Strona główna | Spis treści |
Ublik 25.10.99
Od kilku ostatnich lat na terenie całych Mazur (szczególnie w rejonie Wielkich Jezior Mazurskich) intensywnie rozwinął się proces zagospodarowywania gruntów leżących w sąsiedztwie jezior. Towarzyszy temu znaczna zwyżka cen ziemi. Wielkość natychmiastowego, jednorazowego zysku jest tak kusząca dla większości rolników, że nie wahają się oni sprzedawać nawet ostatnich fragmentów własnych gruntów po to aby zyskać natychmiastowy, jednorazowy dochód. Zakupujący ziemię w 95% postępuje według schematu: samowolna zmiana przeznaczenia gruntu (z rolniczego na letniskowe), wycinka drzew przy brzegu, organizacja swobodnego kąpieliska i plaży, zmiana linii brzegowej, budowa pomostu, zagrodzenie dostępu do jeziora, budowa schodów na skarpach przy jeziorach, budowa obiektów letniskowych itd. Czasokres wykonania kompleksu tych działań przeważnie zamyka się w jednym roku, po czym następuje intensywne wykorzystywanie terenu niezgodne z planem zagospodarowania przestrzennego. Przypadki legalnego wykonywania poszczególnych czynności są incydentalne. W rzeczywistości mamy do czynienia z olbrzymią ilością: samowoli budowlanych, naruszeń linii brzegowej, prac inżynieryjnych, wycinek drzew. Zupełnie niesprawny pod tym względem system prawny oraz system nadzoru budowlanego nie są w stanie w nawet minimalny sposób zabezpieczyć przed powszechnym łamaniem prawa. Liczbę samowoli budowlanych tylko w Powiecie Piskim szacuje się na kilka tysięcy! Skala zjawiska jest na tyle wielka, że już za kilka lat nie będzie można w całym regionie spotkać swobodnego dostępu do jeziora. Już dzisiaj istnieje wiele miejscowości w których mieszkańcy muszą przemierzyć kilka kilometrów aby dojść do pierwszego nie zagrodzonego fragmentu linii brzegowej. Jednorazowe zyski ze sprzedaży gruntów nie są w stanie zrekompensować długofalowych, negatywnych skutków ekonomicznych i społecznych takich jak:
Lobby napędzające taką właśnie zgubną dla regionu politykę wywiera naciski na władze różnych szczebli chcąc doprowadzić do kolejnych ustępstw, aby łatwiej można było kontynuować nieplanową, dziką zabudowę i zalegalizować istniejące samowole. Najbardziej zainteresowani takimi zmianami są osoby, które w celach handlowych nabyły duże ilości atrakcyjnie położonej ziemi z myślą o jej sprzedaży. Harcerski Ruch Ochrony Środowiska im. św. Franciszka z Asyżu od 15 lat obserwuje to zjawisko i stwierdzamy, że w ciągu ostatnich 2 lat zdecydowanie się ono nasiliło. Wiemy, że właśnie to lobby wymusza na Panu Wojewodzie takie decyzje - jak planowane zmniejszenie strefy ochronej dla jezior. Dziwi nas fakt, że dla Pana szybki zysk jest ważniejszy od zapewnienia długoterminowych (nie zamkniętych nawet jednym pokoleniem) możliwości rozwoju. Myślenie kategoriami jednej kadencji jest niestety domeną polskiej sceny politycznej, szczególnie szczebla prowincjonalnego. Niestety w Pana posunięciach dostrzegamy coraz więcej działań szkodzących nam - mieszkańcom i naszym dzieciom. Podjęcie przez Pana Wojewodę decyzji o zmniejszeniu strefy ochronnej jezior podwoi dotychczasowe procedery szkodzące regionowi. Dla zysków określonej grupy osób po raz kolejny ucierpi kilka pokoleń zwykłych mieszkańców, a obecny Wojewoda wpisze się na karty historii jako ten, który skuteczniej niż inni zniszczył przyrodę Mazur i możliwości rozwoju tej pięknej krainy.
Zamiast podejmować tak niekorzystne decyzje proponujemy Panu Wojewodzie działania, które przyczynią się do zachowania najcenniejszych walorów przyrodniczych regionu - naszego największego bogactwa, z którego mogłyby czerpać także kolejne pokolenia, po to aby za 10 lat nie mówiono - Mazury to kraina tysiąca jezior - zabetonowanych i martwych zbiorników wodnych...
