Obecnie w skład Zespołu powoływanego przez Ministra wchodzi 16 osób, z których połowa reprezentuje POE, a tylko 4 to przedstawiciele Ministerstwa. Taki skład osobowy Zespołu sprawia, że zapadające rozstrzygnięcia są często zaiste niezwykłe. Taki skład osobowy gwarantuje, że nie ma pewniaków, o czym niech świadczą przepadające wnioski, których autorami są członkowie Zespołu. Można oczywiście zadać pytanie o dopuszczalność ubiegania się o środki przez podmioty, których reprezentanci zasiadają w Zespole.
W okresie dwóch lat pracy Zespołu, w trakcie 5-ciu sesji grantowych przyznaliśmy dotacje na realizację prawie 160 projektów na łączną kwotę około 2 250 000 zł (odpowiednio 95 projektów na kwotę 1 250 000 zł w r. 1999 oraz 63 na kwotę prawie 1 000 000 zł w r. 2000). Należy zaznaczyć, że budżet na r. 2000 stanowił ok. 75% budżetu roku poprzedniego. Aby ocenić około 600 wniosków zbieraliśmy się prawie 20 razy, czasem kilkakrotnie w ciągu jednego tygodnia. Na marginesie trzeba zauważyć, że nasze poświęcenie z reguły zdaje się na nic, ponieważ bezwładność działania struktur ministerstwa przyczynia się do powstawania sporych opóźnień w przekazywaniu informacji zainteresowanym. Szczególnie dotkliwie odczuli to beneficjenci pod koniec ubiegłego roku, gdy od momentu otrzymania oficjalnej informacji o otrzymaniu dotacji do czasu realizacji i rozliczenia nie mieli więcej niż dwa tygodnie.
Wydaje się, że mogę używać formy przyznaliśmy, pomimo tego, że Zespół zgodnie z jego umocowaniem pełni wyłącznie rolę doradczą, a ostateczną decyzję podejmuje minister. Z dostępnych informacji wynika jednak, że nie zdarzyło się, aby Minister nie przychylił się do rekomendacji Zespołu odmawiając przyznania dotacji lub udzielając jej na realizację przedsięwzięcia, którego Zespół nie rekomendował, choć w niektórych przypadkach różnie bywało.
Najpoważniejszym, dostrzeganym przeze mnie mankamentem funkcjonowania Zespołu jest brak polityki informacyjnej, w szczególności o podjętych rozstrzygnięciach, co w efekcie rodzi wiele plotek czy pomówień. O ile informacje o zasadach ubiegania się, wzór wniosku oraz terminy składania aplikacji znaleźć można na stronach internetowych Ministerstwa (http://www.mos.gov.pl) czy na łamach pism ekologicznych (np. pod koniec ubiegłego roku zasady były publikowane na łamach ZB), a zatem sformułowane w trakcie warsztatów zalecenie jest realizowane od samego początku, to w ogóle nie pojawiała się tam lista przedsięwzięć, które otrzymały dotacje. To zaś urąga konstytucyjnej zasadzie jawności informacji o działaniach administracji publicznej. Aż się prosi, aby do opublikowanego w Internecie Sprawozdania z wykonania programu współpracy Ministerstwa Środowiska z Pozarządowymi Organizacjami Ekologicznymi w 1999 r. dodać wykaz udzielonych dotacji. Należy jednak zaznaczyć, że dotacje udzielane są różnym podmiotom na realizację przedsięwzięć z zakresu edukacji ekologicznej, zatem nie wszyscy beneficjenci to POE. Kuleje również korespondencja Ministerstwa z ubiegającymi się o dotacje. O ile opóźnienia w powiadamianiu o udzielonych dotacjach i podpisywanie umów wydają się w mniejszym stopniu obciążać sam Zespół, a raczej obsługujące go Biuro Edukacji i Komunikacji Społecznej, to bardzo oględna informacja o tym, że dany wniosek nie otrzymał dofinansowania lub dofinansowanie zostało obcięte może być niewystarczająca dla aplikującego. Obawiam się, że w tej kwestii niewiele zmieni się w najbliższym czasie, chyba, żeby do listu dołączać sporządzaną przez oceniającego pisemną opinię wniosku, którym akurat się zajmuje.
