Strona główna 

ZB nr 3(21)/91, marzec '91

WYPOWIEDŹ HAUDENOSAUNEE DLA ŚWIATA
MAJ 1979

Haudenosaunee lub Konfederacja Sześciu Narodów Irokeskich należy do najstarszych, nieprzerwanie działających rządów świata. Na długo przed przybyciem Europejczyków do Ameryki Pn. nasi ludzie spotykali się w radzie, żeby ustalić zasady pokojowej współegzystencji między narodami oraz uznania prawa człowieka do ciągłej i nieprzerwanej egzystencji. Europejczycy opuścili ognisko naszej rady, żeby rozprzestrzenić zasady sprawiedliwości i demokracji, których nauczyli się od nas, a które miały niezaprzeczalny wpływ na rozwój współczesnego świata.

Ta wiosna oznacza dwóchsetlecie kampanii Clintona-Sullivana - inwazji na nasze terytoria podczas Rewolucji Amerykańskiej; inwazja ta miała na celu zniszczenie Haudenosaunee jako narodu. Armia amerykańska, podążająca ich śladem, zostawiła za sobą "spaloną ziemię". Akcja ta była tak gwałtowna i wroga, że pustoszyli pola kukurydziane, otaczali sady owocowe, torturowali i mordowali kobiety i zabijali każdą żywą istotę na swej drodze. W 1779 armia USA zamierzała wytracić Haudenosaunee do ostatniego mężczyzny, kobiety i dziecka. Do końca prowadzili wojnę przeciwko naszym cywilnym mieszkańcom i wg nas oczywiste jest, że byli oni głównie zainteresowani nie naszą polityczną i militarną klęską, ale doprowadzeniem do całkowitego unicestwienia wszystkich żyjących Haudenosaunee. Przetrwaliśmy ten atak i wiele następnych, lecz jesteśmy poważnie zaniepokojeni wypadkami, które miały miejsce przez te ponad dwieście lat.

Bracia i siostry: gdy Europejczycy po raz pierwszy najechali na nasze ziemie, zastali świat wypełniony hojnymi darami stworzenia. Nawet żołnierze armii gen. Sullivana byli przerażeni krajem, do którego wkroczyli, ziemią - gdzie człowiek mógł iść przez cały dzień nie widząc nieba, tak bogaty i zdrowy był nasz las. Była to ziemia, gdzie najbliższa gałąź drzewa znajdowała się kilkanaście metrów od gruntu, a drzewa były tak wielkie, że trzech ludzi nie mogło ich objąć. Słowa żołnierzy Sullivana utrwaliły to, co powiedzieliśmy wam - że rzeki płynęły tak pełne ryb, iż czasami nawet w szerokich strumieniach człowiek nie mógł zobaczyć dna. Zwierzyna wszędzie była liczna, a ptaki zaciemniały czasem niebo jak wielkie chmury, tak wielkie były ich ilości. Nasz kraj obfitował w łosie, sarny i niedźwiedzie. W tamtych czasach byliśmy szczęśliwi, a powodzenie nie odstępowało nas.

Bracia i siostry: nasza Matka Ziemia starzeje się. Nie utrzymuje na swej piersi obfitych stad dzikich zwierząt, a większości naszych lasów, które są naszym domem, dziś już nie ma. Zostały wycięte przed stu laty do produkcji węgla drzewnego na potrzeby hut Rewolucji Przemysłowej; większość zwierzyny została wytrzebiona przez polujących dla sportu myśliwych i farmerów, większość ptactwa wyginęła z powodu myśliwych i pestycydów, które są obecnie tak popularne. W całym naszym kraju rzeki są tłuste od wycieków z wielkich miast. Widzimy, że polityka "spalonej ziemi" nie skończyła się.

Bracia i siostry: jesteśmy zaalarmowani znakami, jakie są przed nami. Dym z ośrodków przemysłowych w Środkowym Zachodzie i wokół Wielkich Jezior urasta w śmiertelną chmurę i wraca na ziemię w postaci opadów kwaśnego deszczu w górach Adirondack, a ryby nie mogą się rozmnażać w kwaśnej wodzie. W wyższych partiach Adirondack jeziora są martwe i nie ma w nich już ryb.

Ludzie, którzy uprawiają ziemie zajmowane przez nas od tysięcy lat, nie okazują miłości dla życia tego miejsca. Każdego roku sadzą te same rośliny na tej samej ziemi i muszą je skrapiać truciznami, żeby zabić owady, które zwykle nawiedzają ich pola, gdyż nie stosują płodozmianu ani nie pozwalają ziemi odpocząć. Ich pestycydy zabijają ptactwo i zatruwają wody powierzchniowe. Spryskują herbicydami wszelkie rośliny i każdego roku odpływy z pól niosą te trucizny do wód w naszym kraju i do wód całego świata.

Bracia i siostry: nasz stary rodzinny kraj postrzegany jest dziś jako szereg chemicznych śmietników. Istotom żyjącym wzdłuż rzeki Niagara i w jej wodach zagraża dioxina, szczególnie śmiercionośna substancja. Ministerstwa Leśnictwa spryskują przetrwałe lasy silnymi insektycydami, żeby móc propagować turystykę wśród ludzi, szukających kilku dni lub tygodni spędzo- nych z dala od siarki i tlenków węgla. Insektycydy zabijają co prawda czarne muszki, ale jednocześnie niszczą łań- cuch pokarmowy dla ptaków, ryb i zwierząt, które również zamieszkują te okolice. Ryby Wielkich Jezior są skażone rtęcią z fabryk przemysłowych, a fluoryt z zakładów aluminium truje ziemię i ludzi. Ścieki z wielkich ośrodków miejskich mieszają się z PCB i PB w wodach Wielkich Jezior i Finger Lakes. W rzeczywistości już żadne wody nie są całkowicie bezpieczne dla żywych istot.

