Strona główna | Spis treści |
W akcje na rzecz Marcina zaangażowały się: Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Amnesty International, Stowarzyszenie "Objector", Bractwo Antymilitarystów Trójmiasta, Pacyfistyczna Komenda Uzupełnień i wiele innych.
W połowie września '97 Sąd Garnizonowy w Gdyni skazał Marcina Petke na pół roku więzienia (bez możliwości zawieszenia) za odmowę służby w wojsku.
Krótkie streszczenie: 23-letni Marcin z Kartuz (Kaszuby) po ukończeniu szkoły, już 2 lata temu, miał być powołany do armii, ale zgodnie z przysługującym mu prawem rozpoczął starania o służbę zastępczą. Dodatkowym motywem, oprócz poglądów, był tutaj fakt, że dwóch kolegów Marcina popełniło samobójstwo podczas służby. Jednak najpierw komisja rejonowa, a później wojewódzka oddaliły wniosek. (Marcin powoływał się m.in. na zasady religii rzymskokatolickiej - V przykazanie: "Nie zabijaj!" - co jak wiadomo jest błędem. Komisje od kilku lat nie przyznają służby zastępczej osobom, które choćby wspomną o Jezusie czy kościele - nie jest to praktyka zgodna z prawem, jest to tylko widzimisię komisji, które obawiają się zalewu wniosków w katolickim w 97% kraju). Komisja uznała, że jego poglądy nie są "wystarczająco ugruntowane" - według prawa komisja, w której siedzą zawodowi wojskowi i urzędnicy ma decydować - nieodwołalnie - o sumieniu i moralności, oceniać czyjś światopogląd czy zasady moralne. Jako że Marcin miał kategorię A, to w czerwcu '97 próbowano go wcielić - odmówił przyjęcia karty powołania, nie zgłosił się do jednostki wojskowej. Za te działania postawiono go przed Sądem Garnizonowym - gdzie podtrzymał swoje stanowisko mówiąc, że służba w armii jest sprzeczna z jego przekonaniami i światopoglądem.
Sędzia kpt. Andrzej Wilczewski zaproponował mu odbycie służby "zastępczej" normalnie w wojsku, w kancelarii wojskowej - bez broni, ale reszta jak w wojsku - mundur, koszary; tyle tylko, że miałby "słabe notowania" zarówno u kadry, jak i u fali. Marcin oczywiście odmówił, co sędzia wykorzystał, by udowodnić, że chłopak w ogóle nie chce odbyć służby - ani zastępczej, ani zasadniczej. Prokurator żądał 1,5 roku pozbawienia wolności, skazano go na 6 miesięcy; po odbyciu kary będzie musiał iść normalnie do armii. Skazany odwołał się do Wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu, gdzie miał rozprawę 4.12.97. Sąd utrzymał w mocy wyrok z Gdyni, mimo nalegań adwokata o powtórne badanie psychiatryczne (poprzednie wykazały skłonności socjopatyczne). Odwołania do Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Izby Wojskowej Sądu Najwyższego nie przyniosły rezultatu. Z uwagi na stan zdrowia Marcin odraczał termin odbycia kary. Jednak idzie odsiedzieć karę wymierzoną mu za domaganie się tego, co prawnie należy się każdemu. Konstytucja RP oraz ustawa o powszechnym obowiązku obrony RP gwarantuje każdemu obywatelowi, którego religia lub zasady moralne uniemożliwiają odbycie służby wojskowej - prawo do służby zastępczej. Trwa ona o pół roku dłużej niż zasadnicza służba wojskowa i polega na skierowaniu poborowego do społecznie użytecznych prac cywilnych (jak np. praca w służbie zdrowia, w instytucjach opieki społecznej, ochrony środowiska, gospodarki wodnej, straży pożarnej itp.), gdzie pracuje się za żołd i równowartość wojskowego wiktu i opierunku. Wbrew twierdzeniom niektórych, że służba zastępcza zagraża liczebności armii - na służbę zastępczą decyduje się jedynie 2% poborowych. Jak pokazuje przykład Marcina, uzyskanie skierowania do jej odbycia jest bardzo trudne, zwłaszcza w małych miasteczkach - gdzie komisje kierują się nie prawem a swoim widzimisię.
