Okładka numeru 166
|
"Każda okazja jest dobra" do... poznania nowych
ludzi. Trzeba przyznać, że straciło się
aż 165 takich okazji. |
Na to nigdy nie jest za późno...
Wraz z pojawieniem się nowej okładki numeru
166, zainicjowany
został pomysł na spotkania świętujące
efekt wspólnej pracy, czyli wydanie kolejnego numeru ZB.
Biorąc pod uwagę kondycję finansową wydawnictwa,
niektórzy pytają czy takie imprezy to nie "Bal
na Titanicu". Pragnę jednak uspokoić, że
statek z ich powodu nie zatonie - organizowanie spotkań
odbywa się bez jakichkolwiek wydatków. Celem tych
imprez jest integracja sympatyków i współpracowników,
to rodzaj podziękowania im za pomoc, to także okazja
do promocji ZB, do zaktywizowania nowych, starych, czy nawet byłych
i "potencjalnych" działaczy, do wzajemnego poznania,
nawiązania nowych kontaktów.
Na pierwszej imprezie w Galerii TAM (Jagiellońska 11) zaśpiewał
zaproszony specjalnie, ale niestety pragnący pozostać
anonimowym, miłośnik pieśni Schuberta, który
po jakimś czasie przeszedł do bliższych ekologom
tematów ornitologicznych parafraz znanych piosenek. Druga
impreza też odbyła się w gościnnych progach
Galerii TAM, a trzecia na Sławkowskiej 12 ale pod redakcją,
tzn. w piwnicy - w Jazz Rock Cafe. Tu niespodziewanie na dwa głosy
śpiewać na ludowo zaczął i innych "przymusił"
Paweł Czuba. Czwartą imprezę zorganizował
w Strefie 22 (Rynek Gł. 22) i nas zaprosił Kuba Palacz
z zespołem Eloe.
Kuba mówi, Kuba pyta
J: Dlaczego zdecydowaliście się zagrać w celach
promocyjnych ZB?
K: Jestem w stałym kontakcie ze środowiskiem alternatywnym
w Krakowie. Współpracuję z feministkami i ekologami.
Lubię organizować fajne imprezy i wspierać poruszające
mnie idee.
J: Jak ustosunkujesz się do akcji promujących ZB?
K: Uważam, że to co robią w tym kierunku ZB, to
o wiele za mało, dlatego również chciałem
się w to włączyć. W obecnych czasach, gdy
kompromitują się wszystkie idee, potrzeba więcej
siły przebicia.
J: Na koncertach tworzycie muzyczne spektakle, widowiska przesycone
ostrymi dźwiękami i symboliką słowną.
Powiedz coś o swoim zespole Eloe Trans Noiz.
K: Zespół powstał do realizacji mojego pierwszego
spektaklu teatralnego ANHELLI na podst. SŁOWACKIEGO. To bardzo
ostry jak na nasz kraj spektakl, mówiący o szaleństwie
religijnym Polaków wygnanych na Syberię w 19 w. Spektakl
ma formę happeningową z muzyką live właśnie
ELOE TRANS NOIZ. Mp3 można sobie ściągnąć
ze strony ZB (http://www.zb.eco.pl/muzyka/eloe).
J: Jakie są plany zespołu na najbliższe miesiące?
K: 25 lutego, duża impreza w Teatrze 38 w Jaszczurach HARD
WIECZÓR PERFORMANCE, na który wszystkich serdecznie
zapraszam. Odbędzie się premiera mojego nowego happeningu,
pt. WYTWARZANIE CENNYCH WSPOMNIEŃ, ww. ANHELLI i koncert
ELOE pt. SKÓRY. Co dalej jeszcze nie wiadomo. Na razie
jestem skupiony na tej imprezie.
J: Czy uważasz, że wspieranie inicjatyw ekologicznych
w dzisiejszych czasach ma sens?
K: Uważam, że idea ekologiczna w Polsce jeszcze ma
szanse stać się mocna i prawotwórcza. Stało
się tak w Europie Zach. np. w Niemczech. Jest w niej potencjał,
ponieważ jest proludzka, bezpośrednio wpływa na
polepszenie naszego życia. Ekologom życzę więcej
siły, szczególnie w nadchodzących wyborach samorządowych
i odporności na przekręty, patrz ostatnia sprawa w Łodzi.
J: Czy popieraliście jakieś inicjatywy ekologiczne?
K: Ja organizowałem w moim rodzinnym Tarnobrzegu akcje ANTYCYRKOWE.
Obecnie szukam chętnych do happeningu pt. Cyrk - zabawa
kosztem zwierząt. Będziemy jeździć z nim
po całej Polsce w ramach edukacji ekologicznej.
J: Czy jesteś wegetarianinem?
K: Byłem. Ostatnio dieta mi nawala. Jak jestem słaby,
to polepszam sobie humor mięsem. Mam ostatnio bardzo nerwowy
tryb życia. Ciągle uważam, że wegetarianizm
to świetna sprawa.
J: Co sądzisz nt. edukacji ekologicznej w Polsce?
K: Nie istnieje nic takiego. Dopiero jeśli pójdzie
się na odpowiednie studia to może.
J: Z czym kojarzy Ci się słowo "ekologia"?
K: Z ekscytującą ideą .
J: A może coś od siebie?
K: Teraz złamiemy konwencję i to ja zadam Ci parę
pytań. Jak odebrałaś nasz koncert w Strefie 22?
J: Koncert był niepowtarzalny, połączenie ciężkostrawnej
muzyki z mistyką. Trzymajcie tak dalej.
K: Czy gdyby powstała partia Zielonych na bazie Fundacji,
to czy głosowałabyś na jej przedstawicieli?
J: Poparłabym Fundację pracując jedynie na jej
rzecz, np. jako wolontariuszka.
K: Co sądzisz o Andrzeju Żwawie?
J: To przyjaciel roślin, zwierząt i nie tylko.
K: Co sądzisz o mnie?
J: :)...
K: Czy Bóg jest ekologiem?
J: Ma coś z ekologa.
J: Dzięki za rozmowę.
K: Dzięki.
Koncert zespołu Eloe w Strefie 22 cieszył się
bardzo dużym zainteresowaniem. Dzięki odtwarzaniu ciężkiej,
uprzednio przetworzonej muzyki można było odreagować
stresy, zaczerpnąć intelektualnej przyjemności
i ulec refleksji.
Jak widać "nowa tradycja" się przyjęła.
To nie tylko "ecoclubbing" dzięki częstym
zmianom lokalu, ale też pokazanie właścicielom
i bywalcom różnych knajp, jak wyglądają
i bawią się "zieloni". A wyglądają
i bawią się w całkiem cywilizowany sposób :-)
A jak zaprosicie na promocję ZB do Waszego miasta -
to przyjedziemy!
Justyna Jaszke
haskwa@poczta.onet.pl
|