchniewicz\"

Pomimo i Ustawy o Ochronie Zwierząt i pisemnych stanowisk organów weterynaryjnych w Polsce kopiowanie uszu i ogonów ma się całkiem dobrze.Lekarze są bezkarni, hodowcy i właściciele okaleczający psy w taki sposób wyśmiewają się zarówno z Ustawy jak i z organów upoważnionych do przestrzegania jej.
Najgorszy przykład daje Polski Związek Kynologiczny, który ZEZWALA na uczestnictwo w wystawach kopiowanym psom propagując w ten sposób łamanie prawa polskiego i krzywdzenie psów dla własnego widzimisię.Związek Kynologiczny nie reaguje na ogromne ilości pism i apeli w tej sprawie, więcej : część osób sprawujących władzę w Związku badź w jego oddziałach uważa, że w Polsce zakazu kopiowania nie ma, podważając w ten sposób polskie prawo.
Jak długo Związek Kynologiczny będzie bezkarny?Jak długo przestarzałe regulaminy Związku Kynologicznego będą stały ponad Ustawą o Ochronie Zwierząt?Dlaczego Związek Kynologiczny zamiast propagować Ustawę swoją postawą wręcz z niej szydzi?


Lekarze weterynarii wykonujący zabieg kopiowania nadal chodzą bezkarni,Związek Kynologiczny w Polsce jest państwem w państwie i szydzi z prawa nadrzędnego.
A na ulicach i wystawach widzimy tyle okaleczonych psów z bliznami na uszach, z kikutami ogonów, z obciętymi tylko dla gustu właścicieli.
Czy wreszcie znajdzie się w tym kraju ktoś, kto się tą sprawą zajmie? Czy możecie jakoś pomóc w nagłośnieniu tej sprawy?Moze wtedy coś się zmieni...

Pozdrawiam
Magdalena