Strona główna 

ZB nr 9(27)/91, wrzesień '91

Przedruki trafiają się w ZB wyjątkowo. Jednak ten poniższy - z "Gazety Krakowskiej" (7.08) - do takich wyjątków należy. Bowiem nie na codzień zdarza się, że w tydzień po opublikowaniu artykułu o treści ekologicznej dziennikarza usuwa się z gazety, w dodatku bez żadnego uzasadnienia (jeśli nie liczyć gołosłownego zarzutu "nieobiektywności"). Autor artykułu - Eugeniusz Knypl - przekonał się na własnej skórze, że lobby chemiczne ma bardzo długie łapy.

(pr)


Sensacyjne oświadczenie dyrektora ZChO

PROBLEM BECZEK ROZWIĄZANY

Okazuje się, że może niesłusznie pomstowaliśmy jako naród na Zachód, zwłaszcza Austriaków, którzy jakoby próbowali sobie zrobić śmietnik z Polski, podsyłając beczki z trującą i trudno zniszczalną zawartością.

Doniesienia telewizyjne i prasowe szacują ilość tych beczek na 5000, z czego do Podolsza k. Zatora trafiło 120. (...) Beczki z Podolsza zgodziły się spalić Zakłady Chemiczne w Oświęcimiu przy pełnym aplauzie Rady Miejskiej, natomiast sprzeciwie "zielonych", którzy opierali się na wynikach analiz zawartości tych beczek wykonanych m.in. w Cieszyńskiej Fabryce Farb i Lakierów. Wykazywały one zawartość resztek po farbach i lakierach, w tym ciężkie metale (z pigmentów); ponadto specjaliści żywili wielkie obawy o toksyczne substancje, jakie mogą wytworzyć się dopiero w wysokich temperaturach podczas spalania tych odpadów.

Obawy te rozwiał dyrektor naczelny ZChO dr inż. Jan BABIARZ, który w programie TVP Barbary Czajkowskiej "Punkt widzenia" emitowanym 31 lipca oświadczył na temat tych beczek co następuje:

Można je spalić zupełnie bezpiecznie. Są to alkohole, estry, węglowodory czyli wszystkie doskonale się palą i spalenie kilograma takiego rozpuszczalnika jest znacznie bezpieczniejsze niż spalenie węgla. Ale dyletanci i ludzie mało zorientowani, którzy mają najwięcej do gadania, uważają co innego.

Dodajmy, że na wywóz tych beczek z Austrii płacono kilkadziesiąt dolarów od sztuki, nawet gospodarz za składowanie ich na swoim terenie otrzymał kilkanaście dolarów od beczki. Główna masa zanieczyszczeń powietrza atmosferycznego, które emituje kombinat chemiczny to pyły i dwutlenek siarki powstające przy spalaniu węgla kamiennego. Przejście więc na spalanie w elektrociepłowni zawartości beczek zamiast węgla da od razu pozytywny efekt dla ekologii. Poza tym, niebagatela, za paliwo to będziemy mieli zapłacone, toteż wnioskować można, że koszty inwestycyjne przeróbki pieców siłowni na nowe paliwo szybko by się zwróciły.

Beczki można ściągać z całej Europy, a także krajów zamorskich, konkurując w tym względzie jedynie z niektórymi krajami afrykańskimi. Więc po pozytywnych doświadczeniach w ZChO warto tę metodę upowszechnić w innych zakładach i fabrykach.

KLET

Tyle autor. Od siebie dodam, że instalacja do spalania odpadów z beczek znajdująca się na poligonie w Śróbowie została zniszczona przez miejscową ludność. W tym świetle oświęcimskim radnym - zwolennikom palenia odpadów w zwykłej ciepłowni - można pogratulować świadomości ekologicznej.

I jeszcze jedno. Redaktor naczelny "Gazety Krakowskiej" Jerzy Sadecki w rozmowie ze mną zaprzeczył jakoby prezydent Oświęcimia Dariusz Dulnik osobiście interweniował w "sprawie Knypla".

(pr)




ZB nr 9(27)/91, wrzesień '91

Początek strony