Buty wegetariańskie
Od ostatniego starcia się poglądów na kwestię skórzanych butów minęło trochę czasu. Podczas tych dni miałem okazję wgłębić się w temat, a co najważniejsze - porozmawiać o tym z wieloma nowymi osobami. Pojawiły się także nowe fakty, ale po kolei.
Robert Surma
Mission Human
* Brzęczkowicka 5b/36
41-412 Mysłowice
) 0-602/29-95-32
PS
A tak w ogóle, to nie mam nic przeciwko skórzanym butom, ale pod warunkiem, że będą wykonane z ekologów. Chętnie takie kupię.
"Uduchowiona" ludność dalekiego wschodu
a wegetarianizm
Tekst zawiera cytaty i wypowiedzi różnych osób. Celem tego zestawienia jest promowanie antydemokratycznej tezy: "Uduchowione mogą być tylko nieliczne jednostki; demos (obojętnie, czy hinduski, aborygeński, eskimoski czy indiański) zawsze pozostanie głupi, okrutny, barbarzyński, tandetny...".
Co roku, pod koniec stycznia w świątyni Czerwone Poroże Drawidowie zabijają tysiące kóz i kogutów w ofierze dla Kali.
"Twoje Imperium" nr 3/1997
W Indiach wykorzystuje się skórę rekina jako papier ścierny.
Adriana Sadowińska,
Rekiny zagrożone ZB nr 1(91)/97, s.78
Co można kupić w Kalkucie? Chyba wszystko! (...) Po przystępnej cenie kupisz tu galanterię skórzaną (...) Podstawą kalkuckiej kuchni jest ryba, a ogromne targowiska oferują wielki wybór ryb, mięs i warzyw (...).
"
Przebudźcie się!" nr 13/1998W roku 1973 rozpoczęto w Indiach realizację programu ścisłej ochrony tygrysów, które uznaje się w tym kraju za zwierzęta narodowe. W owym czasie żyło ich tam zaledwie 1827. Program spotkał się z międzynarodowym poparciem i odniósł znaczący sukces. W roku 1989 liczba tych zwierząt w Indiach przekroczyła 4000. Niemniej jednak, jak donosi czasopismo "India Today", tygrysy znów znalazły się w niebezpieczeństwie. Ocenia się, iż w Indiach jest już niecałe 3 000 osobników. Dlaczego? Zdaniem niektórych, przeciętnie jedno zwierzę dziennie jest zabijane przez kłusowników. Specjalny program ochrony wielkiego kota najwyraźniej zawodzi. "Strażnicy leśni, niejednokrotnie brani na muszkę przez kłusowników, są zdemoralizowani i źle wyposażeni" - czytamy w raporcie. "Tygrysom znowu grozi wymarcie".
"
Przebudźcie się!" nr 17/1997W Indiach, gdzie krowa jest bogiem i żywicielką zarazem, eksploatacja poczciwych krasul na dużych farmach jest bezwzględna. Wstrzykuje im się dwa razy diennie farmaceutyk o nazwie oxytocyna, powodujący kurczenie się wymion w celu szybszego dojenia. Udowodniono, że specyfik ten narusza równowagę hormonalną u krów i powoduje jednocześnie ślepotę u konsumentów.
"Dziennik Polski" nr 297/1996
Turystka do indyjskiego taksówkarza:
- Skrapia pan swoją taksówkę krwią na Święto Kali?
- Trochę.
Krew z drobiu i koźląt rozlana na ołtarz ma zaspokoić boskie pragnienie; mięso zjadają ofiarodawcy. Wyznawcy mantrują, chwieją się pobożnie i przyciskają kury do swych koszulek z napisami: Chicago Bulls, Adidas.
Manuela Gretkowska,
Hinduizm i ja [w:] "Elle" nr 3/1997
Język hieny jest uważany za przysmak w niektórych częściach Indii, gdzie panuje wiara, iż może on być lekiem na guzy.
