Strona główna |
Gary Snyder,
poeta amerykański, laureat nagrody Pulitzera,
w wywiadzie dla czasopisma "Magical Blend" January 1991.
Większość mężczyzn nie zdaje sobie sprawy, że męska zasada dotyczy również ich samych. Zachowują się jakby wszechświat był zasadniczo męski. Niewielu mężczyzn uświadamia sobie, że to co się dzieje z kobiecością oddziaływuje na nich samych w równym stopniu.
Wiele kościołów zwanych Notre Dame i wiele kaplic Madonny są to w rzeczywistości stare miejsca bogiń. Chrześcijanie nie potrafili powstrzymać ludzi, którzy się tam udawali, więc przekształcili je dla swego kultu. Miejsca te są naprawdę święte, są punktami akupunkturycznymi Ziemi. Jedną z rzeczy, którą możemy teraz zrobić to pobudzić te starożytne miejsca mocy. Jeśli udamy się do nich z czystą intencją, możemy pomóc zarówno Ziemi jak i sobie.
Myślę, że zamieszanie wokół seksu pochodzi z podstawowego duchowego problemu. W religiach patriarchalnych, które wpłynęły na nasze uwarunkowania i na naszych przodków, duchowość była pojmowana zawsze w przeciwnieństwie do zmysłów i natury. Seks, a szczególnie ciało kobiece, które jest związane z naturą, były uważane za coś nieczystego i traktowane dlatego jak zakazany owoc. W religiach tych jest pojęcie wyższego i niższego ja, które walczą ze sobą. W ten sposób zarówno mężczyźni jak i kobiety zagubili gdzieś duchową stronę seksu. W patriarchalnej strukturze seks jest usankcjonowany tylko w formie małżeństwa, a ludziom o poważnych duchowych zamiarach radzi się go unikać w ogóle. Nauki te zostały stworzone przez mężczyzn, dlatego arcywrogiem na tej ścieżce była kobieta.
Myślę, że kobiety naprawdę myślą swoim łonem, dlatego są tak mocno związane z życiem i pokojem, a nie wywoływaniem wojen i śmiercią.
Kobiety często wstydzą się swego ciała, szczególnie jeśli wywodzą się z tradycji chrzecijańskiej. Kobieta, aby czuć się dumną z powodu tego, że jest kobietą musi przezwyciężyć tysiące lat kulturowych uwarunkowań. Wiele kobiet doznaje tego przebudzenia. Zaczynają one porozumiewać się między sobą i odkrywają, że są cudowne. Wracają do żródeł i odnajdują swoją duchową harmonię.
Nie tylko my sami jesteśmy zmęczeni tym patriarchalnym systemem, ale również sama Ziemia znalazła się na krawędzi zniszczenia z powodu nadmiernej dominacji męskiej energii.
Zdrowa żywność, integralny styl życia, holistyczna medycyna, naturalny poród - to wszystko wiąże się z ekspansją zasady kobiecej.
Rozkwit kobiecości może uratować i nas i naszą planetę od zniszczenia. Energia kobieca nie oznacza wcale, że kobiety będą rządzić mężczyznami. Oznacza współdziałanie pomiędzy mężczyzną, kobietą, Ziemią, zwierzętami i wszystkimi żywymi istotami.
Tsultrim Alione
(fragment wywiadu udzielonego "Yoga Journal" w 1987r.)
tłum. Marek Has
Z moich obserwacji wynika, że zostały już tylko cztery. Dwie w Trójmieście, jedna gdzieś w lasach pod Szczecinem i jeszcze jedna, ale chwilowo zniknęła z horyzontu. Dziewczyny w ruchu ekologicznym.
To nie wiosna i nie lubieżne zamiary, po prostu w ruchu ekologicznym dziewcząt - kobiet nie ma. Jeśli porównamy polskie ruchy ekologiczne z tymi we Francji czy RFN, zauważymy odwrócenie proporcji: tam gros ekologów to idealistki - feministki, które w Polsce siedzą cicho pod miotłą i szykują się do funkcji Matki - Polki.
Zastanawiam się, jak można by pomóc dziewczynom wyjść ze skorupy, w którą wpychają je coraz bardziej tradycja i przekonanie o tym, że właśnie w skorupie ich miejsce. Jako mężczyźnie trudno mi o tym pisać, ale może ktoś się odezwie? Dlaczego w ruchu ekologicznym w Polsce jest 90% facetów? Gdzie są dziewczyny - kobiety? Czego się boją?
Janusz Fablewski
"Ekopuk"
Aby oddać sprawiedliwość przypomnieć pragnę, że funkcje prezesów: PKE ZG, Społecznego Instytutu Ekologicznego, Pracowni na rzecz Wszyskich Istot i "Zielonego Oświęcimia" pełnią kobiety, choć oczywiście spostrzeżenia Janusza są niestety dalej trafne.
(aż)