Gryżyński Park Krajobrazowy
Park o powierzchni 2 755 ha położony jest w południowej części Pojezierza Lubuskiego, na terenie południowej odnogi sandru Pliszki, zwanego sandrem Ołoboku. Znajduje się on w województwie zielonogórskim i położony jest na terenie 4 gmin: Bytnica, Krosno Odrzańskie, Czerwieńsk i Skąpe.
Przedmiotem ochrony są walory krajobrazowe rynny polodowcowej Gryżyńskiego Potoku (Gryżyna). Podstawowymi walorami tego terenu są:
Ukształtowanie powierzchni i geomorfologia stanowią o dużej atrakcyjności parku, bowiem cechuje go wielkie bogactwo rzeźby. W pasie o szerokości 2-3 km i długości 12,5 km występuje niezmierna różnorodność form rzeźby i akumulacji polodowcowej. Dno rynny zostało ucięte w osady sandrowe na głębokość ponad 30 m. Nachylenie zbocza rynny waha się w granicach 22-25 stopni. Bardzo liczne są zagłębienia bezodpływowe, formy akumulacji ozowej i kemowej, w kształcie długich wałów i kopulastych pagórków.
W rynnie Gryżyńskiego Potoku znajduje się 11 polodowcowych jezior, z których największe i najgłębsze, zwane "jelitem", ma powierzchnię 49,9 ha oraz głębokość 36,3 m. Wielką atrakcją są różnorodne źródła, których naliczono aż 94 na odcinku między wsiami Gryżyna i Grabin. W tych okolicach dużą powierzchnię zajmują też stawy rybne (ok. 100 ha).
Na małej powierzchni parku występują różnorodne zespoły roślinne: wodne, bagienne, torfowiskowe, łąkowe, leśne i zaroślowe. Można tu prześledzić wszystkie studia wypłycania się i zarastania jezior, a także znaleźć szereg rzadkich i chronionych gatunków roślin, np. goździka sinego, kłoć wiechowatą, rosiczkę okrągłolistną, bagno zwyczajne, rogatka skrzydełkowego, grążela drobnego i grzybienia białego.
Park jest stałym lub okresowym miejscem pobytu szeregu gatunków ptaków zagrożonych w skali europejskiej takich, jak: kani rdzawej, sokoła wędrownego, bociana czarnego, rybołowa, żurawia, zimorodka. Z ssaków żyją tu gatunki chronione - bobry i wydry. Z gadów występuje silnie zagrożony gniewosz plamisty.
Na terenie Gryżyńskiego Parku Krajobrazowego objęto dotychczas ochroną aleje dębów szypułkowych jako pomniki przyrody. Największa z nich liczy aż 300 sztuk drzew.
Jacek Baraniak
Ekolobard
* Cibórz 33a/2
66-212 Cibórz
raport z ziemi lubuskiej
W lutym '98 mieszkańcy Gryżyn, Błoni i Węgrzynic (woj. zielonogórskie) wznowili postępowanie z października '97 mające na celu doprowadzenie bądź do uchylenia ww. decyzji (w przypadku, gdyby stwierdzono niezgodność z planem zagospodarowania przestrzennego bądź też kolizję z istniejącym parkiem krajobrazowym), bądź też do takiej zmiany tej decyzji, która zobligowałaby Zielonogórski Zakład Górnictwa Nafty i Gazu do zainstalowania takich urządzeń przy spalaniu gazu ziemnego, które uniemożliwiłyby emisję siarkowodoru, bądź też - do zakazu spalania gazu ziemnego.
Należy przyjąć, że zielonogórska "Nafta", chcąc prowadzić wydobycie ropy naftowej, poszła po najmniejszej linii oporu, wnioskując o wydanie decyzji umożliwiającej jej spalanie gazu ziemnego w atmosferze bez żadnych ograniczeń, nie licząc się z interesem społecznym, z istnieniem pobliskiego Gryżyńskiego Parku Krajobrazowego i letniskowym charakterem okolicy. Uprzedzając ewentualny zarzut nafciarzy, że zainstalowanie innych urządzeń do spalania gazu bądź jego wykorzystania byłoby nieopłacalne, należy wziąć pod uwagę również znany powszechnie fakt, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo w ogóle prowadzi działalność nieopłacalną, skoro jest największym w skali całego kraju dłużnikiem Skarbu Państwa.
Na przełomie 97/98 mieszańcy wsi Gryżyny, Błonie, Węgrzynice stwierdzili, że w zależności od kierunku wiatru w tychże miejscowościach wyczuwalny jest przykry zapach siarkowodoru. Po pewnym czasie stwierdzono, że przyczyną zaistniałego stanu jest eksploatacja odwiertu przez Zielonogórski Zakład Górnictwa Nafty i Gazu (Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo), a w szczególności - spalanie gazu ziemnego przy okazji wydobycia ropy naftowej. Na początku lutego '98 mieszkańcy wyżej wymienionych wsi dowiedzieli się od swojego pełnomocnika, że decyzję o emisji i spalaniu gazu wydał wojewoda zielonogórski.
