Strona główna 

ZB nr 10(16)/90, październik '90

BĘDĄ POTRZEBNE PIENIĄDZE Z ZACHODU...

Artykuł został pierwotnie opublikowany w ROBIN WOOD MAGAZIN 4/88 wydawanym przez organizację ekologiczną ROBIN WOOD (e.v. Nernstweg 32, D-2000 Hamburg, RFN), ukazał się w numerze 1/89 "KWAŚNYCH WIADOMOŚCI" (ACID NEWS, The Swedish NGO Secretariat on Acid Rain, Box 245, S - 40124 Goeteborg, Szwecja). Co prawda opisuje on sytuację w NRD (w dodatku przed zjednoczeniem), ale większość z przedstawionych tam koncepcji z łatwością może być przeniesiona na polski grunt. Część z podanych tam faktów ma znaczenie uniwersalne, jak na przykład ten, że wzrost gospodarczy można osiągnąć bez wzrostu zapotrzebowania na energię (a nawet przy jego spadku). Autor nie tylko zwraca uwagę na ogromne koszty koniecznych przekształceń, ale i na rezerwy tkwiące w socjalistycznej (czytaj zacofanej) energetyce.

Aby ułatwić czytelnikowi dokonanie porównań pomiędzy sytuacją w kraju i w NRD przedstawiam kilka podstawowych danych statystycznych:

* Polska NRD
1. Ludność (tys.) 36914 16671
2. Pow. (tys. km2) 312,7 108,3
3. Roczna produkcja surowców energetychnych
  • całkowita (mln t)
  • kg na 1 mieszkańca
171
4637
91,3
5467
4. Roczna produkcja energii elektrycznej
  • całkowita (TWh)
  • kWh na 1 mieszk.
135
3652
110
6604
5. Roczna emisja SO2
  • całkowita (mln t
  • kg na 1 mieszkańca
  • t na 1 km2 pow.
4,1
115
13
4
240
37
6. Roczna emisja NOx
  • całkowita (tys t)
  • kg na 1 mieszkańca
  • t na 1 km2 pow.
840
24
3
800
48
7
7. Roczne wydobycie węgla
  • całkowite (mln t)
    w tym brunatnego
  • kg na 1 mieszkańca
    w tym brunatnego
242,4
50,4
6555
1365
**
296
**
17776
* Przedstawione dane pochodzą sprzed ok. dwóch lat. W związku z tym nie uwzględniono spadku wydobycia węgla i emisji SO2 w Polsce w ostatnim okresie.
** Brak danych - można jednak przyjąć, że całkowite wydobycie węgla w NRD (kamiennego i brunatnego łącznie) nie przewyższa znacząco wydobycia węgla brunatnego.

W NRD, podobnie jak w Polsce,większość energii elektrycznej pochodzi z elektrowni węglowych, jadnak węgiel brunatny spalany w ogromnych ilościach przez Niemców zawiera kilkakrotnie więcej siarki i dlatego jej emisja na głowę mieszkańca jest u nich kilkakrotnie wyższa. Nie trzeba chyba dodawać jaki ma to wpływ na kraje sąsiednie, a szczególnie Polskę ( w wyniku przewagi wiatrów zachodnich). Chociaż NRD produkuje więcej energii na głowę statystycznego mieszkańca i ma dzięki temu większe jej rezerwy, to będzie musiała w niedalekiej przyszłości ponieść ogromne koszty związane z odejściem od energetyki jądrowej opartej o najgorsze sowieckie wzory. (tłum)

Kiedy dane z roku 1988 dotyczące klęski lasów zmusiły nasze lobby przemysłowe i polityków (mowa o RFN -tłum) do zwrócenia uwagi na Wschód, z pewnością zadali sobie pytanie: czy zrobiliśmy dość dla Europy, naszego wspólnego domu? To przecież z NRD pochodzi większość naszych zanieczyszczeń powietrza i wody!

Sądzę, że zrobiono zbyt mało, i że bliższe spojrzenie potwierdzi moje przypuszczenia. W przeciwieństwie do RFN, Wschodnie Niemcy musiały samodzielnie podjąć powojenną odbudowę, bez jakiejkolwiek pomocy w postaci zagranicznego kapitału. Doktrynalne ograniczenia planowej gospodarki, wyścig zbrojeń i kryzys naftowy nie wpłynęły na poprawę sytuacji.