"
Świat Wiedzy" nr 15/1996Shridath Ramphal, prezes Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody: Większość indyjskich rzek to zwykłe rynsztoki, którymi nie oczyszczone ścieki z miast i wsi płyną do morza.
"Przebudźcie się!" nr 1/1997
Rozmowa dwóch braminów na stacji między Kalkutą i Madrasem:
- Widzę, że pan, panie Mukherjee, uczęszcza do europejskich restauracji?
- Cóż mam robić, panie Banerjee? Muszę się jakoś odżywiać w podróży. Nie można ostatecznie nosić z sobą mis z ryżem i dzbanka z wodą, jak nasz sąsiad. Zresztą pożywienie to jest wcale dobre.
- Ale nie zamawia pan mięsa wołowego?
- O, jeżeli się wstrzymuję, to dlatego, że uważam je za niestrawne. Mnie smakuje. Religia mi zakazuje, ale religia zakazuje tylu rzeczy!
- Dobrze pan powiedział. Nie daliby nam żyć... Nasze żony kazałyby nam umrzeć z głodu przez prawomyślność.
E. Kluba,
Z dawnych wierzeń indyjskich, Warszawa 1965, s. 82Pierwotni Ariowie żywili się mięsem: przeważnie koniną i wołowiną, uważali więc, że samym bogom idzie ślinka, gdy poczują zapach pieczonej koniny. (...) Ze zwierząt najczęściej ofiarowywano bogom kozła, ale także wołu, osła, a nawet psa.
E. Kluba,
Z dawnych wierzeńDo dziś w największej świątyni Kali znajdującej się w Kalkucie ołtarze spływają krwią kóz i ofiarnych owiec. (...) Dawniej, wiek temu z ludzi...
Agnieszka Zommer, Nieznane oblicze Orientu, [w:] "Dziennik Zachodni"
nr 2/1997
Robert Surma
Kto jest prawdziwym człowiekiem?
Każda z nauk szczegółowych za człowieka uważa jedynie przedstawicieli gatunku Homo sapiens. Jednak homo to ten, kto jest taki sam, jak my. Są to również zwierzęta, które w sensie egzystencjalnym niczym nie różnią się od nas. Nie jest prawdą, że jedynie człowiek myśli, używa narzędzi; że jedynie człowiek posiada samoświadomość itd. Poniższe cytaty są urywkami tekstów z różnych czasopism, a ich prezentacja ma na celu promowanie holizmu.
Szympansy i słonie malują obrazy, gołąb jest znawcą impresjonizmu. Kruki nadają sobie imiona, pluskwy gwałcą, pszczoły przeprowadzają demokratyczne głosowania, a jaszczurki uprawiają miłość lesbijską.
"Focus" nr 2/1997, s.74
Doszukiwał się on
[Ludwik Krzywicki] u wyższych gatunków zwierzęcych pierwotnych form więzi społecznej, jak zwyczaje małżeńskie, instynkt macierzyński... (...) Życie społeczne, także duchowe nie jest wyłącznie przywilejem człowieka.T. Kowalik, Krzywicki,
Warszawa 1965, ss.42, 46
Kruk jest niezwykle inteligentnym ptakiem, który potrafi liczyć i mówić.
"
Przebudźcie się!" nr 1/1997, s.25Nieprawdą jest, iż świat stworzony jest jedynie dla istot, które używają rozumu; odróżnienie człowieka od innych stworzeń wynika z próżności i zarozumialstwa; fałszem jest też stwierdzenie, że zwierzęta nie mają języka, nie mogą porozumiewać się i są bezrozumne.
