Zielone Brygady nr 11 (113), 1-15 czerwca 1998
Po ponad 2-letniej kampanii "Chrońmy dziką Sołę" Rada Miejska Oświęcimia przyjęła uchwałę w sprawie utworzenia obszaru chronionego (pod nazwą "Dolina rzeki Soły") i wprowadzenia w jego granicach zakazu regulacji rzeki. Doszło do tego mimo że kilka dni przed planowaną ostatnią sesją Konwent, działający przy Radzie Miejskiej, podjął decyzję o odrzuceniu projektu uchwały.
Przypomnijmy, że całość działań zmierzających do powołania zespołu przyrodniczo-krajobrazowego w dolinie rzeki Soły w Oświęcimiu rozpoczęto w maju '96, w momencie, gdy przystąpiono do wykonania nielegalnej regulacji. Wkrótce potem prace zostały zatrzymane i sporządzono waloryzację przyrodniczą terenów nadrzecznych. Badania wykazały, że dolina Soły pełni kluczową rolę dla funkcjonowania przyrody i krajobrazu w Oświęcimiu.
Pięć dni przed ostatnią, 2-dniową sesją, wbrew wcześniejszym ustaleniom, oznajmiono ekologom, że projekt uchwały w sprawie nadania ochrony prawnej dolinie Soły nie został wprowadzony do porządku obrad. Stało się tak pomimo tego, że wcześniej został on pozytywnie zaopiniowany przez wszystkie komisje działające przy Radzie Miejskiej, które - z wyjątkiem drobnych poprawek - nie wniosły żadnych zastrzeżeń. Przeszedł więc całą drogę legislacyjną. Rajcy oświadczyli, że przyczyną ich decyzji był napięty program obrad i ważniejsze uchwały do rozpatrzenia. Po dotarciu do programu sesji pilniejszymi zagadnieniami okazały się m.in.: nadanie nowych nazw trzem ulicom, zmiana statutu osiedli oraz ustalenie opłaty za umieszczenie urządzeń reklamowo-inwestycyjnych na mieniu komunalnym. W tym miejscu należy dodać, że Oświęcim był dotychczas ostatnim miastem woj. bielskiego nie posiadającym żadnej formy ochrony przyrody.
W efekcie 3-dniowego lobbingu 10 radnych podpisało się pod wnioskiem Towarzystwa na rzecz Ziemi o umieszczenie projektu uchwały w harmonogramie przebiegu sesji. Dzięki temu oraz dodatkowym naciskom na radę (szmaty, kamera, informacja w mediach) uchwałę wprowadzono do rozpatrzenia. Następnego dnia, po zażartych dyskusjach i próbach manipulacji ze strony Przewodniczącego Rady Miejskiej, została ona przyjęta jednogłośnie, przy 2 wstrzymujących się głosach. Zespół przyrodniczo-krajobrazowy obejmuje obszar lasów łęgowych i zbiorowisk nieleśnych o łącznej powierzchni 143 ha. W jego granicach znajdują się 4 użytki ekologiczne o łącznej powierzchni 49,29 ha. Uchwała zabrania m.in. usuwania i niszczenia roślin chroniących brzegi rzeki. Nie będzie można prowadzić prac wpływających na zmianę stosunków wodnych. Na terenie samych użytków ekologicznych zabrania się dodatkowo prowadzenia regulacji rzeki oraz usuwania drzew martwych i powalonych, z wyjątkiem naniesionych przez fale powodziowe.
Uchwała została tak przygotowana, że godzi interesy różnych grup społecznych: z jednej strony - zwolenników bardziej ucywilizowanej rzeki Soły, ponieważ dopuszcza realizację inwestycji w zakresie czynnego wypoczynku i rekreacji, a z drugiej strony - ludzi szukających kontaktu z dziką naturą, ponieważ wprowadza ściśle chronione użytki ekologiczne.
Warto przypomnieć, że lasy łęgowe w Polsce są najbogatszym w gatunki roślin i zwierząt środowiskiem leśnym na naszym kontynencie - będącym odpowiednikiem niektórych lasów deszczowych strefy tropikalnej. W Polsce należą do najsilniej zredukowanych powierzchniowo środowisk leśnych. Do dziś zachowały się na obszarze mniejszym niż 5% pierwotnego areału. W woj. bielskim znajdują się również w formie szczątkowej. Na obszarze Oświęcimia na skutek przeprowadzonych prac regulacyjnych i "porządkowych" w ciągu ostatnich 16 lat zniszczono ponad 30% powierzchni zajmowanych przez lasy łęgowe.
Towarzystwo na rzecz Ziemi
|
Ł Kampania "Chrońmy dziką Sołę" wspierana jest przez Fundację Stichting DOEN and Post Code Lottery oraz Partnerstwo dla Środowiska.
W ramach kampanii "Aby rzeka była rzeką" wyodrębniają się podkampanie. Jedną z nich jest podkampania "Przeciw powodzi dobry las", której celem jest sprawienie, aby doceniono przeciwpowodziową rolę lasu. Jednym ze sposobów realizacji tego celu jest publikowanie przyczynków pokazujących, że las taką właśnie rolę pełni. Tym razem będzie to cytat z pracy Zdzisławy Piątek o etyce środowiskowej.*)
Wycinanie lasów dla doraźnych korzyści spowodowało nie tylko zniszczenie siedliska dla milionów gatunków istot żywych, ale także spowodowało zniszczenie "gąbki" wchłaniającej i magazynującej ogromne ilości wody w czasie intensywnych opadów. To, co ludzie zyskali, wykorzystując drewno, muszą teraz oddawać, walcząc z powodzią.
Poprzednie przyczynki to: Najskuteczniejszy bujny las; Rewolucja przyczyną powodzi; Tygrys a sprawa polska; W Tajlandii pomyśleli; Pol-Forest o lesie i powodzi; Skalpowanie Ziemi a powodzie. Pierwszy przeczytać można w "Biuletynie PKE" nr 1/1998, s.8 oraz w "Dzikim Życiu" nr 3/1998, s.9. Pozostałe - w tegorocznych ZB: ZB nr 3(105)/98, s.12; ZB nr 4(106)/98, s.16; ZB nr 6(108)/98, s.37-40.
*) Zdzisława Piątek, Etyka środowiskowa. Nowe spojrzenie na miejsce człowieka w przyrodzie, Uniwersytet Jagielloński - Instytut Filozofii, Kraków 1998. Cytat ze s.132.