Góry nie dla rury!
|
Bieszczady i Beskid Niski to jedne z najpiękniejszych
terenów w Polsce. Są synonimami ciszy i spokoju, pięknej
przyrody, braku przemysłu. Przyciągają tysiące
turystów spragnionych odpoczynku od cywilizacji. Jednak
już wkrótce może się okazać, że
po tym wszystkim zostanie tylko wspomnienie. Bieszczadom i Beskidowi
Niskiemu grozi poważne niebezpieczeństwo. Jest to
rurociąg. |
Wiosną 2001 r. rozpoczęto polsko-rosyjskie negocjacje
ws. budowy w naszym kraju odnogi rurociągu jamalskiego. Rosyjska
firma GAZPROM chce przez terytorium Polski poprowadzić odnogę
rurociągu jamalskiego na Słowację. Im krótsza
będzie trasa gazociągu, tym mniej kosztować będzie
jego budowa, więc inwestorom zależy na maksymalnym
skróceniu drogi na Słowację, dlatego postulują
zlokalizowanie gazociągu na terenie Bieszczad lub Beskidu
Niskiego. Polacy mówią raczej o Śląsku -
to teren zdegradowany przyrodniczo oraz zainteresowany odbiorem
gazu - ale gotowi są na ustępstwa. Wciąż
istnieje groźba, że rurociąg zniszczy bezcenne
tereny przyrodnicze.
Pierwszym wariantem lokalizacji gazociągu była Cisna,
czyli m.in. tereny Ciśniańsko-Wetlińskiego
Parku Krajobrazowego i otulina Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Z tego pomysłu zrezygnowano i wymyślono, że gazociąg
przetnie Sanok i Komańczę. Obecnie jednak promuje
się raczej inny wariant: od Jasła "wielka rura"
miałaby pójść doliną Ropy w kierunku
Nowego Sącza, a później za Gorlicami na południe,
przez Beskid Niski (tereny planowane do włączenia w
obręb Magurskiego Parku Narodowego). Każda z tych lokalizacji
oznacza zniszczenie przyrody i krajobrazu na ogromną skalę.
Rurociągi to inwestycje negatywnie wpływające na
środowisko. Poprowadzenie rur o ogromnej średnicy pod
ziemią lub na jej powierzchni oznacza dotkliwą ingerencję
w ekosystem. Do transportu rur i urządzeń oraz budowy
całości używa się ogromnych maszyn, dla których
trzeba wytyczyć nowe drogi, miejsca postojowe oraz zakwaterować
w terenie setki pracowników. Na obszarach cennych przyrodniczo
może oznaczać to tylko jedno: ich całkowite zniszczenie.
Trudno nawet sobie wyobrazić skutki ewentualnej awarii takiego
gazociągu. Jak wykazał raport słynnej organizacji
Greenpeace, rurociąg jamalski biegnący z Syberii zniszczył
całe połacie ziemi, lasów i wód.
Inwestorzy i politycy mówią, że budowa rurociągu
oznacza wiele nowych miejsc pracy, co pozwoli poprawić sytuację
bytową mieszkańców południowo-wschodniej
Polski. Jednak eksperci od budowy gazociągów stwierdzają,
że to mrzonki - praca przy takiej inwestycji obejmuje głównie
specjalistyczne firmy z wysoko wykwalifikowanymi fachowcami i
skomplikowanymi urządzeniami. W dodatku na ogół
są to firmy od lat powiązane z GAZPROM-em. Dla miejscowej
ludności nie będzie oznaczać to dobrze płatnej
pracy, lecz jedynie nisko opłacane dorywcze zajęcia.
Po zakończeniu budowy ci sami ludzie będą musieli
mieszkać w pobliżu rurociągu. Wówczas tych
terenów nie odwiedzą już turyści i nie zostawią
swoich pieniędzy - nie będą bowiem przyjeżdżać,
by podziwiać stalowe rury.
Poprowadzenie rurociągu przez Śląsk kosztowałoby
o mld dolarów drożej niż lokalizacja w Bieszczadach
lub Beskidzie Niskim. Nie możemy jednak pozwolić, by
rodzima przyroda została zniszczona w imię oszczędności
zagranicznej firmy. Nie można sprzedawać pięknej
przyrody za żadne pieniądze i poświęcać
jej w imię przemysłowych inwestycji. Bieszczady
i Beskid Niski powinny pozostać wolne od rurociągów
niszczących środowisko. Dlatego domagamy się zlokalizowania
odnogi rurociągu jamalskiego poza tymi obszarami i sprzeciwiamy
się obecnym planom GAZPROM-u i jego polskich wspólników.
Ponieważ decyzje o lokalizacji inwestycji mogą zapaść
lada moment, apelujemy o wyrażenie swego sprzeciwu wobec
planów poprowadzenia rurociągu przez Bieszczady lub
Beskid Niski. Prosimy o wysyłanie listów protestacyjnych
pod adresem Premiera i Ministra Gospodarki (niedawno się
zmienili, więc jeśli już raz wysyłaliście
te protesty, zróbcie to ponownie!) i. Namawiajcie do ich
wysyłania przyjaciół, znajomych, rodzinę
- każdy głos jest ważny i nikt tego nie zrobi za
nas! Poprzednie plany lokalizacji zostały zmienione m.in.
w obawie przed protestami ekologów, więc dajmy nowemu
rządowi do zrozumienia, że nadal nie zgadzamy się
na zniszczenie tych cennych terenów.
Kontakt z nami:
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
ul. Jasna 17, 43-360 Bystra
tel./fax. 0-33/8171468
e-mail: wapienica@pnrwi.most.org.pl
Oddział Południowo-Wschodni PNRWI:
Grzegorz Bożek
ul. Magurów 7/24, 38-400 Krosno
tel. 0-13/4324746
e-mail: ortodoks@wp.pl
|
Adresy przydatne przy wysyłaniu protestów:
Premier Rzeczypospolitej Polskiej
Leszek Miller
Al. Ujazdowskie 1/3, 00-583 Warszawa
Minister Gospodarki
Jacek Piechota
Plac Trzech Krzyży 3/5, 00-535 Warszawa
|
Z początkiem stycznia br. wojewoda podkarpacki wystosował
do Ministra Środowiska pismo z prośbą o zezwolenie
na odstrzał 50 wilków w woj. podkarpackim. Minister
odrzucił jednak prośbę wojewody, przychylając
się do opinii organizacji pozarządowych i Państwowej
Rady Ochrony Przyrody, które negatywnie oceniły wniosek
wojewody. Poniżej prezentujemy opinię Stowarzyszenia
dla Natury WILK nt. wniosku wojewody. Sam wniosek wraz z opinią
PROP i SDN WILK można znaleźć na stronie internetowej
www.most.org.pl/wolf.
Robert W. Mysłajek
Stowarzyszenie dla Natury WILK
Górska 69, 43-376 Godziszka
e-mail: rwm@wolf.most.org.pl
www.most.org.pl/wolf
|