Strona główna 

ZB nr 7-8(25-26)/91, lipiec-sierpień '91

OBJECTOR

"Objector" to stowarzyszenie na rzecz osób ubiegających się i odbywających służbę zastępczą. Zostało ono zarejestrowane dwa lata temu. Osoby związane z "Objectorem" prowadzą punkt informacyjny, w którym udziela się porad poborowym, którzy z przyczyn moralnych lub religijnych nie mogą pełnić służby z bronią w ręku. Jesteśmy organizatorami częstych manifestacji. Walczymy przede wszystkim o: uniewinnienie Mariusza Szewczyszyna i kilku naszych kolegów, o nowelizację ustawy o służbie zastępczej, o zwolnienie z wojska jedynych żywicieli rodzin i rolników indywidualnych. Domagamy się zlikwidowania komisji przyznających zastępczą służbę wojskową, jesteśmy za rozwiązaniem, w którym o przyznaniu służby zastępczej powinien decydować sam fakt złożenia podania o jej przyznanie przez poborowego.

A teraz może parę słów o nas samych. Jesteśmy grupką ludzi, których jednoczy wspólna idea: "antymilitaryzm". Posiadamy swój zarząd, prezesem "Objectora" od stycznia 1991r. jest Tomasz Bamba. Regularnie co piątek spotykamy się w naszym biurze, gdzie prócz udzielania informacji, dyskutujemy nad przebiegiem naszych przyszłych działań. Istnieją wśród nas "objectorzy", którzy, mimo że starali się o przyznanie służby zastępczej, mają już na karku wyrok, ponieważ nie została im ona przydzielona. Należy do nich Mariusz Szewczyszyn, który otrzymał we Wrocławiu w Sądzie Śląskiego Okręgu Wojskowego - 11.2.91 - wyrok 1 roku pozbawienia wolności. Po odwołaniu się do wyższej instancji wyrok ten w Warszawie - 29.3.91 - został zawieszony na 2 lata. Czyli został utrzymany w mocy. (W ramach protestu przeciwko decyzji sądu w sprawie Mariusza, która wyrok utrzymała w mocy kilka osób z całego kraju odesłało swoje "książeczki wojskowe" do MON-u). Obecnie nie licząc Mariusza, 6 osób miało już sprawę. Są to: Bogdan Natorski, Waldemar Dobrowolski, Maciej Filipowiak, Andrzej Sieczak, Mariusz Marecki oraz ja. Niestety nie znamy decyzji sądu w sprawie Mariusza Mareckiego, gdyż nie mamy z nim kontaktu. A co do pozostałych osób to: Andrzej Sieczak otrzymał wyrok 1 roku w zawieszeniu na trzy lata, zaś czterem pozostałym Sąd zawiesił sprawę i umożliwił odwołanie decyzji Komisji Wojewódzkiej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sprawy mają być wznowione w momencie otrzymania decyzji NSA. Na sprawy czeka obecnie kilkadziesiąt osób.

Nasze działania nie ograniczają się tylko do manifestacji. W sprawie dotyczącej służby zastępczej napisaliśmy wiele listów i odwołań, w tym, między innymi, do obecnie nam panującego prezydenta L. Wałęsy, lecz niestety ani z tego urzędu, ani z innego, oprócz Rzecznika Praw Obywatelskich, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

Mamy projekt ustawy o służbie za stępczej, projekt taki też ma poznański oddział "Objectora". Chcemy go przez posła Gawlika wnieść do Sejmu.

27.4.91 zorganizowaliśmy "Ogólnopolskie Spotkanie Ruchów i Organizacji Antymilitarnych". Było na nim kilka delegacji z Polski. Omawialiśmy problemy, z jakimi borykają różne ośrodki. Spotkanie zakończyliśmy wspólnym stanowiskiem, dotyczącym książeczek wojskowych. Sprzeciwiamy się obowiązkom posiadania przez każdego mężczyznę "książeczki wojskowej". I dlatego w naszym stanowisku popieramy wszelkie działania polegające na nie przyjmowaniu książeczek wojskowych, odsyłania ich od MON-u itp. aż do czasu, kiedy sytuacja nie zmieni się.

