Strona główna | Spis treści |
W praktyce językowej narodów Zachodu wyróżnia się pojęcie "ekologii" jako dyscypliny naukowej i "środowiskowość" (environmentalism) jako aktywność ludzką w zakresie ochrony środowiska naturalnego. Podobnie jak przed kilkoma dekadami w Rosji ubóstwo nowoczesnego języka naturalnego doprowadziło do objęcia nazwą "cybernetyki" bez mała wszystkich zastosowań matematyki, u nas nazwę "ekologia" rozszerzono na działalność środowiskową.
Niektórzy puryści językowi pragną temu zaradzić, nazywając ugrupowania Zielonych - "proekologicznymi", kłóci się to jednak z powszechnym odbiorem znaczenia słów. Ponieważ walka z powszechnymi nawykami językowymi jest pozbawiona sensu, zgódźmy się na nazywanie ruchu ochrony środowiska naturalnego ekologią, a jego uczestników - ekologami, z całą świadomością wspomnianego błędu semantycznego.
Układem odniesienia dla pojęcia ochrony środowiska czy ekologii jest opozycja logiczna, czyli przeciwstawienie sobie człowieka, wraz z jego światem idei i artefaktów, tj. cywilizacji, światu spontanicznych zjawisk natury, przede wszystkim zwierząt i roślin. Ten dualizm pojęciowy jest bardzo stary, znajdujemy go w Biblii i w myśli starożytnej Grecji. Dziś podział ten uwarunkowany jest inercją myślową i niskim poziomem wiedzy naukowej o przyrodzie.
Przezwyciężenie tego dualizmu "złej" cywilizacji i "dobrej" przyrody stanowić ma podstawę społeczeństwa zdolnego do przetrwania wraz z przyrodą - Environmentally Sustainable Society. Nikt nie wie, jak będzie wyglądać to społeczeństwo, wiemy jednak, że jest możliwe i szukamy drogi do niego, ponieważ drugim członem alternatywy jest zagłada człowieka, a może i całości życia na planecie.
Takie masowe wymieranie gatunków, czyli ekstynkcja (extinction), występowało już niejednokrotnie w przeszłości planety, w przybliżeniu co 50-60 mln lat, na odrodzenie się życia trzeba było nie mniej niż 10 mln lat. Nie było wtedy jednak na planecie istoty myślącej abstrakcyjnie i samoświadomej, tworzącej systemy symbolicznie utrwalanej i przekazywanej wiedzy oraz technologii, istoty zdolnej wyjść zarówno mentalnie, jak i fizycznie poza sferę grawitacji planety. Planeta zrodziła jednak taką istotę, której powołaniem jest uratowanie życia na planecie i jego dalsza ewolucja. Działania prowadzące w tym kierunku nazywane są polityką ekologiczną, ekopolityką lub polityką globalną.
Pojęcie środowiska naturalnego pozwala na wyodrębnienie
działalności środowiskowej, czyli proekologicznej
czy ekologicznej. Działalność tę możemy
klasyfikować według dwóch kryteriów:
Wszystkie te formy działalności są potrzebne dla przetrwania życia, jeśli jednak mają być skuteczne, muszą być sterowane przez dalekowzroczną politykę zorientowaną ekologicznie. Polityka ta będzie tym bardziej dalekowzroczna, na im bardziej zaawansowanej podstawie nowoczesnej wiedzy naukowej będzie się opierać. Wiele organizacji ekologicznych ma trudności ze zdefiniowaniem swojej tożsamości. Powyższa klasyfikacja powinna im to ułatwić.
Eksploatacja przyrody jest warunkiem istnienia człowieka, wszelka ekonomika jest - lepszym lub gorszym - podsystemem przyrody. O ile eksploatacja przyrody jest warunkiem trwałego istnienia człowieka, konserwacja przyrody jest warunkiem trwałej jej eksploatacji.
Podstawowym poziomem organizacji działań jest poziom lokalny i regionalny, gdzie człowiek bezpośrednio spotyka się z przyrodą, gdzie się przyrodę niszczy lub się ją ratuje. Dlatego podstawowym warunkiem skuteczności działań środowiskowych jest jedność działania organizacji ekologicznych na poziomie lokalnym i regionalnym. Wyspecjalizowane organizacje wyższych poziomów stanowią system zabezpieczenia działań na poziomie lokalnym i regionalnym.
