Zielone Brygady nr 15 (117), 1-15 sierpnia 1998
Jednym z bardziej znanych miejsc w Rzeszowie jest Lisia Góra - wzniesienie położone nad rzeką Wisłok. Wyniesienie to znajduje się w południowo-zachodniej części miasta. Jego wysokość bezwzględna przekracza 200 m. Wzgórze zbudowane jest ze skały lessowej, powstałej w wyniku działalności eolicznej - co łatwo dostrzec na odsłoniętych częściach stoku. Materiał geologiczny gleby na wskazanym obszarze zawiera także domieszki ilaste i wapienne.
Z wyniesieniem Lisia Góra wiąże się tradycja i historia miasta Rzeszowa. Obszerne wzmianki znajdziemy w poczytnej książce Franciszka Kotuli - Tamten Rzeszów. W bezpośredniej okolicy w XVIII w. mieścił się folwark, zaś dochód z uprawy przekazywany był żonom właścicieli miasta. Dobra gleba występująca na wzgórzu stwarzała dogodną niszę ekologiczną dla wzrostu różnorodnej roślinności. W wyższych partiach góry rosną dęby, z których kilkanaście to pomniki przyrody (obwód 2,9-7 m). W niższej strefie rośnie także dziki bez.
Wyniesienie otaczają łąki. Posługując się kluczem do oznaczania roślinności pogórzy, możemy dokonać identyfikacji niewielkich roślin występujących tam w dużym zagęszczeniu. Są to: stokrotka pospolita (Bellis perennis), ostrożeń lancetowaty (Cirsium lanceolatum), ostrożeń łąkowy (Cirsium rivulare), mniszek pospolity (Taraxacum officinale), pięciornik kurze ziele (Potentilla erecta), niezapominajka błotna (Myosotis palustris), miodunka ćma (Pulmonaria obscura), świetlik łąkowy (Euphrasia rostkoviana).
Od strony południowej wyniesienia przebiega uregulowane koryto Wisłoka. Od wschodu zlokalizowany jest obiekt hydrologiczny zapewniający dopływ wody do zakładu przemysłowego WSK PZL-Rzeszów. Od strony północnej przebiegają zabudowania wymienionej fabryki. Obszar parku na Lisiej Górze oddzielony jest w części północno-zachodniej betonowym ogrodzeniem, które przebiega na znacznej długości.
Ostatnio dość destruktywny wpływ na roślinność Lisiej Góry ma cywilizacja, która warunkuje rozrost miasta. Lisia Góra i planty nieopodal Wisłoka są obszarem niezwykle chętnie uczęszczanym przez społeczność rzeszowską. Organizowanie imprez towarzyskich na wzgórzu nie sprzyja rozwojowi ekosystemów leśnych flory wzgórza. Obszar leśny wzniesienia, który jest schronieniem dla osób świata przestępczego, jest silnie zaśmiecony opakowaniami po środkach konsumpcyjnych. Wiele okazów flory zostało bezmyślnie zniszczonych. Palenie ognisk spowodowało uszkodzenie wielu cennych, starych drzew.
Odwiedzający Lisią Górę wydeptali mnóstwo ścieżek, których przeznaczenia nie można jasno określić. Powstające dzikie szlaki hamują sukcesję ekologiczną. Gatunki zamieszkujące las przestają znajdować dogodną niszę, która i tak jest dość uboga i ogranicza zasięg organizmów świata zwierzęcego. Ubita ziemia na wydeptanych ścieżkach sprzyja kolarstwu, które jest tam szeroko uprawiane przez młodzież.
Wzgórze to można jednak wykorzystać w sposób racjonalny. Może znaleźć liczne zastosowania w edukacji na wszystkich szczeblach. Władze miasta powinny wyznaczyć stałe szlaki w obrębie parku na Lisiej Górze. Mogą one powstać przez oznakowanie ścieżek, które już zostały wydeptane. Niepotrzebne zaś szlaki można użyźnić i obsiać trawą, co przyspieszyłoby sukcesję na tym obszarze. Teren ten powinien być kontrolowany, co uczyniłoby go bezpiecznym dla osób postronnych odwiedzających park.
Wzgórze jest dobrym miejscem do prowadzenia edukacji ekologicznej, która mogłaby jednak zaistnieć po odpowiednim zagospodarowaniu tego terenu. Władze miasta powinny zwrócić uwagę na ten skrawek przyrody, chronić go przed dalszą dewastacją, a wizję zachowania go dla potomności rozpropagować wśród społeczeństwa.
"KAMI" Wojska Polskiego 83, 95-070 Aleksandrów Łódzki | Łódź, 3.9.98 |
Szanowni Państwo
Podróżując latem po Polsce, m.in. po Suwalskim Parku Krajobrazowym, na wielu polach namiotowych i kempingach zauważyłem plastikowe sanitariaty produkowane przez Państwa firmę. Na sanitariatach tych umieszczone były duże napisy "Eko"; również w folderach Suwalskiego Parku Krajobrazowego produkty Państwa zwane były "ekosanitariatami".
W związku z tym prosimy o poinformowanie nas, jakie korzyści dla środowiska wynikają z używania plastikowych sanitariatów Państwa produkcji, których to korzyści nie dają np. tradycyjne drewniane "sławojki". Nadmienić trzeba, że tzw. "ekosanitariaty" nie były wyposażone w żadnego typu wkład chemiczny neutralizujący fekalia, lecz jedynie ustawione były nad wykopaną w ziemi dziurą. Przypominamy, że prawo zabrania wprowadzania klienta w błąd, np. poprzez sugerowanie "ekologiczności" produktu.
Z przykrością nadmienić muszę, że produkowane przez Państwa plastikowe sanitariaty mają - moim zdaniem - wiele wad w porównaniu z drewnianymi. Przez wybijane nagminnie okienko w dachu do środka pada deszcz, który tworzy na nieprzepuszczającej wody plastikowej podłodze cuchnące kałuże. Również szczelna plastikowa obudowa sanitariatów nie pozwala na skuteczną wentylację i powoduje zaleganie nieprzyjemnych zapachów wewnątrz sanitariatów. Niedopracowana jest także konstrukcja klamki, pozwala bowiem na łatwe niszczenie tego urządzenia przez wandali.
Prosimy o odpowiedź na nasze pismo.
Z poważaniem
Do wiadomości: