JEŚĆ MIĘSO - WCZEŚNIEJ UMRZEĆ?

Wegetarianie są zdrowsi i żyją dłużej. Wiadomość ta została podana w Niemieckim Centrum Badań nad Rakiem w Heidelbergu. W Centrum od 1978r. było obserwowanych 858 mężczyzn i 1046 kobiet. W przedziale czasu obserwacji ich śmiertelność była znacznie mniejsza w stosunku do całej populacji: u mężczyzn więcej niż w połowie, u kobiet prawie w połowie. Mniejsze spożycie tłuszczów zwierzęcych dało między innymi niższą zawartość tłuszczów we krwi oraz mniejsze ciśnienie krwi niż u zjadaczy mięsa. Bezmięsne odżywianie obniżyło ryzyko zachorowań na raka jelit. W wegetariańskiej grupie tylko cztery osoby zrezygnowały całkowicie ze środków spożywczych pochodzenia zwierzęcego, 1160 osób jadło także jajka i produkty mleczne, 470 od czasu do czasu trochę mięsa. Wyniki badań mają swoją przyczynę nie tylko w odżywianiu. Wegetarianie żyją ogólnie zdrowiej, są bardziej wysportowani i przeważnie nie palą wyrobów tytoniowych. Federalny Urząd d.s. Zdrowia potwierdził fakt, że bezmięsne odżywianie nie jest szkodliwe dla zdrowia. Jeśli są zjadane produkty roślinne w dostatecznej ilości z koniecznymi produktami pochodzenia zwierzęcego, to żelazo pochodzące z produktów roślinnych jest wprawdzie gorzej przerabiane niż żelazo pochodzące z mięsa, jednak ostatecznie nie obserwuje się różnic w jego zawartości we krwi u wegetarian i spożywających mięso. Mniejsza zawartość żelaza, którą czasem stwierdza się u wegetarian, nie ma ujemnych następstw. Zapotrzebowanie w wapno i witaminę B-12 jest w pełni zaspokajane przez odżywianie czysto roślinne.

WORLDWATCH INSTITUTE O ZNISZCZENIACH SPOWODWANYCH HODOWLĄ ZWIERZĄT

• 50 mln akrów lasów tropikalnych w Ameryce Łacińskiej zostało ogołoconych od r. 1970, aby zapewnić produkcję paszy dla krów.
• W Nepalu połowa lasów królestwa Himalajów została wycięta dla wykarmienia zwierząt domowych.

"Ekolog z kosmosu obserwujący Ziemię mógłby dojść do wniosku, że bydło jest dominującym w biosferze gatunkiem" - pisze biolog David Hamilton Wright z Uniwersytetu Georgia.

W rzeczywistości zwierzęta hodowlane są obecnie trzy razy liczniejsze od populacji ludzkiej i wykorzystują połowę powierzchni lądu. W rezultacie globalny przemysł mięsny - wspomagany przez subsydia rządowe i rosnące zapotrzebowanie konsumentów na mięso - powoduje degradację środowiska naturalnego na ogromną skalę.

Raport wpływowego Worldwatch Institute z Waszyngtonu wyszczególnia ukryte efekty dla środowiska związane z rosnącą produkcją mięsa, która zwiększyła się czterokrotnie w ciągu ostatnich 40 lat.

• W uprzemysłowionych regionach takich jak zachodnia Europa intensywna uprawa i hodowla pociąga za sobą produkcję gór zboża i nawozu. Szczególnie Holandia, Belgia i Francja są dotknięte skutkami nadmiernej ilości nawozu, który zatruwa życie w rzekach oraz zasoby wody pitnej związkami azotu. W Hiszpanii i Portugalii następuje degradacja gleby w wyniku nadmiernego wypasania zwierzat.
• W Afryce, twierdzi raport Worldwatch Institute (zatytułowany "Remanent: zwierzęta hodowlane a środowisko"), nadmierny wypas spowodował degradację 73% rozległych, naturalnych terenów pastwisk na kontynencie.

Zniszczenia lasów - kolejna kwestia ekologiczna - są także związane z rozwojem rolnictwa. Jak mówią Alan Durning i Holly Brough, naukowcy z dziedziny ekologii pracujący dla Worldwatch Institute: "Spekulacja ziemią oraz subsydia dla gospodarstw hodowlanych spwodowały, że ekspansja pastwisk stała się prawie wyłącznym powodem ogołacania Ameryki Łacińskiej z lasów tropikalnych."

Raport proponuje, aby kalkulować ekologiczne koszty hodowli zwierząt, analogicznie jak to się robi w przemyśle.

Raport ostrzega, że przy szacowanym dalszym wzroście liczby ludności świata do 8-14 miliardów - zanim nastąpi stabilizacja - niemożliwe stanie się zapewnienie mięsa dla wszystkich. Raport proponuje w związku z tym zmniejszenie hodowli zwierząt w celu ograniczenia zniszczenia środowiska naturalnego, oraz ograniczenie konsumpcji mięsa przez bogate kraje. Jednym ze środków do tego celu powinno być zaprzestanie subsydiowania gospodarki hodowlanej.