Strona główna |
Bardzo dumny tytuł, prawda? Chciałabym, aby w rezultacie można było nasze działania określić tym hasłem. Już spieszę z wyjaśnieniem w czym rzecz. Otóż problem futer naturalnych nie jest chyba dla nikogo nowością. Niejednoktrotnie, w wielu miejscowościach, podejmowane były działania przeciw temu krwawemu handlowi. Jednak z powodu nieskoordynowaniu tych akcji na skalę ogólnopolską oraz, mimo wszystko, ich sporadyczności, nie mogły one silnie wpłynąć na społeczeństwo, o ile w ogóle można mówić o jakimkolwiek wpływie, patrząc na rosnące jak grzyby po deszczu, prześcigające się w ekskluzywności, sklepy futrzarskie i zastraszającą liczbę pań (w tym bardzo młodych) paradujących po ulicach we "wspaniałych" futrach.
Niedawno udało się jednak załatwić parę spraw, które mogą być podstawą i wspólnym punktem wszystkich przyszłych działań przeciw futrom.
Sprawa nr 1 to druk 5 tys. plakatów (może część z Was już widziała je wcześniej w wersji angielskiej: "CZY TWOJA MAMA NOSI FUTRO? JEGO MAMA SWOJE STRACIŁA") oraz 5 tys. ulotek antyfutrzarskich. Przedsięwzięcie to sponsoruje WSPA (Światowe Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt), a plakaty i ulotki to materiały, które były już drukowane w wielu językach i one to w dużej części przyczyniły się do zmiany świadomości społeczeństwa na "Zachodzie".
Druk powinien być ukończony do połowy stycznia, więc już przysyłajcie zamówienia na materiały, opisując jednocześnie Wasz plan działania. Bardzo proszę o przysyłanie pomocy finansowej (chociażby na koszty przesyłek z plakatami), gdyż na dodruk materiałów, co mam nadzieję będzie potrzebne, nie dostaniemy pieniędzy od WSPA. Możecie np. przysłać CZYSTE znaczki pocztowe.
Myślę, że byłoby najlepiej, gdyby plakat ten, wraz z ulotką, stał się znany w całym kraju i to dla KAŻDEGO SZAREGO OBYWATELA. Dlatego też oprócz "zwykłych" czynności oplakatowywania miast (co proponuję robić "szeregowo" jak plakaty wyborcze, a nie pojedynczo, gdyż wówczas bardziej się to rzuca w oczy) i rozdawanie ulotek, powinno się część plakatów estetycznie oprawić i zaproponować zawieszenie ich w restauracjach, hotelach i innych miejscach publicznych. Poza tym należałoby je rozwieszać w witrynach sklepów chroniąc je tym samym przed zniszczeniem.
Kolejny pomysł to wykonywanie tablic informacyjnych o tematyce antyfutrzarskiej i propagujących alternatywę sztucznych futer i umieszczanie ich także w miejscach publicznych.
W programie "ANIMALS" (co druga niedziela, południe, II pr. TV) od stycznia zaczynamy serię programów antyfutrzarskich. Reklamujcie więc i ten program.
Poszukuję danych o stanie ilościowym ferm futerkowych w Polsce oraz ilości zwierząt tam hodowanych i zabijanych. Informacje te można odnaleźć w Urzędzie Miasta w Rejestrach Działalności Gospodarczej. Bardzo proszę o jak najszybsze dostarczanie nam tych danych!!!
Docierajcie do prasy, radia, TV; reklamujcie wszelkie sklepy handlujące futrami sztucznymi a nie naturalnymi. Nadsyłajcie kasety video do nagrania Wam filmów antyfutrzarskich. Inicjatywa wszelkich innych działań należy do Was.
Jeżeli spowodujemy, że noszenie naturalnych futer zostanie uznane za nieetyczne i wywołujące oburzenie na ulicy to handel nimi zaniknie.
Dokonać tego można jedynie dzięki wytrwałości i skoordynowaniu naszych działań.
Marta Szymska
(Wspólnota Wszystkich Istot)
c/o Biuro Obsługi Ruchu Ekologicznego
00-420 Warszawa
Szara 14/34
tel. 0-22/296433 (9.00 - 17.30)