Strona główna |
Badania naukowe przeprowadzone w Ghanie potwierdziły, że tradycyjny sposób, w jaki Afrykanki przygotowują pokarm dla niemowląt, jest bez porównania najlepszy, w przeciwieństwie do zaleceń edukowanych na Zachodzie "specjalistów" zdrowia i misjonarzy wszelkich wyznań.
Od wieków afrykańskie matki przygotowywały pokarm dla swych dzieci w ten sposób, że papkę z kukurydzy, manioku itd. o konsystencji zbliżonej do naszej owsianki, przed podaniem niemowlęciu, odstawiały na kilka dni, w czasie których "owsianka" ulegała fermentacji. Zachodni "specjaliści" od zdrowia i higieny starali się przekonać niepiśmienne Afrykanki, że tylko świeży pokarm ma odpowiednią wartość - czemu jako zasadzie ogólnej nie można odmówić racji. Zdarzały się wypadki, kiedy nieomal że siłą zmuszano osłupiałe Murzynki do rezygnacji z tradycji i przygotowywania codziennie swieżego pokarmu.
Ale oto, podczas szczegółowych badań, okazało się, że w czasie procesu fermentacji giną zawarte w "owsiance" bakterie powodujące biegunki u dzieci. Co roku właśnie z powodu takich biegunek umierają miliony dzieci w krajach trzeciego świata. Badania stwierdziły ponadto, że sfermentowana papka posiada większe wartości odżywcze, jako że proces fermentacji uwalnia minerały i witaminy zawarte w pożywieniu i pozwala je przyswoić w łatwiejszej postaci.
w/g BBC, Science News 28.07.90
opr. Piotr Kosibowicz