Zielone Brygady nr 11 (113), 1-15 czerwca 1998
W tej miejscowości istnieje kilkadziesiąt (!) gniazd bocianich.
7-8.7.br. morze pochłonęło tutaj plażę o długości ca 250 m i szerokości 30-40 m. Jest pewna nadzieja, że przynajmniej częściowo morze samoczynnie nadrobi ubytki plaży.
30.6.br. w mieszkaniu państwa Tatiany i Władysława Pitaków zakwitł kaktus świecznik wielkokwiatowy, nazywany potocznie "królową nocy", a po łacinie - Cereus grandiflorus. Według ludowych opowieści, taki kaktus kwitnie raz na sto lat. Ten koszaliński ma 31 lat, nie był poddawany żadnym szczególnym zabiegom pielęgnacyjnym, zimował zwykle na oszklonym balkonie. Kwitnąca "królowa nocy" została pokazana w centralnej i lokalnej telewizji, wykonano jej też wiele zdjęć. Kwiat przetrwał nieco ponad 7 godz.
W bieżącym roku pracownicy Zieleni Miejskiej posadzili w mieście ponad 1000 kwiatów. Większość z nich błyskawicznie zniknęła!
Przez 3 tygodnie czyszczona była rzeka Dzierżencinka, przepływająca przez miasto. Wydobyto wiele złomu, opon, a także rower górski w niezłym stanie.
Tutejsze Gospodarstwo Rybackie wpuściło do okolicznych jezior ok. 1000 małych raków szlachetnych.
W sprawie jeziora Jamno pojawił się kolejny projekt - aby wymienić w nim wodę na morską oraz wprowadzić pstrąga tęczowego, który ponoć w takiej wodzie dobrze się czuje. Spowodowałoby to radykalne poprawienie czystości jeziora.
17.7.br. do gospodarstwa Józefa Klugmana przyleciał sokół raróg. Został nakarmiony, a o jego przybyciu powiadomiono prof. Zygmunta Pielowskiego z fermy sokolej w Dobrogoszczy k. Szczecinka. Po obrączce ustalono, że sokół pochodzi z Niemiec. Jeżeli odnajdzie się właściciel, ptak zostanie zwrócony.
W pierwszej połowie lipca w okolicach Słupska, Sławna i Postomina znaleziono kilkadziesiąt martwych, młodych bocianów, które prawdopodobnie padły wskutek zimna, deszczów i przez nieznane pasożyty.
Opracowano nową, 30-kilometrową trasę rowerową z Rowów, przez lasy, ruchome wydmy i Czołpino - do Rowów. Po drodze wiele wydmowych, w Polsce zupełnie wyjątkowych, pustynnych krajobrazów.
W Muzeum Przyrodniczym Słowińskiego Parku Narodowego
znajduje się żebro wieloryba o dł. 1,5 m i ca
5 kg wagi. Znaleziono je w Bałtyku.
Występy w województwie (jeszcze) tarnowskim czeski cyrk "Berousek" - którego główną atrakcją było 90 dzikich, egzotycznych zwierząt - rozpoczął od Dąbrowy Tarnowskiej. Miejscowi anarchiści - w liczbie 7 osób - zorganizowali pikietę. W odpowiedzi na nią pracownicy cyrku najzwyczajniej w świecie zaatakowali ich i zaczęli bić. Doszło do 100-minutowej bijatyki, przerywanej gonitwą wokół cyrku. Wobec takiej kontrakcji protestujący musieli "odpuścić sobie". Następne pikiety były spokojne, chociaż odbywały się one pod dyskretną obserwacją policji.
27.6. (sobota) cyrk zawitał do Tarnowa. Na tablicach reklamowych cyrku pojawiły się plakaty antycyrkowe. Inauguracyjne przedstawienie powitaliśmy pikietą, która przebiegła bardzo spokojnie i normalnie. Były ulotki i transparenty. Frekwencja w cyrku była bardzo mizerna, mimo zorganizowania w mieście wielkiego przemarszu dzikich zwierząt. Media chętnie cytowały wypowiedź dyrektora cyrku o podaniu obrońców praw zwierząt do prokuratury za zaklejanie plakatów cyrku.
We wtorek, 14.6. gościliśmy panią Annę Nacher ("Pracownia na rzecz Wszystkich Istot") wraz z dwójką Szkotów - Vikim i Dawidem Fergusonami, którzy poprowadzili u nas warsztaty pod ogólnym hasłem: "Sustainable Connections", z wprowadzeniem i zastosowaniem zasad "permakultury" ("permanent agriculture). Zrównoważony rozwój - główny temat warsztatów - ma zaspokoić potrzeby ludzkie, utrzymać jakość życia, troszcząc się jednocześnie o Ziemię; uwzględnić ekologiczne zasady w świadomym projektowaniu przestrzeni. Na 4-godzinnym spotkaniu, które odbyło się w bardzo twórczej i radosnej atmosferze, omówiliśmy również lokalną Agendę 21 oraz powiązania producent - konsument.
Ł Autor jest działaczem Międzymiastówki Anarchistycznej.
W Kielcach otworzono setną restaurację McDonald'sa w Polsce. Jednak dla tej firmy to wciąż mało, dlatego też do końca bieżącego roku przewiduje się otwarcie jeszcze 30 lokali. Każdy z nich ma zatrudnić po 70-80 osób. Obecnie McDonald's zatrudnia w Polsce 6,5 tys. pracowników.
Ł Na podstawie: "Nowy Rynek" nr 17, czerwiec '98.
10 lat po otwarciu w Budapeszcie pierwszej restauracji, sieć McDonald's ma w rejonie tego miasta 300 placówek, których obroty w ubiegłym roku przekroczyły 300 mln $. Na Węgrzech sieć składa się już z 623 placówek. Roczne obroty McDonald'sa w tym kraju wynoszą 51,6 mln $. Dotychczasowe węgierskie inwestycje firmy wyniosły 300 mln $.
Ł Na podstawie: "Nowy Rynek" nr 17, czerwiec '98.