ZB 8(176), sierpień 2002
ISSN 1231-2126, [zb.eco.pl/zb]
Tajemnice
 

foto 1: Piktogram Jugowa 2001 - struktura kręgu zbożowego

Kręgi tajemnicy

To jest jeden z całkowicie niewyjaśnionych racjonalnie fenomenów przyrody. Pojawia się zawsze w lecie - od końca czerwca do początków września. Manifestuje się na polach uprawnych wszystkich czterech zbóż, ryżu, ziemniaków czy kukurydzy. Pozostawia po sobie dziwne, jakby wyciśnięte przez delikatną, ale zarazem ogromną siłę rysunki z przygiętych ku ziemi i skręconych, czasem lekko radioaktywnych i niemal zawsze wykazujących zboczenie magnetyczne, kręgów czy nawet całych rysunków - w żargonie dziennikarskim zwanych piktogramami zbożowymi.

Historia ich początków ginie w pomroce dziejów. Pierwsze wzmianki pochodzą z Anglii, z roku Pańskiego 1499. Pierwszy opis sporządzono kilka lat później w Holandii. W Polsce po raz pierwszy znaleziono je w okolicach Myślenic na gruntach należących do wsi Polanka i opisano je oraz zbadano w sierpniu 1998 r. Oczywiście informacje o takich formacjach krążyły wśród ludzi i badaczy tego fenomenu już od lat 1980., ale dopiero od końca lat 90. bada się je systematycznie. Od trzech lat zjawisko upodobało sobie małą miejscowość Wylatowo w woj. kujawsko-pomorskim. Poza tym piktogramy znajdowano także w okolicach Łańcuta, Rzeszowa, Opola, Wałbrzycha, Kruklanek i Drawienia. Część z nich mogła być na pewno sfałszowana przez ludzi żądnych sławy i sensacji, ale nie wszystkie. Piktogramy przedstawione na zdjęciach mierzą setki metrów średnicy i nie da się ich tajnie wydeptać w ciągu jednej nocy!...

Jak dotąd, to nikt nie podał sensownego wyjaśnienia tego fenomenu. Dawniej teolodzy widzieli w tym efekty diabelskich harców, jakby Belzebub i jego kumple nie mieli niczego lepszego do roboty, poza prasowaniem ludziom pszenicy na polach... Dziś uczeni mówią o tańcach godowych jeży (ale dlaczego jeże kochają się w tak niezwykły sposób!?...), o lądujących helikopterach, meteorytach czy piorunach kulistych. Ufolodzy i badacze zjawisk anomalnych widzą w tym ingerencję UFO i ufonautów. Ponoć nawet widziano nad łanami zbóż dziwne, gorejące różnymi kolorami kule i spodki, a potem pozostawały po nich dziwne rysunki... Próba kontaktu? Być może, ale dlaczego akurat tak i dlaczego akurat w zbożu?

A może jest to jakieś niezwykle rzadkie zjawisko przyrody, które teraz manifestuje się częściej, bo areał zbóż powiększył się i co za tym idzie - zjawisko ma gdzie występować?... Nie wiem i nikt nie wie na pewno. Jedno jest pewne - to wygląda niezwykle spektakularnie. Nie wiem, czy byłby ktoś w stanie wykonać takie precyzyjne wygniatanki (bo jak to nazwać inaczej?) w nocy i bez światła oraz odpowiednich przyrządów. Kto lub co wykonał tak precyzyjną robotę na polach pszenicy i żyta? Szaleni albo szałowi emeryci, czy żądni kontaktu z nami kosmici? Porażone niezwykłą chorobą zwierzęta czy ziemskie maszyny latające o nieznanej konstrukcji, wybudowane w USA, Rosji czy Chinach?

Czy któryś z Czytelników ma jakiś pomysł, co do wyjaśnienia natury tego fenomenu? Jeżeli tak, to bardzo proszę o kontakt ze mną na adres Redakcji lub Małopolskiego Centrum Badań UFO i Zjawisk Anomalnych w Krakowie, e-mail: ufocentrum@konto.pl, domel63@wp.pl Będziemy Wam wdzięczni za każdy pomysł i każdą koncepcję

tekst i fotografie Robert K. Leśniakiewicz

foto 2: Badanie struktury piktogramu w Pigży


 
Wydawnictwo "Zielone Brygady" [zb.eco.pl]
Fundacja Wspierania Inicjatyw Ekologicznych [fwie.eco.pl]