Jesteśmy przeciwni komisjom, przyznającym służbę zastępczą. Żaden człowiek nie ma prawa oceniać zasad moralnych drugiego człowieka. Uważamy, iż o przyznaniu służby zastępczej powinien decydować sam fakt jej wyboru przez poborowego. Służba zastępcza jest mało atrakcyjna, trwa trzy lata i jest nisko opłacana (więcej zarabia człowiek zza Buga, pracując w Polsce "na czarno"). Zdecydowanie się na nią w sytuacji gdy w Wojsku Polskim trwa proces tzw. humanizacji, świadczy o wewnętrznej postawie poborowego.

Obecnie "Objector" jest głównym inicjatorem stworzenia organizacji na wzór "Zielonej Listy". Powstanie jej umożliwi sfederowanie organizacji nam podobnych w jedną całość. Umożliwi to nam rozszerzenie działalności na inne ważne problemy, a którymi nie mogliśmy się zajmować, gdyż wykroczylibyśmy poza statut stowarzyszenia "Objector". "Objector" stanie się wówczas jedną z organizacji "Zielonej Listy", lecz mimo to zostanie zachowana ta działalność, która była prowadzona do tej pory, czyli: nadal udzielać będziemy informacji osobom zainteresowanym służbą zastępczą, dalej będziemy występować w ich obronie. Z tym tylko, że będziemy się starali działać też w innym kierunku: moralności, obrony jednostki oraz ekologii. Oczywiście są to tylko plany, które mogą, lecz nie muszą ujrzeć światła dziennego. Jak będzie - zobaczymy, jeśli się nam to uda. Z pewnością będzie to coś fajnego. Na koniec podaję wszystkim zainteresowanym współpracą lub też chcącym korzystać z naszego doświadczenia - adres naszego biura: Stowarzyszenie "Objector", Plac Solny 16 p. 362; piątki od 17 do 19.

Z uwagi, że adres naszego biura wkrótce może ulec zmianie, podaję również mój prywatny adres oraz telefon naszego słynnego prezesa Tomasza Bamby - 213999.

Artur Woś
Krynicka 36/4
50-555 Wrocław

* * * * *

We Wrocławiu dalszy ciąg prześladowań osób, które ze względów moralnych lub religijnych nie chcą i nie mogą iść do wojska. Bogdan Natorski i Maciej Filipiak zostali skazani na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata za stałe uchylanie się od służby wojskowej.

W zeszłym roku obaj złożyli podania o zastępczą służbę wojskową. Zostały one negatywnie rozpatrzone tak przez Komisję Rejonową jak i Wojewódzką. Mimo to Bogdan i Maciej nie stawili się do wyznaczonych jednostek.

Starali się też o możliwość odwołania się od decyzji komisji do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Niestety prokurator stwierdził, że nie ma żadnych powodów, aby na to zezwolić. W ten sposób karę pacyfistom wymierzył sąd we Wrocławiu.

Leszek Michno
Stowarzyszenie "Objector"
Plac Solny 16/362, Wrocław

* * * * *

Niestety przeliczył się Piotr Żuk z Grupy Anarchistycznej im. Kropotkina pisząc, że nie zastosowano represji wobec osób, które nie zgłosiły się do rejestracji przedpoborowych. 17 czerwca stanął on przed kolegium i został skazany na karę 300 tys. zł grzywny. Darek Walczak i Mariusz Chmielewski nie zgłosili się na kolegia. Piotrek prosi o pomoc, ale konkretną: o przyłączenie się do jesiennego bojkotu rejestracji przedpoborowych. Jeszcze raz podajemy kontakt z GAK-iem: Piotr Żuk.

(aż)




ZB nr 7-8(25-26)/91, lipiec-sierpień '91

Początek strony