1.2.99 zebraliśmy się w okolicy aresztu - razem z Marcinem poszliśmy pod bramę; było jednak już po 1600 i klawisze stwierdzili, że jest zamknięte, czynne do 1500. Tak więc powtórzyliśmy ten sam manewr dnia następnego, tym razem z transparentami i w asyście dziennikarzy i kamery TVP. Po 20-minutowej zwłoce ostatecznie brama zamknęła się za Marcinem, który udzielił przedtem wielu wywiadów. Całe zajście dość szeroko zostało nagłośnione w mediach - relacje w radiu, prasie i TV, nie tylko w wymiarze lokalnym (np. w Radiu Koszalin).
Adres do korespondencji:
Marcin Petke Zakład Karny Siennicka 23 80-758 Gdańsk |
Warto wesprzeć go choćby pocztówką!
Bractwo Antymilitarystów Trójmiasta
Bartek Pomierski
|
|
Wystarczy jeden list, jedna kartka. Dla nich to znaczy dużo, a dla nas łatwe do wykonania.
Anarchistyczny Czarny Krzyż
skr. 65
60-966 Poznań 31
e-mail: rozbrat@friko2.onet.pl
strona: www.hyperreal.art.pl/bifa
Państwowe podejście do zwierząt:
Zwierzyna łowna jest własnością Skarbu Państwa [podkr. - Narciarz].
Przypomnijcie sobie więc tenże cytat, gdy zaczną na Was polować poborcy podatkowi.
cytat pochodzi z "Gazety w Katowicach"
lokalnego dodatku "Gazety Wyborczej" z 2.6.99
wyszukał "Narciarz"
Mumia przed aresztowaniem był dziennikarzem jednej z rozgłośni radiowych w Filadelfii. Puszczał on na antenie wypowiedzi ludzi uciskanych i poniżanych przez wymiar sprawiedliwości. Oprócz tego pozwalał wyrażać swoje zdanie członkom MOVE (organizacji walczącej o prawa Murzynów). Po jednej z akcji policji, mającej na celu zniszczenie MOVE, zaprosił on do studia ludzi, którzy przeżyli ten atak, w efekcie którego zostało zabitych 11 osób, w tym 5 dzieci. Był też "Ministrem Informacji" Partii Czarnych Panter. Kiedy prawnik Mumii dotarł do jego akt, okazało się, że od 15 roku życia był pod obserwacją. Obecnie za prawdę dopuszczaną na antenę radia i sfałszowane oskarżenia policji siedzi w więzieniu.
W 1995 r., kiedy Mumia był na 10 dni przed egzekucją, na całym świecie odbyły się protesty, które w efekcie doprowadziły do jej powstrzymania. Teraz jego życie leży w rękach sądu oraz TWOICH.
Napisz do niego kilka ciepłych słów (najlepiej po angielsku), które z pewnością pomogą mu. Nie czekaj, aż zrobią to inni.
Mumia Abu-Jamal #AM - 8335 SCI Greene 1040 East R. Freeman Highway Waynesburg PA 15370-8090 USA |
Anarchistyczny Czarny Krzyż
skr. 5
60-966 Poznań 31
e-mail: rozbrat@friko2.onet.pl
strona: www.hyperreal.art.pl/bifa
|
Wygląda to tak: oddział policji i straży granicznej, nierzadko uzbrojony w broń długą, otacza budynek, w którym przebywają obcokrajowcy, po czym zatrzymuje się (często z użyciem przemocy) znajdujących się tam ludzi i transportuje się ich do punktu zbiorczego, gdzie oczekują oni na deportację. Zazwyczaj są to sale gimnastyczne lub inne przystosowane do tego celu budynki. W Polsce istnieją także obozy deportacyjne, areszty i inne tego typu wymysły, jako żywo przypominające obozy koncentracyjne. Na rękach zatrzymywanych osób maluje się markerami numery identyfikacyjne, tereny obozów otoczone są podwójnym płotem z drutem kolczastym...
