Stan polskiego środowiska w rękach dzieci
Najważniejsze zmiany w stanie polskiego środowiska naturalnego po akcesji do UE są związane niewątpliwie z dopłatami, projektami, koniecznością dostosowywania polskich norm do unijnych. Ale równie ważne sprawy dzieją się w naszym otoczeniu, sposobie myślenia, czy wreszcie w edukacji dzieci w szkołach.
Jak bardzo spostrzegawcze i ciekawe nowości są dzieci i jak żywo zajmują je sprawy związane z ich placem zabaw, można się przekonać, biorąc udział w różnorodnych akcjach, zabawach, rozmowach z najmłodszymi. Coroczne „Sprzątanie świata”, „Dni Ziemi”, sadzenie drzew w okolicach szkoły i na terenie osiedli to coś, co już się dzieje w wielu szkołach, jako że zaangażowanie młodzieży w sprawy ekologii zawsze było spore. Zajęcia te łącza w sobie ruch, przebywanie na świeżym powietrzu, troskę o miejsce zabawy. Wszystkie te działania powodują wzrost wskaźników aktywności lokalnej na rzecz ochrony środowiska. Wielu rodziców zastanowi się i często weźmie przykład ze swojego dziecka, które uczestniczy w kolejnej akcji ekologicznej. Takie działania są organizowane czy to w ramach zajęć z zakresu ścieżki ekologicznej, czy przez organizację ekologiczną zaproszoną do szkoły. Z akcji „Zagrożenia najbliższej okolicy” przeprowadzonej przez uczniów klasy czwartej z SP nr 55 w Krakowie udało się stworzyć mapę dzikich wysypisk śmieci. Teraz wysypiska te zostaną zlikwidowane a wielu rodziców niewątpliwie zostało nieco zawstydzonych. Wszelkie działania ekologiczne, odbywające się na naszych osiedlach, wzbudzają zainteresowanie. Wywołują też rozmaite zmiany. W ramach takich programów jak „Święto drzewa”, pojawia się coraz więcej drzew, sadzonych przez dzieci w okolicy ich szkół i domów. Akcje „Ratujmy kasztanowce”, „Zbieraj makulaturę – ratuj drzewa” dają niezwykłe rezultaty a są nimi uratowane i posadzone drzewa. Dodatkowym plusem jest zaangażowanie coraz to większej ilości mieszkańców i zrozumienie wpływu własnego i innych mieszkańców na kształtowanie najbliższego środowiska.
Na podstawie nowych norm nauczyciele opracowują programy dotyczące ochrony środowiska. I tak dzieci uczą się np. jak gospodarować wodą, zwiedzają zakłady uzdatniania wody, uczestniczą w pogadankach, pokazach, zabawach, w jaki sposób oszczędzać wodę w domu. Dowiadują się, jakimi substancjami ją zanieczyszczamy a następnie uczą się jak temu przeciwdziałać. Przykładem może być sytuacja, gdy dziecko przyniesie do domu plakat o sposobach oszczędzania wody, powiesi go w widocznym miejscu i wymusza na rodzinie stosowanie tych zaleceń. A czego nie zrobimy dla naszych pociech? Ważne są również konkursy dla całych rodzin pod hasłem „Czy oszczędzasz wodę?” W ten sposób w akcję włączają się również rodzice, którzy pomagając dzieciom, sami się edukują. I tak rozwija się pokolenie ludzi myślących kategoriami ekologicznymi.
W SP nr 55 w Krakowie, pod kierunkiem pani mgr M. Uchańskiej, uczniowie opiekują się szkolnym skalniakiem, dbają o środowisko wokół szkoły. Te działania w SP nr 55 są możliwe dzięki prężnie działającej dyrekcji szkoły, pod kierunkiem pani mgr E. Łyko oraz jej operatywnej zastępczyni pani mgr J. Ławrowskiej. Tylko wspólne współdziałanie na-uczycieli, dyrekcji i rodziców daje efekty takie jak: „Tydzień Ziemi w naszej szkole”, współpraca z Klubem „Gaja”, udział w konkursach wojewódzkich i ogólnopolskich.
