Zielona Liga z Niemiec przygotowa3a raport o stanie 
?rodowiska w Landach Wschodnich. Oto jego fragmenty. 
U SĄSIADÓW 
     Dążenie do niezależności byłej DDR widoczne było 
szczególnie w dziedzinie energetyki. Wywodzące się z 
kryzysu naftowego światowe ceny ropy naftowej doprowadziły 
do renesansu węgla i wyparcia przez niego charakteryzującej 
się małą emisją ropy. Spowodowane tym zanieczyszczenie 
dwutlenkiem siarki wyniosło w 1989r. przeciętnie 48 
t/km2(największe wśród krajów europejskich). Imisja pyłów 
wyniosła średnio 19 t/km2. W porównaniu do starej Republiki 
Federalnej była to wartość 8,5 raza wyższa. 
     42% wód płynących i 24% wód stojących jest do tego 
stopnia zanieczyszczonych, że nie mogą być one poddane 
procesowi uzdatniania wody. 95% wód przemysłowych 
odprowadzanych do rzek jest słabo lub wcale nie 
oczyszczanych. 1,4 mln mieszkańców otrzymuje wodę pitną 
zanieczyszczoną mikrobiologicznie. 
     Przerażające zagrożenie środowiska naturalnego i 
zdrowia zanotowano na terenach wydobycia uranu na południu. 
Charakterystycznym elementem krajobrazu są tam olbrzymie 
hałdy, nierzadko napromieniowane. Odpady powstałe przy 
wydobyciu uranu wykorzystywano nawet w budownictwie 
mieszkaniowym. 
     Katastrofalnie przedstawia się sytuacja starych 
składowisk odpadów. Przemysł chemiczny do tej pory 
unieszkodliwia swoje odpady o zwiększonym ryzyku w otworach 
po kopalniach odkrywkowych. 
     Obecnie istnieje około 28 tys. obszarów podejrzanych o 
składowanie tam niebezpiecznych odpadów, w tym 700 obszarów 
przeznaczonych na odpady zbrojeniowe i 1000 obszarów 
skażonych ekologicznie. Federalne Ministerstwo Ochrony 
Środowiska uważa, że liczby te są o ok. 40% zaniżone. 
     Ci, którzy uważali, że zjednoczenie rozwiąże 
automatycznie większość problemów ekologicznych, mają prawo 
czuć się zawiedzeni. Przykładem jest tu sprawa 
przetwarzania śmieci. W Niemczech Wschodnich zakres 
przetwarzania odpadów był o wiele lepszy niż w Niemczech 
Zachodnich. Stan ten był zasługą systemu SERO, który jednak 
nie mógł się utrzymać w warunkach wolnego rynku. 
Tomasz Perkowski