Dość bezprawia w krakowskim magistracie
|
Sikornik to zielony teren Krakowa, niegdyś teren Zespołu Jurajskich Parków Krajobrazowych, położony nieopodal
Kopca Kościuszki. W malowniczym i bajkowym krajobrazie przez
wiele lat rosły tylko drzewa i krzewy. To tędy przechodziły
tłumy Krakowian podążających ku "słonecznej
promenadzie" (alei spacerowej łączącej Kopiec
Kościuszki i Piłsudskiego). |
Pech chciał, iż łapczywość niektórych
prominentów krakowskich w 1993 r. doprowadziła do
przekwalifikowania terenów rekreacyjnych na budowlane.
To właśnie tutaj zamarzyło się co niektórym
postawić małe osiedle domków jednorodzinnych.
Protestowali niemalże wszyscy: mieszkańcy, zieloni,
parki krajobrazowe i główny geolog Krakowa, który
w swej ekspertyzie oświadczył, iż nadbudowa kolejnych
rzędów domów na terenie bardzo silnie pociętym
uskokami grozi osuwiskiem i katastrofą. Na nic to wszystko
się zdało, 30.4.1993 Rada Miasta Krakowa przyjęła
uchwałę zmieniającą lokalny plan zagospodarowania
przestrzennego. Z prośbą o reasumpcję przyjętej
uchwały zwraca się do RMK szereg instytucji - nie przynosi
to żadnego skutku, Komitet Ochrony Sikornika skarży
sprawę do NSA, sąd wyrokiem z 22.11.1994 uznaje uchwałę
za niezgodną z prawem w części dotyczącej
ul. Fabijańskiej. Nie ma to jednak większego znaczenia,
gdyż na 6 dni przed wydaniem wyroku przez NSA, Rada Miasta
Krakowa podczas sesji w niepełnym składzie przyjmuje
kolejną uchwałę dokładnie takiej samej treści
co poprzednia. Tak więc, w świetle prawa orzeczenie
NSA dotyczy nieobowiązującego już przepisu, z racji
iż został podjęty nowy (choć dokładnie
tej samej treści).
Od tego momentu po dzień dzisiejszy cały czas trwają
protesty Komitetu Ochrony Sikornika wraz z mieszkańcami.
Nikt nie jest w stanie zliczyć pism wysłanych do urzędów,
skarg i zażaleń złożonych w różne
miejsca. Nie przyniosły one żadnego efektu. Na "równoległym
torze" cały czas stawiane są domy. Ostatni wyrok
NSA z kwietnia 2002 r. określa dokładne momenty, od
których ta budowa jest nielegalna (1999 r.).
Kolejny protest
Dopiero niedawno mieszkańcy rejonu Sikornika zwrócili
się z prośbą o pomoc do Federacji Anarchistycznej
Sekcji Kraków. Od tego momentu sprawa jakby odżyła
i zaczęła ponownie pojawiać się w mediach.
12.6. br., członkowie i sympatycy krakowskiej FA zgromadzili
się pod Magistratem, rozwinięto transparenty i flagi,
przez tubę zaczęto wyjaśniać wszystkim
zgromadzonych cel akcji. Po kilkunastu minutach udało się
wejść i dołączyć do dwójki osób,
które już zakłócały obrady Rady Miasta,
wywiesili swój transparent i zrzucali ulotki. Dzięki
własnemu sprzętowi nagłaśniającemu udało
się wyjaśnić radnym miasta, cel tej niespodziewanej
wizyty oraz jednocześnie zaprotestować przeciwko bezprawiu
i korupcji. Uczestnicy zamieszania zostali wyprowadzeni z obrad
przez policję i straż miejską.
Już następnego dnia odbyła się blokada nielegalnej
budowy, w której wraz z organizatorami - Federacją
Anarchistyczną - uczestniczyło ok. 50 osób (Federacja
Zielonych oraz mieszkańcy). Protestujący zablokowali
wyjazd z budowy, przez co uniemożliwili odjazd ciężarówki.