Ww. działania nie zatrzymają procederu niszczenia cennej mazurskiej przyrody, ale są w stanie uratować wiele obiektów. Aby jednak to się powiodło trzeba działać natychmiast. Kilkunastoletnie obserwacje naszego Ruchu ewidentnie wskazują, że za około 5 lat (jeśli teraz nie zaczniemy radykalnie bronić naszych zasobów przyrodniczych, kulturowych i krajobrazowych) utracimy nasze najcenniejsze walory dzięki którym jesteśmy - lub możemy być potęgą turystyczną w Europie.
Życzymy Panu Wojewodzie dużej wrażliwości na piękno i wartość naszej ziemi. Proszę pamiętać o następnych pokoleniach. Zniszczyć żyjące jezioro i rzekę bardzo łatwo - można to zrobić w ciągu roku - ale niestety drogi powrotnej od tego nie ma.
Harcerski Ruch Ochrony Środowiska im. św. Franciszka z Asyżu
Do wiadomości:
Minister Środowiska, Wojewódzki Konserwator Przyrody, Wojewódzka Komisja Ochrony Przyrody, organizacje ekologiczne, agencje agroturystyczne, Sejmik Województwa Warmińsko-Mazurskiego, media.
Uwaga! Listy ws. zmniejszenia stref ochronnych jezior można wysyłać na adres:
Wojewoda Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki w Olsztynie Piłsudskiego 7/9 10-959 Olsztyn |
Jak się niestety okazało wszystkie zarzuty stawiane przed rajdem przez ekologów sprawdziły się, łącznie z tym, że wszystkie władze kryją organizatorów rajdu. Potwierdzenie tego faktu mamy 28.9 kiedy na ławie oskarżonych zasiadły osoby, które jako jedyne próbowały bronić swobód obywatelskich oraz mazurskiej przyrody przed negatywnymi skutkami Kormorana.
Doszło do tego, że:
SĄ KARANI TYLKO CI, KTÓRZY MIELI ODWAGĘ SIĘ TEMU PRZECIWSTAWIĆ!!!
Automobilklub Olsztyński - mimo wcześniejszych zapowiedzi, pochwał tegorocznej trasy rajdu oraz zaproszenia na przyszły rok wystosowanego przez Burmistrza Puzia (dotyczy trasy wyścigu biegnącej w bezpośrednim sąsiedztwie najcenniejszych obiektów przyrodniczych w północno-wschodniej Polsce - przeciwko której występowali ekolodzy) - pod wpływem protestów zrezygnował z organizacji wyścigu w rejonie Mikołajek i Mrągowa, i z powrotem chce rozgrywać wyścig w okolicach Olsztyna. Planowany na przyszły rok termin Rajdu Kormoran to 21-22.7. Obserwacja organizacji i przebiegu - trwającego od wielu lat - rajdu daje do zrozumienia, że jest to:
W związku z powyższym ekolodzy biorący udział w proteście podtrzymują swoje dotychczasowe stanowisko:
NIE! MOTOTERRORYZMOWI i RAJDOM SAMOCHODOWYM NA TERENIE ZIELONYCH PŁUC POLSKI. Zapowiadamy zablokowanie WSZYSTKICH ODCINKÓW RAJDU i wszystkich instytucji popierających tę formę niszczenia przyrody i stwarzania zagrożenia dla ludności i turystów. Prowadzone są rozmowy aby w akcjach uczestniczył GREENPEACE i EARTH FIRST!
Przed Kolegium ds. Wykroczeń w Giżycku, na podstawie nieprawdziwych zeznań trzech policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie toczy się sprawa przeciwko 7 osobom.
Oskarżenie zarzuca, że o godzinie 930 w dniu 16.7. grupa ekologów zablokowała przejazd Krzysztofa Hołowczyca. Jest to nieprawda - wspomniany zawodnik sam zatrzymał się na miejscu (mostek na granicy gmin i powiatów, blokując tym samym przejazd dla innych zawodników - po to aby ubliżać znajdującym się na poboczu osobom - co jest zarejestrowane przez cztery niezależne kamery). Przedmiotem rozprawy nie jest blokada rajdu, która odbyła się ok. godz. 900 (???), a właśnie wspomniane, rzekome zajście o godz. 930. Idąc za logicznym wnioskiem oskarżeni wnieśli o dołączenie do swojego grona faktycznego sprawcy zaistnienia blokady o wspomnianej godzinie tj. Krzysztofa Hołowczyca. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że policja w zupełnie przypadkowy sposób postawiła oskarżenie osobom.