W NRD podstawowym źródłem elektryczności są przestarzałe elektrownie opalane węglem brunatnym. Obak elektryczności wytwarzane są tam 3 - 4 mln ton dwutlenku siarki i prawie pół miliona ton tlenków azotu. Pięć elektrowni nuklearnych produkuje tylko 11% energii ale za to emituje 3 razy więcej substancji radioaktywnych niż 20 zachodnioniemieckich elektrowni razem. Zacofane technologiczne powoduje, że jednostkowe zużycie energii we Wschodnich Niemczech jest 2 - 3 razy wyższe niż na Zachodzie.

Ciekawe kto kiedykolwiek słyszał o NRD jako o eksporterze olejów. Zdaniem czołowego NRD-owskiego ekonomisty, prof. Harryego Maiera, piszącego w periodyku ENERGIE WIRTSCHAFTLICHE TAGESFRAGEN oleje napędowe otrzymywane z importowanej ropy nie są wykorzystywane przez rodzimy przemysł, ale sprzedawane za twardą walutę. To rozwiązanie jest bezsensowne zarówno z ekonomicznego, jak i ekologicznego punktu widzenia, jako że wymusza wzrost zużycia energii i emisji zanieczyszczeń.

Opracowanie nt. konsumpcji energii w Niemczech wskazuje, że bardziej intensywnym jej użytkownikiem jest NRD. W Niemczech Wschodnich przemysł paliwowo - energetyczny pochłania 17% energii, a w Zachodnich 11%. Przemysł przetwórczy i elektrownie pobierają odpowiednio 58% (NRD) i 51% (RFN) - wszystkie dane dotyczą zużycia energii za rok 1985. W przeciwieństwie do sytuacji w przemyśle, gospodarstwa domowe w RFN pobierają 24% energii a w NRD tylko 11%.

W NRD istnieją znacznie lepsze dane dla oszczędzania energii zarówno w procesie jej wytwarzania, jak i w przemyśle. Po katastrofie w Czarnobylu także tutaj szuka się alternatywy dla energii atomowej. Bodźce do oszczędności są tutaj bardzo silne ponieważ:

  1. Przemysł energetyczny NRD pochłania ponad czwartą część wydatków na inwestycje przemysłowe, a zwrot poniesionych nakładów następuje po 17-tu latach, w porównaniu z dwoma laty w przypadku przedsięwzięć oszczędnościowych (oszczędność kapitału od 50% do 80%).
  2. Modernizacja elektrowni pozwoliłaby na oszczędność 6 mld marek na samym tylko paliwie, a rezygnacja z dofinansowania cen energii dla gospodarstw domowych dalszy miliard.

Eksperci z zachodnioniemieckiego INSTITUT FUER OKOLOGISCHE WIRTSCHAFTSFORSCHUNG przedstawili przywódcom NRD szczegółowy program oszczędnościowy. Wprowadzenie tego programu pozwoliłoby na całkowitą eliminację enrgii atomowej do roku 2000 bez potrzeby spalania większej ilości węgla brunatnego.

Oto główne działania oszczędnościowe wskazane przez ekspertów z IOeW:

  1. Oszczędność rzędu 10 - 70% można poczynić w gospodarstwach damowych bez jakiegokolwiek obniżenia poziomu życia. Samo tylko wprowadzenie bardziej wydajnych urządzeń domowych może przynieść oszczędność mocy rzędu 1000 MW czyli tyle ile wytwarza cały blok elektrowni jądrowej STENDAL.
  2. Lepsze silniki elektryczne w przemyśle przynoszą oszczędność 2200 MW czyli więcej niż wynosi moc wszystkich elektrowni atomowych.
  3. Przekształcenie wszystkich lokalnych ciepłowni w elektrociepłownie przyniesie dodatkowo moc rzędu 1600 MW.
  4. Ulepszony system oświetleniowy to oszczędność min. 250 MW.
  5. Taką samą oszczędność może przynieść wprowadzenie doskonalszych metod produkcji sody, cementu i stali.
  6. Modernizacja elektrowni węglowych w celu podwojenia ich wydajności powinna obniżyć zużycie węgla o 60 mln ton rocznie (co odpowiada mocy rzędu 3600 MW - tłum).
  7. To z kolei spowoduje oszczędność ponad 800 GWh rocznie (moc ok. 90 MW - tłum) w odkrywkowych kopalniach węgla brunatnego a ponadto oszczędność 1,5 mln ton węgla potrzebneego na wytworzenie w/w energii.
  8. Wyposażenie połowy elektrowni wymagających modernizacji w urządzenia do odbioru ciepła pozwoli ogrzać 10% gospodarstw domowych i oszczędzić 6 mln ton węgla brunatnego (moc ok. 360 MW - tłum).
  9. Podobnie jak na Zachodzie odtwarzalne źródła energii są rodzynkami w sieci energetycznek NRD. Mały udział energii wodnej należy podwoić, a na północy i wybrzeżu wprowadzić energetykę wiatrową w oparciu o model duński. Należy też rozwinąć energetykę słoneczną, rejonowe ciepłownie spalające biogaz (przed wszystkim na obszarach rolniczych) oraz pompy cieplne.

