Strona główna 

ZB nr 6(24)/91, czerwiec '91

MYŚLEĆ JAK GÓRA

przedruk za Przeglądem Przyjacioł Indian "Tawacin" nr 8, Poznań 1988

Stawiając pytanie "Czy człowiek może uratować Ziemię?" National Geographic poświęcił cały swój numer z grudnia 88r. naszej zagrożonej planecie. W styczniu 1989 magazyn "Time" złamał swą wieloletnią tradycję wyznaczania Człowieka Roku, mianując zagrożoną zniszczeniem Ziemię Planetą Roku. W obliczu oczywistego faktu, że biosfera Ziemi jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie wszyscy jesteśmy wstrząśnięci i sparaliżowani.

"Thinking Like a Mountain" jest cudownie bogatą książką przekształcającą naszą rozpacz, ukazuje drogę do doświadczenia naszych związków z całym życiem i inspiruje do działania dla dobra Ziemi. Czterech autorów: John Seed (Australia), Jaonna Macy (USA), Pat Fleming (Anglia) i Arne Naess (Szwecja) to wybitni filozofowie, ekolodzy i działacze na rzecz Ziemi. Stwierdzają oni, że chociaż wielu ludzi zdaje sobie sprawę z faktu zagrożenia, nie są oni w stanie podjąć skutecznych działań. Autorzy swą bogatą wiedzę i doświadczenie, rozpacz i ogromną pracę, święte nauki tubylczych kultur i zasady głębokiej ekologii - łączą w serii różnych artykułów, wierszy, medytacji, ćwiczeń wizualizacyjnych i rytuałów.

Książka skupia się wokół rytuału znanego jako Zgromadzenie Wszystkich Istot. Jego uczestnicy zapraszają jakąś inną formę życia - roślinę, zwierzę, fragment krajobrazu - wykonują maskę przedstawiającą tę istotę, a następnie pozwalają jej przemawiać przez siebie podczas grupowego zgromadzenia. "Thinking Like Mountain" przedstawia w formie narracyjnej także Zgromadzenie Wszystkich Istot, dając w ten sposób czytelnikowi odczucie tego zjawiska. Książka dostarcza także szereg wskazówek związanych z przeprowadzeniem takiego rytuału, dających się dostosować do różnych ram czasowych i okoliczności.

Joanna Macy przedstawia piękną opowieść pt. "Our Life as Gaia" i litanię zagrożonych wyginięciem zwierząt. Seed oraz Macy stworzyli także szczególną medytację na temat Gaii, natomiast Seed i Fleming opisują grupowe ćwiczenia takie jak Pamięć Ewolucyjna, czy Eko-Oddech. W książce rozważane są filozoficzne podstawy Zgromadzenia Wszystkich Istot. Arne Naess, ojciec głębokiej ekologii, wprowadza nas w podstawowe pojęcie "ekologicznej jaźni" w rozdziale "Self-realization. An Ecological Approach to Being in the World". Pisze on, że jaźń, która identyfikuje się z Ziemią, jest Ziemią. W samym rdzeniu naszego bytu jesteśmy świadomi bólów porodowych Ziemi i doświadczamy ich jako własnych, ponieważ stanowimy jedność z planetą, która jest naszym domem. Uświadomienie sobie tego wszechpowiązania, będącego podstawą szamańskich tradycji i innych duchowych dyscyplin jest ważną zasadą głębokiej ekologii. Naess wyjaśnia, że kiedy otwieramy się na doświadczenie jedności z Ziemią, jesteśmy pobudzani do działań w jej obronie - nie z powodu altruizmu, czy moralnego obowiązku, ale z miłości i \/ współczucia dla samego siebie.

Seed w swoim cudownym rozdziale wstępnym "To Hear Within Ourselves the Sound of the Earth Crying" i później w "Beyond Anthropocentrism" podkreśla wagę doświadcenia ekologicznej jaźni, oraz to, że chociaż pojęcie to jest trudne do zrozumienia intelektualnie, można jego doświadcyć skutecznie przez rytuał. Z obudzoną świadomością ekologicznej jaźni przekształcamy swoje związki z biosferą i wszystkim co ona zawiera. Uświadamiamy sobie, że istnieliśmy od pierwszego pojawienia się materii i chociaż zmienialiśmy formę, siła życia jest w nas wciąż ta sama. Działamy z głębszym poświęceniem i pogodnym odczuciem braku przywiązania do swoich problemów, w przeciwieństwie do sytuacji, gdy doświadczamy siebie jako oddzielne jednostki narażone na niebezpieczeństwo.

Jest niewiarygodne bogactwo w tej niewielkiej książce. Samo czytanie jej wzbudza głębokie doświadczenie. Autorzy dają nam wiele z siebie. Dzielą się z nami Zgromadzeniem Wszystkich Istot tak, aby odpowiedzieć z miłością na wezwanie Ziemi.

