Dla ludzi i środowiska
|
Program Małych Dotacji Funduszu na rzecz Globalnego Środowiska
(angielski skrót GEF/SGP) wprowadzony został przez
UNDP (Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju)
w 1992 r. Program ten skierowany jest do organizacji społecznych
i pozarządowych formalnie zarejestrowanych i posiadających
własne konta bankowe. Przyznaje on dotacje do 50 tys. USD,
program może finansować najwyżej do 50% wielkości
zadań projektu na lokalne działania i inwestycje przyczyniające
się do poprawy stanu środowiska naturalnego w przynajmniej
jednej z trzech podstawowych dziedzin: |
- Ochrona bioróżnorodności (prawidłowe
korzystanie i zarządzanie bioróżnorodnością
w ekosystemach wód przybrzeżnych, morskich i słodkich,
ekosystemach leśnych i górskich, zintegrowane zarządzanie
ekosystemami)
- Zapobieganie zmianom klimatycznym (wykorzystywanie energii
odnawialnej, stosowanie energooszczędnych technologii, promowanie
zrównoważonego transportu)
- Ochrona zasobów wodnych (ograniczenia zagrożenia
dla wód międzynarodowych ze strony źródeł
zanieczyszczeń wód powierzchniowych i gruntowych)
- Zapobieganie degradacji ziemi (o ile ma to związek z
pozostałymi trzema kryteriami)
Program Małych Dotacji w Polsce rozpoczął działalność
w styczniu 1994 r. w polskim biurze UNDP w Warszawie. Rolę
dyrektora projektu pełni Krajowy Koordynator. Decyzje o przyznaniu
dotacji podejmuje w drodze konkursu Krajowy Komitet Sterujący
liczący 8 osób ze środowisk pozarządowych,
rządowych, akademickich oraz UNDP. Od początku swej
działalności w Polsce SGP udzielił dotacji ponad
100 projektom.
Pierwszym zatwierdzonym grantem był projekt PTOP pro Natura
z Wrocławia "Program ochrony bociana białego i
terenów podmokłych". Instalowano po raz pierwszy
sztuczne gniazda, aby minimalizować straty w populacji bocianiej,
w województwie warszawskim i opolskim. Na razie bociany
w Polsce mają się dobrze. Miejsca, na których
żerują, to najczęściej obszary chronione,
a to sprzyja stabilności tego gatunku. Chociaż ochrona
żerowisk to sprawa bodaj najważniejsza, to trzeba jednak
wypracować mechanizmy, żeby chronić je w skali
całego kraju. Być może poprzez wykup gruntów,
renaturalizację terenów, ale także poprzez pozyskiwanie
biomasy z wykaszanych łąk.
"Program ochrony bociana białego i terenów podmokłych"
to nie tylko ochrona gniazd i żerowisk, to także współpraca
międzynarodowa i działalność edukacyjna.
Projekt edukacyjny "Bocian" realizowany jest w 1800
szkołach w całym kraju, a ostatnio został przetłumaczony
na niemiecki i będzie też wdrażany w szkołach
Niemiec, Austrii i Szwajcarii.
Kolejne programy to "Żywkowo - Bociania Wieś"
i "Europejska wieś Pętowo". Ich założeniem
była przede wszystkim pomoc tamtejszym mieszkańcom
w remoncie dachów zniszczonych pod ciężarem
bocianich gniazd, instalacja platform pod nowe miejsca gniazdowania
ptaków, ale także działania edukacyjne. W Żywkowie
na 6 budynkach gospodarskich gniazduje 30 - 40 par bocianów,
to niewątpliwa atrakcja turystyczna.
Wieża widokowa, salka edukacyjna oraz materiały turystyczno-promocyjne
takie jak ulotki, broszury, kolorowe pocztówki, naklejki,
miały podnieść rangę Żywkowa jako turystycznej
atrakcji. Tak też się stało. W niespełna
rok od oficjalnego otwarcia Żywkowa dla turystów (kwiecień
1999), które zostało dodatkowo rozreklamowane przez
media, odwiedziło to miejsce ok. 2 tys. osób z całego
świata.
Bociania wieś powstała też w Pętowie koło
Tykocina, wsi leżącej na trasie podlaskiego szlaku bocianiego
biegnącego od Białowieskiego Parku Narodowego przez
Biebrzański PN do Narwiańskiego PN. W Pętowie
obok ochrony gniazd prowadzi się prace mające na celu
przebudowę systemu melioracyjnego, tak aby zatrzymać
wodę na łąkach.
Nowym obszarem działania było dla GEFu dotowanie projektu
zamiany kotłowni węglowych na opalane zrębkami
(odpadami drzewnymi uzyskiwanymi z terenów zieleni miejskiej).
Pomysłodawcą przedsięwzięcia był p. Andrzej Janik,
dyrektor miejskiego Zakładu Usług Komunalnych
w Gliwicach. Program objął dwa obiekty komunalne: schronisko
dla bezdomnych Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta oraz
schronisko dla zwierząt. W schronisku dla bezdomnych zainstalowano
dwa kotły po 40 kW, przygotowano zadaszone składowisko
gdzie będzie przechowywany przynajmniej tygodniowy zapas
zrębków i przeprowadzono w pomieszczeniu kotłowni
nagrzewnicę zasilaną ciepłem z pieca, która
podsusza biomasę bezpośrednio przed włożeniem
do pieca.