Michel de Montaigne,
Próby, t.2, s.147
Według wielu filozofów i psychologów, to właśnie język różni nas od zwierząt; pozwala znaleźć dla nas usprawiedliwienie, gdy pozbawiamy je wolności lub mordujemy, jeśli tylko uznamy to za konieczne. Wydaje mi się, że ludzie często uważają fakt, iż zwierzęta nie potrafią mówić, za dowód braku świadomości i konsekwentnie twierdzą, że zwierzęta nie posiadają żadnych "praw". Ludzie, którzy nie godzą się uznać
[języka migowego szympansów] za formę komunikacji słownej, grzeszą moim zdaniem wręcz prostactwem. Być może odmawiając małpom wstępu do klubu istot zdolnych do werbalizacji, ludzie ci mają nadzieję, że wykluczą je również z klubu istot świadomych.R. Penrose,
Nowy umysł cesarza, PWN, Warszawa 1995, ss.422, 466-467Ani co do duszy, ani co do ciała nie ma istotnych, jakościowych różnic pomiędzy człowiekiem a zwierzętami. Tak przekonuje Jan Maria Bocheński i wielu innych filozofów oraz naukowców.
Z. Libera,
Wstęp do nosologii,Nie ma roztargnionych much ani pszczół. Ale z drugiej strony nie ma szczególnie głupich mrówek albo karaluchów, natomiast od głupich ludzi wprost się roi.
S. Lem, Sztuczny rozum? [w:]
"PC Magazine po polsku" nr 7/1997, s.18
Mrówki tną liście, mają dojne krowy - mszyce - i hodują grzyby.
M. Nowakowska,
Mrówcze państwo, [w:] "Focus" nr 5/1997"Myślę, więc jestem" - te słowa wielkiego filozofa mogłyby równie dobrze wypowiedzieć szympans albo ośmiornica, gdyby umiały mówić. Wielu uczonych nie chce jednak dopuścić do siebie myśli, że w zwierzęcym mózgu mogą zachodzić tak skomplikowane procesy. 98,4% genów mamy wspólne z szympansami. Różnica 1,6%, a przecież naukowcy zaliczają do tego samego rodzaju stworzenia bardziej od siebie oddalone genetycznie niż ludzie i szympansy.
Biolog Jared Diamond proponuje zaliczyć do rodzaju ludzkiego szympansa i goryla. Pszczoły potrafią liczyć abstrakcyjnie (tzn. nie przedmioty!) i podnosić do kwadratu. Wrony używają narzędzi, szczury opiekują się ślepymi. Kruki nadają sobie imiona. Gołąb potrafi odróżnić malarstwo Picassa od malarstwa Moneta, a co za tym idzie - kubizm od impresjonizmu; mylił się tylko w 10%. Świadomość swego istnienia mają także szympansy i orangutany. Tylko te małpy usiłują zmazać sobie z czoła czerwoną plamę namalowaną przez naukowca, gdy zobaczą ją na swym odbiciu w lustrze. Koczkodany znają co najmniej 10 słów: "pawian", "lampart", "orzeł", "wąż", "inny drapieżny ssak", "obcy człowiek", "małpa dominująca", "małpa podporządkowana", "uwaga na inne małpy", "widzę rywali". Wrony wycinają z liści i trawy łopatki do poważania i wyjmowania owadów. Szympans Kanzi zna 256 symboli; gdy chce oglądać film Walka o ogień naciska klawisze z symbolami "TV" i "ogień". Papuga Alex zna 100 słów, 7 kolorów i 5 form; liczy do 6.K. Kęciek, Zwierzęta mądre i złe
jak my
Ze względów na synów ludzkich Bóg tak to urządził, aby ich doświadczyć i aby im pokazać, że nie są czymś innym niż zwierzęta. Bo los synów ludzkich jest taki, jak los zwierząt; jednaki jest los obojga. Jak one umierają, tak umierają tamci; i wszyscy mają to samo tchnienie
[duszę]. Człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem.Biblia
, Kazn. 3: 18Robert Surma
Mission Human
WARS
Przedsiębiorstwo Wagonów Sypialnych i Restauracyjnych
* Bracka 1600-950 Warszawa )/2 0-22/827-52-07 (sekr.) )/2 0-22/826-02-71 (centr.) telex 81-48-93 wars pl |
|
Pani Alina Kasprowicz
Pan Jerzy Duszyński
"ZWIERZĘTA i my"
* Dąbrowskiego 25/3
60-540 Poznań
dot. włączenia potraw wegetariańskich
do jadłospisów w wagonach gastronomicznych
Szanowni Państwo!
