ZB nr 12(18)/90, grudzień '1990
19 października w Warszawie w godz. 11-14 odbyła się manifestacja przeciwko doświadczeniom na zwierzętach. Pochód z transparentami przeszedł od Pałacu Kultury alejami Jerozolimskimi i Nowym Światem pod Pałac Staszica (siedziba PAN), a następnie na Uniwersytet. Po drodze rozdawano ulotki i wznoszono okrzyki: "Wiwisekcja - stop!", "Precz z okrucieństwem", "Testy na zwierzętach - alibi złej nauki", "Nauka bez przemocy!". Zebrano trochę podpisów pod petycją "Uwolnić naukę od przemocy".
Przed gmachem biologii na
uniwerku na spotkanie demonstrantów wyszło dwóch wiwisektorów (tj. ludzi
przeprowadzających doświadczenia na zwierzętach) i wywiązała się ożywiona a nie
konstruktywna dyskusja. Bardziej sensowne były rozmowy ze studentami medycyny
przed budynkiem fizjologii Akademii Medycznej. Kilka osób wyraziło
zainteresowanie metodami nauczania bez przemocy, nawiązany został tak pożądany
kontakt z bezpośrednio zainteresowanymi. Migawki z akcji, zorganizowanej przez
Wspólnotę Wszystkich Istot - dawniej Ruch Wyzwolenia Zwierząt - Białystok i
Kolektyw Wegetariański, znalazły się w Telewizyjnym Kurierze Warszawskim.
* * * * *
Jak doszły słuchy z Poznania, działa tam Front Wyzwolenia Zwierząt. Ok. połowy października grupa bojowników włamała się do laboratorium i uwolniła pięćdziesiąt myszy. Wszystkie zostały oddane w dobre ręce.
2 x Paweł Listwan
* * * * *
15.XI.90, godz. 15.00,
Ogólnoeuropejska Akcja Drogowa - członkowie Klubu "Gaja" blokowali
przez kilkanaście minut drogę międzynarodową Warszawa - Cieszyn, pomiędzy
Bielskiem-Białą a Skoczowem. Kilkanaście osób rozdawało ulotki, informowało o
celach i prowadziło ożywioną dyskusję z kierowcami i pasażerami wielu samochodów
i autobusów. Było bardzo wesoło. Kilku młodych anarchistów uczestniczących w
akcji samym wyglądem potwierdzało naszą siłę i to, że "nie cofniemy się z
jedynej słusznej DROGI, którą obraliśmy".
Jacek Bożek
Klub "Gaja"
* * * * *
Nareszcie pojawiły się i u
nas ekologiczne chusteczki do nosa o nazwie "Oeko-purex". Wprawdzie
nie rodzimej (bo niemieckiej) produkcji, ale ważne, że są. Ekologia tych
chusteczek polega na tym, że są one produkowane w całości z makulatury. Mino
tego, swoim wyglądem dorównują "normalnym" chusteczkom (nie straszą
tak, jak nasz kochany papierek toaletowy). Jednakże, żeby się przypadkiem
ekologom nie poprzewracało w głowach ze szczęścia, ich cena skutecznie
sprowadza na ziemię: opakowanie zawierające 10 chusteczek o wymiarach 22x22 cm
kosztuje 950 zł (dla porównania takie samo opakowanie polskich chusteczek
kosztuje 600 zł).
* * * * *
Jak podaje Kurier
Szczeciński, Magazyn z 27-29 lipca '90, szczecińskie MPO interesuje się
możliwością wykorzystywania biogazu z wysypiska w Sierakowie do urabiania
asfaltu oraz ogrzewania własnej bazy i zabudowań w Sierakowie. Już w przyszłym
roku można by przystąpić do realizacji projektu.
2 x Efcia
* * * * *
Wielu ludziom przechodzącym
sobotnim rankiem 20 października 1990 nie przyszłoby nawet do głowy, że na ich
oczach rozpoczyna się akcja mająca na celu zakończenie dramatu trwającego od
wielu lat u zlotu trzech ulic: Żeromskiego, Słowackiego i Orzeszkowej w Olecku.
