Strona główna 


ZB nr 12(18)/90, grudzień '1990


 ksiazkaASUAŃSKI CZORSZTYN?

Jeśli wszystko "dobrze" pójdzie, niedługo zostaniemy uszczęśliwieni zaporą na Dunajcu. Nie wiadomo do końca jakie będą konsekwencje tej inwestycji.

Podobną tamę wybudowano w jednym z krajów Afryki (o ile można mówić o podobieństwie Egiptu i Polski). W 1970 r. ukończono budowę Wielkiej Tamy Asuańskiej. Zapora ta spiętrza 128 miliardów m3 wody. Niewątpliwym sukcesem było wybudowanie przy zaporze hydroelekrowni o mocy 2400 MW. Budowla ta zapewnia Egiptowi także inne korzyści. Zapobiega suszy dostarczając rolnictwu wystarczające ilości wody dla całorocznej uprawy. Chroni także przed powodziami. Wybudowanie tej (i każdej innej zapory) przynosi wymierne korzyści.

Ale każda ingerencja człowieka w rządzący się swymi prawami ekosystem nie pozostaje bez skutków. Poważne zmiany zachodzące w ekosystemach powodują wiele szkód. W tej chwili udowodniono już, że postawienie tej zapory zahamowało proces nanoszenia przez wody Nilu żyznych mułów, które obecnie są zatrzymywane przez zaporę. Delta Nilu przechodzi regres, gdyż brak jest w wodzie rzeki materiału ją budującego. Brak mułow w wodzie Nilu spowodował też wzrost prądu rzeki, co z kolei spotęgowało groźny proces erozji. Występuje także niekorzystna dla uprawy (w dużej mierze niwelująca wcześniejsze korzyści) erozja boczna. Budowa tej zapory przyczyniła się także do gwałtownego rozprzestrzenienia się choroby wywoływanej przez motylicę, w której cyklu rozrodczym występuje ślimak. Przed zbudowaniem tamy większość tych mięczaków była wynoszona wraz z wezbraniem do Morza Śródziemnego.

Powyższe skutki budowy tej tamy zostały udowodnione. Nie wiemy jednak, czym to się skończy, gdyż zachwianie jednego elementu ekosystemu nigdy nie pozostaje bez wpływu na inne ogniwa, nigdy też nie uchodzi człowiekowi bezkarnie.

Istnieje jeszcze jeden aspekt tej sprawy. W okolicy budowy znajdowały się (podobnie jak w Polsce) starożytne obiekty zabytkowe. Przy pomocy UNESCO i międzynarodowej akcji archeologów prowadzono przyśpieszone prace wykopaliskowe. Udało się ocalić (przenosząc na wyżej położone tereny) słynne Świątynie w Abu Simbel, Kalabasza. Obawiam się, że Polskę jeszcze długo nie będzie stać na podobną akcję. Rząd nasz załatwi sprawę prościej, pozostawiając tę piękną okolicę i zabytki w rękach gorliwych budowniczych tamy.

s.W. Pacyśka

 

 


ZB nr 12(18)/1990, grudzień’1990


Początek strony