DANE PERSONALNE ZOSTAŁY ZEBRANE W PRZYPADKOWY SPOSÓB W GODZINĘ PO ZAJŚCIU, OD OSÓB ZNAJDUJĄCYCH SIĘ NA POBOCZU DROGI!!!
Od samego początku zajść Policja znajdowała się na usługach organizatorów Rajdu Kormoran niczym prywatna firma ochroniarska. M.in.: odmawiała reagowania na miesięczne, nielegalne treningi, współdziałała z bojówkami kibiców w celu dokonania linczu na protestujących, nie przyjmowała wniosków dotyczących zagrożenia życia. Najważniejsi dla nich są organizatorzy rajdu i rajdowcy z Hołowczycem na czele, których nie dotyczy przestrzeganie polskiego prawa oraz mających ze strony Policji całkowitą ochronę w celu dalszego łamania prawa i Konstytucji.
Aby zręcznie odwrócić uwagę od faktycznych błędów i łamania prawa (miesięczne nielegalne treningi na pełnych prędkościach, nie wytyczenie objazdów, zablokowanie prywatnych posesji, fatalne niezabezpieczenie przed wypadkami, nie wypłacenie ani złotówki odszkodowań) kieruje się uwagę opinii publicznej na tych, którzy właśnie manifestowali przeciw łamaniu prawa. Nieprawdą i manipulacją jest, że w roku bieżącym ekolodzy zatrzymywali jakiekolwiek samochody rajdowe!!! My zatrzymaliśmy w sprytny sposób i w 100% bezpiecznie start samochodów na jednym odcinku rajdu doprowadzając do sytuacji, że samochody w ogóle nie wystartowały!!! Najwięcej pomogła w tym zupełna nieudolność organizatorów rajdu i policji. W wypowiedziach ze strony organizatorów i rajdowców ani razu nie podano faktycznych powodów protestu ani faktu, że od 4 miesięcy negocjowaliśmy z organizatorami przesunięcie trasy wyścigu!!! Organizatorzy ukrywają też fakt, że sami celowo prowokują powstawanie blokad - co zwiększa oglądalność imprezy i daje zadowolenie części kibiców rajdowych (możliwość bicia przeciwników rajdu). W kreowaniu tych nieprawdziwych wersji przodują media obejmujące patronatem medialnym imprezę, uzależnione od transmitowanych reklam sponsorów rajdu.
Protestujemy przeciwko kreowaniu przez media - GŁÓWNIE TELEWIZJĘ - nieprawdziwego wizerunku tego zawodnika jako "super bezpiecznego kierowcy". Powszechnie wiadome jest, że spośród wszystkich zawodników motorowych wyróżnia się łamaniem przepisów rajdowych i drogowych na drogach publicznych (szczególnie podczas treningów) co udowodnił w bieżącym roku podczas przygotowań do Rajdu Kormoran. Konkurujący z nim zawodnicy, jak Gryczyński, twierdzą na łamach prasy sportowej, że Krzysztof Hołowczyc jeździ na trasie zaprojektowanego wyścigu tak często, aż pozna tam każdy "kamień". W rzeczywistości polega to na tym, że przy prędkości dochodzącej do 200 km/h trenuje bez jakichkolwiek zabezpieczeń i pozwoleń na normalnych drogach publicznych. W roku bieżącym znane jest co najmniej kilka przypadków doprowadzenia do zagrożenia utraty życia (m.in. 29.6. w miejscowości Ublik tylko centymetry dzieliły go od uderzenia przy prędkości 150 km/h w bok wyjeżdżającego z bocznej drogi samochodu, w którym znajdowało się kilkoro mieszkańców Orzysza). Ponieważ do kolizji nie doszło, a tylko jedna z uczestniczek tragedii przeżyła 2 - dniowy szok, Policja odmówiła zajmowania się sprawą. Sam Hołowczyc zatrzymał się, przeprosił i ruszył na pełnym gazie dalej trenować (znane są nazwiska pasażerów samochodu). Znanych jest też kilka podobnych przypadków zaistniałych na ulicach Olsztyna. Zawsze jednak dzięki swoim możliwościom finansowym i jako "gwiazda telewizji" udaje się mu wywinąć od jakiejkolwiek odpowiedzialności. Kryty jest też przez wszelkie władze sportowe. Np. Polski Związek Motorowy odrzucił wniosek o jego dyskwalifikacje z Rajdu Kormoran. Sam Hołowczyc twierdzi, że jemu wolno robić to co robi - bo nikogo jeszcze nie zabił...