Kartezjański i redukcjonistyczny sposób myślenia dotychczasowej nauki nie dostrzegał integralnego, systemowego związku zjawisk życia. Podzielono je na biosferę, socjosferę, noosferę, technosferę, przeciwstawiając je sobie, przeciwstawiając nazwy. A przecież są to tylko różne własności jednej i tej samej żyjącej przyrody, czyli biosfery w procesie jej rozwoju.
Podejście systemowe i nowsze odkrycia przyrodnicze ukazują nam kosmos jako niepodzielną całość (undivided universe), pozwalając na przyjęcie następujących pewników:
Współczesny obraz przyrody skłania do przyjęcia następujących wniosków:
Wszystko to implikuje nowe spojrzenie na dotychczasową politykę i na dotychczasowy ruch ekologiczny.
Za naszych dni na świecie kończy się:
Cywilizacja informacyjna dzieli jednak ludność każdego kraju i świata na elitę, akceptującą szacunek dla praw człowieka i dla życia na planecie bez jakichkolwiek uprzedzeń, oraz na rzesze nieprzystosowanych, charakteryzujących się ignorancją, ksenofobią, retrospektywną i pełną resentymentów wizją świata, niezdolnością do kompromisów i niekomunikatywnością, z czym wiąże się zwykle zacofanie technologiczne i niski standard materialny.
Ten dualizm stanowić będzie największy dylemat decyzyjny dla polityki XXI w. i największą przeszkodę na drodze rozwiązywania kryzysu współczesnego świata ku stabilnym formom społeczeństwa zdolnego do przetrwania wraz z naturalnym środowiskiem - environmentally sustainable society.
Od upadku wspólnoty pierwotnej społeczeństwo oparte na przemocy rozwijało się spontanicznie, dzięki grze egocentrycznych odruchów i instynktów mas ludzkich. W Europie pierwszą wielką historyczną próbą świadomego oparcia społeczeństwa na solidarności była Rewolucja Francuska 1789 r. Doprowadziła ona do powstania republiki i zrównania ludzi wobec prawa, nie zniosła jednak podziału na posiadaczy i proletariuszy.
Rozwiązania tego dualizmu podjął się socjalizm, w imię hasła "sprawiedliwości społecznej". Konkurencję różnych ideologii socjalistycznych wygrał marksizm, głoszący, że własność prywatna jest źródłem wyzysku i dlatego należy ją znieść. Ewolucja socjalizmu, która na Zachodzie doprowadziła do reform demokratycznych, na Wschodzie stworzyła totalitaryzm komunistyczny, który dowiódł, że gwałcenie praw człowieka i naturalnej konkurencji umysłów ludzkich jest dla społeczeństwa zabójcze.
Podobnie jak Rewolucja Francuska, marksistowski socjalizm był nowym doświadczeniem ludzkości, był kolejnym aktem metody prób i błędów, jaką rozwija się cała biosfera. Teraz nadchodzi czas kolejnej próby: zbudowania na świecie społeczeństwa przetrwania, wykorzystując doświadczenia dotychczasowej historii. Społeczeństwo to musi zapewnić spełnienie co najmniej następujących postulatów:
Wymaga to:
Nowa formuła ochrony życia na planecie obejmowałaby nie tylko środowisko naturalne. Nowa polityka powinna kreować współdziałanie organizacji pozarządowych, jako swojej bazy. Zamiast tworzenia nowych partii politycznych, należałoby rozwijać opcję społeczeństwa przetrwania w partiach już istniejących. Taką pierwszą próbą jest powołanie Forum Ekologicznego w ramach Unii Wolności.
Byłoby bardzo pożyteczne dla przyszłości Polski, gdyby ekologiczne orientacje frakcyjne pojawiły się w ramach SLD i AWS. Współdziałanie i konkurencja tych ugrupowań stabilizowałyby system społeczny, wprowadzając nową jakość do polskiego życia politycznego. Budowanie społeczeństwa przetrwania nie kolidowałoby z tradycyjnymi opcjami politycznymi.
Mówiąc o polityce ekologicznie zorientowanej, musimy odróżnić od siebie politykę długofalową, czyli politykę idealną, i politykę realną dla danych warunków miejsca i czasu.