Lisa Faithorn
tłum. Marek Has

Autorka jest dyrektorem programu antropologii w California Institute of Integral Studies w San Francisco. Przedmiotem powyższej recenzji jest książka Johna Seeda, Joanny Macy, Pata Fleminga i Arne Naessa "Thinking Like a Mountain. Towards a Council of All Beings", która została wydana przez New Society Publishers w 1988r. Recenzja ukazała się w "Shaman's Drum Journal", Mid-Summer 89. (przyp. tłum.)

Fragmenty omawianej książki "Lista ginących zwierząt" oraz "Gata wszystkich zagrożonych istot" publikowaliśmy w ZB 12/90. Natomiast słynny przekaz wodza Seattle opublikowały m.in.: "Raport" nr 1, "I" 1/90, "Ekopuk" 1/90, "Wyspa" 13-14/90, "The Birth of a Legend" nr 6 (za "Tygodnikiem Powszechnym" 36/79), oraz "Smok Wadżry" 26-8 (inny tekst niż w pozostałych przedrukach).

Poniżej przedstawiamy jedno z ćwiczeń ze Zgromadzenia Wszystkich Istot. (aż)

PAMIĘĆ EWOLUCYJNA

Przypomnij sobie powstanie pierwszej komórki. BĄDŹ tym stawaniem się - przecież w istocie jesteś nim. Wszyscy składamy się z owej właśnie pierwszej komórki, która następnie rozrastała się, różnicowała, dzieliła i rozwinęła we wszelkie organizmy biologiczne na Ziemi.

Jakie uczucie może być podobne do tego rozmnażania się komórki poprzez dzielenie, co spowodowało że teraz ja i ty czujemy się oddzieleni?

Mijają setki milionów lat. Najpierw jesteśmy glonami, pierwszymi zielonymi roślinkami, później pierwszymi prostymi zwierzętami. Glony rozpoczynają produkować tlen będący efektem fotosyntezy, a on przez około miliard lat tworzy cienką warstwę ozonu, który staje się barierą dla niektórych, groźniejszych pasm promieni słonecznych.

Teraz jestem istotą żyjącą w wodzie. Przez 2,5 miliarda lat proste formy życia pływają w wirach oceanu. Wyobraż je sobie w trakcie czytania ich nazw: korale, ślimaki, kałamarnice, owady, pająki. Wyobraż siebie jak pod postacią prymitywnej pierścienicy, a może pierwotnego koralowca żyjesz w gorącym morzu. Odczuj swoją obecność w tych czasach, bo zapisana jest i dzisiaj w każdej z twoich komórek - ta pamięć naszego dzieciństwa.

RYBY: Teraz następuje ewolucja ryb i innych kręgowców. Jakie to uczucie posiadać ruchomy kręgosłup? ... W jaki sposób poruszasz się w wodzie będąc rybą?

Leżąc na brzuchu, nieruchomo w jednym miejscu, delikatnie spróbuj doświadczyć przetaczania się z jednej strony na drugą. Głowa, tułów, całe ciało. Bądź świadom kręgosłupa, głowy i skrzeli. jakie to uczucie poruszać się w oceanie, słuchać poprzez ocean?

PŁAZY: W końcu, około 450 miliardów lat temu, z wody wynurzyły się pierwsze rośliny i zaczęły zmieniać skałę w glebę, przygotowując teren dla zwierząt. Pierwszymi zwierzętami, które wynurzyły się z wody były płazy. Powoli, użyj swego przedramienia by posunąć ciało do przodu, równolegle poruszają się prawe i lewe... Będąc płazami wciąż zależni jesteśmy od wody, bez niej niemożliwa jest reprodukcja.

GADY: Do czasu pojawienia się na drodze ewolucji owodnionego jaja gadów nie mogliśmy uwolnić się w pełni od środowiska wodnego i wejść swobodnie w ląd... Wciąż czołgając się wzdłuż ziemi spróbuj teraz użyć rąk i nóg w skoordynowany sposób, raz z jednej, raz z drugiej strony. Zauważ jak zmienia się ruch i percepcja otoczenia... 200 milionów lat temu udało się wyjść na ląd.

WCZESNE SSAKI: Będąc ssakami jesteśmy teraz istotami ciepłokrwistymi. Pamiętasz jak, kiedy byłeś jeszcze płazem, czekałeś leniwie na słońce aby cię ogrzało? Teraz słońce jest nadal paliwem dla twego metabolizmu, ale w znacznie bardziej złożony sposób. Jakie płyną z tego korzyści?

Życie w norach, z uwagą, ze zmysłem węchu, pobierając cząsteczki z powietrza. Urodzić zanim zostanie się pożartym. My wszyscy jesteśmy od 4 miliardów lat spadkobiercami tego rodowodu. Z każdym krokiem, po drodze miliardy odpadały, ale każdy z nas, bez wyjątku tam był. W tej grze wyrzeczenie się dziedzictwa to odpadnięcie, wyginięcie, stanie się duchem.