Znajduje się tam, na małym skrawku zieleni, niewielkie oczko wodne, zamieszkałe
jednak przez kilka gatunków ptaków. Przez wiele lat mieszkańcy kilku
okolicznych domów traktowali staw jako swoiste wysypisko śmieci - efekt
opłakany.
W sobotę 20.X grupa harcerzy z HRO| im. św. Franciszka z Asyżu przy pomocy
nielicznie przybyłych mieszkańców Olecka oczyściła staw z ponad siedmiotonowej
warstwy śmieci zalegających brzegi i wody akwenu. W tym samym czasie pozostałe
osoby zachęcające mieszkańców do współudziału zasadziły nad brzegiem stawu
około 180 sztuk drzew różnych gatunków. Zalesiono także skarpę nad brzegiem
jeziora Olecko Wlk., posadzono również wiele drzew w centrum miasta. W
niedzielny poranek oczyszczona i zadrzewiona niewielka enklawa przyrody została
poświęcona i otrzymała nazwę "Skwerku św. Franciszka z Asyżu". Mamy
nadzieję, że już za kilka lat wraz z mieszkańcami będziemy mogli wypoczywać w
cieniu kasztanowców, jarząbów, modrzewi i brzóz, przy śpiewie coraz liczniej
osiedlających się ptaków.
Freitag
HRO| im. św. Franciszka
* * * * *
W dniach 26-28 października
1990 r. w Poznaniu odbyło się Spotkanie Studenckiej Sieci Ekologicznej, czyli
przedstawicieli 14 akademickich organizacji ekologicznych - Poznań, Wrocław,
Kraków, Katowice, Warszawa, Gdańsk, Siedlce, Szczecin, Zielona Góra, Bydgoszcz
oraz Jelenia Góra i Lublin. Spotkanie zorganizowano przy współudziale
Szwedzko-Polskiego Towarzystwa Ochrony Środowiska. Odbyły się m.in.:
prezentacja Biblioteki Ekologicznej w Poznaniu, Międzynarodowego Centrum
Serwisu Ekologicznego w Warszawie, a także niezwykle interesujące wykłady, mówiące
jak samemu się zorganizować, a także jak Studenckie Kluby Ekologiczne mają
współpracować z innymi organizacjami. Przedstawiono i opracowano też kilka
młodzieżowych projektów m.in. na temat: edukacja ekologiczna dzieci i
młodzieży, organizacja studenckiej komputerowej sieci wymiany informacji oraz
banku danych, propagowanie "zdrowych" ekologicznie środków
chemicznych np. Ludwik "S" oraz hodowli choinek w doniczkach, a także
stworzenie sieci propagowania ekoturyzmu. Wykłady: Thory Press i Stanisława
Lazarka ze Szwecji, pokazały praktyczne umiejętności potrzebne do stwarzania
projektów działań ekologicznych oraz wskazały na możliwości ich finansowania
przez organizacje zachodnie. Wyniki realizacji tych projektów oraz następne
studenckie inicjatywy przedstawione będą na kolejnym Spotkaniu Studenckiej
Sieci Ekologicznej 8-9.XII br w Gdańsku.
Robert Nowak
* * * * *
Rejon Homla jest jednym z najbardziej skażonych obszarów ZSRR po wypadku w Czernobylu. Praktycznie należałoby wysiedlić wszystkich mieszkańców. Na oficjalnych mapach skażenia podaje się wartości powyżej 15 Ci/km2. Jednakże pracownicy otrzymują dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100%, przyznawany przy skażeniach powyżej 65 Ci/km2. Dopuszczalne skażenie terenu w/g norm światowych nie powinno przekraczać 0,1 Ci/km2.
wg "Studenckiej
Dumki" 3/90, organu studentów białoruskich
Jerzy Jaśkowski
* * * * *
Jedynym kandydatem, który w kampanii wyborczej wyraźnie podkreślał konieczność poprawy stanu środowiska był kandydat KPN - Leszek Moczulski. Otrzymał 2,5% głosów. (pr)
ZB nr 12(18)/1990, grudzień’1990