Strona główna |
W maju założyłem wraz z 3 kumplami grupę OKRES OCHRONNY. Mimo, że nie znamy się (głębiej) na ekologii - jesteśmy ekologami-amatorami - postanowiliśmy się nią zająć w naszym mieście i regionie. Po pewnym czasie postanowiliśmy zorganizować w Wągrowcu imprezę muzyczno-ekologiczną pod nazwą "CZAS SIĘ OBUDZIĆ" (EKO-CZAD - "Bez Podziałów"). Założyliśmy sobie, że zorganizujemy wszystko - a sprawy ekologiczne pozostawimy specjalistom, tzn. zaproszonym ekologom. Napisaliśmy do wszystkich znanych nam ekologicznych grup, organizacji itp., zapraszając ich do współpracy w organizacji E-C. I co? Odezwał się ATMAN proponując nam swój koncert i pokazy video - niestety nie mieliśmy tyle pieniędzy, by na to przystać. Prócz nich odezwała się jakaś federacja ekologiczna pytając się nas (w liście na pięknym firmowym papierze kredowym) o... nasze zdanie o sytuacji politycznej w Polsce. ("Co sądzicie o podziale na obóz belwederski i rząd?") FUCK OFF!
Po prostu nikt nie napisał - "tak, przyjedziemy, pomożemy". Z powodu braku wśród nas prawdziwych ekologów, impreza przyjęła charakter bardziej muzyczny niż ekologiczny (wystąpiło ok. 25 zespołów HC/PUNK/REAGGE).
Przeprowadziliśmy jednak kilka akcji (np. HYDE PARK na rynku, gdzie do mikrofonu podszedł m.in. jeden "ekolog" i zbluzgał nas o to, że na imprezie za mało ekologii. No cóż... Ludzie, którzy przyjechali na muzykę, mówili coś odwrotnego...
Poza tym odbył się m.in.:
Piotr Rachwalski
Rogozińska 3/2, 62-100 Wągrowiec
Red. ZB nie otrzymała zaproszenia na Eko-Czad, mimo że Piotr twierdzi, iż je wysłał. Może z tego wynikła niska frekwencja "prawdziwych ekologów"?
(aż)