Wyobraż siebie jako lemura, albo może jako jakiegoś niewielkiego kota... Zauważ jak giętki jest twój kręgosłup... Teraz, kiedy brzuch unosi się swobodnie nad ziemią możesz poruszać się z łatwością na czterech łapach. Jak się czujesz osiągnąwszy ten nowy poziom wolności? Jak porusza się twoja głowa?

Twoje dzieci potrzebują teraz opieki zanim same nauczą się bronić.

PIERWSZE MAŁPY: zaczynasz poruszać się na rękach i nogach z większą lekkością, skacząc i wspinając się. Zauważ większą ruchliwość kręgosłupa, głowy i szyi. Wydajesz dźwięki, odkrywasz przyjemność w zabawie i ciekawość. \/ Poruszamy się po drzewach, biegamy po gałęziach i huśtamy się na nich. Silny kciuk pozwala na mocny chwyt.

Nasze wrażliwe palce wyposażone w pazury zamiast szponów pozwalają poznać dojrzałość owocu i pielęgnować siebie. Rozwija się zwinność i bystrość. Pożywienie jemy w miejscu gdzie je znaleźliśmy.

NACZELNE: nasze ciało staje się cięższe i mocniejsze. Możemy kucać z wyprostowanymi plecami. lecz do chodzenia używamy zamkniętych pięści. Doświadczamy równowagi. Jak wygląda świat, jak pachnie? Próby porozumiewania się?

Dziesięć milionów lat temu zaczęły się znaczne zmiany klimatyczne i naturalne środowisko małp, lasy, poczęły wycofywać się w góry a zastępowały je zagajniki i sawanny.

PIERWSI LUDZIE: Właśnie tu, na otwartej przestrzeni sawanny, nauczyliśmy się chodzić na dwóch nogach, stać na obu stopach z silnie do przodu wysuniętą szczęką. Jak teraz się czujemy? Pierwszy człowiek - prawie bezbronny lecz pomysłowy i umiejący się dostosować do otoczenia. Potrafi z łatwością patrzyć do góry i z łatwością ogląda niebo. Zdobyte pożywienie odkładamy, aż zostanie przyniesione do obozu i rozdzielone. Żyjemy w rodzinach, odkrywamy język, rozniecamy ogień, uprawniamy sztukę, muzykę, robimy pierwsze narzędzia... złożona i pomysłowa współpraca z innymi członkami grupy owocuje rozwojem języka, powstaniem opowieści, narzędzi i umiejętności rozpalania ognia.

Jakieś 100 000 lat temu, podczas ocieplenia pomiędzy okresami zlodowaceń pojawia się nowa istota człokopodobna, nazywana Neandertalczykiem. Swoich zmarłych spalają, czasami w towarzystwie krzemiennych narzędzi. Wielu z nich chowanych jest w pozycji płodowej, sugerując w ten sposób powrót do łona Matki Ziemi dla ponownego odrodzenia, często w grobach zgodnych z osią wschód-zachód - na drodze odradzającego się codziennie słońca. Te praktyki grzebalne ukazują dramat pojawienia się ludzkiej samoświadomości. Teraz zatrzymuje się ewolucja fizyczna a rozpoczyna kulturowa.

CZŁOWIEK WSPÓŁCZENY: Rozwijasz rolnictwo, pracujesz na ziemi, w handlu, podróżujesz po mieście - widzisz domy, kościoły, wieżowce, idziesz zatłoczonymi ulicami, prowadzisz samochód... cóż takiego widzisz, słyszych, jakie zapachy czujesz, co odczuwasz? Jak się czujesz będąc zajęty różnymi sprawami z mieście? Przepychasz się w ulicznym tłumie, śpieszysz się... wszyscy stoją na twej drodze.

CZŁOWIEK PRZYSZŁOŚCI: Może być taki: jeśli wysilamy się by wyrzec się swojego małego ja i odwołamy się do swojej prawdziwej, biologicznej istoty, wówczas przejawi się owa potężna erotyczna energia procesu ewolucji, a wtedy nasze osobowości powoli wrócą do współuczestnictwa w ewolucji, do natury naszego wspólnego domu - planety.

Siedzimy w ciszy blisko siebie... chociaż oczy mamy zamknięte, w swojej wyobrażni miejmy je szeroko otwarte na każdy przebłysk, obraz, na formy które czekają by ujawnić się pod postacią życia przyszłych ludzi... Nasze uwarunkowania, wewnętrzny potencjał czeka by się przebudzić ku większej jaźni - Jaźni ekologicznej, ku pełnemu życiu jako części natury wyrażającej się w pełni naszych \/ indywidualnych możliwości... forma.

* * *

Powoli wracamy do rzeczywistości, otwieramy oczy, siadamy przy najbliższych nam osobach i próbujemy opowiedzieć sobie nawzajem, czego doświadczyliśmy, co zauważyłeś będąc różnymi formami życia, opowiadamy sobie jak wyglądała nasza kosmicza podróż.


ZB nr 6(24)/91, czerwiec '91

Początek strony