Błyskawicznie do swoich działań przystąpiła
policja. Panowie "stróże prawa" wyciągali
pojedyncze osoby, skuwali i odprowadzali do radiowozu. Jedna z
kobiet była ciągnięta po ziemi i została
brutalnie poturbowana. Zatrzymanych zostało 24 osoby, w tym
jeden dziennikarz GW. Po przesłuchaniu na komisariacie prawie
wszystkie osoby zostały zwolnione, jednemu z zatrzymanych
zrobiono sprawę w przyśpieszonym trybie, karając
go grzywną w wysokości 300 zł i zwalniając
dnia następnego.
Zarzuty postawione protestującym są bezzasadne, bowiem
blokowana droga stanowi własność mieszkańców
- została bezprawnie wpisana do rejestru dróg publicznych
przez prezydenta miasta, a wyrokiem NSA wpis został zawieszony
do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy.
Treść ulotki rozrzucanej podczas obrad Rady Miasta:
Kraków 12.6.2002
Ratuj Sikornik przed Gołasiem i jego urzędasami!
Dość bezprawia w magistracie!
Od kilku lat obecne władze miasta za pieniądze podatników
organizują szumne akcje przeciwko przestępczości
w mieście. Rosną zastępy lokalnych szeryfów
- straż miejska bezwzględnie ściga bezdomnych,
babcie handlujące oscypkami i kwiatkami. Z ust Gołasia
i jego asystentów płyną obłudne zapewnienia
o woli walki z przestępczością. Wszystko to fikcja
i obłuda. Ci sami ludzie łamią prawo, mają
za nic wyroki sądów, traktują miasto jak własny
folwark, łup, który można dzielić między
siebie i swoich kumpli.
Od 1993 r. trwa walka mieszkańców o ratowanie terenów
na Woli Justowskiej wchodzących w skład Jurajskiego
Parku Krajobrazowego. Łamiąc prawo "krakowska elita"
buduje sobie domki. Mimo wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego
(22.11.1994), uznającego za bezprawne przekwalifikowanie
przez Radę Miasta gruntów rekreacyjnych na budowlane,
dewastacja terenu trwa nadal. Negatywne opinie i protesty oraz
interwencje prawne podejmowali Wojewoda Małopolski, Komitet
Obrony Sikornika, Wojewódzki Konserwator Zabytków
i wielu innych. Obecny Zarząd Miasta powiązany personalnie
z głównym inwestorem (prof. Tadeusz Kasprzyk) kontynuuje
dzieło zniszczenia mając za nic prawomocne orzeczenia
sądu, wolę mieszkańców dzielnicy i interes
Krakowian. Ostatni wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego
z 16.4.2002 nie pozostawia wątpliwości, że prowadzone
pod protekcją Gołasia i podległych mu urzędników
budowy są nielegalne. Całość inwestycji oprócz
tego, że narusza równowagę ekologiczną
okolic Krakowa, realizowana była w sposób barbarzyński
(nielegalna wycinka rzadkich okazów drzew itp.) i stanowi
dla mieszkańców zagrożenie geologiczne (Komitet
Obrony Sikornika dysponuje odpowiednimi ekspertyzami).
Tolerancja dla bezprawnych i autorytarnych działań
władz miasta jest zagrożeniem dla nas wszystkich. To
sprawa wszystkich mieszkańców Krakowa, którzy
są wydani na pastwę przemocy rządzących.
Broniąc Sikornika bronimy prawa wszystkich do wpływu
na to, co się wokół nas dzieje. Jeśli pozwolimy,
aby bezkarnie kontynuowali ten proceder będziemy tylko bezwolną
masą.
ŻĄDAMY:
- Wykonania wyroku NSA i przywrócenia rekreacyjnego charakteru
Sikornika.
- Zatrzymania wszelkich prac budowlanych na spornym terenie
do czasu podjęcia decyzji o rozbiórce nielegalnej
inwestycji.
- Ukarania bez względu na zajmowaną pozycję
urzędników odpowiedzialnych za ten skandal.
Federacja Anarchistyczna Sekcja Kraków
opr. Jacek Gemzik
www.fakrakow.most.org.pl
|