Raport IOeW prezentuje dwa scenariusze przebudowy energetyki NRD, tak aby wyeliminować zagrożenie dla środowiska naturalnego (z elektrowniami jądrowymi włącznie). Obydwa plany zakładają obniżenie stopy wzrostu zużycia energii o 1% rocznie do roku 1990. Scenariusz A zakłada docelową stabilizację konsumpcji energii na poziomie roku 1985. Wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną powinien być w całości zaspokajany przez oszczędności związane z postępem technicznym.

Scenariusz B przyjmuje wzrost konsumpcji energii elektrycznej w wysokości 0,5% rocznie w latach 1990 - 2000. Także tu postęp powinien zaspakajać zwiększone zapotrzebowanie energetyczne. Po modernizacji elektrownie będą produkować znacznie więcej energii przy niewielkim wzroście zużycia węgla i trochę niższej mocy (a to m.in. dzięki krótszym przestojom i wykorzystywaniu nadmiaru ciepła do ogrzewania - tłum).

Gdyby zmodernizowane elektrociepłownie wyposażono w urządzenie do oczyszczenia spalin, to obecnia emisja 3 - 4 mln ton SO2 rocznie mogłaby zostać ograniczona do ok. 130 tys. ton, a emisja NOx odpowiednio z 430 do 64 tys. ton. (Powyższe dane nie uwzględniają emisji z innych źródeł, np. z silników samochodów - tłum) Trudno przecenić zysk dla środowiska wynikający z ograniczenia emisji zanieczyszczeń i odkrywkowego wydobycia węgla. Jednak bez pieniędzy z Zachodu nie będzie żadnych oszczędności w NRD. Całkowity koszt w/w operacji trudno określić na bazie gospodarki socjalistycznej. Gdyby chodziło o Republikę Federalną, to odsiarczenie metodą mokrą spalin powstających przy wytworzeniu 15 000 MW (czyli całkowitej mocy elektrowni węglowych w NRD) kosztowałoby 6 mld DM a usunięcie tlenków azotu od 2,3 do 3 mld DM. Trwało by to 5 lat, a emisja zostałaby zmniejszona tylko o połowę. Aby przyroda naprawdę odczuła poprawę konieczne jest bardziej racjonalne użytkowanie energii. Zredukowanie konsumpcji węgla brunatnego przez elektrownie o 60 mln ton rocznie kosztowałoby aż 18 mld DM.

Współpraca na polu techniki i energetyki pomiędzy Berlinem Zachodnim i NRD powinna obejmować inżynierię, racjonalizację, konsultację i planowanie. Oczyszczanie spalin w elektrowniach NRD powinno wytworzyć ponad 1200 miejsc pracy w Berlinie Zach. i conajmniej 2000 w Republice Federalnej. Udział NRD powinien polegać na zapewnieniu ok. 70% kadry kierowniczej wymaganej do tego przedsięwzięcia. Poprzez transakcje kompencacyjne NRD może uzyskać fundusze na pokrycie kosztów zachodnioniemieckich instalacji do oczyszczania spalin. Przykładowo RFN mogłaby pokryć koszty remontu linii kolejowej łączącej ją z Berlinem, płacąc instalacją urządzeń dla potrzeb ochrony środowiska.

W latach dziewięćdziesiątych będzie także można odejść od energii atomowej bez potrzeby budowy nowych elektrowni węglowych. Niewiele natomiast można zrobić przed rokiem 1990. Moc zainstlowana w elektrownich jądrowych może być zastąpiona w pierwszej kolejności przez modernizacje elektrowni konwencjonalnych, a dopiero w drugiej przez alternatywne źródła energii.

Klaus Scheerer

(tłum. Piotr Rymarowicz)

Opracowanie o którym mowa w artykule pochodzi z IOW SCHRIFTEN REIHE 3/87 - ALTERNATIVE ENERGEPOLITIK IN DER DDR UND IN WEST BERLIN.

Adres Instytutu:


INSTITUT FUER OEKOLOGISCHE WIRTSCHAFTSFORSCHUNG
GIESEBRECHT STRASSE 13
D-1000 BERLIN 12.



ZB nr 10(16)/90, październik '90

Początek strony