Mam przyjemność powiadomić, że uwzględniliśmy Państwa wniosek i z dn. 1.12.br. do jadłospisów wagonów gastronomicznych, eksploatowanych przez nasze przedsiębiorstwo, zostanie włączone danie jarskie przygotowywane "na zamówienie".
Nadmieniamy, że na przeszkodzie rozszerzania oferty handlowej stoi bardzo małe zaplecze wagonu i w związku z tym ograniczone możliwości przechowywania produktów, jak i sporządzania posiłków. W tym zakresie musimy przede wszystkim respektować polecenia służby sanitarnej, której zdaniem nasza propozycja asortymentu potraw i napojów sprzedawanych w wagonach jest już zbyt szeroka.
Z tego też powodu propozycje nowych dań jarskich muszą się ograniczyć do minimum i z pewnością nie będą mogły zaspokoić gustów i oczekiwań wszystkich Klientów, jednakże w miarę możliwości będziemy się starali wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom.
Za przekazane uwagi dziękujemy.
Z poważaniem
Dyrektor ds. handlowych
Marek Jass
Do wiadomości:
pomóżmy kotom!
Ośrodek Działań Ekologicznych
"ŹRÓDŁA"
*
Kilińskiego 78Szanowna Redakcjo, Drodzy Czytelnicy!
Jest w Łodzi miejsce, jakich niewiele znajdziemy. Jest osoba, która całkowicie poświęciła się, by pomagać tym istotom, które większość z nas mija obojętnie każdego dnia. Trudno nazwać właściwie to miejsce, bo prywatne schronisko dla kotów to za dużo powiedziane, przytułek źle się kojarzy. Jest to miejsce, gdzie wszystkie kocie nieszczęścia z okolicy znajdują schronienie, opiekę i miłość. W przeciwieństwie do większości polskich schronisk, tu nie usypia się zwierząt starych, chorych, kalekich. Tu nie działają mechanizmy rynkowe: opłaca się, by żył czy nie.
W prywatnym mieszkaniu, na niewielkiej powierzchni żyje kilkadziesiąt kotów, które do niedawna błąkały się po śmietnikach w poszukiwaniu resztek, zamarzały zimą przy zamkniętych szczelnie okienkach piwnic naszych ciepłych, bezpiecznych domów. Były one maltretowane przez osiedlowych sadystów i potrącane przez samochody. Teraz dzięki odwadze i poświęceniu swojej nowej opiekunki są leczone, zadbane i kochane.
Właścicielką tego minischroniska jest pani Bożena Hrynkiewicz - nauczycielka matematyki, skarbnica wiedzy o kotach, kobieta wrażliwa, a zarazem twarda i zdecydowana. Niestety, same dobre chęci i upór nie wystarczają. Kilkadziesiąt kotów trzeba nakarmić, wiele z nich wymaga leczenia. Trudno z jednej nauczycielskiej pensji utrzymać taką gromadkę.
w imieniu kilkudziesięciu pięknych kocich istot:
apelujemy o pomoc!
Po pierwsze: osoby, które chcą przyjąć do domu małego przyjaciela prosimy
o kontakt z panią Hrynkiewicz.
Po drugie: prosimy o pomoc finansową na zakup jedzenia i lekarstw.
Bożena Hrynkiewicz
Tylko dzięki pomocy ludzi o wielkim sercu zwierzęta stare, chore, niechciane znajdą dom.
Joanna Matusiak
kierownik Ośrodka Kultury i Edukacji Ekologicznej przy ODE"Źródła"