Strona główna |
Kolumbijski prezydent Virgilio Barco twierdzi, że wycofanie przez USA poparcia dla przedłużenia ważności międzynarodowego porozumienia w sprawie importu - eksportu kawy pociągnie za sobą 50% spadek światowych cen kawy, a straty Kolumbii z tego tytułu wyniosą 400 milionów USD rocznie. Jest to sześć razy więcej niż 65 milionowa pomoc jaką administracja Busha przesyła do Kolumbii w celu zdławienia walczących mafii narkotycznych.
Ponieważ w ostatecznym rozrachunku decyduje ekonomia - przy spadku cen kawy - nic nie powstrzyma Kolumbijczyków od uprawy liści Coca służących do produkcji kokainy.
"Wojna narkotykowa" w Kolumbii jest de facto wojną domową, jako że 70% społeczeństwa zaangażowane jest pośrednio lub bezpośrednio w produkcji, dystrybucji, oczyszczaniu, przemycie, itp. kokainy. Spadek cen kawy podcina ekonomiczny byt biedoty kolumbijskiej. Jedyną opłacalną uprawą w nieuprzemysłowionych górskich rejonach jest Coca - stąd tak olbrzymie poparcie jakim cieszy się kartel z Medelin i inne przestępcze mafie.
W sytuacji przymusu ekonomicznego wszelka moralna ocena postępowania schodzi na plan dalszy - primum vivere.
Piotr Kosibowicz
Narutowicza 22/68
31-214 Kraków
tel. 125974