Projekt przyniósł wielorakie korzyści. Przede
wszystkim pensjonariusze mieszkają w lepszych warunkach i
zmniejszone zostały koszty ogrzewania budynku. Instalacja
pozwala na zaoszczędzenie ok. 20 ton węgla rocznie,
uniknięcie powstawania i składowania żużlu
oraz wywożenia na składowiska kilkudziesięciu
ton odpadów drzewnych a także wyeliminowanie emisji
CO2. Warto również zaznaczyć iż
bardzo dużo prac przy tej inwestycji wykonali mieszkańcy
schroniska im. Brata Alberta. Praca, dzięki której
czują się potrzebni i pożyteczni przywraca im
godność i poczucie własnej wartości.
Kolejnym, niezwykle ciekawym przedsięwzięciem wspieranym
już niejednokrotnie przez GEF/SGP są inicjatywy Fundacji
Pomocy Wzajemnej "Barka". Fundacja została powołana
w 1990 r. przez Marię Garwolińską. Fundacja
jest organizacją pozarządową, której celem
jest zapewnienie szansy odbudowy życia przez stworzenie programów
pomocy wzajemnej dla tych, którzy nie znajdują miejsca
w społeczeństwie. "Barka" pomaga osobom
samotnym, bezdomnym, bezrobotnym, byłym więźniom,
alkoholikom. Zarówno w Polsce, jak i we wszystkich innych
krajach ludzie, którzy przeszli przez więzienie,
bezdomność są niechcianym, odrzuconym marginesem.
Ludzie, od których społeczeństwo się
odwróciło, często nie dają sobie rady.
Fundacja postawiła sobie za cel pracę właśnie
z takimi ludźmi, ale nie jakąś płaską
dydaktykę, tylko pracę efektywną, konstruktywną.
Pensjonariusze pracując i zdobywając nowe umiejętności
w hodowli, sadownictwie, pracach rolnych, działalności
rzemieślniczej itp. zarabiają na swoje utrzymanie.
Od 11 lat "Barka" realizuje kompleksowy, długofalowy
system działań, będący modelowym rozwiązaniem
w skali kraju narastających problemów społecznych
związanych z bezrobociem, bezdomnością, uzależnieniami,
brakiem mieszkań itp.
Na powyższy system składają się 4 programy,
które obejmują grupę ok. 2 tys. osób:
Program Wspólnoty
są to samowystarczalne gospodarstwa - farmy działające
na zasadach wielopokoleniowej rodziny, rozwijające się
w oparciu o ideę samopomocy i współdziałania
z sąsiadami i społecznościami lokalnymi.
Program socjalno-edukacyjny
zrodził się z potrzeby uzupełnienia wykształcenia
i podnoszenia kwalifikacji zawodowych dla osób z grup wykluczonych
w celu umożliwienia im usamodzielnienia się i integracji
społecznej.
Program tworzenia nowych miejsc pracy
dla osób długotrwale bezrobotnych
powstał w obliczu wzrastającego bezrobocia, pojawiła
się zatem konieczność tworzenia nowych miejsc
pracy m.in. na tzw. wtórnym rynku pracy (np. recykling),
sklepy z drugiej ręki, warsztaty, gospodarstwa itp.
Program dostępnego budownictwa socjalnego
w Polsce nie pojawiły się jeszcze programy taniego
budownictwa socjalnego, które umożliwiałyby pełne
usamodzielnienie się osób i rodzin eksmitowanych,
mających trudności socjalne.
W ramach Programu Wspólnoty funkcjonuje Regionalny Ośrodek
Socjalno - Edukacyjny w Chudobczycach (50 km od Poznania), którego
działalność warto przybliżyć ze względu
na ciekawe i nowatorskie rozwiązania, jakie w nim zastosowano.
W skład Ośrodka wchodzą: dwa bloki mieszkalne,
zespół parkowo-pałacowy z pocz. XX w. oraz budynki
gospodarcze i ponad 400 ha ziemi. Program realizowany w Chudopczycach
obejmuje wszechstronne działania mające na celu budowanie
infrastruktury społecznej poprzez tworzenie i upowszechnianie
programów ekorozwoju; wdrażanie i promowanie rozwiązań
proekologicznych, upowszechnianie edukacji nieformalnej oraz rewitalizację
obszarów wiejskich - działania na rzecz zachowania
dziedzictwa kulturowego.
Na bazie majątku w Chudopczycach Fundacja prowadzi:
- Szkółkę i sady starych odmian drzew owocowych,
dzięki wsparciu Programu Narodów Zjednoczonych ds.
Rozwoju oraz we współpracy z Instytutem Sadownictwa
ze Skierniewic.
