Strona główna | Spis treści |
Zawsze, gdy trzeba poinformować o czymś uczestników ruchu ekologicznego, wydrukować petycję, zawiadomić o ekologicznych protestach, możemy liczyć na pomoc ze strony ZB. Warto zauważyć, że w tym czasopiśmie nigdy nie było żadnej cenzury. Wolność słowa, dająca możliwość - niekiedy może zbyt ostrej - dyskusji na wszystkie interesujące tematy jest wartością bardzo cenioną przez czytelników. I słusznie. Ruch ekologiczny to nie stado (jak chcieliby niektórzy) ekologicznych baranów, powtarzających bezmyślnie cztery nogi dobre, dwie nogi złe (czy może raczej "Matka Ziemia dobra, Coca - cola zła"), ale zbiorowisko ludzi ciekawych, zaangażowanych, potrafiących myśleć niezależnie i działać skutecznie w obronie przyrody.
Taką mam przynajmniej opinię, którą potwierdzają liczne dobrze przygotowane i pomysłowe działania ekologiczne. W moim przekonaniu ZB są kuźnią - nie waham się tu użyć tego słowa - ekologicznych intelektualistów tzn. ludzi, którzy cenią sobie niezależność myślenia i chętnie konfrontują swoje przekonania z opiniami i przekonaniami innych.
Zresztą co tu dużo mówić - ZB są (czy tego chcą czy nie) jedną z najważniejszych instytucji ruchu ekologicznego w Polsce. W obronie redakcji ZB podjęła uchwałę Federacja Zielonych. Czytamy w niej: wolności słowa oddać nie wolno! Obecnie nadszedł czas, aby tę uchwałę zrealizować, ponieważ wolność słowa w Polsce jest poważnie zagrożona.
Nad ZB zbierają się ciemne chmury. Nie ma żadnych gwarancji, że w przyszłym roku otrzymają one dotację. A już teraz Wydawnictwu zaczyna brakować pieniędzy. Jeśli rzeczywiście chcemy obronić wolność słowa czas przejść od słów do czynów. Musimy postawić sobie i zrealizować jasno określony cel: pełna niezależność finansowa ZB do końca obecnego tysiąclecia. Czas nagli. Weźmy się żwawo do roboty.
Jan Bocheński
Na podstawie powyższego tekstu wygłosiłem wykład pt. "Ratujmy ZB". Miało to miejsce na Przystanku Alaska. W dyskusji zgłoszono wiele cennych uwag i propozycji. Jedną z nich było organizowanie przez czytelników wypraw do lasu albo spacerów do parku.
Apeluję o ciekawe artykuły, dobre przepisy wegetariańskie, krzyżówki ekologiczne, artykuły o zielarstwie, dowcipy ekologiczne (na poziomie), śmieszne komiksy, zdjęcia z akcji (najlepiej zeskanowane). Jeśli organizujesz manifestację, zadbaj o to, aby na niej pojawiło się stoisko z ZB. "Zielone Brygady" lubią Ciebie - Ty lubisz "Zielone Brygady".