Zielone Brygady nr 13 (115), 1-15 lipca 1998


WROGOWIE LOTNISKA EL TORO
ZNAJDUJĄ SPRZYMIERZEŃCÓW NA CAŁYM ŚWIECIE

Siły antylotnicze z południowego Orange County (Floryda - Stany Zjednoczone), używając World Wide Web (stron WWW), docierają do społeczności o podobnych tendencjach, czyli do aktywistów walczących z portami lotniczymi krajów południowej Afryki, Wielkiej Brytanii i Australii. Dzięki współczesnej technologii - modemom o dużej prędkości wrogowie portów lotniczych mogą na stronach WWW pobierać i udzielać wartościowych lekcji o "wojnach" prowadzonych na lotniskach rożnych kontynentów.

Przeciwnicy portu lotniczego El Toro - Morskiej Stacji Sił Powietrznych sporo nauczyli się sami. Mianowicie - jeśli już wybudowano lotnisko, to nigdy nie będzie mowy o zatrzymaniu jego ekspansji ani o ograniczeniu zanieczyszczeń lotniczych.

W ciągu ostatnich 3 lat aktywiści z Sydney (Australia), w ramach protestu, przywiązali się do pasów startowych, które planowano rozbudować. Aktywiści w Manchester (Anglia) zablokowali konstrukcje budowlane planowanych pasów startowych, aby wstrzymać budowę. Natomiast japońska grupa wysłała petardy "domowej roboty" na lotnisko Narta, tuż przed rozpoczęciem Zimowej Olimpiady. Pozostali aktywiści stosują jednak mniej drastyczne taktyki.

Aktywiści patrzą na siebie i uczą się rozwiązywać swoje problemy - powiedziała Hanna Will, wolontariuszka stron WWW, z Projektu 99 grupy anty-El Toro. Informacje przesyłane "na gorąco" przez Internet jednoczą i zachęcają ludzi do akcji bezpośrednich.

Przeciwnicy lotniska z Florydy zebrali ostatnio dane z badań nad wpływem hałasu i zanieczyszczenia powietrza na zdrowie ludzkie. Warto dodać, że bardzo uważają, aby dane pochodzące z Internetu były wiarygodne.

Aktywiści walczą - głównie z władzami lotniskowymi i rządem - o to, aby zakończono budowę nowych pasów startowych i położono kres wzrastającemu hałasowi i zanieczyszczeniu powietrza. Argumentem przemawiającym za rozbudową lotnisk jest stale wzrastające zainteresowanie pasażerów podróżami powietrznymi. Liczba osób podróżujących liniami lotniczymi w przeciągu następnych 20 lat wzrośnie dwukrotnie: z 1 mld do 2 mld pasażerów.

W Stanach Zjednoczonych twórcy praw federalnych nie wprowadzili ostrzejszych restrykcji za zanieczyszczenia na lotniskach i wokół nich. Samo prawo federalne utrudnia też wprowadzenie nowych przepisów regulacyjnych. Jednak pośród działaczy nie ustaje ciągła internetowa wymiana pomysłów i nowych strategii działań przeciw ekspansywności portów lotniczych. Wykrzykujemy dookoła świata, że obecny rozmiar portów lotniczych wystarczy już, że dalszy rozwój nie jest konieczny - powiedział Jack Saporito, współzałożyciel stowarzyszenia pod nazwą U.S. Citizens Aviation Watch (Amerykańskich Obywateli Pilnujących Lotnictwa), która zrzesza w całym kraju ponad milion członków.

Internet stał się bardzo ważnym narzędziem poszukiwania pomocy; stał się jednoczącym łącznikiem grup walczących na płaszczyźnie lokalnej, narodowej czy międzynarodowej. Grupy. są wspierane m.in przez okolicznych mieszkańców, którzy prócz dotacji pieniężnych opłacają wydawnictwa, broszury, a także wynajmują adwokatów, jeśli zachodzi taka potrzeba.

W Stanach Zjednoczonych grupy z Orange County, Seattle, Chicago i Baltimore oskarżyły władze lotnisk o bezkarne wprowadzanie nowych planów ekspansji. Grupy z Anglii, protestujące przeciw rozbudowie lotniska Heathrow Airport, wniosły do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skargę przeciw wciąż narastającemu hałasowi.

To bardzo trudna walka, ponieważ wielki biznes posiada wielkie wpływy - stwierdziła Philippa Edmunds z londyńskiego Stowarzyszenia Heathrow ds. Kontroli Hałasu Lotniczego.

Wrogowie jednego z największych koncernów lotniczych stale alarmują o szkodliwym wpływie hałasu i zanieczyszczeń lotniczych na zdrowie. Trzy lata temu u sporej grupy mieszkańców Seattle, żyjącej w pobliżu Międzynarodowego Portu Lotniczego Tacoma, rozwinęła się leukemia, zachorowalność na raka mózgu oraz na alergie. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy są mocno zbulwersowani planami dobudowy trzeciego pasa startowego, który spowoduje - do r. 2004 - wzrost liczby pasażerów z 22,8 mln do 31,4 mln rocznie.