Podobne działania prowadzi też krakowska SP nr 61 pod kierunkiem pani dyrektor mgr H. Konopek i wicedyrektor mgr U. Banaś, które patronują co roku akcji „Dzień pieczonego ziemniaka”, „Sprzątanie świata” i innym akcjom ekologicznym. Podobne działania prowadzi też SP90, która z własnej inicjatywy zalesiła cały teren wokół szkoły i zmobilizowała rodziców do tych działań. Zresztą szkoły te są przyjazne nie tylko dzieciom i ekologii, ale także są otwarte na każdą inicjatywę, która służy edukacji i dobru dziecka.
Te posunięcia można rozwinąć dalej i promować je na każdych szkolnych lekcjach.
Wszystkie te działania w naszych szkołach mają też bardzo konkretny, użyteczny w sensie badawczym wymiar, bowiem uczniowie robią badania i eksperymenty. Ich praca i zadania, które wykonali, są spisywane, zbierane. Są to aktualne sytuacje w ich najbliższym środowisku. Za kilka lat mogą być one niezwykle pomocne w profesjonalnych statystykach czy raportach, chociażby dla porównania. Nie można tego lekceważyć. Warto też zwrócić uwagę na to, co się dzieje w każdej szkole. Stan naszego środowiska jest uzależniony od nas i powinniśmy dobitnie sobie zdawać z tego sprawę. Szczególnie w sytuacji, kiedy mamy pomoc i przykład płynący z UE.
Nie jest konieczne branie udziału w konkursie ekologicznym. Także na zwykłych przedmiotach: matematyki, fizyki, polskiego, języków obcych i in. można prowadzić zajęcia proekologiczne. Np. program nauki języka angielskiego może obejmować słownictwo związane z ochroną środowiska, nazwy zagrożonych gatunków w Polsce i Europie.
Za materiały dziękujemy dyrektorom szkół: mgr E. Łyko (SP nr 55) i mgr Ławroskiemu (SP nr 90), oraz opiekunce ścieżki ekologicznej w SP nr 55 mgr M. Uchańskiej.
Jak bardzo spostrzegawcze i ciekawe nowości są dzieci i jak żywo zajmują je sprawy związane z ich placem zabaw, można się przekonać, biorąc udział w różnorodnych akcjach, zabawach, rozmowach z najmłodszymi. Coroczne „Sprzątanie świata”, „Dni Ziemi”, sadzenie drzew w okolicach szkoły i na terenie osiedli to coś, co już się dzieje w wielu szkołach, jako że zaangażowanie młodzieży w sprawy ekologii zawsze było spore. Zajęcia te łącza w sobie ruch, przebywanie na świeżym powietrzu, troskę o miejsce zabawy. Wszystkie te działania powodują wzrost wskaźników aktywności lokalnej na rzecz ochrony środowiska. Wielu rodziców zastanowi się i często weźmie przykład ze swojego dziecka, które uczestniczy w kolejnej akcji ekologicznej. Takie działania są organizowane czy to w ramach zajęć z zakresu ścieżki ekologicznej, czy przez organizację ekologiczną zaproszoną do szkoły. Z akcji „Zagrożenia najbliższej okolicy” przeprowadzonej przez uczniów klasy czwartej z SP nr 55 w Krakowie udało się stworzyć mapę dzikich wysypisk śmieci. Teraz wysypiska te zostaną zlikwidowane a wielu rodziców niewątpliwie zostało nieco zawstydzonych. Wszelkie działania ekologiczne, odbywające się na naszych osiedlach, wzbudzają zainteresowanie. Wywołują też rozmaite zmiany. W ramach takich programów jak „Święto drzewa”, pojawia się coraz więcej drzew, sadzonych przez dzieci w okolicy ich szkół i domów. Akcje „Ratujmy kasztanowce”, „Zbieraj makulaturę – ratuj drzewa” dają niezwykłe rezultaty a są nimi uratowane i posadzone drzewa. Dodatkowym plusem jest zaangażowanie coraz to większej ilości mieszkańców i zrozumienie wpływu własnego i innych mieszkańców na kształtowanie najbliższego środowiska.