Operacja "OBCY", prowadzona dzięki cichej (i głośnej) aprobacie polskiego społeczeństwa, ma według nas charakter rasistowski i realizowana jest pod dużą presją Unii Europejskiej. Cała operacja prowadzona jest pod przykrywką walki z przestępczością - co jest jawnym kłamstwem, bo represje obejmują tylko i wyłącznie bogu ducha winnych biedaków - uciekinierów z biednych lub objętych wojną krajów, których jedyną "winą" jest to, że znaleźli się na terenie RP.
Uważamy, że żaden człowiek nie jest nielegalny. Każdy ma prawo mieszkać, gdzie chce, bez względu na status majątkowy, kolor skóry czy pochodzenie. Namawiamy do czynnego przeciwstawienia się operacji "OBCY". Musimy powiedzieć NIE dla tworzenia nowych "żelaznych" granic w Europie. W Poznaniu w ciągu kilku ostatnich miesięcy pojawiło się wiele napisów i naklejek przeciwko "Obcemu". Niedługo następne uderzenie!!!
Uderzaj teraz - jutro mogą uznać NIELEGALNYM i Ciebie!!!
OPERACJA "OBCY" STOP!!!
ZATRZYMAĆ DEPORTACJE!!!
NIKT NIE JEST NIELEGALNY!!!
Kontakt:
Kolektyw "ROZBRAT" skr. 5 60-966 Poznań 31 tel. 0-603/24-72-45 (Tomek Lisiecki) |
Żaden problem. Chwyć słuchawkę i wykręć 0-800/42-23-22 i powiedz np.: Zdzichu przemyca alkohol i miesza go z metylem. Panowie zróbcie coś, bo już pół imprezy nic nie widzi!!!
Lub coś bardziej oficjalnego. Np.: Pod tym adresem (tutaj adres danej firmy, nazi-skinheada czy dzielnicowego) weszło kilka dni temu kilkunastu ludzi i przebywa tam cały czas. Ktoś przynosi im codziennie jedzenie. Wyglądali na bardzo zmęczonych i brudnych... Dalsza część zależy już tylko od Waszej inwencji.
Ta akcja ma na celu dezorganizację Komendy Głównej Straży Granicznej i Policji, w ramach akcji "OBCY". Ma ona na celu ograniczenie przekraczania w nielegalny sposób granicy przez imigrantów czy nielegalnego pobytu "cudzoziemców" (czyżby byli oni z Marsa?).
Kochani, a więc do dzieła!!! Nie pozwólmy, aby hordy barbarzyńców ze Sri Lanki, Rwandy, Rumunii zabierały nam pracę, żebrały na ulicy i gwałciły nasze żony.
UWAGA!!! Straż graniczna może mieć urządzenie wyświetlające numer telefonu osoby dzwoniącej. Spróbuj dzwonić z automatu publicznego!!!
Dzwoń:
tel. 0-800/42-23-22 |
Anarchistyczny Czarny Krzyż
skr. 5, 60-966 Poznań 31
e-mail: rozbrat@friko2.onet.pl
strona: www.hyperreal.art.pl/bifa
krok w przyszłość |
ACK ŻYCIE - PO PROSTU ZRÓB TO!
Ubezpieczalnia zacznie w pełni sprawnie funkcjonować przy dużej ilości ubezpieczonych. Działa tu tzw. efekt skali - im więcej ludzi, tym każdemu lepiej (a więc w interesie KAŻDEGO ubezpieczonego jest namówić do ubezpieczenia znajomych). Cała firma opiera się na zaufaniu i odpowiedzialności. Pieniądze ACK ŻYCIE (po konsultacji ze specjalistami w zakresie ekonomii) będą lokowane na pewnych lokatach o najwyższym oprocentowaniu w bankach nie zaangażowanych (przynajmniej oficjalnie) w żadne pomysły w stylu budowa autostrad, obsługa wojska czy policji. Grupa poznańska prowadzi kartotekę i rozliczenia, przyjmuje też wpłaty; grupy lokalne ACK i FA wchodzące w projekt zbierają kasę u siebie i wraz z listami przesyłają do Poznania.ACK ŻYCIE. Nasi klienci polecają nas przyjaciołom!
TOWARZYSTWA UBEZPIECZEŃ WZAJEMNYCH ACK ŻYCIE |
Czas dorosnąć. Zrób ten krok! Ubezpiecz się w ACK ŻYCIE!