WIELKIM NIEPOROZUMIENIEM JEST UKAZYWANIE TEJ POSTACI JAKO WZOROWEGO KIEROWCY, KTÓRY UCZY INNYCH JAK BEZPIECZNIE JEŹDZIĆ SWOIM AUTEM. JEST TO ZWYKŁY ANTYWYCHOWAWCZY FAŁSZ UCZĄCY, ŻE JEŻELI MA SIĘ PIENIĄDZE I SŁAWĘ TO WTEDY WOLNO WSZYSTKO I TAKIEGO CZŁOWIEKA NIE OBOWIĄZUJĄ TE PRAWA, KTÓRE DOTYCZĄ WSZYSTKICH INNYCH OBYWATELI.
Prokuratura Rejonowa w Piszu odrzuciła wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie odmowy interwencji Policji w dniach 14 i 16 lipca w związku z rozgrywanym Rajdem Kormoran.
22.8 nadesłaliśmy do Prokuratury Generalnej w Warszawie wniosek o wszczęcie postępowania (w załączeniu). Był on przesyłany do kolejnych prokuratur, aż w końcu trafił do Prokuratury Rejonowej w Piszu (przypominamy, że wniosek był skierowany m.in. przeciwko funkcjonariuszom z tamtejszej Komendy Policji). Nie poproszono nas na żadną rozmowę wyjaśniającą. W umotywowaniu odmowy przyjęcia wniosku nawet nie wspomina się o podstawowym zarzucie składanym przeciw Policji tj. odmowy ochrony przed linczem bojówek pseudokibiców jednocześnie uczestniczenie w zorganizowaniu tego incydentu!!! Pozostałe zarzuty wobec odmowy pełnienia obowiązków przez policjantów Komendy Policji z Pisza, Orzysza i Giżycka także zostały skomentowane z pominięciem zasadniczych kwestii. W związku z powyższym uważamy, że nastąpił konflikt interesów i sprawa została "zatuszowana". Jednocześnie zarzuty wobec poszczególnych organów Policji są poważne, a niedopełnienie przez policjantów ich obowiązków doprowadziło do zniszczeń i pobić, a także mogło doprowadzić do utraty życia, w związku z tym sprawa powinna być należycie rozpatrzona.
Przedstawiamy nagłówki wniosków postawionych przez ww. organizacje przy poparciu kilkudziesięciu innych:
Na podstawie art. 40 k. p. k. wnosimy o wszczęcie postępowania
przeciwko:
organizatorom samochodowego Rajdu Kormoran to jest Automobilklubowi Olsztyńskiemu
ws.:
Na podstawie art. 40 k. p. k. wnosimy o wszczęcie postępowania
przeciwko:
trzem funkcjonariuszom Policji
ws.:
złożenia nieprawdziwych informacji, na podstawie których Prokuratura Rejonowa w Giżycku wszczęła postępowanie przeciwko siedmiu osobom, w związku z protestem przeciwko samochodowemu Rajdowi Kormoran.
przeciwko:
ws.:
Zażalenie na postanowienie odmowy wszczęcia śledztwa przez Prokuraturę Rejonową w Piszu.
Na podstawie art. 306 par. 1 i 2 kpk Harcerski Ruch Ochrony Środowiska wnosi o ponowne rozpatrzenie sprawy odmowy wykonywania obowiązków przez funkcjonariuszy Policji w związku z rozgrywanym Rajdem Kormoran.
