POZYTYWNE ASPEKTY RUCHU EKOLOGICZNEGO W MAŁOPOLSCE
Kiedy zachodni zieloni przyjeżdżają do Polski lub, jak mi się wydaje, do któregokolwiek kraju Europy Środkowo-Wschodniej, spostrzegają głównie to co jest złego w ruchu ekologicznym. I chociaż wiele z tej krytyki nie jest bezpodstawna, nie jest to całość prawdy. Ważne jest także zauważenie aspektów pozytywnych, jak też wzięcie ich pod uwagę przy każdym wysiłku dla poprawy sytuacji.
Najbardziej istotną cechą pozytywną występującą w środowisku ekologicznym w Małopolsce jest ogromny entuzjazm i wewnętrzna motywacja do pracy dla ratowania środowiska. Poza tym widzi się tu także wielkie zaangażowanie emocjonalne, czego nie spotyka się często na Zachodzie. Wielu ludzie poświęca swoje życie, pieniądze, czas - po prostu wszystko - dla swoich organizacji. Zieloni w tym regionie wykonują (i to dobrze) swoją pracę dla środowiska nie oczekując niczego w zamian. Mimo, że emocjonalne zaangażowanie powoduje pewne problemy, jak kłótnie i brak organizacji działań, musi być ono postrzegane jako szansa. Jest tak rzeczywiście, skoro prawie wszystkie grupy zależą w pełni od takiego zaangażowania.
Inna ważna kwestia, którą należy omówić, to bardzo płaska struktura większości organizacji. Prawie wszystkie organizacje są oparte na demokratycznych zasadach. Często nie mają one struktury hierarchicznej ani ciał kontrolujących. Zasady demokracji są stosowane w najbardziej bezpośredni sposób. Dzięki temu ludzie trzymają się razem a "papierowi członkowie" (członkowie, którzy wspierają organizację jedynie poprzez płacenie składek członkowskich) nie istnieją. Jeżeli organizacja ma np. sześciuset członków, znaczy to, że w tej organizacji jest sześćset osób, które czasami robią coś dla niej. Na Zachodzie członek to ktoś taki, kto płaci składki. Wiele polskich organizacji ma w ten sposób dostęp do ogromnej siły społecznej, która może być wykorzystana w razie konieczności.
Wiedza i informacja są raczej dobre, chociaż pojawiają się problemy komunikacji pomiędzy grupami. Z drugiej strony grupy często wybierają pojedyncze tematy i mają dużą wiedzę w takiej dziedzinie. Dobrym tego przykładem są grupy zaangażowane w akcję przeciwko tamie w Czorsztynie - można łatwo spostrzec, że członkowie grup pracujących nad jednym tematem, stają się prawdziwymi specjalistami.
Ostatnim punktem jest fakt, że grupy ekologiczne w Polsce, a na pewno w Małopolsce, całkiem dobrze ze sobą współpracują. Można spotkać wiele narzekań, lecz z holenderskiego punktu widzenia współpraca jest silniejsza niż zwykle (w Holandii - tłum.). Dochodzi do wspólnych akcji, istnieje wspólne pismo (ZB), funkcjonuje wymiana informacji itp. itd. Jest dla mnie jasne, że mogłoby być lepiej, choć i tak sytuacja jest lepsza niż na Zachodzie. Najsmutniejszym faktem dotyczącym współpracy jest to, że nikt za tę współpracę nie czuje się odpowiedzialny, więc nikt na Zachodzie nie może jej wspierać
Nieprzystosowanie grup do gospodarki rynkowej jest wciąż największym ich problemem. Jednak przed wprowadzaniem jakichkolwiek zmian, ważnym jest rozpoznanie i utrzymanie pozytywnych elementów, które muszą stanowić integralną część przyszłego działania. Z pewnością istnieją inne zachowania godne cechy twojej grupy, i to od Was zależy wzięcie ich pod uwagę przy przekonstruowywaniu własnej grupy w przyszłości.
A propos; zakończyłem badanie sytuacji w grupach ekologicznych w Małopolsce i mam zamiar wrócić tutaj po wakacjach, aby wspierać ich działalność. Moje na wpół stałe biuro mieścić się będzie na Grodzkiej nr 48 I piętro. Mam nadzieję, że po wakacjach będę miał telefon i fax w biurze, a do tego czasu można pisać do mnie listy na ten sam adres.
Ernst Jan Stroes tłum. Darek Szwed