Strona główna |
Niestety, co potwierdzają stare jak świat stereotypy, mózg męski starzeje się szybciej. Najnowsze badania procesu starzenia się i jego związku z pracą mózgu stwierdzają, że mężczyźni mają większą szansę na szybsze starcze zniedołężnienie, niż kobiety.
Naukowcy z University of Pennsylvania w Filadelfii badają obecnie proces starzenia się mózgu na grupie 44 mężczyzn i 45 kobiet w wieku 16 - 60 lat. Do badań użyto najnowszej techniki tzw. Magnetic Resonance Imaging - MRI, oraz komputerowego monitoringu - CAT. W rezultacie badań ustalono, że z wiekiem komórki mózgu ulegają atrofii. Proces atrofii zachodzi szybciej u mężczyzn, niż u kobiet. Naukowcy nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się dzieje, ale potrafią zlokalizować obszary w mózgu, gdzie ten proces zachodzi.
Okazało się, że mężczyźni tracą więcej komórek zawartych w zewnętrznej warstwie mózgu - komórki te są odpowiedzialne za wyższe czynności nerwowe, takie jak: rozumienie, planowanie, pamięć.
Jednakże mężczyźni nie tracą w takim samym tempie komórek z innych centrów mózgu, kontrolujących np. emocje. W badaniach okazało się również, że mężczyźni tracą dwa razy więcej komórek lewej półkuli mózgu, która jest odpowiedzialna za takie męskie cechy jak: rozumienie mowy, myślenie analityczne i logiczne.
Jeżeli chodzi o atrofię komórek prawej półkuli, to proces ten zachodzi u mężczyzn w podobnym tempie jak u kobiet. Prawa półkula odpowiedzialna jest za rozpoznawanie i ekspresję emocji.
Co do komórek z centrów kontrolujących pozytywne emocje, takie jak dobre samopoczucie, szczęście itp., wydaje się że mężczyźni tracą je szybciej niż kobiety.
Naukowcy są przekonani, że tego typu zmiany w mózgu muszą prowadzić do modyfikacji myślenia i zachowania.
Piotr Kosibowicz
W USA rośnie przychylna atmosfera dla pigułki RU-486. Roussel Uclaf - francuski wytwórca pigułki aborcyjnej - powstrzymywał się dotąd przed wprowadzeniem jej na rynek amerykański w obawie przed krytyką. Obecnie w całej Ameryce rośnie oddolny, autentyczny ruch domagający się wprowadzenia pigułki do sieci aptek. Pigułka RU-486 likwiduje ciążę, jeśli jest zażyta w pierwszym jej trymestrze. Ostatnia inicjatywa ustawodawcza wyszła o dziwo ze zwykle konserwatywnego stanu New Hampshire, gdzie lokalny parlament wydał ustawę dopuszczającą pigułkę do obrotu w tym stanie. Ma być to pierwszy krok do uznania RU-486 przez US Food and Drug Administration.
Mówi Carmela DiPietro - posłanka do stanowej Izby Reprezentantów: "Jestem Republikanką, katoliczką i matką sześciorga dzieci, ale to, o co walczę ponad wszystko, to prawo każdego do indywidualnego wyboru - bez tego nie ma państwa demokratycznego".
Inne stany chcą iść za orzykładem New Hampshire, np.: Minnesota i Kalifornia.
Mer Nowego Jorku, David Dinkins wysłał listy do 33 innych merów miast prosząc ich o wywarcie nacisku na administrację Busha, by przyśpieszyła testowanie pigułki w FDA.
W Waszyngtonie z kolei kongressman Ron Wyden z Oregonu zainicjował ustawę, która by znosiła restrykcje FDA na importowane medykamenty do osobistego użytku.
Kate Micheleman, dyrektor The National Abortion Rights Action League, nazwał RU-486, która jest używana we Francji od 1988r.: "prawdopodobnie najdonioślejszym środkiem w medycynie rozrodczej od pojawienia się pigułki antykoncepcyjnej". RU-486 może pewnego dnia przyczynić się do leczenia takich schorzeń jak rak sutka i osteoporoza. Pomimo tych sygnałów opozycja w stosunku do pigułki jest silna. Miesiąc temu Watykan wysłał "raport" do amerykańskich biskupów, w którym nazywa pigułkę RU-486 poważnym zagrożeniem ludzkiego życia.
Piotr Kosibowicz