Szkółka powstała głównie na potrzeby
lokalnej społeczności, w celu rozmnożenia odmian
dawniej uprawianych a obecnie rzadko spotykanych. Z drzewek wyprodukowanych
w szkółce zostaną założone tzw. sady
przydomowe. Ten sposób ochrony zasobów roślinnych,
określany jako "ochrona w gospodarstwie", pozwoli
utrzymać rozmnożenie odmiany w kilku miejscach, a tym
samym umożliwi zachowanie dla przyszłych pokoleń
odmian uprawianych przez ich przodków. Sad produkcyjny
stworzy nowe miejsca pracy dla osób znajdujących się
we Wspólnocie, a owoce z tego sadu, sprzedane na rynku
poznańskim, niewątpliwie urozmaicą go oraz spopularyzują
stare odmiany wśród młodych ludzi, starszym przypominając
owoce ich dzieciństwa.
W celu zacieśnienia więzi z miejscową ludnością
planuje się przekazanie niewielkich ilości drzewek
najuboższym mieszkańcom wsi Chudopczyce nieodpłatnie
lub w zamian za inne produkty rolnicze. Z materiału wyprodukowanego
w szkółce zostanie założona aleja drzew
owocowych, niegdyś częsty element ziemi poznańskiej,
obecnie zanikający ze względu na wiek istniejących
alei i brak nowych nasadzeń tego typu.
Ważnym elementem programu Ochrona różnorodności
biologicznej starych odmian drzew owocowych przez społeczności
lokalne jest również aspekt ekologiczny, ponieważ
stare odmiany drzew owocowych generalnie charakteryzujące
się małą wrażliwością na choroby,
prawie nie wymagają ochrony chemicznej.
- Hodowlę:
- kóz - stado podstawowe liczy 140 sztuk. Zaczątek
stada stanowiły zwierzęta otrzymane od zaprzyjaźnionej
organizacji francuskiej, dzięki której też kilka
osób odbyło staże dotyczące koziarstwa we
Francji.
- świń rasy zwykłej. Hodowlę założono
dzięki wsparciu Heifer Project, stado liczy ok. 60 szt.
- królików rasy białej popielańskiej.
Stado podstawowe liczy 110 szt.
- owiec rasy biała z Masywu Centralnego. W Polsce ta rasa
nie jest hodowana. 100 matek wraz z trykami sprowadzono z Francji
w lipcu ubr.
- świń rasy złotnickiej pstrej - jedynej w
Polsce (i jednej z nielicznych w Europie) rodzimej rasy świń;
stado podstawowe liczy 40 macior.
W "Barce" poradzono sobie z jeszcze jednym ekologicznym
problemem - wykorzystaniem biomasy do ogrzewania budynków
zamiast nieodnawialnych źródeł energii. W przejętych
popegeerowskich blokach zamieniono węglowe kotłownie
na spalające drewno i trociny. Natomiast ostatnim osiągnięciem
stało się uruchomienie (przy finansowej pomocy GEF/SGP)
agrorafinerii. Uzyskane z niej paliwo można stosować
w postaci czystej do silników średnioobrotowych, tzn.
silników powszechnie instalowanych w maszynach rolniczych.
Jednorazowo można w agrorafinerii przerabiać 400 litrów
oleju rzepakowego, z tej ilości uzyskuje się ok. 340-350
l biopaliwa i ok. 100 kg odpadu glicerynowego, który może
być sprzedany lub zagospodarowany na kompostowni w gospodarstwie.
Uzyskuje się także słomę rzepakową,
którą można wykorzystywać w kotłowniach
na biomasę, a także wytłoki rzepakowe, które
mogą być dodawane w odpowiednich proporcjach do pasz
dla zwierząt.
Oprócz instalacji do produkcji biopaliwa w Chudopczycach
ustawiono dwie niewielkie prasy do wytłaczania na zimno oleju
z nasion rzepaku.
Dziś nie trzeba już nikogo przekonywać, że
stosowanie biopaliwa zamiast benzyny i oleju napędowego
przynosi wiele korzyści. Nie ma praktycznie emisji związków
siarki, zdecydowanie mniejsze jest zadymienie, a także emisja
tlenku węgla i węglowodorów aromatycznych.
Zastąpienie paliwa i smarów pochodzenia mineralnego
produktami wytworzonymi z oleju rzepakowego powoduje biologiczny
rozkład wycieków w czasie 3 tyg., podczas gdy w tym
samym czasie zostanie rozłożone tylko ok. 15-25% produktów
ropopochodnych. Na przeszkodzie stoi jednak brak normy na biopaliwa
oraz akcyza.
W najbliższej przyszłości planowane jest w "Barce"
ocieplenie pomieszczenia agrorafinerii aby mogła być
ona wykorzystywana także zimą, a w następnych
latach zwiększenie obszaru obsiewanego rzepakiem (obecnie
jest to 30 ha). Być może niedługo w ślady
twórców tego pilotażowego projektu pójdą
grupy rolników, co z pewnością odbyłoby
się z korzyścią i dla ludzi, i dla środowiska.
oprac. Agata P.
Oprac. na podstawie dodatku "GEF/SGP" do "Środowisko" nr 6(222) z 31.3.2002 oraz materiałów "Barki".
|