Strona główna 

ZB nr 12(30)/91, grudzień '91

KONSERWACJONIZM PO INDIAŃSKU

"Obecnie, gdy współczesny świat skupia się nad możliwością znalezienia nowych ziem pod osadnictwo, gdy dokucza zatrute powietrze, przeludnienie, znikanie dzikich puszcz - wielu ochroniarzy ożywia stare drogi indiańskiej kultury, które tak mocno powiązane były z naturą.

'Ironią jest, że dzisiejszy ruch ochrony przyrody powraca do dawnych indiańskich idei ziemskich, do indiańskiego punktu widzenia, że my nie jesteśmy poza przyrodą, ale w niej samej... Jest to mądrość, która może nauczyć nas zachowania zdrowej jeszcze części naszego kontynentu. W ostatnich dziesięcioleciach zagubiliśmy pewne prawdy, które Indianie znali od początku, a nawiązujące do tego, że przyszłe generacje mają prawo żądać od nas pozostawienia Ziemi taką, jaką ona jest obecnie, że człowiek musi uczyć się od natury nasłuchując głosów Ziemi i wzbogacając swą duszę częstymi kontaktami ze zwierzętami i dzikimi ostępami. A najbardziej znaczące w tym jest to, abyśmy odzyskali nasz szacunek i cześć dla Ziemi' - napisał Stewart Udall w THE QUIET CRISIS"


("Oracle", Narodowe Muzeum Człowieka, Narodowe Muzea Kanady, 1979, tłum. Szaman).

Konserwacjonizm, jako pojęcie, zostało zaczerpnięte w końcu lat 70- tych od Indian Ameryki Północnej. Oznacza ono drogę harmonijnego współżycia człowieka z innymi stworzeniami poprzez uznanie jedności i niepodzielności świata (z folderu Wspólnoty Konserwacji "Dolina Sanu").

Popatrzmy co o tym mówi w wywiadzie dla "Tawacinu" nr 12 Piotr Spólny:

Nie "konserwatyzm", ale "konserwacjonizm". Krótko mówiąc chodzi o jak najbardziej harmonijne współżycie z otaczającym nas światem, ze wszystkimi istotami. Dotyczy to i ludzi i zwierząt, roślin i całej reszty. Aby realizując swoje potrzeby człowiek nie niszczył wszystkiego dookoła siebie.

Na uwagę, że tym zajmuje się ekologia, Piotr odpowiada:

Niestety nie. W każdym razie niezupełnie. Mówi ona jak zaspokajać swoje pragnienia nie ponosząc konsekwencji. Jak okradać przyrodę, a nie być złodziejem.

Jest różnica pomiędzy potrzebą a pragnieniem. Mogę pragnąć wielu rzeczy, ale czy to znaczy, że to wszystko jest mi potrzebne i dobre dla mnie i otaczającego mnie świata? Konserwacjonizm to zupełnie coś innego niż ekologia. Konserwacjonizm to Droga Wojowników, a wojownicy panują na pragnieniem."

W artykule "Ekologiczny zawrót głowy?" w "Tawacinie" nr 10 Piotr Spólny pisze zaś: "Stworzono nową dziedzinę nauki - ekologię, która ma służyć rozwiązaniu zadania: w jaki sposób nadal grabić naturalny świat, by nie tracił na tym człowiek".

zebrał (aż)

EKOLOGICZNA INTUICJA INDIAN CREE

Cree

"Gdy Ziemia zachoruje, a wszystkie zwierzęta zaczną wymierać, wtedy znajdzie się plemie ludzi wszystkich wyznań, wszystkich kolorów skóry i wszystkich kultur, którzy wierzą nie słowom, lecz czynom i przywrócą Ziemi jej dawne piękno. Ci ludzie zwać się będą Tęczowymi Wojownikami"

stara legenda indiańska ("Eko" nr 2)

"... gdy biały człowiek wytępi zwierzęta, gdy w zatrutej wodzie ginąć będą ostatnie ryby, a w powietrzu umierać ostatnie ptaki z łuku tęczy zstąpią na Ziemię Tęczowi Wojownicy, którzy ocalą przyrodę przed całkowitą zagładą..."

legenda Indian Cree ("Na przełaj")

"Ziemia nie jest naszą własnością, pożyczyliśmy ją od (dla) naszych dzieci"

powiedzenie Cree



"Kiedy
ostatnie drzewo
zostanie ścięte,
kiedy ostatnia rzeka
zostanie zatruta,
kiedy ostatnia ryba
zostanie złapana,
to wtedy stwierdzicie,
że pieniędzy
nie można
jeść!"

przepowiednia Cree



Jeżeli zniszczysz kraj,
zniszczysz zwierzęta;
jeżeli zniszczysz zwierzęta
zniszczysz ludzi.

powiedzenie Cree

zebrał (aż)




ZB nr 12(30)/91, grudzień '91

Początek strony