Bracia i siostry: jesteśmy zaalarmowani, że w całym naszym kraju buduje się zakłady nuklearne i że na Tree Miles Island, w południowej części naszych terytoriów, zdarzył się "wypadek" będący tym rodzajem wypadków, który przyspiesza koniec życia w tym miejscu. Jesteśmy przerażeni tym, że śmietnisko odpadów nuklearnych w West Valley, w górę strumienia od jednej z naszych społeczności, wyzwala substancje radioaktywne na naszych ziemiach aż do jeziora Erie. Jesteśmy zgorszeni tym, że informacje o naturze tych zakładów znane są tylko najwyższym urzędnikom państwowym, co pozostawia ludzi bezbronnych wobec ich działań i że popiera się dalszy rozwój energetyki jądrowej. Jesteśmy poważnie zaniepokojeni o zdrowie i możliwość przeżycia naszych braci i sióstr na Południowym i Północnym Zachodzie USA, którzy narażeni są na kopalnictwo uranu i związane z tym niebezpieczeństwa. Końcowy etap kopalnictwa jest najbrudniejszą częścią i nasuwa pytanie, czy maszyneria, której wymaga, jest niezawodna, czy nie. Ogromne ilości uranu o niskim stopniu radioaktywności już zostały porzucone w miastach i wykorzystane w materiałach budowlanych budynków mieszkalnych i publicznych na rozległym obszarze Południowego Zachodu. Ludzie umarli, a oczekuje się, że umrze ich o wiele więcej.

Twierdzi się, że rozwiązaniem dla ludzi z Cyklu Paliw Nuklearnych są reaktory nuklearne wyposażone w urządzenia zabezpieczające - tak wyszukane, że rozprzestrzenianie jest tylko odległą możliwością. Zaobserwowaliśmy, że żadna maszyna, czy inny wynalazek dokonany przez człowieka nie był, jak dotąd, rzeczą trwałą. Nic co człowiek kiedykolwiek wybudował, nawet piramidy w Egipcie, nie spełnia swego zadania wiecznie. Jedyną uniwersalną prawdą, właściwą ludzkim pomysłom jest to, że wszystko obraca się przeciwko człowiekowi. Reaktory nuklearne także padają ofiarą tej prawdy.

Bracia i siostry: nie potrafimy w dostateczny sposób wyrazić naszych uczuć przerażenia i wstrętu, gdy obserwujemy taktykę przemysłu i rządu USA, która grozi unicestwieniem życia. Nasi przodkowie przepowiedzieli, że europejski Styl Życia przyniesie brak równowagi duchowej, że ziemia zestarzeje się z tego powodu. Już teraz widać w całym świecie, że siły tworzące życie są odwrócone a potencjał życia opuszcza tę Ziemię. Tylko ludzie, których umysły nie są zdolne przyjąć prawdy, mogą działać w sposób zagrażający przyszłym pokoleniom ludzkości.

Bracia i siostry: wskazujemy wam Duchową Drogę Słuszności i Rozsądku. Pragniemy wam uświadomić, że istoty ludzkie, poprawnie rozumujące, szukają sposobu jak ocalić życia wszelkich istot. Pragniemy wam uświadomoć, że pokój nie jest po prostu brakiem wojny, lecz stałym wysiłkiem utrzymywania harmonii istnienia między ludźmi, od jednostki do jednostki, jak również między ludźmi a innymi istotami tej planety. Wskazujemy wam, że świadomość duchowa jest Drogą Przetrwania Ludzkości. My, którzy chodzimy po Matce- Ziemi, zajmujemy to miejsce tylko przez krótki czas. Naszym obowiązkiem jako istot ludzkich jest zachować życie dla nienarodzonych jeszcze pokoleń.

Bracia i siostry: Haudenosaunee zdecydowani są przedsiębrać wszelkie działania, dzięki którym potrafimy powstrzymać dewastację Matki-Ziemi. Na naszych terytoriach kontynuujemy wywiązywanie się z naszej funkcji jako duchowi opiekunowie Ziemi.Pełniąc rolę opiekunów, nie możemy i nie będziemy stać bezczynnie, podczas gdy przyszłość nadchodzący pokoleń jest systematycznie niszczona. Uświadamiamy sobie, że walka jest długa i nie możemy mieć nadzieji na to, że wygramy ją sami. Aby wygrać, zabezpieczyć przyszłość, musimy złączyć ręce z ludźmi podobnie myślącymi i stworzyć siłę poprzez jedność. Tymi słowami uczcimy dwieście lat niesprawiedliwości i niszczenia świata.

Akwesasne Notes 1979 Vol. 11 No. 2

tłum. Małgorzata Szparadowska
korekta Marek Maciołek

FLOCK (STADO)

Praca urodzonego w 1944 r. Jacksona Beardy oparta jest całkowicie na wiedzy wyniesionej z tradycyjnego folkloru Indian Woodland Cree. Jego ekspresje bazują na wierze w harmonię i siłę natury. "Flock" ukazuje unikalne, duchowe powiązanie między zwierzętami a ich otoczeniem.

Szaman




ZB nr 3(21)/91, marzec '91

Początek strony