Stężenie siarkowodoru jest tak wysokie, że uniemożliwia prawidłowe i swobodne funkcjonowanie mieszkańców wymienionych trzech miejscowości. Smród siarkowodoru jest niejednokrotnie nie do zniesienia i powoduje konieczność przebywania w zamkniętych pomieszczeniach (przy zamkniętych oknach) do czasu zmiany kierunku wiatru. Niejednokrotnie też stwierdzano, że podczas wędrówek po lesie w zagłębieniach terenu stężenie to jest na tyle wysokie, iż jest nie tylko uciążliwe, ale również uniemożliwia oddychanie.
Wydziałowi Ochrony Środowiska Urzędu Wojewódzkiego w Zielonej Górze winien być - z urzędu - znany fakt istnienia Gryżyńskiego Parku Krajobrazowego. Mieszkańcy poszkodowanych wsi twierdzą, że eksploatowany odwiert znajduje się w granicach otuliny tego parku. W decyzji wymienionej w podaniu nie ma śladu o uwzględnieniu tego faktu, a mianowicie - istnienia obszaru specjalnie chronionego, o czym mowa w § 1 ust. 2 rozporządzenie MOŚZNiL z dn. 12.2.90 (Dz.U. Nr 15/1990 poz. 92). Dla organu wydającego te decyzje z urzędu winno być wiadomym, że wieś Gryżyny ma charakter letniskowy, jak również, że jest tam położony nad Jeziorem Gryżyńskim ośrodek wypoczynkowy. Oczywistym więc jest, że emisja smrodliwego siarkowodoru dodatkowo kłóci się z interesem społecznym, gdyż trudno sobie wyobrazić pobyt letników czy wczasowiczów w takiej atmosferze.
Jacek Baraniak
Ekolobard
* Cibórz 33a/2
66-212 Cibórz
na ziemi lubuskiej powstało
leśne centrum edukacyjne
W Jeziorach Wysokich w gminie Brody wyremontowano i nowocześnie wyposażono budynek, w którym obecnie mieści się Leśne Centrum Edukacyjne. Dookoła przyroda - rozszyfrowana i podana zwiedzającym niemal na tacy. Trasa dydaktyczna ścieżki przyrodniczo-leśnej rozpoczyna się i kończy przy budynku ośrodka. Długość ścieżki wynosi ok. 4 km, a czas zwiedzania zamyka się w 3 godz. Można także wybrać trasę krótszą, ok. 2-kilometrową, której przejście nie zabierze więcej niż 1,5 godz. Każda ścieżka jest atrakcyjna krajobrazowo, gdyż trasa przebiega po terenie ukształtowanym przez morenę czołową ostatniego zlodowacenia. Spacer nie jest jednak męczący i monotonny, bo urozmaica go kilkanaście ciekawych przystanków. Jednym z nich jest tablica informująca o niszach ekologicznych różnych zwierząt i roślin w poszczególnych porach roku, a także żyjących tu ptakach. Ptaki - jak ludzie - mieszkają piętrami. Wysoko w koronach drzew spotkać można np. sikorę modrą, mysikrólika, w niższych piętrach lasu - sikorę bogatkę, ziębę, a na pniach drzew - kowalika, pełzacza i dzięcioły. W okolicy ośrodka występują także ciekawe gatunki ptaków chronionych, np.: bocian czarny, żuraw, czapla, bielik, dzięcioł zielono-siwy, dudek i inne. Ptaki budzą się o różnych porach i tworzą swoisty ptasi zegar, który można obejrzeć na wykresie. Kolejną ciekawostką zilustrowaną w centrum edukacyjnym są leśne "porządki". Wiadomo, że olbrzymie ilości opadłych liści, drobnych gałązek i innych szczątków organicznych gromadzi się co roku pod drzewami. W ciągu dziesięcioleci las musiałby zniknąć pod stertą własnych odpadów. Jednak w ekosystemie leśnym nic takiego się nie dzieje. Opadłe liście i inne resztki organiczne przerabiane są przez mikroorganizmy, dżdżownice i inne owady na próchnicę. Z niej to później drzewa i rośliny czerpią potrzebne do życia składniki. Takich leśnych tajemnic podczas wizyty w Jeziorach możemy poznać wiele. Zdrowo, bo na świeżym powietrzu, i pouczająco!
Jacek Baraniak
Ekolobard
* Cibórz 33a/2, 66-212 Cibórz