"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 6 (108), 16-31 marca 1998
Oficjalne pismo z Ministerstwa Ochrony Środowiska potwierdziło informację, że minister OŚZNiL Jan Szyszko podpisał w końcu nowelizację rozporządzenia o ochronie gatunkowej zwierząt, wprowadzającą ochronę wilka na obszarze całej Polski. Dokument ma być wkrótce opublikowany w "Dzienniku Ustaw".
Z pisma wynika także, że Państwowa Rada Ochrony Przyrody wytypowała zespół naukowców mających opracować Krajową strategię ochrony wilka, której założenia przedstawiło MOŚZNiL nasze stowarzyszenie. Ministerstwo do zespołu zaproponowało także przedstawicieli SDN "WILK". Wilki mają w PROP-ie wielkiego przyjaciela w osobie prof. Andrzeja Bereszyńskiego - kierownika Katedry Zoologii Akademii Rolniczej w Poznaniu. Pan profesor od wielu już lat konsekwentnie walczy o należyty status ochronny dla tego drapieżnika w Polsce.
MOŚZNiL pozytywnie odniosło się również do proponowanego przez nas programu psów pasterskich wykorzystywanych do ochrony zwierząt gospodarskich. Przesłane do ministerstwa opracowanie dotyczące wychowania i treningu psów, którego autorami są członkowie SDN "WILK", ma zostać wkrótce poddane recenzji przez ekspertów ministerstwa i - być może - wydane.
Ostatnie miesiące są bardzo owocne dla wszystkich "wilczarzy". Najpierw udało się obniżyć limit odstrzałów w województwie krośnieńskim, a następnie spowodować wstrzymanie polowań na wilki w sezonie 97/98 w tym województwie. Wkrótce potem zastopowano, wskutek akcji Wilczej Sieci, odstrzały w województwie suwalskim. Teraz udało się doprowadzić do pełnej ochrony wilka w całej Polsce. Wszystko to dzięki działaniom wielu ludzi, organizacji i instytucji. Z tej okazji w imieniu SDN "WILK", a przede wszystkim w imieniu wilków, chcielibyśmy podziękować całej Wilczej Sieci, wszystkim naszym współpracownikom, m.in.: Stowarzyszeniu Ekologiczno-Kulturalnemu Region Północno-Wschodni, Harcerskiemu Ruchowi Ochrony Środowiska im. Św. Franciszka z Asyżu, Ośrodkowi Działań Ekologicznych "ŹRÓDŁA". Słowa podziękowania należą się również osobom i instytucjom, które wspierały nas od początku istnienia realizowanego przez SDN "WILK" projektu "Wilczej Sieci", tj. Environmental Partnership for Central Europe (obecnie Fundacja "Partnerstwo dla Środowiska"), Program PHARE Dialog Społeczny, European Natural Heritage Fund EURONATUR, The International Wolf Federation, UK Wolf Conservation Trust i Robert Lyle. Dziękujemy również naukowcom, którzy wzbogacają nas swoją wiedzą i doświadczeniem - dr Bogumile Jędrzejewskiej, dr. hab. Włodzimierzowi Jędrzejewskiemu, prof. Andrzejowi Bereszyńskiemu, dr. hab. Henrykowi Okarmie i mgr. Wojciechowi Śmietanie. Dziękujemy wszystkim członkom i współpracownikom SDN "WILK" za duże zaangażowanie, a także bieszczadzkim hodowcom owiec, których sugestie bardzo pomogły nam w opracowaniu założeń Krajowej strategii ochrony wilka i programu psów pasterskich.
Wprowadzenie ochrony wilka nie rozwiąże oczywiście wszelkich problemów związanych z tym drapieżnikiem. Nasila się kłusownictwo, którego ofiarami nierzadko padają wilki; ciągle palący jest problem zdarzających się ataków na zwierzęta gospodarskie, intensywnie pracować trzeba na rzecz zmiany negatywnego nastawienia społeczności lokalnych do jego ochrony. Skąpa jest również wiedza przeciętnego Polaka nt. roli dużych drapieżników w przyrodzie. Dlatego działania SDN "WILK" oraz wszystkich osób i organizacji współpracujących z nami w ramach Wilczej Sieci będą kontynuowane.
Jeśli wśród Czytelników ZB są osoby chcące wspólnie z nami pracować na rzecz skutecznej ochrony wilka, prosimy o kontakt.
W "Gazecie Wyborczej" z 22.4.br. (Dzień Ziemi) ukazał się artykuł Adama Wajraka zatytułowany O pożytku z oszołoma, charakteryzujący polski ruch ekologiczny.
Znalazło się tam takie zdanie: Podobnie było z ochroną wilków i rysi: przeciw myśliwym, którzy często uważają, że mają monopol na wiedzę o lesie, wystąpili ekolodzy ze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk" - długowłosi, lecz uzbrojeni w wyniki najnowszych badań nad tymi drapieżnikami. Odnieśli sukces: ryś został objęty całkowitą ochroną w 1993 r., wilk w tym roku.
To nieprawda. Organizacja "Wilk" została założona pod koniec 1996 r. i wcześniej nie istniała. Natomiast Pracownia na rzecz Wszystkich Istot z Bielska-Białej otrzymała rok wcześniej nagrodę ministerstwa właśnie za kampanię "Dzikie jest piękne" w obronie wilka i rysia. Od 1992 r. "Pracownia" prowadzi szeroką kampanię w obronie drapieżników, w której to kampanii uczestniczy wiele osób i liczne organizacje. Niektóre z nich działały na własną rękę, inne współpracowały, pomagając zbierać podpisy, organizując koncerty itp. Dla ochrony przyrody potrzebne są silne i wiarygodne organizacje. Myślę, że organizację "Wilk" stać na zbudowanie swojego obrazu w oparciu o własne dokonania i nie potrzebuje naciąganych i nieprawdziwych informacji.
Nie pisalibyśmy o tej głupiej sprawie, gdyby nie fakt, że informacja podana w "GW" stawia nas w dwuznacznym świetle. "Pracownia" i obecnie angażuje się poważnie w ochronę drapieżników (vide choćby duża międzynarodowa manifestacja dla wilków w Krośnie jesienią '97) i jesteśmy winni prawdę setkom osób zaangażowanych w te działania. W naszych folderach, wśród dokonań stowarzyszenia, piszemy o rezultatach kampanii w obronie wilka i rysia.
Myślę, że absolutnie podstawową zasadą dla ruchu ekologicznego jest prawda.