"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 2 (104), 15-31 stycznia 1998


ZB CZĘŚCIEJ!

Mamy dobrą wiadomość! Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarski Wodnej przyznał nam 80 tys. zł na publikacje 23 numerów dwutygodnika ZB i 4 numerów kwartalnika GB.

Niestety, środki te możemy przeznaczyć wyłącznie na papier, druk i wysyłkę. W ogóle nie przyznano nam środków na niezbędne płace za: przepisywanie, redagowanie, korektę, grafikę, skład - na które prosiliśmy - że o księgowości czy honorariach autorskich nie wspomnę. Nie będzie więc planowanej kolorowej okładki, a większość prac będzie trzeba robić społecznie lub za środki z wpływów wydawnictwa. Tak więc ograniczamy ilości gratisów i apelujemy do autorów, aby ułatwiali obróbkę i korektę tekstów.

Mamy więc przygotowane szablony, które pozwolą każdemu użytkownikowi typowego komputera łatwo przygotować tekst w postaci zbliżonej do tej, jaką widzicie w ZB (oczywiście jeśli ktoś naprawdę nie umie albo po prostu nie ma komputera - to nie ma problemu, proszę tylko czytelnie pisać, wyraźnie zaznaczać co do druku i oddzielać to od listu).

Niezmiernie ważna będzie korekta autorska. Jak widzicie, mamy na znaczki, więc nie dziwcie się, jeżeli będziecie nawet często otrzymywać listy z prośbą o wgranie tekstu na dyskietkę czy o korektę. Może się wydawać, że szkoda pieniędzy na list i "bardziej by się opłacało", gdyby ZB same coś tam przepisały albo zrobiły korektę. Jednak osoby dotąd zajmujące się przepisywaniem i korektą będą musiały wykonywać inne prace, a osoba zajmująca się składem w ogóle musi szukać innej posady. Rozpoczynamy pertraktacje z NFOŚ, aby przesunąć środki przeznaczone na papier, druk i wysyłkę GB na opłacenie niewielkiej części kosztów redakcyjnych.

ZB będą więc ukazywały się co 2 tygodnie w objętości 80 ss. A5 i będą wysyłane na bieżąco (przewidujemy 23 numery do końca roku). Cena pozostanie bez zmian: w sprzedaży 1 zł, a w prenumeracie krajowej 2 zł (w tym koszty wysyłki), co pozwoli ją urealnić względem kosztów (1 zł i tak nie pokrywa kosztów druku i papieru, a gdzie inne koszty redakcyjne?). Natomiast osoby, które wcześniej opłaciły prenumeratę, otrzymają kolejne numery 80-stronicowego dwutygodnika wg przelicznika 1,5 za każdy nadpłacony numer 120-stronicowej publikacji, tzn. ktoś, kto opłacił 12 numerów miesięcznika, otrzyma 18 numerów dwutygodnika. Zrekompensuje to stratę spowodowaną zmniejszeniem objętości.

Nie podajemy daty zamknięcia kolejnych numerów, gdyż dotychczas było to mylące dla autorów. Po prostu piszcie i ufajcie, że my też chcemy to wydrukować jak najwcześniej.

Andrzej Żwawa

SABOTAŻ CZY PROWOKACJA?

21.1.98 otrzymaliśmy następujący tajemniczy faks (pisownia oryginalna):

ALF

ZBRODNIA W MAJESTACIE PRAWA!!

NIE MA DNIA BEZ ŚMIERCI

NIERÓWNY POJEDYNEK

NIKOGO NIE DZIWI

CZŁOWIEK MUSI ZWYCIĘŻYĆ

Osoby zainteresowane działalnością: kontakt z Redakcją ZB (zostawcie swoje namiary)

Wyżej wymieniony tekst przeznaczony jest do publikacji na łamach lutowych ZB!!!DO REDAKCJI ZB

Mam nadzieję, że nie poczujecie się potraktowani przez nas lekceważąco czy też instrumentalnie, zaręczam, iż nie było to naszym zamiarem. Ponieważ chcemy zachować anonimowość, potrzebujemy łącznika pomiędzy nami a ewentualnymi zainteresowanymi.

Jeżeli macie jakieś zastrzeżenia i uwagi, prosiłbym o opublikowanie ich na łamach ZB.

Ewentualną odmowę publikacji wyżej wymienionego tekstu również.

W kwestii odebrania ewentualnych listów skontaktujemy się później.

WOLNOŚĆ ZWIERZĘTOM - WOLNOŚĆ LUDZIOM (ALF)

Cóż, szkoda zostawiać sprawy bez odpowiedzi. Być może podobne faksy czy listy otrzymały też inne pisma ekologiczne i ziny. Już jakiś czas temu (ZB nr 11(65)/94, s.8; komentarz Remika Okraski w ZB nr 5(71)95, s.78) otrzymaliśmy i opublikowaliśmy podobny acz dłuższy apel ALF-u, wraz z mym komentarzem. Odpowiedzi ani żadnej reakcji nie było. O działalności ALF-u w Polsce też jakoś nie słychać (choć może wynika to z polityki ALF-u czy władz, a nie braku działalności).

Zasadą obywatelskiego nieposłuszeństwa jest działanie bez przemocy, co niektórzy rozumieją też jako powstrzymanie się od sabotażu (niszczenia mienia). Oczywiście w kwestii sabotażu idee ALF-u i EF! są odmienne. Innym założeniem obywatelskiego nieposłuszeństwa jest ponoszenie odpowiedzialności za swe czyny (stąd ulotki WiP-u a potem nawet "S" zawierały nazwiska i adresy działaczy - wychodzono zresztą z założenia, że lepiej dać możność kontaktu potencjalnemu buntownikowi niż konspirować się przed wszechwładnym UB). Tak więc uczestnicząc w blokadzie, w razie aresztowania nie zasłaniamy się legitymacją prasową i nie udajemy, że zwinięto nas przypadkowo. Akcje ALF-u i EF! polegają na sabotażu, więc odpowiedzialność za nie może być dużo większa niż za sittingi i blokady. Nic więc dziwnego, że ci, którzy na taką działalność się decydują, chcą pozostać anonimowi. Jednak nie można samemu unikać odpowiedzialności, narażając na nią innych. A takim działaniem jest dawanie do druku tekstu nawołującego do akcji nielegalnych, i to nie podpisanego (redakcja odpowiada za to, co publikuje, a teksty nie podpisane i anonimowe są traktowane jako teksty własne redakcji). Podejmując wydawanie ZB, jestem jednak świadomy tego ryzyka, jakie się z tym wiąże. Uważam natomiast, że działalność konspiracyjną trudno prowadzić z ludźmi poznanymi poprzez ogłaszane publicznie apele, konieczne jest bowiem pełne zaufanie, że kolega ani nie wsypie, ani nie nawali czy nie ulęknie się.

Dałem faks ALF-u do przejrzenia kilku działaczom i zgodnie stwierdzili, że tekst jest dziwny, a niektórzy nawet że można podejrzewać, iż jest on prowokacją policji. Jakby nie było - ktoś może chcieć pisać takie właśnie "dziwne" teksty, ktoś może chcieć się konspirować - nie można wylewać dziecka z kąpielą, podejrzewając spisek. Każdy przed własnym sumieniem wybiera sposób walki o Ziemię. Skąd jednak pewność, że osoba, która by się zgłosiła po listy, jakie by napłynęły do ZB pod wpływem tego enigmatycznego tekstu, jest osobą, która nadała faks, a nie kimś, kto zajmuje się ekologami i sekciarzami służbowo?

Andrzej Żwawa


"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 2 (104), 15-31 stycznia 1998