[ english version ]
8.9.2000 przedstawiciele rządów państw regionu Morza Bałtyckiego spotkają się w stolicy Estonii, Tallinnie na posiedzeniu Międzynarodowej Komisji Rybołówstwa Morza Bałtyckiego (IBSFC), żeby zdecydować o kwotach połowowych łososia na r. 2001.
Długie zestawy pławnicowe stosowane w połowach łososi muszą być stopniowo wycofane z użycia tak szybko jak to jest możliwe. Termin ustanowiony przez Unię Europejską (do końca 2001) powinien odnosić się także do obszaru Morza Bałtyckiego.
Rządy krajów regionu Morza Bałtyckiego i Unii Europejskiej mają teraz szansę wprowadzić dalekowzroczne przepisy, mające na uwadze bardziej zrównoważone rybołówstwo na Bałtyku.
Główne powody przemawiające za zaprzestaniem połowów pławnicami:
Narody Zjednoczone przyjęły rezolucję o światowym moratorium na połowy wielkimi zestawami pławnicowymi.
Kraje południowego Pacyfiku podjęły wspólne działania podpisując w 1989 r. Konwencję o zakazie połowów długimi zestawami pławnicowymi na południowym Pacyfiku.
Rada Ministrów Unii Europejskiej zdecydowała o wprowadzeniu całkowitego zakazu stosowania pławnic na Atlantyku i Morzu Śródziemnym od 1.1.2002. Pod wpływem silnego nacisku rządów Danii, Szwecji i Finlandii, obszar Morza Bałtyckiego został wyłączony z tej decyzji. Pozwala to około 300jednostkom rybackim kontynuować stosowanie tych niszczących narzędzi połowu do eksploatacji zapewne jednej z najbardziej zagrożonych populacji ryb na świecie - dziko rozradzających się w basenie Morza Bałtyckiego łososi atlantyckich. UE powinna stosować na Morzu Bałtyckim te same przepisy co na innych morzach.
90% bałtyckich zasobów łososia to ryby hodowane i wypuszczane do morza i tylko 10% to naturalnie trące się łososie. Dziki łosoś bałtycki jest zagrożony i może wyginąć w ciągu kilku lat. Połowy pławnicami na pełnym morzu nie są wybiórcze. Takie metody, które nie pozwalają wyeliminować dzikich łososi z połowów nie powinny być stosowane.
Ze stosowaniem pławnic wiążą się przyłowy, głównie ptaków morskich takich jak nurzyki, ale też morświnów.
Najnowsze badania nad nurzykami na Morzu Bałtyckim szacują obecnie liczebność tutejszej populacji na 45000 osobników. W okresie 1912-98 zaobrączkowano 43000 nurzyków. 2500 złapano ponownie, ale połowa z nich były to martwe ptaki znalezione w sieciach rybackich, głównie pławnicach. Oznacza to, że rybołówstwo jest większym zagrożeniem dla ptaków morskich niż zanieczyszczenie ropą naftową i substancjami pochodnymi. Takie rybołówstwo jest nie do zaakceptowania.
Zalecenia Komitetu Naukowego Międzynarodowej Komisji Wielorybniczej (IWC) mówią, że przyłów morświnów w wysokości 1% szacowanej na 1200 osobników populacji powinien być powodem do niepokoju. 50% przyłowów przypada na pławnice łososiowe. Ubytek zaledwie 6 morświnów zaplątanych w pławnice może mieć poważane konsekwencje dla małej bałtyckiej populacji tych ssaków.
W r. 1992 również rządy państw nadbałtyckich podpisały w Rio Konwencję o różnorodności biologicznej, w celu ochrony bioróżnorodności i zagrożonych gatunków. Już czas podjąć zdecydowane i zgodne działania, aby ocalić bałtyckiego łososia zanim wyginie.
Aby otrzymać dodatkowe informacje można się
kontaktować z:
dr Piotr Gruszka, tel. 0-91/4231061 lub Robert Cyglicki tel. 0-91/4894232,0-603/427553 Federacja Zielonych Grupa Szczecińska Gunnar Noren Sekretariat Coalition Clean Baltic (CCB) tel. +46 18 711170, tel. kom. +46 70 5605352 |
[ english version ]