Cele polityki długofalowej odnoszą się do wszystkich narodów cywilizowanych. Można je najkrócej ująć następująco:
Cele te wymagają wielopokoleniowego współdziałania narodów tak na forum polityki międzynarodowej, jak i wewnętrznej. Trzeba podkreślić z naciskiem, że żadna z organizacji ekologicznych ani ich koalicji nie jest zdolna do realizacji wyżej wymienionych celów. Są to cele polityczne i wymagają działań politycznych. Organizacje ekologiczne powinny natomiast stanowić bazę społeczną tych działań. Ekologiczny idealizm i ekologiczne iluzje na temat skuteczności rozproszonych działań są obecnie dla przyszłości świata być może jeszcze groźniejsze, niż otwarta destrukcja przyrody.
Podmiotami polityki realnej są rządy poszczególnych państw. Polityka realna obejmuje politykę wewnętrzną i międzynarodową. Obejmuje ona zbiór pragmatycznie określonych celów, których realizacja zbliża nas do realizacji celów długofalowych.
Polityka wewnętrzna wyrażać się musi przede wszystkim w skuteczności działania państwa prawnego. Działalność przestępcza nie może być tolerowana bez względu na to, czy przestępcami są rozbójnicy czy urzędnicy trwoniący mienie państwowe. Państwo musi opierać się na stabilnym, kompetentnym i odpowiedzialnym aparacie zawodowych funkcjonariuszy. Trzeba wyraźnie rozgraniczyć stanowiska obsadzane przez polityków od stanowisk zastrzeżonych wyłącznie dla funkcjonariuszy państwowych o określonych kompetencjach zawodowych i moralnych. Dlatego stworzenie sprawnego zawodowego aparatu państwowego, jako narzędzia polityki, jest priorytetowym zadaniem polityki wewnętrznej: jakie narzędzie, taka polityka.
Polityka wewnętrzna musi zmierzać do:
Podstawowym zadaniem polityki zagranicznej jest zapewnienie pokoju i bezpieczeństwa w ramach wspólnoty międzynarodowej. Z przyczyn powszechnie znanych Polska stała się krajem zapóźnionym cywilizacyjnie. To zapóźnienie musimy szybko nadrobić, osiągając standard europejski. Uzasadnia to nasz akces do układów wyżej zorganizowanych i bardziej stabilnych, jakimi są Unia Europejska i NATO.
Dopiero po osiągnięciu tego etapu będziemy mogli zwrócić się ku Wschodowi, dążąc do wypełnienia naszej historycznej misji, jaką jest stworzenie układu równowagi państw, analogicznego do Unii Europejskiej, na obszarze Międzymorza, tj. między Bałtykiem a Morzem Czarnym, dominantą którego stanie się niewątpliwie Ukraina. Wymagać to będzie programu pomocy dla sąsiadów zza wschodniej granicy w zakresie:
Kluczem do szybkiej integracji wschodnioeuropejskiej może okazać się współpraca organizacji pozarządowych w sprawach dalekich od polityki, przede wszystkim - ponadnarodowa akcja konserwacji przyrody i ratowania zabytków naszej krwawej przeszłości: budynków sakralnych, miejsc kaźni i męczeństwa, pobojowisk. Pól bitewnych na Wschodzie jest tak wiele, że do tej pory nie zebrano wszędzie szczątków poległych i nie urządzono cmentarzy wojennych. Nadszedł czas, aby tego dokonało solidarnie młode pokolenie wszystkich narodów ościennych, zamykając minioną epokę barbarzyństwa.
Dopiero po ustabilizowaniu społeczeństw strefy Międzymorza będzie można pomóc w stabilizacji Rosji, jako państwa prawa szanującego prawa człowieka i prawa narodów. Rosja jest krajem olbrzymim, dlatego wszystkie procesy społeczne zachodzą tam w wolniejszym tempie. Naród rosyjski, który wykreował totalitaryzm, ucierpiał od niego więcej niż narody zniewolone. Naród rosyjski jest jednak wielkim narodem, a wielkie narody mają wielkie powołanie. Rosja jest dla Europy bramą do Azji, która może służyć międzykontynentalnej wymianie gospodarczej i kulturalnej, może też stać się barierą chroniącą Europę przed zagrożeniami. Z powyższych powodów stabilizacja Rosji jako państwa prawa, zmierzającego w kierunku społeczeństwa ekologicznego przetrwania, będzie nie tylko dokończeniem stabilizacji europejskiej, lecz także warunkiem powodzenia zasadniczego celu polityki długofalowej: stworzenia na świecie nowej cywilizacji planetarnej, żyjącej w symbiozie z przyrodą i rozwijającej się bliżej naszego otoczenia kosmicznego.
Jan M. Szymański
e-mail: szyman@krysia.uni.lodz.pl
Łódź, 24.2.99