Strona główna 

ZB nr 2(20)/91, luty '91

Liberalny punkt widzenia:

OCHRONA ŚRODOWISKA
W DUCHU DEMOKRATYCZNEGO KAPITALIZMU

Krakowskie Towarzystwo Przemysłowe zrzesza biznesmenów, ludzi z branży, zawodowców i naukowców będących zwolennikami ekonomii wolnego rynku opartej na zasadach własności prywatnej i konkurencji. W 1984 roku znany filozof, dziennikarz i działacz opozycyjny, dr Mirosław Dzielski zaproponował powołanie towarzystwa, którego celem byłoby wspieranie i dokształcanie prywatnych przedsiębiorców, zwalczanie barier biurokratycznych w celu umożliwienia rozwoju wolnego rynku, oraz propagowanie etosu uczciwego i nieskorumpowanego biznesmena.

Wielu członków Krakowskiego Towarzystwa Przemysłowego znalazło się w rządzie Tadeusza Mazowieckiego: Tadeusz Syryjczyk jako minister przemysłu, M. Kania jako wiceminister przemysłu i H. Woźniakowski jako Dyrektor Biura Prasowego Rządu.

Obecnie KTP zmierza do przekształcenia Krakowa w europejskie centrum turystyki i czystego przemysłu. Członkowie KTP rozumieją, że zagrożenia ekologiczne można wyeliminować jedynie drogą rozwoju gospodarczego, gdyż obecnie finansowanie ochrony środowiska nie jest możliwe (podobnie jak i służby zdrowia).

Dlatego też w KTP nie uważamy się za przeciwników haseł "zielonych". Jednakże faktem jest, iż postrzegamy problem w wymiarach ekonomicznych a nie moralnych.

Nasz liberalny punkt widzenia najlepiej oddaje cytat ze znanej książki dra Mirosława Dzielskiego (wydanej również w USA przez Basic Books Inc.) - "Duch nadchodzącego czasu" (Wektory, Wrocław 89, s. 53-4):
"Jeśli ludzie pragną założyć park narodowy, czy rezerwat ścisły, będę ostatnim, który im tego zakaże. Mam jednak prawo zastanowić się nad pytaniem, na kim powinna spoczywać odpowiedzialność za taką decyzję, a ogólniej za wszystkie decyzje dotyczące ochrony środowiska naturalnego. Sądzę, że odpowiedzialność taka powinna być zdecentralizowana tak dalece, jak to jest tylko w nowoczesnym społeczeństwie możliwe. To mieszkańcy województwa, na tym terenie, gdzie ma się znaleźć zakładany park powinni mieć prawo decydowania o jego rozmiarach, statusie, sposobach ochrony itp.

Tylko wtedy można bowiem będzie mieć pewność, że we własnym, dobrze pojętym interesie zabezpieczą go przed zniszczeniem. Sądzę, że obywatele ci, zamiast zakazywać sobie samym zbierania grzybów w lesie, zadbają raczej o założenie filtrów na kominach pobliskiej huty i ograniczą eksploatację drewna do rozsądnych rozmiarów. Przypuszczam też, że jeśli już opłacą strażników, to nie do przepędzania z lasu zbieraczy malin, ale raczej do pilnowania czystości wód i powietrza. [...] Trzeba w końcu zdawać sobie sprawę z prostej prawdy. Puszcza nie jest dla łosi i żubrów, ale dla ludzi".

Teraz wiemy już, że słowa Dzielskiego sprawdziły się i jesteśmy świadkami decentralizacji kraju. Cieszymy się, że są ludzie, którzy interesują się problemami ekologicznymi i są gotowi pracować na rzecz ochrony naszego środowiska naturalnego.

Jednakże musimy pamiętać, że jedynie rozwój drobnego przemysłu może pomóc nam w poprawie sytuacji. Nie możemy zamknąć wszystkich fabryk w Polsce z dnia na dzień tylko dlatego, że zanieczyszczają środowisko. KTP pracuje np. nad przekształceniem kombinatu Huta Tadeusza Sendzimira w park przemysłowy z setką małych, dochodowych, lecz czystych zakładów.

Wierzymy, że preferowanie czystego powietrza i wody nie oznacza przeciwstawienia się cywilizacji. Jeśli jednak jest inaczej, to rzeczywiście jesteśmy przeciw niemu, gdyż jest ono wrogiem wolności.

Maciej Nowakowski
członek KTP
GB nr 2

tłumaczenie: Agnieszka M. Lis




ZB nr 2(20)/91, luty '91

Początek strony