Jednocześnie ze względu na fakt, że stroną w sprawie są: Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie, Komendy Rejonowe Policji w Piszu, Giżycku oraz w Mrągowie, a jak wynika z decyzji Prokuratury Rejonowej w Piszu poszczególne Prokuratury mają duży związek z miejscowymi Komisariatami Policji - oczekujemy, że sprawa zostanie rozpatrzona przez niezależną od stawianych zarzutów prokuraturę.
BOJKOTUJ FIRMY I OSOBY WSPIERAJĄCE I ORGANIZUJĄCE RAJDY SAMOCHODOWE.
Dariusz Morsztyn
Styczniowe wręczenie tych antyprestiżowych nagród będących dla Państwa zwieńczeniem rocznych starań odbędzie się w Warszawie. Lista nominowanych i nagrodzonych osób i firm wraz z umotywowaniem zostanie za pośrednictwem mediów i internetu przekazana do wiadomości publicznej w kraju i za granicą. O miejscu i dacie wręczenia nagród powiadomimy.
Jednocześnie informujemy, że w tym samym miejscu wręczone zostaną prestiżowe nagrody "Złotego Żurawia" za działalność proekologiczną na terenie Mazur. Będzie to nagroda dla tych wszystkich, którzy swoją postawą i działalnością przyczyniają się do ochrony najcenniejszych zasobów przyrodniczych tej przepięknej krainy.
Harcerski Ruch Ochrony Środowiska im. św. Franciszka z Asyżu przydzielał największym trucicielom Mazur "Końskie okulary" w l. 1987-91. Otrzymały je m.in. firmy chcące budować kompleks hotelowy na Szerokim Ostrowiu (Jezioro Śniardwy). W roku bieżącym, widząc postępującą degradacje przyrody, organizacja postanowiła powrócić do przyznawania tej "nagrody". Różna będzie forma wręczania wstydliwego trofeum - na miejsce wręczenia nagród wybrano Warszawę, a oprawę stanowić będzie specjalna gala z dużym udziałem mediów. Głównymi miejscami przekazywania informacji nt nagrody będą: targi turystyczne w Polsce i na świecie, internet, krajowa i zagraniczna prasa ekologiczna i turystyczna. Informacji nt nagrody udziela również Biuro HROŚ, adres:
Osada Ekologiczna HROŚ Ublik 5 12-250 Orzysz tel. 0-604/292997 tel. 0-87/42-38-665 |
Powyższe nominacje otrzymały poszczególne osoby bądź firmy zaangażowane w organizacje Rajdu Kormoran. Oto lista nominowanych: Zbigniew Babalski - Wojewoda Warmińsko-Mazurski, Włodzimierz Śniady - Komandor rajdu, Ryszard Marchlewicz - Wicekomandor rajdu, Edmund Puzio - Burmistrz Mikołajek, Wiesław Sadok - Wójt Gminy Miłki, Jan Aleszczyk - Burmistrz Orzysza, Ryszard Soroko - Starosta Powiatu Mrągowskiego, Wacław Strażewicz - Starosta Powiatu Giżyckiego, Marek Konopka - Starosta Powiatu Piskiego, Marian Lemecha - Burmistrz Giżycka, Zbigniew Adamowicz - Właściciel Drukarni Specograf, Władysław Bogdanowicz - Redaktor Naczelny Radia Olsztyn, Benoit de La Breteche - Dyrektor Generalny Stomil Olsztyn, Osmo Haaki - Retail Business Menager Neste w Polsce, Leonard i Andrzej Kujawa - właściciele firmy Avisa, Andrzej Muras - Prezes Zarządu Wizja TV, Stefan Orłowski - Prezes Zarządu Browaru Warka, Piotr Sawicki - Prezes Zarządu Energopol - Trade, Zdzisław Szymocha - Redaktor Naczelny "Gazety Olsztyńskiej", Automobilklub Olsztyński, Mitsubishi Motors, Firma Motocentrum, Hotel "Walkuski" Mikołajki, Międzynarodowy Port Lotniczy Szczytno-Szymany, Art Print Olsztyn, Daewoo, P. T. H. Rescor Olsztyn, Przedsiębiorstwo Turystyczne Mazur - Tourist, Xerox Olsztyn, BS Mikołajki, Międzynarodowa Federacja Samochodowa FIA, Polski Związek Motorowy.
Harcerski Ruch Ochrony Środowiska im. św. Franciszka z Asyżu