Badania z Departamentu Zdrowia z Washingtonu, według majowego listu dyrektora Departamentu Epidemiologicznego, potwierdzają, że liczba zachorowań na raka u osób w pobliżu lotniska była istotnie wyższa od spodziewanych. Aczkolwiek w konkluzji listu nie stwierdzono jasno, że zachorowania na raka były w większym stopniu spowodowane przez zanieczyszczenia z lotniska. Jedna z placówek badawczych zapytana przez aktywistów o przeprowadzenie dogłębnych badań o wpływie zanieczyszczeń lotnictwa na zdrowie ludzi mieszkających w pobliżu lotnisk, tłumaczy, że dotychczas nie otrzymała żadnych funduszy na badania.

Grupy protestujących zniechęcone przeciągającymi się bataliami politycznymi posuwają się do bardziej radykalnych metod. W Sydney aktywiści, którzy 2 lata temu protestowali przeciwko budowie trzeciego pasa startowego, ostatnio odkryli, że byli pod specjalnym nadzorem policji zajmującej się grupami terrorystycznymi.

W Chicago grupa protestujących oskarżyła miasto, które nie udostępniało im materiałów dotyczących rozbudowy lotniska. Obecnie sprawa toczy się w Stanowym Sadzie Najwyższym.

Lorenza Munoz
"Los Angeles Times", 4.7.98
tłum. Edyta Kuzian

UNIA EUROPEJSKA SZUKA SPOSOBÓW ZWALCZANIA
HAŁASU LOTNICZEGO NA PORTACH LOTNICZYCH

Bruksela - Komisja Europejska w marcu '98 podała propozycję zwalczenia hałasu samolotowego i redukcji szkód, jakie lotnictwo powoduje w środowisku.

Rada UE zaproponowała, aby tzw. samoloty z hush-kits (rodzaj szala wewnątrz samolotów, który redukuje hałas) od kwietnia '99 nie były włączane do rejestrów 15 krajów UE. Tym prawem objęte zostaną także kraje starające się o członkostwo w Unii. W ten sposób zmaleje liczba starych samolotów wyposażonych w hush-kits. Problem w tym, że jeśli hush-kits są instalowane w samolotach, to przemysł lotniczy nie musi produkować nowszych samolotów. Rezultatem takiej działalności jest hamowanie rozwoju czystszych technologii. Jeśli nawet poziom hałasu maleje, to w tym samym czasie nie maleje emisja CO2 i NOx.

Obecnie w UE znajduje się mniej niż 50 samolotów tego typu, jednakże władze UE obawiają się, że w rzeczywistości liczbę takich samolotów można szacować na ok. 1000, a w samych Stanach Zjednoczonych do r. 2000 może ona wzrosnąć do 1500 sztuk. Jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania, to te samoloty zostaną przejęte przez rejestry UE.

Według danych komisji, konieczność dostosowania się do standardów hałasu sprawia, że operatorzy samolotów z hush-kits ulepszają je tak, aby nadal mieściły się w kategoriach maszyn mniej hałaśliwych. Nawet jeśli samoloty tego typu spełniają wymogi ustawodawstwa Unii i najsurowszych międzynarodowych standardów, to i tak nie zmienia to faktu, że powodują one więcej hałasu od nowoczesnych silników.

To ustawodawstwo (…) zapobiegnie sytuacjom w przyszłych latach, w których nagły przypływ starszych typów samolotów lądujących na lotniskach UE, byłby jedynie pogorszeniem warunków życia wokół lotnisk - powiedział dyrektor Komisji Unii Europejskiej ds. Transportu Neil Kinnock. To prawo będzie także miało wpływ na rozwój modernizacji w liniach lotniczych - dodał.

Ritt Bjerregaard, dyrektor Komisji Unii Europejskiej ds. Środowiska uważa, iż ta propozycja wskazuje na to, jak ważnym problemem dla środowiska staje się hałas lotniczy. Jak dodaje Komisja UE, wprowadzone od następnego roku prawo będzie miało wpływ także na zahamowanie emisji dwutlenku węgla i zanieczyszczeń lotniczych. Aby jednak wprowadzić to prawo w życie, należy jeszcze poczekać na wyrażenie zgody przez Ministerstwo Unii Europejskiej ds. Transportu

Edyta Kuzian
na podstawie Reuters Limited 1998

ŻĄDANIE REDUKCJI HAŁASU NA LOTNISKU DE GAULLE'A W PARYŻU

Paryż, 29.6. - francuskie Ministerstwo Transportu zażądało od linii lotniczych korzystających z Międzynarodowego Portu Lotniczego "Charles de Gaulle", znajdującego się na północ od Paryża, stopniowej redukcji hałasu lotniczego przez okres następnych 4 lat.

Dekret Ministerstwa żąda od każdej linii lotniczej obniżenia poziomu hałasu w 1998 r. o 15% w stosunku do r. 1997, następnie o 20% w ciągu 3 lat.

Na mocy dekretu starsze i hałaśliwsze samoloty, tak zwane "Chapter Two", które nie mogą być dostosowane do nowoczesnych wymogów redukcji hałasu, muszą wyjść z użycia do kwietnia '2002.

Ostatnie dane pochodzą z r. 1997 - szacuje się, że samoloty "Chapter Two", które podejrzewano o powodowanie 37% hałasu lotniskowego, w rezultacie wytworzyły tylko 12%.

Edyta Kuzian
na podstawie Reuters Limited 1998, "Reuters News Service"


Zielone Brygady nr 13 (115), 1-15 lipca 1998