Na podstawie nowych norm nauczyciele opracowują programy dotyczące ochrony środowiska. I tak dzieci uczą się np. jak gospodarować wodą, zwiedzają zakłady uzdatniania wody, uczestniczą w pogadankach, pokazach, zabawach, w jaki sposób oszczędzać wodę w domu. Dowiadują się, jakimi substancjami ją zanieczyszczamy a następnie uczą się jak temu przeciwdziałać. Przykładem może być sytuacja, gdy dziecko przyniesie do domu plakat o sposobach oszczędzania wody, powiesi go w widocznym miejscu i wymusza na rodzinie stosowanie tych zaleceń. A czego nie zrobimy dla naszych pociech? Ważne są również konkursy dla całych rodzin pod hasłem „Czy oszczędzasz wodę?” W ten sposób w akcję włączają się również rodzice, którzy pomagając dzieciom, sami się edukują. I tak rozwija się pokolenie ludzi myślących kategoriami ekologicznymi.
W SP nr 55 w Krakowie, pod kierunkiem pani mgr M. Uchańskiej, uczniowie opiekują się szkolnym skalniakiem, dbają o środowisko wokół szkoły. Te działania w SP nr 55 są możliwe dzięki prężnie działającej dyrekcji szkoły, pod kierunkiem pani mgr E. Łyko oraz jej operatywnej zastępczyni pani mgr J. Ławrowskiej. Tylko wspólne współdziałanie na-uczycieli, dyrekcji i rodziców daje efekty takie jak: „Tydzień Ziemi w naszej szkole”, współpraca z Klubem „Gaja”, udział w konkursach wojewódzkich i ogólnopolskich.
Podobne działania prowadzi też krakowska SP nr 61 pod kierunkiem pani dyrektor mgr H. Konopek i wicedyrektor mgr U. Banaś, które patronują co roku akcji „Dzień pieczonego ziemniaka”, „Sprzątanie świata” i innym akcjom ekologicznym. Podobne działania prowadzi też SP90, która z własnej inicjatywy zalesiła cały teren wokół szkoły i zmobilizowała rodziców do tych działań. Zresztą szkoły te są przyjazne nie tylko dzieciom i ekologii, ale także są otwarte na każdą inicjatywę, która służy edukacji i dobru dziecka.
Te posunięcia można rozwinąć dalej i promować je na każdych szkolnych lekcjach.
Wszystkie te działania w naszych szkołach mają też bardzo konkretny, użyteczny w sensie badawczym wymiar, bowiem uczniowie robią badania i eksperymenty. Ich praca i zadania, które wykonali, są spisywane, zbierane. Są to aktualne sytuacje w ich najbliższym środowisku. Za kilka lat mogą być one niezwykle pomocne w profesjonalnych statystykach czy raportach, chociażby dla porównania. Nie można tego lekceważyć. Warto też zwrócić uwagę na to, co się dzieje w każdej szkole. Stan naszego środowiska jest uzależniony od nas i powinniśmy dobitnie sobie zdawać z tego sprawę. Szczególnie w sytuacji, kiedy mamy pomoc i przykład płynący z UE.
Nie jest konieczne branie udziału w konkursie ekologicznym. Także na zwykłych przedmiotach: matematyki, fizyki, polskiego, języków obcych i in. można prowadzić zajęcia proekologiczne. Np. program nauki języka angielskiego może obejmować słownictwo związane z ochroną środowiska, nazwy zagrożonych gatunków w Polsce i Europie.
Katarzyna Karwacińska
Zbigniew Więsek
STUDIO – Instytut Języka Polskiego i Innych Języków
Artykuł na podstawie danych z SP nr 55, 61 i 90 w Krakowie.Zbigniew Więsek
STUDIO – Instytut Języka Polskiego i Innych Języków
Za materiały dziękujemy dyrektorom szkół: mgr E. Łyko (SP nr 55) i mgr Ławroskiemu (SP nr 90), oraz opiekunce ścieżki ekologicznej w SP nr 55 mgr M. Uchańskiej.