Wracając do problemu kryteriów oceny składanych wniosków, trzeba stwierdzić, że i w tej dziedzinie sporo dzieje się w ostatnim czasie. Obowiązujące w trakcie drugiej tury w br. zasady sporządzania pisemnych ocen wprowadziły pewien ład. Ocenie podlega każdy z punktów opisujących zadanie. Z moich doświadczeń wynika, że co najmniej połowa składanych wniosków została skierowana do niewłaściwego adresata. Najczęściej chodzi tu o działania nie mieszczące się w dosyć pojemnym zakresie pojęcia edukacja ekologiczna, przedsięwzięcia, których nijak nie można potraktować jako działania ogólnopolskie lub regionalne (czyli obejmujące swym zasięgiem co najmniej dwa województwa, w innym wypadku wnioskodawca zostanie odesłany do wojewódzkiego bądź gminnego FOŚiGW), często są to wręcz działanie lokalne. Z zupełnie innych powodów (chodzi tu głównie o obostrzenia przepisów ustawy o finansach publicznych lub innych przepisów regulujących tą sferę) odrzucone zostają wnioski lub ich części, które zakładają sfinansowanie ze środków Ministerstwa Środowiska wydatków inwestycyjnych.
Tyle gwoli podsumowania mojego dwuletniego uczestnictwa w pracach Zespołu oraz spełnienia wymogów jawności pełnienia funkcji publicznej, jaką niewątpliwie jest uczestniczenie w jego pracach jako przedstawiciela pozarządowych organizacji ekologicznych.
W drugiej części tekstu chciałbym zaprosić do współpracy. Na początku listopada Zespół zbiera się po raz kolejny, tym razem w celu popracowania nad zasadami udzielania dotacji w przyszłym roku. O tym, czy czekają nas jakieś rewolucyjne zmiany, trudno dziś wyrokować. Faktem bezspornym jest, że w sytuacji przewidywanego zmniejszenia się ilości środków oraz planowanego przedefiniowania priorytetów przez NFOŚiGW, konieczne może okazać się opracowanie takich priorytetów przez Zespół i późniejsze przyjęcie przez ministra. Prawie pewne jest, że spadnie nam na głowę prasa ekologiczna, do czego przymiarki mieliśmy już w pierwszej turze w br . Pewnego rodzaju wyzwaniem staje się wyartykułowane w trakcie warsztatów w Dębem, "rozdzielenie w budżecie MŚ środków na edukację ekologiczną i na działania dotyczące współpracy MŚ-POE oraz wzmacnianie infrastruktury ruchu ekologicznego". Z pożytkiem dla wszystkich byłoby, gdyby realizowane priorytety odpowiadały najważniejszym wyzwaniom ochrony środowiska. Należy jednak oczekiwać, że w pierwszym szeregu priorytetów znajdą się działania związane z procesem akcesyjnym do Unii Europejskiej. W związku z powyższym zachęcam do współpracy przy opracowaniu priorytetów. Zapraszam do przesyłania - na podane poniżej adresy - uwag i propozycji, które postaram się wykorzystać w trakcie prac Zespołu.
Na zakończenie trzeba zaznaczyć, że jakiekolwiek uwagi do pracy Społecznego Zespołu Ekspertów ds. edukacji ekologicznej należałoby odnosić do całości relacji pomiędzy Ministrem Środowiska i jego Ministerstwem a POE, w tym również do kontekstu współpracy pomiędzy tymi podmiotami, a nie traktować istnienia Zespołu jako bytu samego sobie. Natomiast celowo nie odnoszę się do tego, co dzieje się wokół Zespołu - ani po stronie Ministerstwa, ani po stronie społecznej.
Ryszard Skrzypiec
Stowarzyszenie "Federacji Zielonych" Tychy
skr. 46, 43-100 Tychy 1
rychskr@chtn.most.org.pl